-
Już czas by otworzyć nowy wątek .....
Nadal sie troszkę boję ale już nie tak bardzo jak na samym początku.
Niektórzy wiedzą, że nasze starania o dzidziusia trwały troszkę (9 miesięcy), w trakcie których spotkało nas niemiłe wydarzenie ale o tym już cicho sza ....
Najważniejsze, ze obecnie mamusia i dzidzia czują się dobrze i wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dziś byłam u drugiego lekarza i będzie on moim lekarzem prowadzącym. Bardzo sympatyczny osobnik, kontaktowy, konkretny, spokojny, opanowany, grzeczny:)
Jak się będzie źle sprawował (oby nie) to napiszę trochę mniej pochlebne opinie;)
Lekarz stwierdził dziś po badaniu i przeglądnięciu wyników, ze jestem okazem zdrowia i nie muszę zupełnie zmieniać trybu życia.
Mam pozwolenie na basen, jazdę na rowerze! i ... współżycie (z czego najbardziej się mąż naturalnie ucieszył ;))
Nadal mam brać folik i do tego kupiłam dziś maternę.
Następna wizyta 11 czerwca, a tydzień przed mam zrobić usg, na które dostałam skierowanie.
Tak więc pierwsze spotkanie z naszą kruszynką gdzieś pod koniec maja:):):)
Oczywiście doczekać się nie mogę.
Jeśli chodzi o dolegliwości to są one wręcz książkowe: poranne nudności, koszmarnie spuchnięte i obolałe piersi (ale za to w końcu większe;)), permanentne zmęczenie i ogólna drażliwość. Męczą mnie też od czasu ból podbrzusza jak na @ ale pytałam dziś o to lekarza i powiedział, ze to jak najbardziej naturalne i mam się nie przejmować.
Zauważyłam, ze trochę schudłam przez ostatnie tygodnie ale to podobno normalna rzecz na początku ciąży więc zdjęć na chwilę obecną wstawiać nie będę bo nie ma co oglądać ...
No ....... to ja tyle ...... będzie mi miło gościć tu u siebie każdego :)
-
Moniczko gratuluję z całego serca!!!!!!Nie mogłam doczekać sie Twojego wątku i teraz na pewno będę go śledzić z niecierpliwością!!!!Dbaj o siebie i o swoje Maleństwo!!i niczym sie nie martw bo wszystko będzie dobrze, nie ma przecież innej opcji!!!!!!
Acha możesz przypomnieć na kiedy masz termin porodu?
-
Monika przyjmij moje gratulacje!!! Wygląda na to że ja się rozdwajam a ty wskoczysz na moje miejsce!
-
Serdecznie gratuluję :brawo_2: Spokojnej ciąży życzę :)
-
Nika, rybkawiedenka, jumi, serdecznie witam i dziękuje za ciepłe słowa:)
Acha możesz przypomnieć na kiedy masz termin porodu?
Obecnie jest termin z OM na 8 grudnia:)
Wygląda na to że ja się rozdwajam a ty wskoczysz na moje miejsce!
A jeszcze fajniej byłoby gdyby Tosia urodziła się 11 maja ;) (w moje urodziny)
-
Moniczko bardzo się cieszę :skacza: życzę spokojnych 9 miesięcy,oby jak najlżejszych :skacza:
-
Moniczko - będę trzymać kciuki za Wasze maleństwo i żeby wszystko było dobrze :)
A z Rybkową Tosią to chyba trochę za późno - jak dobrze pójdzie urodzi się już dziś :)
-
Fajnie, że założyłaś wątek. Nie ma co mysleć co było kiedyś, (ja miałam taka samą sytuację co Ty Monisiu). Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, trzymam kciuki za Waszą fasolkę!!!!
-
Moniczko bardzo się cieszę :skacza: życzę spokojnych 9 miesięcy,oby jak najlżejszych :skacza:
Dziękuję kochana:)
Moniczko - będę trzymać kciuki za Wasze maleństwo i żeby wszystko było dobrze :)
Tobie również dziękuję Beth:)
A z Rybkową Tosią to chyba trochę za późno - jak dobrze pójdzie urodzi się już dziś :)
No właśnie doczytałam :)
Ale to dobrze, przynajmniej się biedna już nie będzie denerwować, ze przenosi:)
-
Nie ma co mysleć co było kiedyś, (ja miałam taka samą sytuację co Ty Monisiu).
Już to teraz wiem, ze nie ma co ;) To tym bardziej wiesz gosiaczku jakie to przykre ale niema to tamto .... teraz jest ok i tak będzie:)
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: Moniczko- moje najszczersze gratulacje!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Bardzo się cieszę! Rośnijcie zdrowo :przytul:
-
~monika~, Gratuluje zafasolkowania i bede trzymala za Ciebie kciuki , musimy sie tutaj wzajemnie wspierac :uscisk: Ja zanim zaszlam w ciaze wiedzialam ,z ebedzie ona zagrozona wiec optymizm jest teraz najbardzoiej nam wskazany :uscisk: :serce:
-
gratulację i zyczę spokojnych, cudownych 9 mieisięcy
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
:przytul: Moniczko :przytul:
Jak miło czytac twój wąteczek :) idziemy niemal łeb w łeb :)
-
a wiec już zupełnie oficjalnie....
GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERDUCHA :) Zyczę spokojnej ciaży i oby ciąza dalej była ksiązkowa, a Ty abyś zawsze przez resztę tych miesiecy była okazem zdrowia... bo to chyba jeszcze 7 miechów zostało :)
-
Dziubasek, jagna, agulka, dziękuję dziewczynki:)
Dziś powiedzieliśmy o dzidzi babci mojego M ... ale się ucieszyła ... będzie to jej ...... uwaga ..... 17 prawnuczątko!!!!! Ma już 85 lat ale zachowuje się i wygląda na 15 mniej ;)
Bardziej jednak jestem ciekawa reakcji mojej babci bo dla niej to będzie pierwszy prawnuk lub prawnuczka :)
-
moniczko kochana trzymam kciuki i kibicuje
badz dzielna :skacza: :przytul:
-
Bardziej jednak jestem ciekawa reakcji mojej babci bo dla niej to będzie pierwszy prawnuk lub prawnuczka
no to bedzie sie strasznie cieszyc
17 prawnuczątko!!!!!
zacny wynik
-
~monika~, GRATULUJĘ!!!!!!
-
Vall, eva, nie zuważyłam waszych postów, przepraszam:) i witam serdecznie:)
Vall, no na to wygląda, ze tylko 3 dni różnicy ;) Oczywiście się to pewnie zmieni ale myślę, ze nieznacznie;)
Eva, z suwaka według OM wynika, ze dziś zaczęliśmy 9 tydzień, czyli 3 miesiąc ... jakoś tak mniej więcej .. jeszcze się nie mogę w tych wszystkich obliczeniach połapać ..... myślę, że więcej będę wiedziała po usg:)
Jagodka, witaj i trzymaj kciuki, przydadzą się :)
-
no to bedzie sie strasznie cieszyc
mam nadzieję, bo z moją babcią to tak różnie bywa .... elczy się na depresję i miewa podłe humorki ale myślę, ze taka wiadomość humor jej poprawi ;)
zacny wynik
______________
Ubiegłego lata gdy wszystkie prawnuki były na miejscu tzn. w Rzeszowie (przyjechali na nasz ślub) zrobiliśmy babci w ogrodzie zdjęcie .... ona na krzesełku w środku, a dookoła dzieciaki, 16 sztuk .... od 2-latków po gimnazjum :) Rewelacyjnie wyszło i teraz pięknie oprawione i odpowiednio powiększone wisi na ścianie w pokoju babci:)
~monika~, GRATULUJĘ!!!!!!
Dziękuję :)
-
:skacza: gratuluję bardziuchno :skacza:
i będę uważnie sledzić
trzymam kciukasy :przytul:
-
~monika~ cieszymy się tu wszystkie że założyłaś swój wątek. Będziemy do ciebie zaglądać i ci kibicować przez te wszystkie radosne miesiące :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Eva, z suwaka według OM wynika, ze dziś zaczęliśmy 9 tydzień, czyli 3 miesiąc ... jakoś tak mniej więcej .. jeszcze się nie mogę w tych wszystkich obliczeniach połapać ..... myślę, że więcej będę wiedziała po usg:)
tak czy owak ja będe 3mac kciuki, zeby było dobrze :)
-
~monika~, serdecznie gratuluje i życzę spokojnej ciąży i dużo zdrówka :D
-
~monika~, i ja się melduję i gratuluję serdecznie
widzę, że twoja dzidzia jest starsza od mojej o jakieś 3 dni
idę w piątek do gina - zobaczymy co powie
trzymaj się zdrowo słonko !!!
-
~monika~, gratuluje serdecznie :przytul: ciesze sie baardzo :przytul:
trzymam kciuki za cudowna ciaze :) i moze Malenstwo urodzi sie troszke wczesniej - np w moje urodzinki :brewki:
-
~monika~ Gratuluję!!! Będę trzymać kciuki żeby wszystko się udało!
-
Wielkie brawo :) Cieszę się Waszym szczęście. Jakie imionka są w planie?
-
~monika~, :brawo_2: :skacza: GRATULACJE :skacza: :brawo_2:
Pisz nam czesto i zasypuj zdęciami brzusia :uscisk:
-
Gratulacje! czekamy na kolejne wieści o dzidzi i zdjątko z usg jeśli to będzie oczywiście możliwe!
-
Ja także przyłączam sie do GRATULACJI!!!
-
I ja i ja :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Gratuluję z całego serca :serce:
-
No nareszcie!!!!!! :brewki:
GRATULUJĘ Mamusi i czekam na relacyjki !!!
-
~monika~ jeszcze raz tutaj u Ciebie serdecznie GRATULUJĘ i trzymam kciuki, by te 9 miesięcy (no teraz to juz mniej) minęło spokojnie i szybko :)
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
:skacza: :skacza: SUPER!!! Jest w końcu wątek monisi i Jej kruszynki!!! :skacza: :skacza: Strasznie się cieszę monika że go w końcu założyłaś :) Wiesz jak na to czekałam :skacza: Będę Ci wiernie kibicować (z małą przerwą na poród ale to mi chyba wybaczysz :hahahaha: . Bo jakby nie patrzeć zbliża się wieeeeelkimi krokami :)). Buzialeńki Skarbie i szczęścliwych jeszcze 7 miesięcy :) :uscisk:
-
Moniko serdeczne gralutalcje!!!
Przyjemnej ciąży życzę :skacza: :skacza:
-
Tajusia, spinka, eva, martulka, anusia, rajdówka, mimi, ninka, martaxyz, kurczaczek, ewelinkaaa, nadzieja, merkunek, andzia, anulka, alex,
mamma mia jakie tłumy:):):) WITAMY SERDECZNIE I DZIęKUJEMY ZA PODZIELANIE NASZEJ RADOśCI I GRATULACJE:):):)
Anusia, 3 dni różnicy to tak jakby jej nie było ;) Będziemy w miarę an bieżąco ze zmianami i wydarzeniami ;)
rajdówka, a tego to nikt nie wie, może się tak uda, tym bardziej będzie mi miło :)
Ninka, z tymi imionami to sądzę długo nie będzie nic pewnego ..... starsznie zmienna i niezdecydowana jestem ..... już gdzieś pisałam, ze od ajkiegos czasu choruję na imię Lena (tak się będzie z resztą nazywa córeczka megi) ..... a na chłopca nie mam pomysły zupełnie .....ale to narazie ;)
Dziewczyny to bardzo miłe, ze macie ochotę o mnie zaglądać i czekałyście na mój wątek .... postaram się go prowadzić w miarę regularnie .... myślę, że z tym problemu większego nie będzie bo z racji tego, ze jestem nauczycielką, jak same wiecie za ponad miesiąc .... WAKACJE .....:)
A po wakacjach najprawdopodobniej nie będę wracać do pracy ale o powodach innym razem .... Tak więc czasu myślę, ze będzie sporo ...
Właśnie robę eksperyment .... zrobiłam sobie słabiutką kawę ... tak mnie strasznie naszło, ja byłam od zawsze kawoszem ale jak tydzień temu sobie zrobiłam to .... chyb nie muszę wyjaśniać ;)
Dziś to właściwie mleko z kawą i ..... mniammniam ... pysznościowe :)
-
Właśnie robę eksperyment .... zrobiłam sobie słabiutką kawę ... tak mnie strasznie naszło, ja byłam od zawsze kawoszem ale jak tydzień temu sobie zrobiłam to .... chyb nie muszę wyjaśniać
Dziś to właściwie mleko z kawą i ..... mniammniam ... pysznościowe
Hehe :) Bo tak to właśnie w ciąży jest :) Jednego dnia Ci nie smakuje, tak bardzo że jak patrzysz na to to Ci niedobrze a drugiego zrobiłabyś wszystko żeby to zjeść lub wypić :hahahaha: Ja tak miałam z sokiem porzeczkowym - tak mi się chciało że cały litr prawie od razu wypiłam a teraz...... BLEeeee :)
-
Właśnie robę eksperyment .... zrobiłam sobie słabiutką kawę ... tak mnie strasznie naszło, ja byłam od zawsze kawoszem ale jak tydzień temu sobie zrobiłam to .... chyb nie muszę wyjaśniać
Dziś to właściwie mleko z kawą i ..... mniammniam ... pysznościowe
Czyli jest lepiej :)
choruję na imię Lena
Śliczne !!!!! :)
-
~monika~, gratuluję serdecznie i ściaskam za Was kciuki, wiesz Ty praktycznie na miejsce Rybki wskoczyłas - tak jakoś czasowo ten wątek założyłaś...termin na 8.12 ale ja mam nadzieję, że maleństwo przyjdzie na świat 4 dni później - w urodziny cioci Mai :brewki:
-
termin na 8.12 ale ja mam nadzieję, że maleństwo przyjdzie na świat 4 dni później - w urodziny cioci Mai
albo dwa dni wcześniej 6.12 w urodziny cioci Ani
Maju na pocieszenie - ja mam termin na 12.12 :los:
Anusia, 3 dni różnicy to tak jakby jej nie było Będziemy w miarę an bieżąco ze zmianami i wydarzeniami
pewnie!!!
-
~monika~, gratuluję :brawo_2:
nareszcie wasz własny osobisty wąteczek
-
~monika~, gratuluję z całego serduszka
-
Hehe :) Bo tak to właśnie w ciąży jest :) Jednego dnia Ci nie smakuje, tak bardzo że jak patrzysz na to to Ci niedobrze a drugiego zrobiłabyś wszystko żeby to zjeść lub wypić
Właśnie zauważyłam taką jakąś dziwną prawidłowość:)
Kawa pozostała na swoim miejscu, czyli w żołądku:)
Ja tak miałam z sokiem porzeczkowym
A ja teraz sie "zapijam" bananowym i grejpfrutowym:)
Ale wodę też nadal uwielbiam i myślę, ze od niej mnie nie odrzuci:)
Czyli jest lepiej :)
Na to wygląda:) ale lekarz powiedział, ze mam nie walczyć z tzw. "odrzutami":)
Śliczne !!!!! :)
NO właśnie .... tylko tatuś tradycjonalista jakiś taki oporny w tej kwestii. Uparł się na Aleksandrę i nie ma zmiłuj się:)
Mnie też się podoba ale nie w zestawieniu z naszym nazwiskiem bo wtedy dubluje się z taką jedną niefajną panią z politykii :/ Aleksandra J......
A tam ...... jeszcze tysiąc razy nam się pewnie odmieni:)
~monika~, gratuluję serdecznie i ściaskam za Was kciuki, wiesz Ty praktycznie na miejsce Rybki wskoczyłas - tak jakoś czasowo ten wątek założyłaś..
Witaj Maju:) dziękuję;)
No tak się jakoś złożyło, ze się zmaieniłyśmy miejscami z rybką:)
termin na 8.12 ale ja mam nadzieję, że maleństwo przyjdzie na świat 4 dni później - w urodziny cioci Mai :brewki:
albo dwa dni wcześniej 6.12 w urodziny cioci Ani
To trochę już tych terminów dzieciątko ma:)
Spokojnie .... lepiej żeby przyszło na świat w dogodnym dla siebie:) ale jeśli to będzie któryś z Waszych to będzie tym bardziej miło:)
monika~, gratuluję :brawo_2:
nareszcie wasz własny osobisty wąteczek
_________________
Witaj Aguś:)
Ano założyłam ;)
Mam trochę więcej czasu to będę tu gryzmolić jakieś wypocinki:)
I po burzy .... postraszyło tylko .... wykorzystałam ten czas na porządki, takie ogólne bo jakoś chęci do większych wyczynów brak.
Czy Wy też jesteście lub byłyście takimi leniwcami na początku ciąży jak ja????
Normalnie ciężko mi siebie samą zmusić do jakiejkolwiek aktywności .....
-
~monika~, gratuluję z całego serduszka
Cześć Lady:) Dziękuję za gratulacje:)
-
No to ja też przyłączam sie do oficjalnych gratulacji i życzę spokojnych i pięknych 9 miesięcy
-
Moniczko... :skacza:
Mam nadzieję, że mnie pamiętasz!
Bardzo się cieszę!
Gorące pozdrowienia dla Twojej powiększonej rodziny!
-
I JA MONICZKO GRATULUJE!!! CIESZĘ SIE RAZEM Z TOBĄ I 3MAM KCIUKI ZA SPOKOJNĄ CIĄŻE! Pozdrawiam Igraszka ze swoim prywatnym 3 osobowym przedszkolem :)
-
No, no tłoczno sie u Ciebie robi :)
-
Madziulek, azzurra, igraszka, serdecznie Was witam i cieszę się, ze zaglądnęłyście:) Zapraszam jak najczęściej:)
Azzurra, no pewnie że pamiętam:) Daaawno Cię nie było, co słychać?
No, no tłoczno sie u Ciebie robi :)
Ale jaki przyjemny ten tłok:)
Wróciłam z korepetycji (3 h wysiłku umysłowego) ufff.....
I znów muszę coś małego zjeść. Normalnie jak niemowlak co 2-3 godziny muszę coś choć małego wsunąć bo jak nie to ten paskudny ucisk w żołądku odczuwam ...
-
Moniczko serdeczne gratulacje. Cieszę się że wkońcu założyłaś swój wątek i postaram się jak najczęściej do niego zaglądać. Będziecie miały dziewczyny niezły finisz razem w grudniu a my z Wami jak przy każdym rozwiązaniu. Trzymaj się ciepło. Buziaki :uscisk: :przytul:
-
Monisiu - gratuluję :przytul: z całego serca!
