Kochana Werciu!!
Hmmm czytam,czytam i nie moge sie obejsc aby Ci napisac prawde o zyciu!

Slonko ! Posluchaj... To co wy macie to nie doly i jakies koszmary..
Nie!!! To malzenstwo i zycie dwojga doroslych ludzi ,którzy sie musza dotrzec
i do swoich niedociagniec aby nie nazwac to wadami - po prostu przyzwyczaic!
Jestescie mlodzi i jestescie malzenstwem z kredytem i obowiazkami + szkola..
Kochana ja Cie nie chce straszyc ,ale kiedys spotykaliscie sie na lody i na imprezy a teraz to Ty slonko
musisz mu byc mama ,przyjacólka,kucharka,kochanka..i to Ty musisz byc najsilniejszym ogniwem waszego zwiazku!
To nie jakies zazuty ! Bron Boze kochana...uwierz mi , my wszystkie ,kazda kobieta na tym swiecie ..
walczymy dziennie o dobrobyt naszego zwiazku i nasze szczescia...
Tajemnica mojej babci...chcesz ja poznac???
ok! Jak potrafilas sie malowac na randki tak aby sie mu podobac ...tak
teraz steruj nim aby nigdy nie wiedzial ,ze nim kierujesz

Mezczyzni sa jak dzieci...trzeba sobie ich wychowac...

Nikt nie powiedzial ,ze bedzie latwo ...
Pamietaj slonko...usmiechem i wrazliwoscia ducha i silna wola...dojdziesz do celu
A cel Twójkochana to wasze szczescie!
I tym optymistycznym akcencikiem...Badz wielka i walcz!!

P.S.
Wygladasz szalowo!
Chomidelko i piesio slodziusie!