Przyszła mi myśl, że może mama po prostu boi się tego, że oni są parą a ona jest sama... ?
Super, ze się tak przygotowują do tego spotkania

To sprawia, że to jest jakby święto

Gratuluję 10 dni do ślubu i 200 dni od zaręczyn - ale fajnie się złożyło, dwa święta w jednym dniu

Kurcze, jutro już będzie tylko jedna cyferka - 9 dni

Świąteczne przeczucie musiało być wspaniałe...

Ja też przeżywałam tak pierwszą wigilię u mnie w domu z A. Chociaż to były minuty, bo było to trochę dziwne... Moi rodzice nie pozwolili A. przyjsc do mnie na kolację i mielismy isc do niego, bo jego rodzice czekali specjalnie na mnie

No i A. stwierdzil ze poczeka pod blokiem bo nie moze sie doczekac, i wszedl do mnie na górę złożyć rodzicom życzenia. A wtedy tatę oświeciło: "Rozbieraj się, siadaj". I został z nami na wigilii... Gdy usłyszałam słowa ojca, to moje odczucia tez były inne niż zawsze

No, ale kurcze ja znowu się rozpisuję

Hihi
Werciu Twoje odliczanko zostawiam czytam sobie na początku, a odpisywanie zostawiam na sam koniec, bo wiem że zawsze najwiecej tu piszę

Jednak nasza kobieca intuicja nie zawodzi

Sen też świetnie zinterpretowałaś.. Ja to bym pewnie pomyślała, że mi ktoś umrze. Hm, ja zawsze jak mam dziwne sny to o tym myślę, już chyba z przyzwyczajenia.
Werciu ja zaglądam, tylko tyle pisze i piszę, że mi schodzi godzina hihi