-
Ja dołączam oczywiście do gratulacji. Super że już masz swój wąteczek, a co do leniuchowania ja tak mam cały czas więc się nie przejmuj w pierwszym trymestrze to bym spała tylko teraz już jest lepiej ale oprócz Zuzki to jeszcze jakiś leniwiec we mnie mieszka :los:
-
~monika~, ja na poczatku ciazy zasypiama razem z kurami o 19.00 :)
-
~monika~, ja na poczatku ciazy zasypiama razem z kurami o 19.00
ja też!!
choć ostanio coś mi się poprzestawiało i zasypiam ok. 23tej - masakra :mdleje:
-
Kasig, asia, morgaina, martaxyz, anusia, dzień dobry dziewczynki:)
Będziecie miały dziewczyny niezły finisz razem w grudniu a my z Wami jak przy każdym rozwiązaniu
Na to wygląda:)
w pierwszym trymestrze to bym spała tylko teraz już jest lepiej ale oprócz Zuzki to jeszcze jakiś leniwiec we mnie mieszka :los:
ja na poczatku ciazy zasypiama razem z kurami o 19.00 :)
ja też!!
No to pocieszające słowa .... jest jednak duży plus bo skoro wcześniej zasypiam to i wcześniej wstaję ..... dużo wcześniej niż przed ciążą, a śpioch byłam okrutny wtedy;)
No i czas do pracy wrócić .....
Na razie walczę by nie wylądować w kibelku ... zjadłam coś szybko i czekam spokojnie aż nudności sobie pójdą.
Dziś po pracy maszeruję na zakupy z mamą.
Musimy kupić dwa komplety satynowej pościeli, koniecznie z afrykańskimi bądź egipskimi motywami ;)
To dla mojej kochanej siostrzyczki, która 18 maja wychodzi za mąż.
Niestety nie będziemy na jej ślubie (cywilny) ..... Ewelinka jest w Stanach i zobaczymy się najwcześniej na Boże Narodzenie. W końcu!!!!! Po przeszło dwóch latach.
Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć coś sensownego.
Aha i jeszcze sie za łóżkiem muszę rozglądnąć bo to na którym śpimy już wysłużone jest i kręgosłup zaczyna mnie boleć.
Jakie polecacie kremy na rozstępy????????
Ja muszę już zakupić bo niestety mam tendencje do tego paskudztwa, choć nie wiem czy w takim przypadku kremy coś pomogą.
-
Moniczko jak ja się cieszę, że w końcu mogę gościć w Twoim wątku, czekałam na niego z niecierpliwością.
Będę tu stałym bywalcem i życzę samych szczęśliwych m-cy ciąży.
Jeśli chodzi o kremy, to ja nie stosuję żadnych tylko oliwkę na przemian z basamem głęboko nawilżającym i jak narazie jest ok. A jeszcze kuzynka poleciła mi, żeby w kąpieli masować brzuszek rękawicą taką do masażu i skóra wtedy jest bardziej elastyczna.
-
~monika~, mi koleżanka polecała smarowanie ciała oliwką zaraz po kąpieli a potem (tzn tak od 4tego miesiąca) polecała krem mustella (chyba nie pokręciałam nazwy)
-
Ja smaruję się oliwką i narazie jest git, a skłonności do rozstępów też mam. Nie ma co schizować jak mają wyskoczyć to i tak wyskoczą ale lepiej mieć skórę dobrze nawilżoną. Oliwka powinna wystarczyć.
-
~monika~, dziewczyny dobrze piszą. Rozstępy jak mają wyjść to i tak wyjdą, nic na to nie poradzimy. ja się smarowałam oliwką, olejkiem Nivea i przez krótką chwilę Fissanem (to z apteki na rozstępy) i na razie też spokój. Ale ponoc nawet po porodzie mogą wyjść więc nie ma się co cieszyć zawczasu. też słyszałam że Mustella jest dobra ale ponoć bardzo droga, Jagódka24 ją używa, ale z tego co wiem to rozstępy i tak wyszły :dno:
-
Nie zgodzę się z Wami! Trzeba zapobiegać i jest to możliwe. Jak już się pojawią, to jedynie interwencyjnie można je usunąć. Wiem, bo lekarze mnie załatwili rozstępami, gdy miałam 14 lat! Niestety, jest to blizna na całe życie. Chyba, ze poddam się masie nieprzyjemnych i kosztownych zabiegów :(
-
Uuuu... to taki poważny problem te rozstępy?
Teraz jest dużo kremów i balsamów na rynku kosmetycznym i można dostosować je do kieszeni i potrzeb. Ja uważam, że kremy trzeba stosować zapobiegawczo ale nie należy przesadzać, raz dziennie spokojnie wystarczy.
A rozstępy ciężko usunąć jak ktoś ma tendencje w genach do tego typu kwiatków - to akurat prawda, wiem po koleżance :roll:
-
-SpinkA-, jeśli już się pojawią znienawidzone rozstępy, to jedynie można je rozjaśnić i lekko spłycić kosmetykami. Całkowite ich usunięcie jest możliwe tylko przy pomocy specjalisty. Tak, więc należy dbać o to, by się one nie pojawiły.
U mnie proces ich powstania trwał.... 2 tygodnie. Byłam dorastająca dziewczynką. Miałam operację i po niej schudłam gwałtownie 4 kg. Okazało się, że trzeba ją powtórzyć, bo lekarze spier... sprawę. Po tygodniu znowu byłam pod nożem i straciłam kolejne 3kg. Długo nie czekałam, aż moja skóra na pośladkach i udach przypominała mapę. Niestety było to 13 lat temu, gdzie kosmetyki na tę dolegliwość były rzadkością. Więcej nikt nie uprzedził mnie i moich rodziców o takich kosmetycznych zmianach. Dzięki pomocy mamy i taty udało mi się zwalczyć część tych "pęknięć" i zapobiec kolejnym. Niestety jednak niektóre pozostały. Dzisiaj kosmetyki są dość tanie i ogólnodostępne. Wtedy jednak były rzadkością a ich cena byłaby porównywalna na dziś do 500-600zł :( Tubka kremu starczała na 2 tygodnie. Kuracja trwała prawie 1,5 roku.
-
:hello:
qrcze ja tu się rozpisuję i mi posta wcięło... :mdleje: :pogrzeb: :dno: :boks_4:
jeśli już się pojawią znienawidzone rozstępy, to jedynie można je rozjaśnić i lekko spłycić kosmetykami. Całkowite ich usunięcie jest możliwe tylko przy pomocy specjalisty.
niestety niewiarygodne, ale prawdziwe... :tak_smutne: ja nie mam tych kilku kwiatów na skórze ja mam cały bukiet!!! :taktak: wygląda tragicznie...Będąc w ciąży dbałam o skórę jak nigdy, ale niestety...nie ddało się uniknąć tego co ponoć siedzi w genach...rozstępy się pojawiły i to masowo! :Placz_1: Kiedyś już po ciazy nawet zakupiłam jakis super specyfik na rozstępy... władowałam w niego 60 zł i nic...moim zdaniem zero reakcji moich kwiatków... :mdleje: teraz mam to w swojej szanownwj... :blant: przywykłam do tego bukietu ...w końcu to pamiątka mojej 1 ciąży... :brewki:
Podobno na rozstepy które juz wylazły dobry jest kolagen, ale ja osobiscie nie próbowałam tego specyfiku... :roll: i próbować już nie będę...
-
Eva*, a może warto?
-
Ja też się dorobiłam rozstępów w wieku lat nastu kiedy nie miałam pojęcia że cosik takiego istnieje no i się dowiedziałam :pogrzeb: i już było za późno. A teraz szczerze mówiąc wisi mi to i powiewa dbam o skórę wcieram balsamy, ale pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczę.
-
Ninka, ale jak widzisz wiele dziewczyn pisze że mimo zapobiegania przeróżnymi sposobami jednak rozstępy wyszły... :dno: Oczywiście - trzeba nawilżać skórę i to robię, póki co rozstępów brak ale jak wyjdą to...
wisi mi to i powiewa
:taktak: :skacza: pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczę
:taktak: Dokładnie :)
-
Oczywiście - trzeba nawilżać skórę i to robię, póki co rozstępów brak ale jak wyjdą to...
Na układy nie ma rady - jak maja wyjsc to wyjda. Ja tez sie smaruje Fissanem i dbam by sie nie pojawiły ale jesli beda w łeb se nie strzele ani tez nie bede ich usuwac.Nie ma 100% skutecznego srodka. Maz i tak kochal mnie bedzie :P
-
Megi, anusia, morgaina, anulka, ninka, spinka, eva, antalis, witajcie!!!!!!
Ależ dyskusja rozgorzała, a ja tylko jedno pytanko niewinne napisałam ;)
Gwoli wyjaśnienia..... ja z rozstępami jestem prawie zaprzyjaźniona i wiem, ze jak mają wyjść to to zrobią niezależnie od tego jak drogich i rewelacyjnych kosmetyków używać będziemy. Moje pojawiły się we wczesnej młodości, bo wtedy miałam skłonności do szybkiego chudnięcia (głównie z powodu stresu). Moja pupa została szczególnie doświadczona i trochę uda po bokach. Jeśli jakieś wyjdą to trudno, co nie oznacza, ze nie należy o skórę dbać .... Nie mam też zamiaru wydawać na te specyfiki fortuny. Może jednak regularne nawilżanie skóry nie pozwoli na pojawienie się ich zbyt dużej ilości ..... jeśli jednak nie to trudno .... taki problem to nie problem :)
Megi, witam Cię serdecznie po raz pierwszy u mnie:)
Dopiero do domu wróciłam i mam dość.
Zakupy z moją mamą zawsze tak długo trwają.
Dziś rano stwierdziłam, ze nie mieszczę się w żadne jeansy. Nosiłam zawsze dopasowane i owszem założę je ale w brzuchu mnie najzwyczajniej w świecie gniotą ..... czyżby już trzeba było się rozglądnąć za typowo ciążowymi? Trochę wcześnie ...;)
-
Monia skąd ja to znam. U mnie było dokładnie tak samo, nosiałam większość XS albo S zwęrzałam w biodrach bo zawsze wisiały jak na wieszaku. Potem niestety nawet jak powypruwałam to w nie nie weszłam w żadne aż się zdziwiłam :)
Pokupowałam dużo dresowych w rozmiarze M i wiązane w pasie, najwygodniejsze polecam
A teraz latem to polecam sukienki, jest tyle pięknych i najwygodniejsze bo brzusia nie będą uciskać.
Pozdrawiam
-
~monika~, co do spodenek to owszem, wcześnie ale ja np. mam od samego początku bardzo nisko brzuszek i też we wczesnej ciąży nie mogłam się zapiąć bo mnie gniotło. Do 6-7 miesiąca wchodziłam w swoje dopasowane dżinsy ale nie zapinałam guzika tylko wiązałam gumeczkę. I tak jak megi28 proponuje najlepeij kupić jakieś dresowe wiązane, są bardzo wygodne, a w lato sukieneczki :)
-
ja też nosiłąm zwykłe spodnie a guzieczek na gumkę
ciązowe kupiłam o 16 tygodnia
bo wcześniej nie miałam jakoś czasu
a teraz na lata super będziesz wyglądać w sukienusiach
-
Dzień dobry:)
He he ... widzę, że metoda "na gumeczkę" popularna jest we wczesnych miesiącach ciąży ;)
Na szczęście kupiłam sobie w lutym na wyprzedaży dwie pary fajnych "bojówkowatych" spodni z cienkiego materiału, które mimo, ze są rozmiaru S są dosyć luźne i spokojnie większy brzucholek się tam zmieści:)
Pomyślałam sobie, że chyba nie ma teraz sensu kupować jeansów skoro lato się zbliża.
Sukienki .... to jest to .... i jakieś spódnice:)
a spodnie dresowe to też by się przydały ... nie mam ani jednej pary ... jakoś nigdy nie nosiłam sportowych rzeczy :)
aha ..... a upewnijcie mnie jeszcze .... patrząc na suwaczek to ja zaczęłam 10 tydzień prawda?????
-
Tak tak to już 10 tydzień leci kochana :skacza: ani się obejżysz a będzie końcówka mi tak strasznie zleciało do tego 30 tygodnia że szok, a czasami aż trudno mi uwierzyć, że ja wogóle jestem w ciąży :drapanie: :hahahaha:
-
aha ..... a upewnijcie mnie jeszcze .... patrząc na suwaczek to ja zaczęłam 10 tydzień prawda?????
chyba tak
to ja też :brewki:
-
TAk, na pewno 10 tydzien :) Zobaczycie - ani się nie obejrzycie a tu już będzie 20, 30 i KONIEC :skacza:
-
Tak zleci nie wiadomo kiedy ja też już nie mogę uwierzyć że to już 8 miesiąc i jakieś tylko 8 tygodni zostało. :skacza:
-
Moniu bije się w pierś...nie pogratulowałam jeszcze Tobie, a właściwie Wam oficjalnie co tez niniejszym czynię :!: Buiaczki dla 10 tygodniowego Brzuszka :D
-
tak ja tez apmiętam jak było 10 tydzień :) a już 30 :)
-
Megi, Anusia, Anulka, Morgaina, Demka, Madziulek, dzień dobry wieczór dziewczynki:)
Oj tak tak, zdaje sobie sprawę, ze czas pędzi do przodu nieubłaganie .... pamiętam jak dziś jak pisałyście o tym, ze to Wy jesteście w ciąży, a tu już rozwiązanie coraz bliżej:)
Demko, cieszę się, ze zaglądnęłaś. Dziękuję za gratulacje:)
Brzydko u nas dziś strasznie ..... ciapie cały dzień z nieba ....
Czekam na M i będziemy piec zapiekanki .... już wszystko przygotowane .... mniam mniam ..... tylko M się spóźnia ... :boks_4:
-
smacznego, ja też dzisiaj jadłam zapiekanki, zobaczymy jaki cukier będe miała po kolacji :drapanie:
-
Z okazji Twego święta życzę Ci,
kolejnych dni,
miesięcy i lat pełnych miłości i radości,
ciągłego uśmiechu na twarzy
jak również tego, żebyś potrafił się cieszyć z życia
w każdym jego momencie.
[/color][/b]
(http://republika.pl/blog_vl_348583/730314/tr/prezent.gif)
Szczescia, miłosci i spokojnych 9 miesiecy zyczy Agnieszka, Rafał i Kacperek :)
-
~monika~ z okazji Twojego święta pragnę złożyć najlepsze życzenia, by zdrówko dopisywało, słoneczko świeciło, a dzeicko dokazywało :) I aby za rok w Twoje urodziny Dzidzia ładnie sie juz do Mamusi śmiała :) :przytul:
:Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Moniczko - wszystkiego czego sobie zyczysz, spełnienia najskrytszych marzeń
:bukiet: :bukiet: :bukiet:
-
MONICZKO STO LAT STO LAT!!!
Samych radonych chwil, spokojnej ciąży i samych sukcesów. Igraszka
[/color]
:uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
Moniczka wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, szczęścia i najpiękniejszych 9 m-cy bez trosk. :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
:urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
-
Ja również życzę wszystkiego, wszystkiego najlepszego! Spokojnej ciąży, kochającego Męża i samych słonecznych dni! :przytul: :skacza:
-
Moniczko sto lat :!: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Nawet nie wiecie jak miło mi te ciepłe słowa czytać :uscisk:
DZIęKUJę WSZYSTKM ZA żYCZENIA!!!!!!!!!!!
p.s. tym bardziej, ze od rana mam stresiora bo mój tatko miał wypadek gdy wracał po noy z pracy. Na szczęście nic mu sie nie stało. Samochód do klepania. Ale on jest taki wrażliwy, ze już siedzi u lekarza, bo tak się przejął.
No nic ... zmykam do pracy Miłego dnia i jeszcze raz dziękuję!!!!!!!!!!!
-
sto lat sto lat!!
Wszystkiego naj naj i zdrowej dzidzi! :skacza: :skacza: :brawo_2:
-
sto lat :)
-
Alex, Madziu, dziękuję pięknie:)
Dzień dobry.
Wczoraj miałam baaardzo emocjonujący i zajęty dzień.
Najpierw ten nieszczęsny wypadek taty (dzięki Bogu wszystko ok z nim), potem do pracy, po pracy do rodziców pogadać z tatą, potem z mamą do miasta po prezent dla siostry.
Kupiłyśmy prześliczny komplet pościeli z bawełny satynowej w złoto-czerwonych barwach, cudna, a mój psiak dostał nowe legowisko i smycz:)
Po zakupach szybciorem do domku z M, błyskawiczna obiado-kolacja i do miasta na spotkanie z przyjaciółmi, którzy koniecznie musieli mi przypomnieć jaka stara już jestem ;);):)
Jak wróciłam do domku to padłam jak mucha:) :mdleje:
a rano M przyniósł mi pysznościowe śniadanko do łóżka:) Jak co sobotę:)
I odkryłam nowy ulubiony sok, Hortex nektar truskawkowy ... mniam mniam .. cudny:)
No i czas się za porządki zabrać .... a nie chce mi się okrutnie .... drzemie we mnie zwierzę ..... niestety to leniwiec ;)
-
drzemie we mnie zwierzę ..... niestety to leniwiec
cześć ~monika~ Dawno mnie nie było właśnie z tego powodu, co piszesz ;) dopadł mnie straszny leniwiec i zmęczenie, ale w miarę możliwości nadrobię cały Twój wątek.
No i spóźnione, ale szczere życzenia samych cudnych chwil i radości w życiu! :Daje_kwiatka:
-
a rano M przyniósł mi pysznościowe śniadanko do łóżka:) Jak co sobotę:)
I odkryłam nowy ulubiony sok, Hortex nektar truskawkowy ... mniam mniam .. cudny:)
Ale super Mezus :brawo_2: co do nektaru zgadzam sie! tez odkrylam go jakis czas temu i jestem uzalezniona! :skacza: pije go jednak pol na pol z woda bo sam troche za slodki
-
odkryłam nowy ulubiony sok, Hortex nektar truskawkowy ... mniam mniam .. cudny:)
Ja go jeszcze nie piłam, ale mi smaka narobiłaś......... :hahahaha: Aż mi ślinka leci jak sobie pomyślę :) JA w ogóle teraz na truskawki mam chętkę :)
-
dopadł mnie straszny leniwiec i zmęczenie
No to nie jestem sama:)
ale w miarę możliwości nadrobię cały Twój wątek.
No i spóźnione, ale szczere życzenia samych cudnych chwil i radości w życiu! :Daje_kwiatka:
Będzie mi bardzo miło i dziękuję za życzenia:)
pije go jednak pol na pol z woda bo sam troche za slodki
_________________
Dla mnie nawet nie tak strasznie:)
Ufffff .... posprzątane .... zawzięłam się bo potem ani tyle nie zrobiłabym ....
Czekam aż M skończy skakać przy samochodzie (żeby tak pokój sprzątał jak ten samochód pucuje ;)) i jedziemy na jakieś zakupki:)
-
Ja go jeszcze nie piłam, ale mi smaka narobiłaś.
No to męża pogoń do sklepu:):):) Może i Szymusiowi posmakuje. Ja uwielbiam truskawki i pewnie dlatego tak mi smakuje:)
-
Ja uwielbiam truskawki i pewnie dlatego tak mi smakuje
no to masz dobrze, bo ja na moją ukochaną przedciążową paprykę nie mogę patrzeć :(
a co do truskawek... śniło mi się dziś, że objadam się takimi prawdziwymi kaszubskimi truskawkami ze śmietaną... :mdleje: dobrze, że łóżka nie zaśliniłam przez sen :hahahaha:
-
Monika wszystkiego najlepszego :skacza: :skacza: :skacza: Oj truskawki to jest to co już od paru tygodni za mną chodzi, ale takie świeże z krzaczka albo ze straganu, a nie te przerośnięte holenderskie mutanty.
-
no to ja musze znalezc ten sok w sklepie bo truskawy uwielbiam a poki co sa tylko te pedzone (i tak juz jadłam :drapanie: ) ale to nawet jak truskawa nie smakuje
-
a nie chce mi się okrutnie .... drzemie we mnie zwierzę ..... niestety to leniwiec
hi hi hi :) fajnie to napisałąś :)
jeszcze troszkęi będziesz tryskac energią :skacza:
-
jeszcze troszkęi będziesz tryskac energią
mnie już chyba zmęczenie powoli przechodzi :) siedzę wieczorem przy kompie, mega postęp :)
~monika~, też Ci pewnie niedługo przejdzie :)
-
Ale dzień. Masakra, 30 stopni!!!!!
Po pracy polazłam na zakupy. Chciałam kupić jakieś klapki, a wróciłam z okularami przeciwsłonecznymi, spodenkami, koszulką dla M i masą kosmetyków:)
Tak się naoglądałam dziś w mieście mamusiek z brzuszkami i się nie mogę doczekać swojego:) Na chwilę obecną jakiś taki wzgórek tylko widać.
Powiedziałam dziś o ciąży w pracy. Dyrektorka oczywiście mi pogratulowała, pytała na kiedy termin i takie tam ..... Zwolniła mnie z wszystkich dyżurów na przerwach, co mi baaardzo odpowiada, bo te biegające jak wściekłe maluchy to prawdziwe zagrożenie:)
a co do truskawek... śniło mi się dziś, że objadam się takimi prawdziwymi kaszubskimi truskawkami ze śmietaną... :mdleje: dobrze, że łóżka nie zaśliniłam przez sen :hahahaha:
Hihihi .... zdziwiłby się :)jak ja uwielbiam takie pyszniutkie truskaweczki ze śmietanką:)
GRATULACJE!!!!!! :skacza:
Dziękuję. Trochę ich się ostatnio namnożyło ;)
Monika wszystkiego najlepszego
Dziękuję:)
ale takie świeże z krzaczka albo ze straganu, a nie te przerośnięte holenderskie mutanty.
Te paskudztwa nie mają w ogóle smaku truskawki .... już się nie mogę doczekać moich z działeczki:)
no to ja musze znalezc ten sok w sklepie bo truskawy uwielbiam
Ciekawe czy i Tobie posmakuje:)
jeszcze troszkęi będziesz tryskac energią :skacza:
też Ci pewnie niedługo przejdzie :)
No mam nadzieję dziewczynki bo to zmęczenie jest .... męczące ;););)
-
Ciekawe czy i Tobie posmakuje:)
no i nie znalazłam :dno: w tesco np nie ma
ja juz sobie raczej naszych truskaw nie pojem
-
ja juz sobie raczej naszych truskaw nie pojem
:przytul: no to akurat jest przykrość... :wink:
-
Ach truskawki.....już niedługo będą...mniam....mniam....
-
jejjjjjjjjjj........ciężarna nie jestem, a marzą mi się truskwaki...........ech.............
-
Cześć dziewczyny
ja tylko na chwilunię. Za bardzo się cieszyłam chyba wczoraj dobrym samopoczuciem bo dziś jest do bani. Mam biegunkę ..... masakra .... założę sie że to po wczorajszym bigosie, a zjadłam taką maluteńką miseczkę tylko ..... pół nocy bulgotanie w jelitach, a rano eksplozja ... do tego jest mi koszmarnie niedobrze i nie wiem jak doczłapię dziś do pracy .....
Dziś to nawet jak pomyślę o ulubionych truskawkach to mnie skręca ....
No nic, może potem będzie lepiej .... lecę się zbierać ... pa pa
-
Ja tez tak mialam - jak nie zatwardzenia to biegunki :mdleje: Ale spokojnie wszystko sie ustabilizuje.
Jak Ci został bigos to podeslij go do mnie - ja sobie po jezyku deptam na sama mysl o bigosiku mojej mamy :Najlepszy: :Kucharz:
A mnie na biegunke pomagał pieprz ziarnisty - połykałam ze 2-3 ziarenka i po sprawie :)
-
Moniczko - ja ma tak jak Antalis pisze - albo zatwardzenia albo horor jelitowo - kibelkowy :) buhahahha
-
Dobry wieczór.
Dziewczyny nawet mnie nie straszcie, ze to normalne .... co się rano wymęczyłam to moje ;)
Już jest jednak lepiej ... w pracy zajęłam się obowiązkami i już nie myślałam o dolegliwościach.
A po pracy kupiłam kabelek do aparatu, zeby w końcu jakąś fotkę cyknąć i przy okazji kupiłam sobie japonki. Były taniutkie bo model z zeszłego sezonu, całe 55 zł:)
Zaraz coś wkleję:)
-
~monika~, :uscisk:
no i fotki :tupot:
-
No to inauguracja:) 11-tygodniowy brzuchol:)
Ale ze mnie pyza;) Co to będzie potem:)
(http://images20.fotosik.pl/352/4c32e5c0c92e7787med.jpg)
No i klapeczki. Samotne ...
(http://images20.fotosik.pl/352/2aea277f3bd3d0d1med.jpg)
I na moich "gigantycznej" długości stopach (całe 36)
(http://images21.fotosik.pl/297/4ae62e74c0049970med.jpg)
-
~monika~, PYZA ?!! :bredzisz: :bredzisz: :bredzisz: chudzielcu jeden !! :czeka:
potem to będzie TYLKO LEPIEJ :cancan:
a japoneczki ładniutkie :brewki:
-
Fjnie masz pierwszy brzuś do kolekcji zdjątek z ciąży :skacza:
PS na moich "gigantycznej" długości stopach (całe 36)
coś o tym wiem :hahahaha:
-
~monika~, PYZA ?!! :bredzisz: :bredzisz: :bredzisz: chudzielcu jeden !! :czeka:
Pyzy mam na gębuli:) Ale to od zawsze, taka moja uroda.
A dziś znów waga w dół. Już 1,5 kg mniej niż przed ciążą :drapanie:
Niby normalne na początku. ale jakoś tak zawsze myślałam, ze się od początku tyje ;)
Fjnie masz pierwszy brzuś do kolekcji zdjątek z ciąży
Mam nadzieję, ze będę w miarę regularna i systematyczna, żeby tą kolekcję uzupełniać.
Ale dziś zimno, 12 stopni tylko.
Idę po herbatkę.
-
ocho...ładniutka mamusia nam się święci.... :brewki: :skacza:
-
~monika~, śliczna z Ciebie mamuśka :taktak: I jaka chudziutka :brewki: Ale jeszcze troszkę i zaczniesz przybierać na wadze :) Klapeczki bardzo ładne :) Ja bym teraz na moje stópki na pewno nie wcisnęła :hahahaha:
-
Ślicznie wyglądasz, butki ładne i to też mój rozmiar :hahahaha:
A wagą się nie martw, niektóre od razu tyją a niektóre ciężarówki na początku gubią kilka kilo. Ja tyłam i każdy kilogram cieszył mnie strasznie bo miałam niedowagę.
-
Eva, Aniu, Madziu, dziękuję ślicznie:)
Ale z tą chudzinką to przesadzacie zdecydowanie;)
Właśnie wróciłam z godzinnego spaceru i mam dość. Zbyt ciepło się ubrałam, a teraz zrobiło się gorąco i się zmęczyłam "iściem" ;)
Zaraz wyruszam do miasta bo muszę skopiować i wysłać ksero dyplomu i aktu małżeństwa.
Właśnie zadzwoniła do mnie pani, ze z tej mojej pracy na wakacje (kurs niemieckiego dla dorosłych) coś chyba będzie bo kazali mi te brakujące dokumenty dosłać:)
Mam nadzieję, ze to dobra wróżba bo kaska na wakacje sie przyda, a z urlopem jak pani powiedziała problemu nie będzie:););)
ale muszę chwilkę odetchnąć po wysiłku :brewki:
-
Zobaczcie co dostałam od przyajciółki:)
Jak już mam możliwość to wklejam foty(proszę mnie upomnieć gdy będzie za dużo;)
śliczniaste skarpetusie
(http://images20.fotosik.pl/355/a6a4ee0b85abd089med.jpg)
i majtasy ... nosicie takie?
(http://images21.fotosik.pl/300/18be96ff4637f042med.jpg)
-
~monika~, skarpetki słodkie :)
a co do majtek... to teraz bedzie lato.....wiec nie potrzeba Ci takich kryjących...
poszukaj stringów i to niskich pod brzuszek - bezgumkowe są najlepsze :)
-
a co do majtek... to teraz bedzie lato.....wiec nie potrzeba Ci takich kryjących...
No ja wiem Martuś:) Nie założyłabym latem takich galotów:) Ale największy brzuchol będę miała właśnie na jesień/zimę i może wtedy się przydadzą, choć nie mam jakoś przekonania.
Ja uwielbiam stringi i tylko takie noszę latem:)
Z tym, ze muszę się zaopatrzyć teraz w takie nieco luźniejsze i nieuciskające zbytnio.
-
może wtedy się przydadzą
ale poczekaj kupowaniem bo nie wiesz jaki będzie Ci rozmiar pasował :los:
nieco luźniejsze i nieuciskające zbytnio.
DOKŁADNIE :brawo_2:
Moja kuzynka latem w te najwieksze upały to chodziła bez :]
-
Ja do konca nosilam stringi :D I było mi najwygodniej :D
-
~monika~, ale ładna kobitka z ciebie :D Brzusio na razie malutki ale już niedługo zacznie rosnąć.
Klapeczki ładniutkie, ale dla mnie byłyby za duże (ja mam 34-35).
-
śliczniutkie te skarpetki :)
-
ale poczekaj kupowaniem bo nie wiesz jaki będzie Ci rozmiar pasował :los:
Nie mam zamiaru ich kupować. Te których zdjęcie wkleiłam dostałam w prezencie:)
Moja kuzynka latem w te najwieksze upały to chodziła bez :]
O kurcze:) No to ekstremum, nie wim czy bym się odważyła:) No chyba, ze nie dałoby rady inaczej:)
a do konca nosilam stringi :D I było mi najwygodniej :D
No .... czyli da sie i można:)
~monika~, ale ładna kobitka z ciebie
Ojej, dziękuję Ci bardzo:)
Brzusio na razie malutki ale już niedługo zacznie rosnąć.
No mam nadzieję. Wieczorem jest znacznie większy i wzdęty. zrobię kiedyś fotę wieczorem to sobie porównacie:)
ale dla mnie byłyby za duże (ja mam 34-35).
A myślałam, ze to ja taki "stopowy" liliput jestem ;)
śliczniutkie te skarpetki :)
Mnie się też podobają ... są takie malusie ...
Dokładnie 2,5 h temu moja siostrzyczka została żoną:):):) Ale mi sie gęba śmieje:):):)
Biedactwo tak się denerwowało przed:) Teraz sobie imprezują tam za wielką wodą, a my tu w kontakcie duchowym z nimi:)
A tak poza tym, to właśnie wróciliśmy z M z zakupów. Zamówiliśmy kanapę:) Pisałam już, ze na tej starej spać się nie dało, zależało nam na jak najwygodniejszej (czyt. twardy materac i jak najmniej zagięć). Myślę, ze wybraliśmy odpowiednią. Powinni ją dostarczyć w przyszłym tygodniu. Jak przywiozą to muszę do niej jeszcze dobrać kolorystycznie dywan:)
Uwielbiam kupować coś nowego do domu:)
-
Wieczorem jest znacznie większy i wzdęty. zrobię kiedyś fotę wieczorem to sobie porównacie:)
doskonaole to znam :)
Miniczko - pieknie wyglądasz :) a tej utraty kilku kg na wstępie to zazdroszcze... ja mam wrazneie ze ciagle nabieram - ale nie waze sie tlyko na wizytach :) poki co po miesiącu bylo bez zmian, ale teraz na koniec maja to mzoe byc juz nie tak rózowo :)
-
dzień dobry!!!
Miniczko - pieknie wyglądasz :)
Dziękuję Ci Kochana:)
a tej utraty kilku kg na wstępie to zazdroszcze... ja mam wrazneie ze ciagle nabieram - ale nie waze sie tlyko na wizytach :) poki co po miesiącu bylo bez zmian, ale teraz na koniec maja to mzoe byc juz nie tak rózo
Każda przechodzi ten czas inaczej. Może ja potem wystrzelę do przodu:)
Całą sobotę spędziliśmy u znajomych za miastem.
Fajnie było. Panowie kosili trawnik (sporo tego było), a my z Agą plotkowałyśmy sobie i zabawiałyśmy ich 10-miesięczną córeczkę. ale rozkoszne maleństwo i takie spokojne.
Aga spakowała już wielkie torby ciuszków z których mała wyrosła i oczywiście czekają na naszego dzidziusia:)
A dziś jakoś tak sennie jest ... zjadłam śniadanie, ogarnęłam pokój bo wczoraj czasu na to nie było, wykąpałam się i ... nudy ... M wybył na jakiś zjazd i będzie dopiero o 18.00. No to się wzięłam za siebie (maseczki, paznokietki, balsamiki itp:))
Idę zrobić sobie obiad bo żołądek zaczyna dawać o sobie znać.
_________________
-
Ja dopiero do domku wróciłam. Padam i mam dość.
Po pracy byłam u mamy i poplotkowałyśmy sobie przy lepieniu pierogów obgadując moja siostrę i jej piątkowy ślub:)
Jak będę miała od niej fotki to wam wkleję. Tylko się zdziwicie bo moja siostra wystąpiła na ślubie cywilnym w .... czarnej sukience:) sama jestem ciekawa jak wyglądała.
Miałam iść w przyszłym tygodniu na usg ale jest problem .. strajk ..... nie ma szans na zrobienie usg w poradni .... mama ma sie jutro dowiedzieć gdzie ten mój lekarz przyjmuje prywatnie i pójdę na to usg do niego (w poradni go nie wykonuje). Mam nadzieję, ze uda się to wkrótce załatwić bo nie uśmiecha mi się zwlekać z pierwszym usg.
-
Ok, popiszę sobie sama do siebie;)
Boli mnie dziś lewy jajnik.
Nie jest to ból mocny ale taki dokuczliwy, męczący.
Nie wiem czy to normalne, czy mam sie zacząć martwić (wolałbym nie).
Brzuszek mi troszkę urósł.
Mama mi uświadomiła wczoraj, ze zaczynam tracić talię:) Ja tam się cieszę:)
Kogoś wam pokażę:)
To moja 4 lata młodsza siostra, w dniu swojego ślubu (18 maja 2007):
(http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a604f9e82fb2212a.html)
Napisane: Maj 22, 2007, 11:27:29
To nowe forum doprowadza mnie do szału!!!!!!
Nie mogę się tu odnaleźć:(
-
taaaa 11 tydzień ciąży i talia się gubi?? to się zaczyna ...... :) Monia zapamiętaj ten moment bo nie wiadomo kiedy znów ujrzysz swą talię.......Ja musiałam czekac półtora roku.....
A siostra........czarna sukienka w dniu slubu.........hmmm odważnie....
-
taaaa 11 tydzień ciąży i talia się gubi?? to się zaczyna ...... :) Monia zapamiętaj ten moment bo nie wiadomo kiedy znów ujrzysz swą talię.......Ja musiałam czekac półtora roku.....
A siostra........czarna sukienka w dniu slubu.........hmmm odważnie....
Zapamiętam, zapamiętam:)
A to już 12 tydzień się zaczął:) Jeszcze ten do końca i wchodzimy w II trymestr:)
A co do siostry ... no cóż ... w sumie to był ślub cywilny tylko i to taki typowo amerykański (las vegasowski;)) batrdzo szybciutko wszystko się odbyło, ..... sukienkę taką chciała to taką miała:)
Na kościelnym jak wróci do Polski to sobie z pewnością zafunduje biel:) lub ecru:)
-
wiesz.... ślub cywilny czy nie .... ja i tak chyba bym się nie odważyła założyć czarnej kiecki....
dlatego też gratuluje Ci odwaznej siostry....a wyglądała bardzo ładnie....
-
monia to dawaj fotki brzuszka :)
a siostra jest bardzo ładna :) :brewki:
-
Moniczko - sis b.b. ładna :) i odwazna ;)
Co do bólu jajnika..ja mysle, ze to naciąga sie wsio, jajniki porodukuja duzo róznych "rzeczy"..więc maja prawo bolec... niestety ::)
Z tym USg to jasna sprawa, nie ma sensu odwlekac :)
Dawaj jakąs fote 8)
-
i ja o fote łądnie proszę....
-
Moniko jak ten czas leci zaraz zaczniesz 2 trymestr :) ja też mam takie skarpteczki dla mojego synusia :) ciesze się ze u Was wszystko ok :) a co do bólu jajnika to nie sądzę aby było to coś poważnego ale zawsze możesz zapytać o to swojego lekarza :)
-
No, lepij dmuchać na zimne. Idź do pana doktora. Lepiej się nie martwić na zapas.
-
Cześć dziewczynki!!!!! Cieszę się, ze Was widzę:)
Jajnik dał już sobie spokój, wieczorem już nic nie czułam, więc widocznie to akcja rozciąganie-naciąganie była.
Zaraz do pracy wyruszam,a tu taki ukrop!!!
Wczoraj ledwo doszłam do rodziców tak było parno i duszno. Okropność, już nie wiadomo co lepsze.
Co do mojej siostry to ona zawsze, ze tak powiem "odstawała" :) lubiła być inna i najwidoczniej jej to zostało. Mnie ta czarna sukienka też jakoś na początku nie leżała ale teraz stwierdzam, że wyglądała ładnie:)
Mama wczoraj mi sie przyglądnęła, uśmiechnęła sie z przekąsem i oświeciła mnie, ze będę przybierała w ciąży na wadze dokładnie tak jak ona, tzn. jej się wszystko rozlało po bokach (mamma mia), brzuszek miała niewielki, z racji tego, ze mamy dość szerokie biodra i miednicę.
Jest plus bo moja mamuśka po dwóch ciążach ma brzuszek gładziutki jak nastka i ani grama rozstępu, bo się nie rozciągną za bardzo.
Zobaczymy czy jej "proroctwo" się spełni ;D
A fotki to zaraz spróbuje wkleić jakieś
Napisane: Maj 23, 2007, 09:25:54
(http://http://images20.fotosik.pl/378/ce18a9f2b9ff46e0med.jpg)
Napisane: Maj 23, 2007, 09:32:06
(http://images20.fotosik.pl/378/ce18a9f2b9ff46e0med.jpg)
Nie umiem inaczej zdjeć teraz wklejać:(
Ooo udało się:)
No i co? Jest róznica czy tylko ja ja widzę?
-
a dziś mam wolne!!!!!!
Pospałam do 10:)
Zjadłam tosty i wypiłam soczek, zaraz ogarnę pokoje, wykąpciam się i wyruszam około 13 na zakupy z mamą:)
Celem są: spódnice, sukienki, rybaczki na lato, bo wczoraj zrobiłam przegląd rzeczy letnich w mojej szafie i .... niestety większość za ciasna w biodrach i pasie.
Zostawiłam wczoraj u krawcowej moje kochane letnie spodnie do przeróbki na ciążowe:) Ciekawe co z nich wymodzi:)
Heheh .... przed chwilą znalazłam na stoliku obok łóżka 200 zł:) M miał gest na zakupy:)
-
hmmm.....wolny dzień super - u mnie w pracy nienajgorzej - kierownika nie ma więc można trochę się poobijać
mam nadzieję, że zakupy się udadzą
a brzuszek fajniutki!!
-
Moniczko - Fotka :brawo_2:
Po malutku pewnie u nas wszystkich brzuszki zaczna byc widoczne :)
-
a dziś mam wolne!!!!!!
Pospałam do 10:)
Zjadłam tosty i wypiłam soczek, zaraz ogarnę pokoje, wykąpciam się i wyruszam około 13 na zakupy z mamą:)
Celem są: spódnice, sukienki, rybaczki na lato, bo wczoraj zrobiłam przegląd rzeczy letnich w mojej szafie i .... niestety większość za ciasna w biodrach i pasie.
Zostawiłam wczoraj u krawcowej moje kochane letnie spodnie do przeróbki na ciążowe:) Ciekawe co z nich wymodzi:)
Heheh .... przed chwilą znalazłam na stoliku obok łóżka 200 zł:) M miał gest na zakupy:)
ech... wolnego pozazdrościć :) i gestu męża ;)
hehe, to już ten czas, żeby przesiąść się na inne spodnie i spódniczki ;) wiem coś o tym :)
ale ja na zakupy ruszam dopiero po 1... :(
pochwal się co udało Ci się złowić ;D
-
Cześć dziewczynki:)
Ale mnie głowa boli ... chyba za dużo chodziłam dziś w tym upale, muszę trochę przystopować.
Zakupy się nie udały. Za bardzo sie chyba nastawiłam i w sumie nie kupiłam nic. Normalnie nic mi się nie podobało, we wszystkim wyglądałam jak wieloryb itp. Jakiś taki dzień kiepski do zakupów niestety. Na siłę nie chciałam niczego kupować. Upatrzyłam dwie spódnice ale nie byłam do nich w 100 % przekonana więc dałam sobie czas na przemyślenie sprawy ;)
Zaglądnęłam z ciekawości do sklepu ciążowego i .... bleee, też nic fajnego .... takie paskudne te rzeczy, ze szok.
Mam nadzieję, ze mi minie i przestanę tak wybrzydzać bo dojdzie do tego, ze nie będę miała co an tyłek włożyć:)
Dziękuję za komplementy odnośnie brzuszka:) To miłe :)
-
spokojnie ;) taki chyba dzisiaj dzień... Ja dzisiaj w pracy weszłam w szklane drzwi :luzak: jutro będzie lepiej ;D
-
~monika~ widocznie to nie był dobry dzień na zakupy. Mam nadzieję, że ból głowy już przeszedł.
A może w H&M znajdziesz coś fajnego. Słyszałam, że można tam dostać śliczną odzież dla przyszłych mam.
-
spokojnie ;) taki chyba dzisiaj dzień... Ja dzisiaj w pracy weszłam w szklane drzwi :luzak: jutro będzie lepiej ;D
Ojej, to musiało być bolesne spotkanko:) Mam nadzieję, ze bez guza na czole;)
~monika~ widocznie to nie był dobry dzień na zakupy. Mam nadzieję, że ból głowy już przeszedł.
A może w H&M znajdziesz coś fajnego. Słyszałam, że można tam dostać śliczną odzież dla przyszłych mam.
Ból głowy przeszedł jak tylko odpoczęłam. Niestety nie nadaję się już na takie amratony zakupowe, szczególnie w ten upał.
A w H&M-ie nie byłam jeszcze, zaglądnę i tam, może coś fajnego znajdę:)
Witam dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!
To jest po prostu nie do wytrzymania .... 32 stopnie w cieniu!!!!!!!!!!
Raniutko pojechaliśmy z M na zakupy, a i tak sie ugotowałam prawie.
Kupiłam sobie 2 komplety wściekle zielonej pościeli.
M śmieje się, ze będzie się nam spało jak na łące:):):)
Po południu, jak sie troszkę ochłodzi robimy grilla z prawdziwego zdarzenia:) Szaszłyki z karkóweczki i i drobiu, do tego warzywa (papryczka, cebulka, pieczarki), sałatka z pomidorów i ogórków, a na deser ....... własnoręcznie zrobiony koktajl truskawkowy:)
Hehhehe .... kto się pisze na grillla???????
Miłej upalnej soboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
~monika~ robisz smaka a co do pogody to te cieplo to masakra :mdleje: Ja grila mam pod blokiem bo sa Pyrzyckie spotkania z folklorem wiec poczawszy od pajdy chleba ze smalcem , szaszlyczek , oraz same slodkosci ale najlepsza i tak dla mnie jest kukurydza :skacza:
-
ale mi robicie smaka...........to poprostu nazywa się znęcanie nad moim biednym żoładkiem............
dziś tez robimy grila.... ;D mamy dużo okazji do świętwania.... (Dzień Matki, powrót tesciów z Włoch, zdane matury :) , i 22 ur. mojego małża- Qurcze dużo tego...) jej jak sobie pomyślę, że mamy czekać, az szanowni państwo wróca z Okęcia to kiszki mi marsza żałobnego grają!! ;D
-
Ojej, to musiało być bolesne spotkanko:) Mam nadzieję, ze bez guza na czole;)
chyba bardziej się przestraszyłam, niż bolało ::) cieszę się tylko, że w naszym pokoju nikogo wtedy nie było, bo ubaw mieliby po pachy ;D
~monika~ aż mi ślinka pociekła czytając o Waszym grillu i szaszłyczkach :mdleje:
-
No, no - i jak grill się udał :)
Ja w sumie to jeszcze nie ma ochoty na takie jedzenia..ciągle jakso miesko nie jest na tapecie ::)
Co do bóli głowy - ja też ciągle miewam - ale mzo efaktycnzie od pogody, od zaduchu, od zmęczenie..To byłaby wersja optymistic :D
Co do H&M to maja fajne ciuszki dla ciężarówek -ale co dziwne nei w kazym sklepie - u nas w Krk, najlepiej wyposazony ejst jedne, w innych tlyko takie połowiczne kolekcje.. :( nie wiem czmeu, ale tak sobie to umyslili :)
A i w C&A sa ciuszki dla nas :)
-
Jagna, Ty to masz dobrze, pod nosem takie pyszności :) A kukurydzę i ja uwielbiam:)
Eva, wszystkiego naj dla męża:) I co wytrzymał ten twój biedny żołądek?;) A okazji to faktycznie sporo do świętowania, hurtowo:)
PumoRi, wiesz, ja mam takie zboczenie od dzieciństwa, ze jak ktoś sie potknie, w coś uderzy itp. to zamiast mu pomóc, bądź współczuć ja zaczynam się histerycznie śmiać ;) Czasem to mi aż głupio gdy nie mogę się powstrzymać;)
Vall, u mnie w H&M nie widziałam żadnych ciuchów dla ciężarówek, jest mnóstwo innych ale dla nas nie ma:( a szkoda, bo skoro niektóre z was piszą, ze są nawet fajne to tym bardziej ...
Grill się udał wyśmienicie, a szaszłyczki były jednym wielkim odjazdem kulinarnym:)
Ja oczywiście ewakuowałam się do łóżka jako pierwsza (około 22) bo zmęczenie mnie totalne dopadło, a towarzystwo (M, teściowie i ciotki) siedzieli do 2 w nocy!!!!!
Dziś jestem mega wyspana chociaż obudził mnie okropny wiatr. Jest bardzo ciepło ale wiatr jest straszny:/ Jeszcze jakieś burzyska przyciągnie ...
-
PumoRi, wiesz, ja mam takie zboczenie od dzieciństwa, ze jak ktoś sie potknie, w coś uderzy itp. to zamiast mu pomóc, bądź współczuć ja zaczynam się histerycznie śmiać ;) Czasem to mi aż głupio gdy nie mogę się powstrzymać;)
hmmm... ja też ;) na szczęście sama z siebie też się potrafię śmiać, więc troszkę czuję się rozgrzeszona :P
u nas w Krk, najlepiej wyposazony ejst jedne, w innych tlyko takie połowiczne kolekcje.. :( nie wiem czmeu, ale tak sobie to umyslili :)
u nas to samo, kilka H&M w 3-mieście, a tylko w jednym czy dwóch są kolekcje ciążowe. Ale może to wynika z powierzchni jaką ma sklep, bo te kolekcje są rzeczywiście tylko w tych największych sklepach...
-
Moniczko dawno u ciebie nie byłam ale jak wiesz z wiadomych powodów. Ile ja bym dała, żeby terz pojechać na grilla, a tu nietety tylko łóżko-toaleta- łóżko z przerwą na posiłki. Mężuś mnie pilnuje jak nie wiem co. Ale jak tu przetrwać cały czerwiec.
Widzę, że ciąża ci służy i masz dużo siły oby tak dalej i do samego końca :)
Buziaczki
-
Widzę, że weekend wyjątkow udany był - to super, aaa na szaszłyczka to ja bym się pisała - mniam :P
-
ześć dziewczynki:)
Ja tylko na chwilunię bo dopiero wróciłam od rana do domku i padam ze zmęczenia.
Po pracy mieliśmy radę pedagogiczną odnośnie jutrzejszego strajku i mundurków i tak zeszło do tej pory.
M po mnie przyjechał i mówi, ze dzwonili ze sklepu, w którym zamawialiśmy łóżko, zebyśmy przyszli sobie wybrać inny materiał na obicie bo ten, który już wybraliśmy się skończył i nie wiadomo czy bedzie.
Ae się wkurzyłam .. tydzień czekali z powiadomieniem nas, ze nie ma materiału ..... poleciało parę ciuli w samochodzie ...... no i pojechalismy do domku ...
Wchodzę do pokoju ...........
.......... a tu moje nowiuteńkie łóżeczko sobie stoi :):);)
Mój paskudny mąż potrafi kłamać w żywe oczy ;) .... a ja głupia uwierzyłam w tę bajkę ;)
NO nic, ważne że łóżko już jest i bardzo mi pasuje:) tylko jest takie trochę wysokie ale to kwestia przyzwyczajenia mam nadzieję;)
Foty będą ale jutro dopiero bo właśnie baterie padły i się ładują:)
-
Hello!!!
Wklejam fotkę naszego nowego nabytku. Jest suuuper wygodne .... ale się wyspałam:)
(http://images20.fotosik.pl/401/9aeb5c11d7d792ccmed.jpg)
-
No no bardzo ładne i widać że wygodne :)
A jak samopoczucie?
-
super nabytek..........też mi się właśnie coś tak podobnego marzy........to nasze stare tylko patrzeć jak sie rozleci w drobny mak przy kolejnym tuleniu..... ;D
Eva, wszystkiego naj dla męża:) I co wytrzymał ten twój biedny żołądek? A okazji to faktycznie sporo do świętowania, hurtowo:)
dziekuje w imieniu męza....
mój żołądek nie wytrzymałby, ale podsyciłam go awaryjnymi kanapkami... ;)
a co do okazji do świętowania....to może i jeszcze pare by się znalazło....np.dzień dziecka ;)
a dziś powtórka z rozrywki........mąż dziś obchodzi urodziny i zjeżdża się rodzinka.........od rana szaleję z tortem w kuchni i innnymi placokami ;) wieczorem znó grill...........(ja antytalencie kulinarne + kuchnia = brrrrrrrrrrr... ;D )
-
Najważniejsze że wygodne jest łóżeczko bo muszisz mieć pełen luksus :)
A i samo łóżeczko mnie sie podoba :) :-*
-
Madziu, Madziu, Evo, witam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki:)
Mogę dziś góry przenosić:)
Oczywiście tylko w przenośni;)
Byliśmy dziś na pierwszym usg i doświadczyliśmy pierwszego spotkania z naszym kochanym maleństwem.
To niepowtarzalne uczucie, którego nie da sie opisać słowami, to trzeba przeżyć.
Lekarz robiący usg był rzesympatyczny, z wielkim poczucie humoru i bardzo taktowny:)
Okazało się, ze to przyjaciel mojego lekarza prowadzącego:)
Dumny i równie szczęśliwy tatuś miał zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w badaniu i był chyba najbardziej przejętą osobą w gabinecie:)
Pan doktor bardzo dokładnie pokazywał nam każdą maciupeńką część ciałka naszego skarbeńka i potwierdził że to zdrowiuteńki 55 milimetrowy maluszek:)
Widziałam bijące serduszko, kręgosłup, wątrąbę, pęcherz moczowy, nóżki rączki (po dwie ;)), sliczna główkę, jeszcze piękniejszy profil, a tatuś na polecenie pana doktora policzył paluszki, które dzidziuś pięknie wyeksponował:)
Ja ledwo wyleżałam na tym łóżku taka byłam podekscytowana i szczęśliwa, ze wszystko jest w porządku i nasze szczęście jest zdrowe:)
Oczywiście dostaliśmy fotografię, którę sie za chwilkę pochwalę:)
Znamy też ale tak wstępnie płeć ale o tym za chwilę ..... ;) Pan doktor powiedział, zeby jeszcze nie kupować konkretnych ubranek bo to nie na 100 %. za tydzień powinno być już na stówę jasne :)
Uffff ....... mówię Wam co za emocje ..... oczywiście po wyjściu z kliniki poryczałam się jak bóbr .... tatuś też był bardzo wzruszony:)
Napisane: Maj 29, 2007, 20:00:23
Oto ja:)
Jestem chłopcem czy dziewczynką?
(http://images21.fotosik.pl/347/e767e46d7a8ee509med.jpg)
-
Moniu super wiadomość, ale się cieszę, że w końcu czujemy się szczęśliwe :) Wiem co to za wspaniałe uczucie zobaczyć kruszynkę - też to niedawno przeżywałam :) Noo mów, mów co powiedział lekarz? Chlopak czy dziewczynka? :)
-
Super wiesci :)
no a łzy .. wcale sie nie dziwię :) :) :) :)
-
~monika~ gratuluję pierwszego spotkania z dzidziunią :brawo: Jeszcze pamiętam co to za wzruszające doświadczenie i wcale się nie dziwię, że sobie popłakałaś.
-
~monika~ serdeczne gratulacje :brawo_2: :skacza:
Ja stawiam na chlopca :hmmm: , czyzbym miala racje :drapanie: :?: :hmmm:
-
Moniczko - gratuluje :D :D :D
Stawiam na chłopaka ;)
p.s. oby i u mnie dzis tak pozytywnie było ::)
-
Gosiaczek, Marta, Martulka, Jagna, Vall, dzień dobry!!!!!!!
Dziekujemy za gratulki:) To miłe:)
Oj cioteczki, cioteczki ..... niunia sie obrazi, ze wzięłyście ją za chłopca:):):)
Pan doktor powiedział, ze tak wstępnie to ...... chyba dziewczynka:)
Ale jak wiecie z dziewczynki zawsze może się chłopiec zrobić :) (bo się siusiaczek gdzieś zawinie ;)) więc na stówę to nic pewnego:)
Na następnym usg powinna już być pewność. No i mam problem, bo nie wiem jak mówić do brzucholka:)
-
WItaj!
Gratuluję pierwszego noaocznego spotkanka z Kruszynką w Twoim brzuszku - cudowne uczucie prawda :D ?
Wzruszenie, łzy , emocje -> rzeczywiscie tak jest podczas pierwszego USG ale podczas następnych jest równie emocjonująco :D
Chciałam tylko powiedzieć zebyscie się zbyt mocno nie nastawiali na płeć dzidziusia - bo my to przerabiamy (najpierw nasza dzidzia była dziewczynką- potem długo chłopcem - a teraz znów się lekarze wycofują i mówią że moze jednak dziewczynka) i powiem Ci że teraz z perspektywy czasu chyba wolałabym nie wiedzieć i miec niespodzinkę do końca, bo taki misz-masz to nie jest przyjemna sprawa :(
Jak nie bedzie dowodów czarno na białym potwierdzonych co najmniej 2 razy to się nie nastawiajcie :D
P.S. Fajna kanpa :D
-
No to się wzruszyłam :Wruszony: tatus paluszki policzył.....w końcu to jego córcia - teraz to on go owinie wokół paluszka...tego najmniejszego ;)
-
Najlepiej sie nie nastawiac na dana plec bo zawsze moze byc mila niespodzianka 8) ;D
-
Tak pierwsze usg to jest wielkie przezycie bo możesz zobaczyć że to malutkie dzieciątko jest w Tobie:) ja tam bym postawiła też na chłopaka ...ale pewnie na następnym usg będziesz już wiedziała na 100% :)
-
Tajusia, Maja, Jagna, Madziulek, witam dziewczynki!!!!!!!
Chciałam tylko powiedzieć zebyscie się zbyt mocno nie nastawiali na płeć dzidziusia - bo my to przerabiamy
No właśnie wiem :) Dlatego piszę, ze to wszystko to tak wstępnie i zdaję sobie sprawę, ze może być inaczej:)
A swoją drogą, Wasza dzidzia trzyma Was w niezłym napięciu;) chce zrobić pewnie niespodziankę:)
No to się wzruszyłam :Wruszony: tatus paluszki policzył.....w końcu to jego córcia - teraz to on go owinie wokół paluszka...tego najmniejszego ;)
hejhehe ..... ja jak widzę faceta z małą córeczką to się normalnie rozklejam:)
Najlepiej sie nie nastawiac na dana plec bo zawsze moze byc mila niespodzianka 8) ;D
No tak ale świadomie nie mogłabym chyba doczekać do porodu nie wiedząc kogo noszę pod sercem ;)
Tak pierwsze usg to jest wielkie przezycie bo możesz zobaczyć że to malutkie dzieciątko jest w Tobie:) ja tam bym postawiła też na chłopaka ...ale pewnie na następnym usg będziesz już wiedziała na 100% :)
Kurcze ..... wiele osób mi powtarza, ze też ich zdaniem chłopak na stówę, ja też tak coś przeczuwałam, a tu proszę ....
Najlepszy był lekarz. Pyta M "NO i jak Pan myśli, co pan zmajstrował?" M na to, ze ja myślę że chłopiec ;) a lekarz stwierdził "No to trzeba będzie oddać dziecko do adopcji, bo najprawdopodobniej wygląda na dziewczynkę " ;););)
I znów truskawy an śniadanie:) Muszę sie najeść ich an zapas bo w przyszłym roku to nie da rady pewnie:)
-
I znów truskawy an śniadanie:) Muszę sie najeść ich an zapas bo w przyszłym roku to nie da rady pewnie:)
jedz kochana jedz :D
bo potem faktycznie bedzie ciężko
ja też teraz codzinnie wcinam i czereśnie :D
pozdrowionka i pogłaski dla brzusia :przytul:
-
Moniś cieszę się że jesteście już po pierwszym spotkaniu ze swoim skarbem, zobaczysz jak będziesz czekać na każde następne usg i wieści że u dzidzi wszystko w porządku, a te ruchy maleństwa będą ci się śniły nie raz. Gratruluję raz jeszcze!!!!!!!!!!
-
ale fajno by było z dziewuszką........ jakoś tak mało ostatnio się robi dziewczynek na forumie....
-
a kuku:) Cześć cioteczki:)
Wróciłam z korków bogatsza o parę złociszy:)
Temperaturka podskoczyła i sie rozpogodziło na wieczór.
Mam nadzieję, ze jutro nie będzie padać bo nici z dnia sportu.
Wiecie co ...... łapię się na tym, ze ilekroć przechodzę obok albumu ze zdjęciami to zaglądam na chwilkę by pooglądać naszego okruszka malutkiego:)
Nie mogę się napatrzeć (choć zdjęcie niezbyt wiele pokazuje;))
-
Tam ni epokazuje...przecież Ty widzisz maleństwo oczami matki ;)
-
dowcipny ten Twój pan doktor :D :D :D
-
Maja, Vall, cześć dziewczynki!!!!!
Jestem mega padnięta ..... od 6.00 na nogach, dopiero przed 40 min. wróciłam do domku.
W szkole dzień sportu jednak się odbył mimo że deszczyk postraszył ale tak delikatnie.
Po pracy przyjechał po mnie M i pojechaliśmy do centrum na zakupy.
Trwało to baaardzo długo ale na szczęście ten wysiłek został zwięczony sukcesem gdyż zakupiliśmy dla M:
- dwie pary sportowych butów (bardzo fajne)
- dwie pary spodni (jasne jeansy i cienkie z materiału)
- dwie koszule do jeansów z krótkim rękawem
- dwa t-shirty
- spodenki krótkie-bojówki
Niezła lista, co?
W planie były jeszcze sandały do tych cienkich spodni ale nie mieliśmy już siły:) Jutro dokupimy. Na jutro też zostawiliśmy do kupienia dywan i narzutę na nowe łóżko.
Potem oczywiście prezent dla Zuzanki (chrześnicy) i przy okazji jak już wychodziliśmy to zobaczyłam na manekinie na wystawie fajną spódnicę ......... na gumkę!!!! Musiałam ją przymierzyć i okazało sie,. ze jest całkiem fajna i w przystępnej cenie, więc sobie kupiłam brązową:):):)
Po zakupach pojechałam do rodziców bo tam była Zuzia, wręczyłam jej prezent i objadłam mamę z .... truskawek ;)
No a teraz piszę do Was i zaraz zmykam do wyrka bo padam na tzw. pysk ;)
Pozdrawiam cieplutko każdą z Was i dziękuję za odwiedzinki !!!!!!!!!!!!!
-
No kochana zakupy udane, szkoda tylko, że to takie męczące.
-
No to zakupy - fullwypas :skacza: :skacza: :skacza:
-
Hello!!!!!!!!!!!
A dziś dokupiliśmy dywan i narzutę na łóżko:):):)
Zdjątka zrobię to zobaczycie czy ładne:)
-
Narzuta (dobrana kolorystycznie do czerwonych mebli)
(http://images22.fotosik.pl/123/77e50e71e9c29a8bmed.jpg)
I dywanik:)
(http://images21.fotosik.pl/353/086fb2c0551ca9d3med.jpg)
-
bardzo ładna narzuta....założe się ze jest milutka w dotyku....ech...tak jak pamiętny koc mojej babuni... ;D
a dywan? hmm bardzo orginalny... i ładny ;D
-
no, no - pieknie :)
a lozeczko napenwo wygodne - mam podbne - przede wszytskim szerokie i dosc twarde :)
-
No zakupki śliczne no i juz jesteś w 14 tygidniu ::) widzisz jak ten czas leci :)
-
ale śliczny dywan!!!super
-
Bardzo ładne zakupki Moniu!!!
Już widzę jak zaczniesz szaleć z zakupkami dla dzidzi :los:
-
Cześć kochane:)
Ja dopiero po pracy.
Ledwo wpadłam do domu od razu do garów bo taka głodna byłam. Na szczęście wymyśliłam coś na szybko (makaron z truskawkami) bo nie wystałabym przy kuchni dłużej:) Dzidziolek domagał się karmienia:)
Cieszę sie, ze podobają sie Wam zakupy. Najbardziej jestem z dywanu zadowolona:)
W piątek idę do mojego gina z wynikami usg. A od poniedziałku najprawdopodobniej idę na zwolnienie (żeby móc sobie przedłużyć macierzyński o 6 tygodni). U ans nauczycieli istnieje taka możliwość więc chcę z niej skorzystać. Dla maleństwa 6 tygodni to bardzo długo.
-
No to super, że masz taką możliwość, ja jestem przerażona tym krótkim macierzyńskim :(
A makaron z truskawkami to moja ulubiona potrawa mniam mniam :)
-
A od poniedziałku najprawdopodobniej idę na zwolnienie (żeby móc sobie przedłużyć macierzyński o 6 tygodni). U ans nauczycieli istnieje taka możliwość więc chcę z niej skorzystać. Dla maleństwa 6 tygodni to bardzo długo.
tez własnie o tym myślę :)
-
No to super, że masz taką możliwość, ja jestem przerażona tym krótkim macierzyńskim :(
Ja też dlatego muszę trochę pokombinować o ile są takie możliwości...
[/quote]
tez własnie o tym myślę :)
[/quote]
Nawet się nie zastanawiaj tylko próbuj coś w tym kierunku zdziałać. Po macierzyńskim spokojnie sobie te 6 tygodni wykorzystasz i będziesz mogła potem zostawić w domku (lub nie) o całe 1,5 miesiaca starszego maluszka.
p.s. dziewczynki to w końcu od którego tygodnia zaczyna się II trymestr??? Bo ja już rachubę straciłam. Dziś weszłam w 14 tydzień i myślałam, ze to już ;/
-
Bo tak jest drugi trymestr zaczyna się od 14 tygodnia i trwa do 27 tygodnia. Tylko to się liczy pełne tygodnie:)
-
moniś gartuluje 14 tygodni!!! I zakupy jakie udane :
Zdradzisz mi przepis na ten makaron z truskawkami???
-
Rybko sorki że się wcinam ale makarona z truskawkami to najlepsza potrawa na świecie. Ja robię ją tak:
Kroję w kosteczkę truskawki tak żeby nie były za bardzo ugniecione, słodzę aż puszczą soczek, dodaję śmietany jak na kefir i polewam tym makaron najlepiej świderki albo muszelki.
Pyszności nieziemskie:) Monisia pewnie robi tak samo
-
Megi dziękuje ale mam kilka pytań... ta śmietana to śłodka (22%) czy raczej nie? A makaron ciepły czy zimny? Próbowałaś możę dodać do tego biały ser?
-
Cześć słoneczka:)
Madziu, to ja już wszystko wiem :) Czyli 4 miesiąc zacznę od przyszłego tygodnia:) Dzięki:)
Rybko, ja przygotowuję makaron dokładnie tak jak napisała Madzia. Gotuję makaron (muszelki lub ślimaczki), truskawki troszkę rozbijam, dodaję do nich zwykłą śmietanę lub kefir, odrobinę cukru i ciepły makaron polewam sosem truskawkowym. To taki bardziej deser niż danie:)
A sera białego to ja nie próbowałam dodawać ... jakoś mi nie pasuje do tego ... ale można spróbować:)
-
Moniczko baaaaardzo mi sie dywanik podoba :-)
A co do truskawek, to ja takie coś też robie tylko podaje z ryżem, nie próbowąłam z makaronem...
-
o matko piszcie mi jeszcze........ ja tu głodna koczuje przed monitorem bo tak mnie dzis forum wciągneło, że sobie nawet śniadanie podarowałam....
-
Dzieki moniko. Pytałam o ser bo tak dostawaliśmy w szkole podstawowej i chciałam od dawna oddtorzyć ten przepis ale jakoś nie mam pojęcia od której strony zacząć...
-
Witajcie wszystkie dziewczynki.
To i ja się wypowiem w sprawie obiadowo-truskawkowej. U mnie w domciu właśnie robi się z ciepłym makaronem a truskawki się rozgniata same i potem troszkę śmietanki na wierzch. U mojego Grzesia jest na odwrót tzn truskawki je się tak jak u Merkunka z ryżem a np. jabłka z makaronem. Torchę to dziwnie mi na począyku wyglądało bo co z człowiekiem robią przyzwyczajenia ale w sumie to wszysko jest dobre- ale i tak bardziej pasuje mi to moje z domu tzn makaron z truskawkami i ryż z jabłakmi hehe. Nic tylko życzyć smacznego.
A jeśli chodzi o ser.. to ja próbowałam dać pod truskawki ale było strasznie zamulające to wszystko i chyba tak już nie będę robić.
Monisiu jak ten czas leci z tym twoim maleństwem w środeczku. Kurde nim się obejrzymy to będziemy Ci kibicować jak Agatce i Anulce. Buziaki
-
Moniczko baaaaardzo mi sie dywanik podoba :-)
Cieszy mnie to :) Ja już go bardzo lubię:)
o matko piszcie mi jeszcze........ ja tu głodna koczuje przed monitorem bo tak mnie dzis forum wciągneło, że sobie nawet śniadanie podarowałam....
Hahahahaha, szalona :) .... idź coś zjeść bo padniesz przed monitorem:)
Dzieki moniko. Pytałam o ser bo tak dostawaliśmy w szkole podstawowej i chciałam od dawna oddtorzyć ten przepis ale jakoś nie mam pojęcia od której strony zacząć...
Ja też jadałam w szkole makaron z serem ale bez truskawek. Do ugotowanego makaronu dodawało się lekko zarumienione na patelni masełko i potem ser:) I albo na słodko to wtedy dodawało się cukeir albo na słono - wtedy sól. ale nie weim czy o to Ci chodziło.
Witajcie wszystkie dziewczynki.
Monisiu jak ten czas leci z tym twoim maleństwem w środeczku. Kurde nim się obejrzymy to będziemy Ci kibicować jak Agatce i Anulce. Buziaki
Ano leci czas, leci :) Tak się nie mogę doczekać by je poczuć:)
U Was też jest tak brzydko na zewnątrz???
Bleee ..... szaro, buro i ponuro ......
Teściowa dziś w domku .... zrobiła mi ... pierogi:) Wie co lubimy z myszką:)
p.s. mój wątek to się bardziej kulinarny niż dzieciaczkowy zrobił ;););)
-
Moniczko bo jedzenie jest bardzo ważnym tematem w ciąży, musisz się bardzo dobrze odżywiać, a widzę, że twoja ciąża to przebiega tak jak moja. Moja córcia to od samego początku rośnie na makaronach pod różną postacią i pierogach. Ja mogłabym to jeść cał czas. Za to na mięso nie mogłam patrzeć i wcale mi to nie przeszło. Czasem mogę zjeść ale jak mam wybór to zawsze to będzie makaron hehe :D
-
Za to na mięso nie mogłam patrzeć i wcale mi to nie przeszło. Czasem mogę zjeść ale jak mam wybór to zawsze to będzie makaron hehe :D
O tak, mięso mogłoby dla mnie nie istnieć :)
No ewentualnie kurczak.
Chociaż w sumie należałoby mięsko zjeść bo też dostarcza ważnych składników.
-
a wiesz, ze jeszcze nie dotarłam o kuchni ::) ;D
-
A wiecie? Nie jem mięsa, już od 5 lat. Zastanawiam się, jak to będzie podczas targania brzuszka :)
-
Ja też jak już to drób a lekarz mi powiedział, że drób nie ma wogóle wartości odżywczych i mogę go nie jeść, za to troszkę kazał zjeść wieprzowinki i wołowinki, ale mi to z trudem przychodziło. A morfologia była oki i reszta wyników. Więc jak zobaczysz że wyniki ci się pogorszą o spytaj lekarza czego powinnaś więcej jeść.
-
Monika u nas był makaron z serem i truskawkami właśnie...
-
My też dzisiaj na obiad mieliśmy makaron kokardki z truskawkami, ale pycha :obiad:
-
A ja zaraz zrobię na drugie śniadanko :)
Uwielbiam zezon truskawek, chociaż zimą też czesto robię ale z mrożonych:) więc muszę zacząć już mrozić puki są takie piękne słodziutkie te truskaweczki.
-
truskawki - mniam mniam - pyszotka
-
no to i ja dopisuje sie do truskawkowego klubu ;D
-
:) A Wy dalej o jedzeniu głodomory !!!!!!!! :)
Ja sie dziś kończę, a właściwie wykańcza mnie alergia.
Ledwo patrzę na oczy, a kichałam już z 50 razy co najmniej i non stop katar :(
Jakieś cholerstwo pyli i mnie męczy:(
-
~monika~ trzymaj sie z ta alergia , sama wiem jak potrafi byc upierdliwa , tyle ,ze u mnie pojawiaja sie swedzace , obrzmiale plamy .
Musimy sobie dac jakos z tym rade :uscisk:
Natomiast ja uwielbiam truskawki ale w calosci tylko umyte i prosto do mojego brzuszka ;D Nie lubie truskawem ze smietana , jogurtem itp ani z makaronem , ryzem :P Moj maz sie nimi zajada a ja nie moge , od malego nigdy nie lubialam mikstur truskawkowych ;D
-
Ja sie dziś kończę, a właściwie wykańcza mnie alergia.
Ledwo patrzę na oczy, a kichałam już z 50 razy co najmniej i non stop katar :(
Jakieś cholerstwo pyli i mnie męczy:(
witaj w klubie, ja "umieram" od środy. U mnie zaatakowany głównie nos (mój małż się śmieje, że wycieranie nosa to będzie dźwięk od którego będzie uspokajał się Kropek ;) nie kołysanka, czy bajka, ale właśnie wycieranie nosa, bo tego w brzuszku słucha najczęściej :D ) Moje tabletki mam zakazane, więc się potwornie męczę (przez tyle lat brania leków, zapomniałam co to znaczy alergia :( ). Wczoraj wpadłam na genialny pomysł, że wapno nie jest zabronione. Wypiłam wieczorem i się uspokoiło, ale może tylko dlatego, że to był wieczór :/... A może masz na to jakiś inny dozwolony dla ciężarówek sposób?
-
Cześć dziewczynki!!!!!!!!
Ja nawet nie mam siły przy kompie siedzieć tak mnie ta alergia męczy. To jakieś apogeum. Jestem dobitnym przykładem na to, ze dolegliwości alergiczne w ciąży mogą się nasilić:(
Na szczęście mam dziś wizytę u mojego gina na 15 i będę go pytać czy jest coś co może złagodzić to dziadostwo, a nie zaszkodzi maluszkowi.
-
No monis wspolczuje i lacze sie z Toba w bolu. Ja mam to samo :( Tez mi sie tak nasililo ze hej.
Biore teraz Nosaller ale nie na wiele sie to zdaje :( W przyszlym tygodniu wizyta u gina wiec tez musze popytac co i jak .
-
Moniś, trzymaj się i melduj co u lakarza...
-
już po 15.00... ;) wracaj zybko i opowiadaj... ;D
-
już po 15.00... ;) wracaj zybko i opowiadaj... ;D
:tupot: :tupot: :tupot:
-
Ej ju ... my tu :czeka: i :Tuptup:
-
Cześć Dziewuszki:)
Dziś troszkę lepiej z moim nosem. Może sie w końcu uspokoi.
Mam pozwolenie na nosaller, taki spray do nosa. Ale poczekam z tym do poniedziałku, jak objawy nie miną to go kupię. Mogą go stosować kobiet w ciąży i karmiące więc chyba jest bezpieczny.
Dziś miałam mierzone tylko ciśnienie (120/70) i obmacany został mój brzuch. Wszystko w porządku.
Mam wziąć do końca rozpoczęte opakowanie foliku i na tym koniec, a centrum materna brać nadal.
No i od jutra jestem na zwolnieniu (jak chciałam), na razie do lipca ale na pewno będzie do końca wakacji, a potem zobaczymy.
Dziękujemy za zainteresowanie wszystkim cioteczkom:);):)
-
Sama biore Nosaller ale niewiele pomaga choc jest ciutke lepiej. Jest niedrogi - 20 zł kosztuje - i starcza na 200 dawek wiec pewnie sie przyda zwłaszcza ze jako nieliczny lek mozna go stosowac w ciazy.
Mam pytanko bo piszesz ze mialas mierzone tylko cisnienie i "obmacany" brzuch. A ginekologicznie badana bylaś ??
Ciesze sie ze wszystko ok :) A jakies badanka musisz zrobic ??
-
Antalis, no zobaczymy czy u mnie ten lek podziała ale dziś jest lepiej więc moze się obejdzie bez niego, chyba że to cisza przed burzą. Oby nie:)
Ginekologicznie dziś nie byłam badana, w sumie sama sie zdziwiłam bo myślałam, ze będę. Dałam ginowi wyniki z usg z wtorku 29 maja, wpisał dane na karcie ciąży i tyle.
Badań nowych też mi jak na razie robić nie kazał. A Ty miałaś zlecane co wizytę?
Następną wizytę mam 9 lipca.
-
Tak ja co wizyte ( czyli co 4 tygodnie ) jestem badana ginekologicznie i co wizyte dosteje skierowanie na mocz i krew a potem wyniki wpisywane sa kazdorazowo do karty ciązy.
Moze od nastepnej wizyty bedziesz miala skierowania ??? Na pewno nie ma powodów do niepokoju .
-
Co lekarz to inne zasady :)
Widocznie tak ma być skoro nie kazał mi nic robić.
Pierwsze usg też miałam robione dopiero w 12 tygodniu, a nie jak większość z was podczas pierwszej wizyty.
-
Ja mialam pierwsze USG robione w 7 tygodniu. Za to np. nie mialam robionej bety bo lekarz stwierdzil ze skoro wiem co i kiedy, a na dodatek USG potwierdzilo termin to nie trzeba robic tego badania. I wcale nie oznacza to ze lekarz jest zły. Ja chodze do panstwowego lekarza - w koncu skladki musza na cos isc prawda :P I bardzo sobie Go chwale choc dziewczyny mowily ze jakis dziwny ten moj lekarz :) Najwazniejsze bys miala do niego zaufanie.
Masz racje - co lekarz to inna praktyka. Najwazniejsze by wszystko było ok :) Na pewno bedzie kierowal Cie na badania w pozniejszym okresie :)
-
Ja na pierwszej wizycie w maju u niego miałam gotowe wyniki badan (mama mi powiedziała które mam zrobić) wiec na pierwszej wizycie nic mi nie zlecał tylko wpisał te wyniki które mu przyniosłam, więc przypuszczam, ze an następnej wizycie już mi da skierowanie na nowe badania.
Idę na Top Trendy w Sopocie (przed ekranem oczywiście ;)):) Oglądacie???
Miłej nocki!!!!!!!!!!
-
Moniczko... ciesze sie ze wszytsko OK.. :)
ja tak jak Anatlis mam badanie ginekologiczne co wizyta i kre, mocz co miesiąc + czasem cos dodatkowo...teraz np TSh i ft4 A i co wizyta zaglada tylko usg na sekundke sprawdza serduszko...
Ale tak jak piszecie co lekarz to inna "technika" :) Najwazniejsze z emaleństwo i ty macie się dobrze ;D
-
Z tego co wiem to morfologię i badanie moczu powinno sie robic co miesiąc. Moja ginekolog tego pilnuje akurat, ale tak jak mówicie - co lekarz to inne zasady. Buziaki :)
Top Trendy też właśnie oglądam. Muszę przyznać, ze ta nowa piosenka Dody nawet mi się spodobała :)
Napisane: 08-06-2007, 21:05:23
heheh Vall w tym samym momencie pisałysmy prawie to samo :)
-
heheh Vall w tym samym momencie pisałysmy prawie to samo :)
;D ;D ;D
-
Tez ogladam Top Trendy :)
A mały tanczy chyba wbrzuchyu bo az caly podskakuje :)
-
Moniczko najważniejsze, że u was wszystko w porządku, no może poza alergią :)
A jeśli chodzi o wizyty i badania, to ja chodziłam do gina co miesiąc i zawsze byłam badana ginekologicznie, do tego co miesiąc badanie moczu, co drugi miesiąc krew i czasami jakieś badania dodatkowe.
-
Ja tez regularnie jestem badana ginekologicznie ale z wynikami niestety nie , moze na tej wizycie znowu da mi skierowanie na mocz i krew bo mialam je na przedostatniej wizycie 8)
Najwazniejsze ,ze z dzidzia wszystko oki doki ;D
Pozdrawiam :serce:
-
Vall, Gosiaczek, Antalis, Martulka, Jagna, witam!!!!!!!!
Cóż dziewczyny, widocznie mój ginekolog tak praktykuje, ja mam do niego zaufanie i myślę, ze krzywdy nam nie zrobi.
Jakie macie plany na dziś???
Z miłą chęcią pojechałbym gdzieś nad jakąś wodę się popluskać bo upał taki, ze oddychać nie ma czym. Tyle, ze u nas w okolicy żadnego jeziorka nie uświadczysz, tylko jakieś bajora.
Już sie nie mogę doczekać jakiegoś dłuższego, wakacyjnego wypadu:)
Posprzątałam, pranie nastawione, rosołek się gotuje .... czekam na M, którego teściowa wydarła do makro i przepadli .....
-
~monika~ najwazniejsze to zaufanie do swojego lekarza :)
To juz Ty dzis na wysokich obrotach kochana ;D
Ja juz po sniadanku wyleguje sie i czekam ne mezusia bo na 16 jestesmy umowieni na pepkowe u znajomych ;D dobrze ,ze oni mieszkaja nad samym jeziorkiem w Lipianach to sobie odpoczne przy wodzie :D
-
witajcie alergiczki :) ja od wczoraj stosuję Nosaller, ale żeby pomagał to tak średnio :( Spodziewałam się czegoś więcej... Ale masz ~monika~ rację, dziś jakby mała poprawa, więc może to co nasz uczula przestaje pylić, to chyba trawy... Obyś nie musiała próbować tego specyfiku ;)
I zazdroszczę takiego wakacyjnego zwolnienia :) ja w poniedziałek też spróbuję coś wynegocjować, ale pewnie będę szczęśliwa jak tydzień dostanę :-\ Pozdrawiam gorąco!
-
Witam w pierwszy wolny (dla mnie) poniedziałek:)
Ale dziwnie .... tak w poniedziałek nie siedzieć w szkole ;)
Wczoraj spędziliśmy bardzo fajne popołudnie u naszych przyjaciół za miastem na grillu:)
Były 3 małżeństwa (łącznie z naszym) i w pewnym momencie zobaczyliśmy taki fajny obrazek. Tatusiowie dwaj stali obok siebie trzymając na rękach swoje dzieciaczki:) No i brakowało tam jeszcze do kompletu mojego M z naszym Skarbem. Jak wszystko będzie dobrze, to za rok o tej porze zobaczymy komplecik:)
Uwielbiam widok faceta z małym dzieckiem na ręku, a szczególnie z córeczką.
Strasznie mnie to rozczula:)
Wygrałam dwie aukcje na allegro:) To mój debiut wiec tym bardziej sie cieszę. Kupiłam dwie spódnice ciążowe (po 30 zł). Mam tylko nadzieję, ze trafiłam rozmiarowo.
A tak poza tym to czekam właśnie aż M skończy brać prysznic i jadę do mojej chrześnicy, którą ostatnio przez pracę bardzo zaniedbałam. Stęskniłam się za tą kochaną 3-letnią myszką:)
Miłego dnia:)
-
O tak facet z dzidzia na rekach rozczula nieziemsko .
Czekamy na fotki twoich zakupków - najlepiej juz na Twoim tyłku :) Przy okazji moze zobaczymy Twoja sympatyczna buzke :)
Miłego dnia z myszka :) Odpoczywaj jak najwiecej :)
-
Witam wieczorową porą:)
Ludzie jaka ja zmęczona jestem :/
Normalnie moje ulubione zajęcie - zakupy z mamą - zaczyna mnie męczyć po godzinie. Staram się dużo chodzić bo zawsze to jakaś aktywność fizyczna ale przez upał chyba męczę się nieziemsko szybko.
Przed zakupami wstąpiłam do szpitala, żeby spotkać się z moim ginem:)
Zapomniałam, że do L4 potrzebne jest jeszcze zaświadczenie o ciąży aby mi wypłacili 100% za urlop. Doktorek wypisał zaświadczenie bez problemu i jutro M zaniesie mi do pracy i będę już miała spokojną głowę.
Aha .... przyszła jedna ze spódnic:/ Jest za duża:/ I nie będę jej nawet przerabiać bo nie ma sensu, fason mi jakoś nie odpowiada, dziwnie an mnie leży ......
Jutro wkleję zdjęcie to może którejś z Was się spodoba:)
Dobranoc:)
-
wklejaj wklejaj:) Bedziemy oceniać;)
-
no gdzie te foty..... ??? ::)
-
:tupot: no to czekamy na obiecane fotki ;D :tupot:
-
wklejaj te fotki kochana!!!
A może sobie zostaw- przeież brzuszek jeszcze Ci urośnie....oj duzio urośnie :serce: :serce:
-
Moniu no uważaj z tymi zakupami w takie upały, lepiej poczekaj na chłodniejsze dni. A zmęczenie niedługo minie i dostaniesz takiego powera, że dopiero nie usiedzisz w domciu ale to lato więc zawsze można gdzieś śmignąć nad jeziorko:) albo gdzieś na grila.
POkaż nam te fotki:)
-
Kochane moje ..... nie bijcie!!!!! ;)
Nie miałam od samego rana czasu żeby do siebie zajrzeć bo ciocia przywiozła mi Zuzię na cały dzień. Załatwia ostatnie formalności związane z ich wyjazdem do Anglii (gdzie pracuje tata Zuzi) i prosiła bym zajęła sie malutką, więc nie mogłam odmówić. Tym bardziej, ze gdy wyjadą to nie wiadomo na jak długo i nie będę już tak często widywać dziumbelka:/
Przed pół godziny Zuzanka zasnęła i w końcu mam chwilkę na forum ale dosłownie chwilkę bo jak wstanie jedziemy do moich rodziców.
Fotki będą ale późnym wieczorem, wybaczcie ale baterie znów padły jak tylko włączyłam aparat (swoją drogą chyba trzeba je już wymienić na nowe bo szybko się wyładowują).
Ok zmykam .... całuski!!!!!!!!
-
~monika~ nikt nie bedzie Cie bil ;D ale czekamy z niecierpliwoscia naobiecane fotki ;D
-
Ok, dziękuję za wyrozumiałość:)
To ta nieszczęsna spódnica.
Jeśli którejś z Was się podoba to piszcie, sprzedam za bezcen:)
(http://images12.fotosik.pl/82/a3bee0f976dc7e51.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to spodnie, które przysłała mi siostra i bardzo się sprawdzają i myślę że jeszcze sprawdzą w trakcie ciąży bo nigdzie nie cisną, mają rozciągliwy, bawełniany pas:)
(http://images22.fotosik.pl/154/024b53e9362c8ae4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I spódnica, którą kupiłam ale tym razem w sklepie. Fajna jest bo przewiewna i wygodna, tylko wydaje mi się, ze sporo mi dodają w biodrach te marszczenia :/ Ale co tam :)
(http://images22.fotosik.pl/154/e2715ee3e3463ab7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
15-tygodniowy brzusio sprzed chwili (wieczorem jest taki właśnie wzdęto-ciążowy;))
(http://images22.fotosik.pl/154/85e2580e902b9a03.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No i opakowanie dzidzi w całości:)
(http://images12.fotosik.pl/82/f4ef5bb8a5fdce96.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No .... wystarczy na jakiś czas:)
-
Oj rzeczywiście nie za bardzo leży....
-
mnie się fotka nie otwiera :) mam krzyżyk
-
monika, bardzo ładna ta spódnica:) ładnie lezy na Tobie.
-
Fałdy w spódnicy dodają jej cm!!! Ło matko!!!! Ty chudzielcu... :biczowanie: bez żadnych mi tu pomysłów,że Ty gruba jesteś...
Ja przy tobie to baleron!!!!
A wiesz...śliczna z Ciebie mamusia.....i jaki ładny domek dla dzidzi...na razie to jeden pokój, ale wkrótce będzie kawalerka :D :D :D
-
~monika~ super ciuszki :brawo:
Brzusio przepiekny :brawo_2: jak i jego wlascicielka :brawo:
-
Ale piękna mamusia i brzusio już widać całkiem fajnie:) :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Oj jeszcze troszkę i jak ruszy, to będziesz ślicznie wyglądać z brzuszkiem.
Najbardziej podobają mi się te spodnie od siostry, no i spódniczka ta marszczona. Ja wolę sukienki bo spónice nie trzymają się na moich biodrach.
-
no, no, ładnie już brzusio widoczny :)
mnie też najbardziej podobasz się w spodniach, jakoś lubię takie proste fasony :)
-
Monika zdjęcia Brzuyszka sliczne :D do twarzy Ci z buszkiem :D
-
Sliczna Przyszla Mamusia :D
-
Moniczko - no fotki super :)
Brzunio juz widac delikatnie :)
A ta spodnica co ci niby ine pasuje ;) - poczekaj troche moze za kilka tyg byc jak znalazł ;)
-
Monisia nie wim od czeo zacząć :) tyle mnie u Ciebie nie było... :-\
Slicznie wyglądasz to pewne :) i brzuszek jak na 15 tydzien wygląda całkiem "spory" ;)
Całuski dla Was
-
Lea, Gosiaczek, Martyna, Jagna, Megi, Pumori, Demka, Rajdówka, Vall, Martaxyz, witam tłumnie przybywające ciocie:) Baaardzo się cieszymy z tak licznych odwiedzin:)
Dziękuje za komplementy, przydadzą się bo z moją samooceną odnośnie wyglądu od jakiegoś czasu kiepskawo, więc tym bardziej miło mi czytać, ze wyglądam ok:)
Spódnica z aukcji na razie leży w szafie, poczeka na lepsze czasy.
Dziś płacę za następną, jeśli znów nie trafie w fason lub rozmiar to chyba będzie to koniec moich zakupów przez internet. Do tego też trzeba mieć nosa.
Dziś znów spędzam dzień z Zuzią. Ostatni niestety bo jutro myszka wylatuje ze swoją mamą - moją ciocią - do Londynu. Strasznie mi będzie smutno:( To taka moja młodsza siostrzyczka. No ale cóż, przynajmniej będzie cała rodzina w komplecie i nacieszy się swoim tatą.
Mieliśmy z M jutro jechać do źródeł termalnych na Słowację ale nici z planów.
Okazało się że M musi zawieść ciocię i Zuzię na lotnisko do Balic.
NO chyba ze pojedziemy w niedzielę ale to się okaże pewnie jutro.
Poza tym właśnie sobie uświadomiłam, ze nie mam stroju kąpielowego :/
Pewnie wybiorę się z mamą jutro do miasta żeby coś znaleźć, ona potrzebuje tego samego bo za tydzień wyjeżdżają z moim tatą do Kołobrzegu na 2 tygodnie.
W tym czasie przenosimy się z M do ich mieszkania, bo zostawiają mojego psiaka i ktoś musi z nim wychodzić.
Będziemy mieć dwutygodniowe wakacje u mnie w bloku:) rewelacja ;D
No ale po ich powrocie to my mamy zamiar wyjechać na początku lipca nad morze pewnie. I tu prośba do mieszkanek wybrzeża, dokąd warto pojechać????? Ja nigdy nie byłam w tych rejonach i nie mam zielonego pojęcia co warto zobaczyć. Będę wdzięczna za sugestie:)
-
Moniczko tylko uwazaj z tymi gorącymi żródlami - w ciązy nie za bardzo wskazane, lepiej letnie i chłodne ;)
-
To zalezy Moniko, czy lubisz tłumne miasta, czy raczej spokojne wioski. No i w jaką część wybrzeża chcecie się wybrac. Jak bardziej nad Szczecinem to polecam Międzyzdroje, Świnoujście (jak lubisz tłum), a jak nie to Rewal, Pobierowo, Niechorze....
My wybieramy się 06.-08.07 do Trójmiasta:):):) Już się nie możemy doczekać....w końcu odpoczniemy!!
-
~monika~ przede wszystkim jak nie byłaś w Trójmieście, to na pewno warto tutaj przyjechać :) Każde z 3 miast ma zupełnie inny, ale równie fascynujący charakter :) Ale to tylko na zwiedzanie :) Na mieszkanie polecam Władysławowo i okolice, zależy w jakim stopniu drażnią Was tłumy turystów i plażowiczów, bo niestety Władek zawsze pęka w szwach ;) Generalnie polecam plaże na otwartym morzu, nas w zeszłym roku urzekła plaża w Sasinie, prawie zupełnie pusta, woda czyściutka, miodzio. Niestety tam, nie ma gdzie mieszkać, bo inaczej też byłyby tłumy :P Dużo ludzi lubi też plażować w Dębkach, ale ja jakoś nieee... No i Łeba jest ładna ze swoimi wydmami :)
Także zapraszam serdecznie! :okularnik:
martyna1985 zapraszam w moje kochane okolice :)
-
Właściwie podpisuję się obiema rączkami pod tym co napisała PumoRi i dodatkowo dodaję Półwysep Helski - Jastarnię, Juratę lub Hel.
-
Moniś, ależ z Ciebie śliczna dziewczyna!!!!!!!
Mam pytanko, gdzie mieszkasz, bo tak zielono masz za oknem i jakoś nie mogę wydumać gdzie to może być... ;D
-
Moniczko tylko uwazaj z tymi gorącymi żródlami - w ciązy nie za bardzo wskazane, lepiej letnie i chłodne ;)
Nie no jasne że nie będę sie pakować do takich z 30-stopniową wodą:) Jeszcze na głowę nie upadłam ;) Te ciepłe dla M a dla mnie taki z chłodną wodą naturalnie:)
Martyna, Pumori, Martulka, dziękuję za sugestie, na pewno sie przydadzą. Moi rodzice wybierają sie do Kołobrzegu ale też nie bardzo są przekonani bo nie znają zupełnie tych rejonów. Zaproponuję jutro tacie któreś z miast wymienionych przez Was to może coś im się spodoba.
A jeśli chodzi o mnie i o M to wolimy raczej kameralne miejsca, choć od tych tłumnych też nie stronimy ale takie tylko na chwilkę. Na dłuższy wypoczynek coś cichego, romantycznego:)
Moniś, ależ z Ciebie śliczna dziewczyna!!!!!!!
Ojej, dziękuję bardzo ;D
Mam pytanko, gdzie mieszkasz, bo tak zielono masz za oknem i jakoś nie mogę wydumać gdzie to może być... ;D[/color]
Mieszkam w Rzeszowie ale w takiej fajnej zielonej jego części, na peryferiach już prawie.
To taka ślepa, baaardzo długa ulica(boczna od E4, prowadzącej w kierunku Łańcuta) przy której są same domy jednorodzinne (prawie jak wieś), stąd ta zieleń - to nasz ogród:)
Pożegnałam się z Zuzanką:( Ale mnie myszka wyściskała. Jutro już będzie się cieszyć tatusiem swoim:)
A mi jakoś tak smutno:( Przejdzie ....
Jutro rano, zanim zrobi się ukrop idziemy z mamą w poszukiwaniu strojów kąpielowych.
Mam nadzieję wrócić z takowym i nie nachodzić się specjalnie bo sił na takie spacery jakoś brak.
Dobranoc wszystkim!!!
-
Dobranoc Moniczko :-)
A co do Rzeszowa, to mieszkałam tam 5 lat i dlatego pytam gdzie takie zieloności znalazłaś ;-) z tym że myślałam że w bloku mieszkasz ::)
-
~monika~ jak lubicie spokój, to w takim razie odpada Władek i niestety Półwysep, o którym pisała Martulka (który też lubię, nie wiem dlaczego go pominęłam :oops: ) Takie cichutkie śliczne plaże to właśnie niedaleko Sasina, koło latarni morskiej Stilo, albo Lubiatowo, ale to na prawdę maleńkie wioseczki i szczerze przyznam, że nie wiem, czy są tam jakieś kwatery... A jak będziecie autkiem, to z tych okolic blisko jest i do Łeby i na Półwysep i do 3-miasta :) Zapomniałam jeszcze napisać o Jastrzębiej Górze - też ładna i... zatłoczona :(...
Tak sobie myślę, że gdziekolwiek zdecydujecie się pojechać... tu wszędzie jest ładnie ;D
pozdrowionka!
-
A co do Rzeszowa, to mieszkałam tam 5 lat i dlatego pytam gdzie takie zieloności znalazłaś ;-) z tym że myślałam że w bloku mieszkasz ::)
A bo ja do ślubu mieszkałam w bloku:) Natomiast od slubu mieszkam w rodzinnym domu M:)
~monika~ j
Tak sobie myślę, że gdziekolwiek zdecydujecie się pojechać... tu wszędzie jest ładnie ;D
pozdrowionka!
Dzięki wielkie Pumori:) Na pewno pomogą nam te wskazówki. Ja też tak myślę, ze interesująco będzie dla nas gdziekolwiek bo ani ja a ni M nie odwiedziliśmy jeszcze tych stron:)
Witam w deszczowy dzień:)
Rano temperatura w cieniu osiągnęła u mnie 33 stopnie!!!!!
No ale potem przyszło wybawienie dla usychających od słońca roślinek i mojego biednego nosa:) czyli deszcz:)
Ja dziś byłam grzeczna i siedziałam w domku, a nie spacerowałam po sklepach jak ostatnio.
Poświeciłam się gotowaniu:)
Zrobiłam barszczyk czerwony i pierwszy raz odważyłam się zrobić gołąbki i ....... victory!!!!!!!:)
Udały się i niewiele już zostało bo tak smakowały. A ja ani jednego nie zjadałam bo ... nie lubię ;) Jakoś miałam przyjemność z gotowania dla innych:)
-
hi hi widzę ze Ty tez jak ja w ciazy miała ochotę na gotowanie i pieczenie :) a teraz czasu brak..a jka jest to sił nie ma :) :) :)
-
A żebyś wiedziała Martuś, tak jakoś lubię ostatnio, choć musi mnie wena dopaść bo z reguły to ja leniwa jestem ;)
Dzień dobry:)
Spędziłam dziś samotną noc, M w pokoju obok spał z 39-stopniową gorączką:(
Przypałętała się nagle, nie wiadomo skąd. Dziś też jakiś taki dziwny jest i nie pojechał do pracy:/
Pewnie go w samochodzie zawiało, bo lubi tak pędzić przy otwartym oknie, a wiadomo że w upały spocić się nie trudno .. ehhh ... faceci .... no i mam dziecko w domu :) i drugie w brzuchu:)
-
~monika~ to prawda ,ze chory mazczyzna to duze dziecko :) wiec pozostalo Ci sie nim opiekowac ale uwazaj na siebie bo zarazki teraz sa bardzo niebezpieczne , mysle ,z ejesli goraczka meza bedzie sie nadal utzrymywala na 39 to powinnien sie udac do lekarza bo to jet juz spora goraczka , nawet moze to oznaczac angine .
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i czekamy na dalsze wiesci :uscisk:
-
Jak na razie to śmiga na zewnątrz i pomaga ojcu przy jakichś tam drobnych remontach więc chyba nie jest z nim aż tak źle ;)
Zobaczymy wieczorem czy gorączka znów sie pojawi, jeśli tak to jutro obowiązkowo marsz do lekarza.
Profilaktycznie spać będzie dziś też w pokoju obok.
Dziewczyny, czy któraś z Was używała lub używa Normaderm Vichy???
Chciałam kupić ten krem ale cena mnie przystopowała.
Moja buzia od jakiegoś czasu że tak powiem ... nie wygląda ... Istne pobojowisko na twarzy, non stop coś wyskakuje .... nie wiem też czy można go używać w ciąży .....
Wiem, ze na każdego kosmetyki działają indywidualnie ale jeśli to jakieś badziewie (ale za taka cenę to nie sądzę) to wolę nie wydawać niepotrzebnie kasy.
-
monika ... najlepsza metoda na syfki to przejsc w II trymestr :)
-
monika ... najlepsza metoda na syfki to przejsc w II trymestr :)
Hmmmm, mówisz??? .......
-
to różnie bywa, u mnie od początku ciąży buzia oczyściła się pięknie i tak trwa, ale... w II trymestrze zaczęły pojawiać się syfki na ramionach i... brzuchu :( To drugie może być od tłustych kremów na rozstępy, ale na ramionach ???
Normaderm Vichy nie używałam, ale moja mama, farmaceutka mówi, że Vichy jest ogólnie dobry i dużo babek kupując je, chwali sobie bardzo. Ja Vichy używałam balsamu nawilżającego do ciała i peelingu i byłam zadowolona, ale czy możemy je używać teraz, w ciąży, to nie mam pojęcia, jak będę widziała się z mamą, zapytam :)
pozdrówka!
-
PumoRi a moze ja mam dziewczynkę i syfki w I trymestrze a Ty synka i dlatego w drugim :) :) :) :
-
Martaxyz11, nie wiedziałam, że jest taka zależność, ale wcale bym się nie zdziwiła, jakbyś miała rację :) Wszyscy wróżą nam chłopaka :)
-
oj nie ma nie ma :) ja tylko tak sobie smieję sie :) ael ale moze wymysliłam niechcacy nowy zabobon ;D
-
Jezeli chodzi o morze - polecam Karwie - to jedna z 3 moich ulubionych miejscowosci nadmorskich (wladyslawowo, jastrzebia) - ale ma najpiekniejsza plaze :D
-
Jesli chodzi o syfki to tez mam male na plecach i ranionach tgz potowki ale pojawily sie one w II trymestrze i to po zazywaniu Luteiny czyli po zwiekszeniu progesteronu :) Tak dzialaja na nas hormony :)
Sama jestem ciekawa co u Ciebie w brzuszku siedzi , bo ja niby juz wiem ale mam taka cicha nadzieje ,ze sie odwroci ,ze lekarka sie pomylila ;D
-
Moniko skoro takie pyszne gołabeczki robisz to wyslij mi pare bo ja za gołąbki to zabić moge a korzystam póki moge i jem jak tylko jest okazja
-
monika, przepraszam za chwilkę nie na temat, mam nadzieję, ze się nie gniewasz...
Martaxyz11, heheh dobre, jak rzeczywiście będziemy mieć chłopca, to możesz opatentować swój zabobon :hopsa:
Jagna77, dowiemy się w połowie lipca dopiero i szybko się pochwalimy :)
-
PumoRi no my tu z niecierpliwoscia czekamy na wiesci od kazdej ciezarowki ;D
-
Oj jak ja bym chciała tak sama z wielką ochotą coś ugotować, niestety należę do leniwych osóbek i nie chce mi się gotować, zwłaszcza jak sama sieedzę w domku. A na gołąbki to mi też ochotki narobiłaś, dawno nie jadłam, chyba muszę mamę ścignąć, żeby mi zrobiła :)
-
Ja dzis na obiadek fasolowke jadlam :P ale byla pyszna , lepiej smakuja mi zupki jak jakies miesko jesli jest drugie danie :D
~monika~ czekamy na wiesci co u Ciebie bo sie rozkokosilysmy w Twoim watku ;D
-
Robiłas gołąbki i sie nie podzieliłas ?? :P
Troszke roboty z nimi w taki upał ale sama sobie teraz smaka narobiłam. Chyba jutro zrobie takie gołabki na szybko - ryz z mieskiem i pomidorkowym sosikiem bez kapustki :). Dzis mialam kurczaka w curry ale jakos teraz mi nie podchodzi.
Podobnie jak Jagna wole teraz zupki niz miesko ale wciskam je w siebie na siłe bo wiem ze jesc je musze.Jedyne miesko na jakie mam smak to piers z kurczaczka albo kurczaczek wedzony a reszta to moze wcale nie istniec.
Jesli chodzi o syfki to zgadzam sie z Marta - moje znajome jak juz miały ten problem to znikał w II trymestrze ale co sie dziwic - na poczatku hormony szaleja i to pewnie dlatego. Mnie sie upiekło w I i II trymestrze ale teraz chyba sie cos na mnie msci bo zaczyna mi wyskakiwac cholerstwo na nosku :(
A jak tam mezus ??
-
Dziewczyny, czy któraś z Was używała lub używa Normaderm Vichy???[/b]
Czesc Moniczko,
ja i moja siostra uzywalysmy Nornaderm Vichy i musze bardzo pochwialic. Moja siostra tez sobie bardzo zachwalala, jak ja zobaczylam po tym jak to stosowala to nie poznalam jej twarzy. Tylko trzeba uwazac zeby nie naduzywac, poniewaz moze wysuszyc skore, co stalo sie w moim przypadku. Zrezygnowalam z Normaderm ale nadal uzywam kosmetykow Vichy i jestem bardzo zadowolona
-
Cześć gaduły!!!!!!!!!!!!!!!:):):)
Możecie sobie tu plotkować do woli, mnie to nie przeszkadza:) fajnie, ze tak tu ruchliwie:)
Wróciłam z jazdy. Obyło sie bez burzy. Tyle że instruktor owy i wysadził mnie w centrum miasta, a nie ajk zawsze pod domem :/
A że w pobliżu ryneczek to zaglądnęłam po owoce:) truskawki, brzoskwinie i czereśnie:)
No i sie z kruszynką objadamy witaminkami naturalnymi:)
A M jak na razie to czuje sie ok, zobaczymy wieczorem czy gorączka się znów nie pojawi.
Poczekam do wypłaty i jak do tej pory sytuacja z syfkami sie nie popraw to kupię ten krem, tylko poczytam wcześniej w ulotce czy można go w ciąży używać.
p.s. wiecie co, normalnie ten nowy instruktor mnie podrywał ;) Dziadek po 50 a gatkę miał niekiepską;)Rozbroił mnie tekstem, ze ręce mu sie trzęsą (przy wypełnianiu jakiegoś druczka) bo nigdy w życiu nie widział tak pięknych oczu ;D ;D ;D
M jak to usłyszał ode mnie przed chwilą to tylko taka dziwna minę zrobił ;)
Mimo wszystko to miłe ...... chyba próżna jestem ;) ale co tam ;)
-
Osobiście uwazam ze to nieprofesjonalne ale co sie dziwic jak ma sie TAKIE OCZY :Zakochany:
-
~monika~ oby te Twoje piekne oczka nie zaczrowaly pana instruktora ,zeby Cie dobrze nauczyl jezdzic ;D
Antalis z mies takze tylko preferuje miesko z kurczaka w kazdej postaci :P
-
Dzień dobry:)
Spokojnie, z tym instruktorem to był tylko 2-godzinny incydent i tyle:) Mam swojego sprawdzonego ale nie miał czasu:)
Ale nudy dziś:/
Dziś mam właśnie dzień lenia o którym wspominałam ..... nic mi sie nie chce .... zaraz pojadę do mamy na ploteczki i odebrać spodnie, które dałam do przerobienia na ciążowe .... pewnie jeszcze do apteki po krem wstąpię przy okazji .....
Bye bye !!!!!
-
~monika~ udanych ploteczek i zycze milego dnia :id_juz:
-
nO MI też strasznie dzis nudno >:( Monia wpadnij do mnie to poplotkujemy razem :D ;)
-
Sporo stronnic miałam do nadrobienia....Dziewczyny się rozpisały że hejjjjjj ;D
bardzo ładna z ciebie mamusia... :Di nie myślcie że jestem jakaś nie teges, ale nie dziwię się instruktorowi... ;)
w ciąży nie jestem, a mam podobne napady lenistwa do Twoich ;) gdyby nie dzisiejszy przymusowy wypad do miasta to nie ruszyłabym sie nigdzie na krok..... :P
-
Cześć kochane babeczki:)
Leń już minął, pomogła wizyta u mamy ;)
Właśnie wróciłyśmy z hipermarketu z porcją świeżutkich pączusiów z różą:)
Dawno nie jadłam i tak mnie jakoś naszło gdy obok nich przechodziłam.
Spodnie nie były jeszcze gotowe >:(, niby jutro będą na bank ..... się zobaczy ... jakaś mało słowna ta krawcowa ....
Idę zjeść coś:)
p.s. Eva, dzięki za miłe słowa:)
Madziu, bardzo chętnie bym do Ciebie zaglądnęła tylko nijak mam po drodze ;););)
Jaguś, dzięki za życzonka:)
-
Cześć Moniu wiesz co u Ciebie to zawsze coś dobrego w wątku, jak zwykle smaka mi narobiłaś tymi pączusiami, jak ja dawno nie jadam takich pyszności mniam mniam
-
mniammmmmmm....na samą myśl zaczynam tyć.... ;)
-
Oj głodomorki:) Pączki były pyszne ale sie niestety skończyły:)
Cały dzień sama:/
M do późna w pracy ... jedyna rozrywka to jazda o 18.00 ... tylko niech to słońce przestanie już tak grzać bo sie ugotuję w samochodzie ...
-
Jak to jedyna rozrywka a forum:)???????????
-
Upsss ... no fakt Madziu, ;););)
No i po jeździe:)
Ale puściutko teraz było na drodze, sama przyjemność, tylko mimo wszystko gorąco ....
Jutro po południu szykuje się spotkanko z koleżankami z pracy. Już sie nie mogę doczekać bo jestem ciekawa co tam nowego w szkole się wydarzyło przez te moje 2 tygodnie nieobecności:)
W sobotę dzień Ojca zastanawiam się co kupić tatkowi ???????
-
Moniczko, jak dobrze, ż emi przypomniałas o DNiu Tatka ::) :o Tez musze pomysleć nad upominkiem ;)
-
Witam:)
Jak tam sobota mija???
U mnie leniwie:)
Nie sprzątałam bo mi sie nie chce, muszę mieć do tego wenę :)
Pomogłam mamie wybrać w końcu strój kąpielowy bo wyjeżdżają w poniedziałek już a jeszcze nie miała.
Teraz M ogląda mecz, a jak skończy to wybieramy się do centrum :)
Dziś i jutro obchodzone są dni naszej głównej ulicy w mieście i z tej okazji różniaste imprezy sie odbywają. My usiądziemy sobie pewnie w jakiejś fajnej knajpce na zewnątrz i zjemy coś pysznego, słuchając brzdąkających artystów:)
p.s. wyobraźcie sobie, ze znalazłam winowajcę mojej alergii i jej nasileń. Otóż powodem była moja nowa .... pościel!!!!!
Kupiłam taką zwyczajną, bawełnianą w supermarkecie i dostałam za swoje.
Przedwczoraj zmieniłam ja na porządną pościel i kataru ani łzawiących oczu nie ma!!!!! :skacze
Kto by pomyślał ......
-
to dobrze ze znalazłaś powód alergii bynajmniej teraz nie musisz się już z nią męczyć ...:)
fajnie że dzieje się coś u Was w mieście bynajmniej miło można spędzić wieczór - u nas to dopiero nudyyy a na dodatek deszcz za oknem >:( >:( >:( masakra :) buziolki
-
~monika~ swietnie ,ze juz nie bedziesz musiala sie meczyc z alergia :brawo_2:
Zycze milej zabawy :)
-
Dziewczynki, mam pytanie!!!
Wczoraj i dziś rano zauważyłam na koszulce nocnej mokre plamki (które zostawiły ślad) w miejscu, gdzie materiał dotyka sutków. Na jednym z nich zauważyłam coś jakby "wodę" .... na siarę to chyba za wcześnie .... jutro zaczynamy 17 tydzień ..... co to może być????
-
Wydaje mi sie ,ze to chyba normalne ,ze nasze cycusie przygotowuja sie do produkcji mleka i u zdazaja sie niewielkie wycieki .
Z tego co czytalam na poczatku moze sie zdazyc wlasnie takie cos i moze miec przezroczysty kolor .
To tylko moje skromne zdanie wiec poczekajmy na zdanie naszych mamusiek :)
-
Może rzeczywiście to siara, przecież nie ma określonego dnia kiedy powinna się pojawić.
-
U mnie jakis czas temu tez sie siara pojawiła. Z tym ze jest ona u mnie taka zółtawa i lepka. Jak pierwszy raz sie pojawila sama nie wiedzialam co to takiego ale gdy delikatnie nacisnelam sutki to troszke z nich wyplynelo. Oczywiscie nie wolno tego wyciskac :) Jak wstaje rano to sutki mam takie "oblepione". Ostatnio spie z wkładkami bo gdy wstawałam to pizamka była "mokra" .
-
ale u mnie to wyglądało jak woda ale wodą nie było bo zostawiło plamy na koszuli ... no nic .... zobaczymy czy sie jeszcze pojawi ....
A jutro przenosimy się do mieszkanka rodziców:):):) jupi!!!!!!!!!!
10 dni sam na sam ... w końcu!!!!!!!!!!!!!
p.s. teściowa sie dowiedziała o tym od babci i ma focha, ze nie od nas ...... a 3 dni mówiłam M żeby ją uprzedził .... teraz sie będzie boczyć ...
-
A jutro przenosimy się do mieszkanka rodziców:):):) jupi!!!!!!!!!!
10 dni sam na sam ... w końcu!!!!!!!!!!!!!
super, cieszę się razem z Wami i miłego 'wypoczynku' życzę :-)
-
A kuku:)
Piszę sobie właśnie z mieszkanka rodziców:):):)
Zjedliśmy późną kolację i teraz sobie odpoczywamy ..... sami ..... cisza i spokój ... nawet mój psiak poszedł już spać:)
A rodzice jadą sobie właśnie do Kołobrzegu:)
Całuski na dobranoc!!!!!!!!!!!!
p.s. zaczęliśmy dziś 17 tydzień!!!!!!!!!!!!!
Czyli mogę powolutku zacząć wyczekiwać pierwszych ruchów maleństwa:)
-
~monika~ dopiero pamietam jak zakladalas swoj watek a to juz 17 tydzien :) :brawo_2:
-
Ach!!! Sami!!! Cisza i spokój!! Zazdraszczam!!!
-
JA również zazdraszczam...choć na chwilę chciałabym się uwolnić od teściów...ech marzenie sciętej głowy ;)
-
Nawet nie wiecie jak mi dobrze bez teściów na głowie ;)
Skończyłam właśnie 1,5-godzinną walkę z pierogami z borówkami:)
Zjadłam ich całe mnóstwo ale sporo zostało dla M .... będę mało skromna ale wyszły bajeczne :)
A teraz wcinam brzoskwinki .... mniam mniam :) Niunia będzie dziś zadowolona, ze mama takie pyszne owocki wcina.
Stałam lepiąc te pierogi i teraz koszmarnie mnie krzyże bolą ... dobrze, że przed komputerem jest wygodne krzesło:)
-
~monika~ super masz ,ze w koncu jestescie sami ze soba bez wspollokatorow ;D 8)
No to dzis kruszynka ma wyzerke , podobnie jak u mnie ;D
Ja dzis zajadlam sie bananami i duza iloscia arbuza ;D a do obiadku zajadalam sie ogoreczkami malosolnymi ;D
-
no to Moniczko macie sowje mini wakcje :) sam na sam :)
Ja tez wyczekuje ruchów, ale who knows when... różnie to bywa :)
-
Dzień doberek miłym paniom:):):)
Kolejny upojny dzień i noc sam na sam z M:):):)
Wprawdzie robię ostatnio za kurkę domową (gotuję i sprzątam) ale jakoś mi tom chwilowo nie przeszkadza. W końcu mam kuchnię tylko swojej dyspozycji i mogę się powyżywać kulinarnie, a muszę przyznać, ze bardzo to zajęcie polubiłam ostatnio:)
Dziś zrobiłam pyszniuteńką zupkę warzywną ze świeżutkich warzyw z działki rodziców i leczo:)
A na jutro zaplanowana jest rybka, kupiłam pierwszy raz pangę białą, podobno smaczna, zobaczymy.
Jeśli chodzi o samopoczucie to jest bardzo dobre.
Mam tak jakoś więcej siły i energii do działania, co mnie bardzo cieszy:)
Brzuszek powolutku sobie rośnie ale jakichś diametralnych zmian nie zauważyłam. Widocznie przyjdzie na to czas jeszcze ;)
Cera mi sie też poprawiła w końcu bo miałam ostatnio paskudne problemy z pryszczami. Na szczęście jest już w miarę dobrze.
Już niedługo wizyta u ginka - 9 lipca:)
Przypuszczam, ze wtedy też dostanę skierowanie na usg, bo będzie to już 19 tydzień. Mam andzieję, bo chciałabym znów zobaczyć naszą kruszynkę.
Gdy będę na wizycie muszę zapytać lekarza o to, czy mogę jechać nad morze na początku sierpnia. Chcemy jeszcze odpocząć i zrelaksować sie we dwoje przed tym wielkim, nowym wyzwaniem jakie nas czeka:)
Pozdrawiamy!!!!!!!!!!!!!
-
~monika~ ja dzis smażę pangę:):) jest przepyszna.
Pozdrawiam
-
i ja pangę uwielbiam...ale teraz na pioerogi z owocami mnie natknęło :D mniama...
-
Dziewczyny, ale mi smaka narobiłyście... ::) ;D
-
Dobrze ,ze ja w sobote wybieram sie na wesele wiec bede miala zroznicowane jedzonko ;D
-
zawsze coś smacznego w tych wątkach się wynajdzie :)
Moniko spokojnie powinien Ci lekarz pozwolić na wyjazd i relax :) jod dobrze zrobi wam wszystkim .wiadomo Ty be opalania ale to co sam wypoczynek jest wspaniały :)
-
Hello!!!!!!!!!!!!
Dziękujemy wszystkim cioteczkom za miłe odwiedzinki:) i idziemy na śniadanko bo maluch jest głodny:)
-
Ależ Ty masz dużo energii na to gotowanie, słyszałam że II trym jest właśnie taki, że człowieka enegia roznośi. Buziaczki
-
Straaaaasznie mnie boli kość ogonowa :/
Jak siadam i wstaję to mam świeczki w oczach:/
Kto tak miał??????
-
Straaaaasznie mnie boli kość ogonowa :/
Jak siadam i wstaję to mam świeczki w oczach:/
Kto tak miał??????
Kurcze ja tego nie mam póki co..ale wiem ż ekoja sis miala, ale juz w bardziej zawansowanym etapie ciązy...
Moż einna ciężarówka pomoże ::)
Ściskam mocno Moniczko :przytul:
-
O znam ten ból . Mam tak od 17 tygodnia ciązy. Wstac z łozka nie moge rano, jak siedze to wstaje jak paralityk i jak połamaniec chodze - poki co mi nie przeszło i sadze ze bedzie coraz gorzej.
Ogolnie w ciazy plecki bolą bo jak brzuszek zaczyna rosnąc to my sie odginamy do tyłu troszke by nas brzuchol nie przeciązyl :P
Mnie na te pole pomaga małe posiedzenie w wannie .
-
Vall, dzięki za uściski:)
Antalis, no mi się zaczęło tak 3 dni temu, a teraz właśnie jestem w 17 tygodniu:/
Myślałam, ze to może od łóżka rodziców na którym śpimy od paru dni (ale też jest twarde, tak jak lubię). Zobaczymy czy ból pozostanie jak wrócimy do siebie :/
Odebrałam spódnicę od krawcowej ale jej nie zmierzyłam na miejscu i dziś się okazało, ze za mało została zwężona i sterczy mi na bokach. Będę musiał znów ją zanieść i czekać nie wiadomo ile bo kobitka zawalona robotą .....
Jutro czeka nas pracowity i zajęty dzień.
Raniutko zakupy (świeże warzywa i owoce na niedzielny obiad dla gości), potem sprzątanko mieszkania, potem szybciorem na działkę rodziców podlać pomidory w szklarni i skosić wielgachną już trawę, a na 17 do teściowej na imieniny:)
Całe szczęście prezent kupiliśmy i to zupełnie przypadkiem, całkiem ładny wazon na kwiaty (teściowa zbiła ostatni jaki miała w ubiegłym tygodniu), wiec będzie jak znalazł. Oczywiście do wazonu kwiaty i będzie ok:)
Ałaaaa ..... mój tyłek ..... :/ normalnie jakbym 15 razy spadła z sanek ... dokładnie tak boli .....
-
Monis jak tam plecki ??
Moze to faktycznie przez to łozko :drapanie: Ja dzis przenosze sie na ziemie - zobacze czy to cos pomoze - miejmy nadzieje ze po tej nocy nie bedzie gorzej :P
-
Antalis, żadnej poprawy, bolą jak bolały przy wstawaniu i saidaniu. Ale czy to wina łóżka to będę mogła sprawdzić dopiero w środę, gdy wrócimy do siebie.
Właśnie wróciliśmy z imienin teściowej. Było fajnie bo krótko i kameralnie ;)
No i wracaliśmy na piechotę do mieszkania (około 3 km) bo M się piwka zachciało. Mi to na rękę bo ja spacery uwielbiam ale M niekoniecznie ;) Przy okazji bąbelka dotleniliśmy i złapał nas fajny, delikatny, cieplutki deszczyk i powietrze się takie rześkie zrobiło.
Jutro przyjeżdżają na obiad nasi przyjaciele ze swoją prawie roczną córeczką.
Na szczęście obiad już prawie gotowy (pokrojone warzywa do chińszczyzny) czeka w lodówce:)
-
Monia a Ty znowu o jedzeniu ;) nie zapomnij tylko fotek cykać, bo my tu strasznie stęsknieni jesteśmy- długo nic nie było w ten deseń. Buziaki i miłej niedzieli
-
hehe znowu trafiłam na tema o jedzeniu ;D i znów apetytu mi narobiłas....ech tęsknie za warzywami z patelni...
-
Witam w poniedziałkowy ranek:)
Wczoraj jak już pisałam mieliśmy wizytę naszych przyjaciół z maleńka Kingą. Ależ to grzeczna dziewczynka, nawet jej delikatne marudzenie z powodu wyżynających sie hurtowo ząbków to nic w porównaniu z tym co miałam okazję obserwować u innych dzieci. Mały aniołek. Jej mama poinformowała mnie, ze ma dla mnie już przygotowaną całą paczkę Kingusiowych ubranek, które będę mogła wykorzystać:) Super, bo wiem, ze to rzeczy dobre gatunkowo i nie zniszczone (Aga jest straszną pedantką i perfekcjonistką).
Gdy goście pojechali wybraliśmy się z M i psiakiem na spacerek. Było tak cieplutko i przyjemnie:)
NO a dziś M zrobił sobie wolne!!!! ;D ;D ;D
Napisane: Lipiec 02, 2007, 09:32:12
aha ... zapomniałam napisać o miłej niespodziewajce jaka nas wczoraj spotkała. Otóż dostaliśmy od teściowej ładną sumkę na konto, którą ona uzyskała ze sprzedaży działki budowlanej. Tzn. my dostaliśmy 1/3 tej sumy, resztę dwie siostry M. Bardzo nam się teraz te pieniążki przydadzą, tym bardziej, ze "wpadły" tak niespodziewanie:)
No i najważniejsza wiadomość dnia ..... zaczynamy 18 tydzień!!!!!!!!!!!!!
-
WOW
to gratuluję takich dobrych wieści na początku tygodnia :brawo:
no i powodzenia :ok:
-
No i jak pieknie się wszystko układa ;D Gratuluje Moniczko :D
-
super wieści :skacza: faktycznie przy dzieciatku przydadzą sie każde pieniążki :D A ze strony przyjaciółki bardzo miło, że da Wam ciuszki :d zawsze mozna w to miejsce nabyć cos innego :wink:
-
Cześć kochane.
Dopiero wstałam ;) A położyłam sie spać po 21 ..... jakiś śpiący wieczór i noc miałam ;)
Czekam na M, którego wysłałam z pieskiem i po świeże bułeczki do sklepu:)
Głodne jesteśmy jak nie wiem co ;)
Ja sie bardzo cieszę, ze dostanę chociaż trochę ciuszków bo czekają nas niemałe koszty. Wszystkie większe zakupy typu: wózek, łóżeczko, fotelik musimy kupić nowe bo nie ma od kogo odkupić lub pożyczyć.
Tak mnie kusi by zacząć coś już kupować ale to zdecydowanie za wcześnie .... niby przesądna nie ejstem ale tak na wszelki wypadek poczekam jeszcze trochę .. ;)
-
Moniko gratulujemy 18 tygodnia :) leci to strasznie szybko :)
fajnie że masz taką pomoc w postaci ciuszków ..to naprawde dużo choć tak naprawde w tym całym szale zakupowym to one sa najtańsze chyba ..no ale zawsze to zostaje pare groszy na cosik innego :)
Z zakupkami jeszcze się wstrzymaj :) tzn wiesz zrobisz jak zechcesz ja dopiero w maju robiłam zakupki a termin na lipiec :)
-
~monika~ to super ,ze masz juz pewne ciuszki bo to jest duza pomoc a dzidzia tak strasznie szybko rosnie :)
Ja takze narazie jeszcze nic nie kupowalam ale jak zaczne to chyba hurtowo ;D
-
Moniczko jak tam twoja kośc ogonowa - bo ja do wczoraj mam to samo ::) jescz enie jakos bardzo mocno, ale powiem tak "CZUJE że mam kość ogonową" ::) ::) ::)
-
Z zakupkami jeszcze się wstrzymaj :) tzn wiesz zrobisz jak zechcesz ja dopiero w maju robiłam zakupki a termin na lipiec :)
Madziu, jak już napisałam na chwilę obecną tylko mnie kusi by już coś kupić ale nie zamierzam tego jeszcze robić. Będzie na to jeszcze czas:) Do grudnia jeszcze daleko, a i zakupy gdy się nieco ochłodzi są przyjemniejsze niż spacerowanie po sklepach w upale.
~monika~
Ja takze narazie jeszcze nic nie kupowalam ale jak zaczne to chyba hurtowo ;D
NO ja pewnie też ... choć wtedy podobno łatwo kupić mnóstwo niepotrzebnych rzeczy ... ja postaram się zrobić przed zakupami taką konkretną listę podpartą radami koleżanek mam, no i oczywiście mamuś forumowych ;)
Moniczko jak tam twoja kośc ogonowa - bo ja do wczoraj mam to samo ::) jescz enie jakos bardzo mocno, ale powiem tak "CZUJE że mam kość ogonową" ::) ::) ::)
A wiesz Vall, odpukać troszkę lepiej ... tzn. od czasu do czasu przypomni o sobie ale widzę poprawę .... natomiast już teraz po dłuższym staniu bolą mnie krzyże ... co to dopeiro będzie gdy brzuszek będzie duży ;)
Idę nakładać obiadek bo już się zrobił:)
-
i znów o jedzeniu ;)
-
i znów o jedzeniu ;)
NIe tylko moja droga, nie tylko ;)
Wróciliśmy z kina:) Byliśmy na Shreku III. Średnio udany ... kilka zabawnych sytuacji i zwrotów ale po raz kolejny przekonałam się, ze nie ma to jak pierwsza część każdego filmu ..... potem próbują ulepszyć ale jakoś nigdy nie wychodzi ....
-
Rodzice dzwonili, właśnie siedzą w pociągu, dojadą na 10.15 rano.
Niestety musimy już wracać do siebie. Piszę niestety bo fajnie było zasmakować samodzielnego mieszkania.
Mam nadzieję, ze będzie nam to wkrótce dane bo to zupełnie zmienia relacje ze wszystkimi, a przede wszystkim między nami jest tak ...... cudnie ;)
-
~monika~ rozumiem Cie doskonale ,bo takze mieszkamy z rodzicami meza , choc tak niewiele brakuje abysmy mieszkali u siebie 8) ale czlowiek nie moze sie doczekac :)
-
Moniczko napewno już niedługo będziecie na swoim :) Tego w każdym razie Wam życze ;D
choć dziadkowie jak będzie dzidzia są niewątpliwie przydatni ;)
-
Moniczko ledwo nadrobiłąm twój wątek od mojej ostatniej wizyty:)
A tutaj jak zwykle smacznie, jejku jak ja bym chciała, żeby ktoś mi tak pogotował takie smakołyki.
Widzę że czas ciążowy leci bardzo szybciutko już zaraz połowa szok normalnie:)
Ale coś mi tu fotek brakuje, może nas porozpieszczasz troszkę?
-
Cześć kochane. Ja na chwilunię:)
Zabiegany dziś dzień strasznie.
Rano odebraliśmy moich rodziców z dworca. Wypoczęci, uśmiechnięci i zadowoleni z wyjazdu choć pogoda była kapryśna.
W trakcie ich opowieści przysłali nam do domku paczkę od mojej siostry więc zaczęło sie wielkie rozpakowywanie i oglądanie prezentów:)
Potem musieliśmy jechać 40 km za Rzeszów bo tam przyjechali sąsiedzi mojej siostry z New Yersey, którym ona podała kolejną część paczki ;)
Potem postaram sie pstryknąć fotki czaderskiego dresu jaki dostałam. Fajny jest bo wyglądam w nim jak żaba Monika, taki zieloniutki:):):)
M chodzi za mną i woła "ropuszko":)
Aha ... piszę już od nas:)
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!
-
Obiecane, spoźnione foty:)
Tak szybciorem bo na 14 wizyta u ginka:)
Żabolowy dresior od siostry:) Mina nie teges bo sie rozkręcałam dopiero ;)
(http://images30.fotosik.pl/18/b7b3654817a1c16d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Żeby nie było że sie uśmiechać nie potafię ;)
(http://images29.fotosik.pl/18/42faddd45db70e1f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
brzusio z przodu (końcówka 18 tygodnia)
(http://images26.fotosik.pl/18/677a0f3206e2e82b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I boczkiem
(http://images25.fotosik.pl/18/5b561365fd64207d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I jeszcze wygibasy przed lustrem
(http://images23.fotosik.pl/18/a2b708d2130cca12.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wystarczy chyba na jakis czas:)
Zmykam się do doktorka szykować.
papaaapaapa
-
~monika~ dresik jest super , z pewnoscia mily w dotyku :)
Brzusio taki fajniutki :brawo: :brawo: :brawo:
-
Brzusio fajniuchny i żabkowy dresik tez :D
-
Moniczko dresik śliczny i brzusio też, narazie malutki ale widać że wystrzeli niedługo.
Czekamy na wieści co u gina :)
-
z brzusiem nie bede powtarzala - czytaj opinie wyzej :los:
jeszcze tylko dodam ze usmiech sliczny :D
-
Cześć dziefcynki:)
Bardzo dziękujemy za komplementy, jest nam niezmiernie miło:):):)
A uśmiecham się teraz jeszcze bardziej bo po wizycie i ginka jestem.
Wszystko w porządku z brzuszkiem, dzidzią i mamusią.
Przytyło się od ostatniej wizyty całe 0.5 kg, ciśnienie 120/70 więc ok:)
Pojawiła sie biała wydzielina wczoraj i dziś, dosyć jej dużo ale po zbadaniu wnętrza pan dr uspokoił, ze to tylko niegroźne upławy.
Mamy pozwolenie,a wręcz zalecenie na wyjazd nad morze. Możemy się pluskać i cieszyć słońcem (o ile sie łaskawie pokaże), oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Następna wizyta 6 sierpnia, czyli w naszą I rocznicę ślubu:)
A brzusio taki jakiś mało wypukły, jakoś nie mogę się balonika doczekać:) M się śmieje, ze jeszcze będę miała go dość i też będę jęczeć:)
-
Monia śliczne fotki- powiem Ci że w tym dresiku to brzusia wogóle nie widać- coś musi się dopiero Mały rozkręcić. A tego wyjazdu to Wam zazdroszczę. Eh Buziaki
-
~monika~ to super wiesci :brawo: :brawo_2:
Zycze udanego wyjazdu nad morze :uscisk:
-
Moniczko dawno mnie tu nie było,ale nadrobiłam :) Te pysznościo których wypisujesz....ach, gdzie się podziała moja energia do gotowania????
Kierunek urlopu już wybrany???
-
Dzień dobry paniom:)
Ale się dziś "wytroliłam" w łóżku ;) Niedawno wstałam, tak mi się dobrze spało. Za oknem leje i jest szaro-buro więc i wstawać się nie chciało.
Rybko, najprawdopodobniej wybieramy się na Półwysep Helski. Chciałabym zobaczyć jak najwięcej miejsc na Pomorzu bo tam nie byłam jeszcze: na dzień dzisiejszy na pewno Jurata, Jastarnia, Hel, Władysławowo, Malbork, może Kołobrzeg. A co jeszcze to wyjdzie w praniu, jedziemy z M samochodem więc będziemy mogli przemieszczać się bez problemu z miejsca do miejsca.
-
~monika~ zycze wam ladnej pogody i bedziemy czekaly na relacje z fotkami :Fotograf:
-
Witam panie serdecznie:)
Nawet sie nie spodziewałam, a tu dziś wskoczyliśmy w piąty miesiąc!!!!!!!!!!!!!!!!!!
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Wczoraj spędziliśmy bardzo milutki dzień.
Po kościele pojechaliśmy do moich rodziców na obiadek. A tam niespodzianka, babcia przyniosła całą blachę specjalnie dla nas upieczonego pysznego tradycyjnego ciasta z wiśniami:) Jak ja je uwielbiam, ten smak przypomina mi dzieciństwo i wakacje u babci na wsi ... mniam mniam :)
A potem poszliśmy we czwóreczkę na dłuuugi spacerek .... wiatr nam robił siano na głowie ale co tam, przynajmniej było ciepło:)
Wieczorkiem po spacerze padliśmy z M na wyrko i oglądaliśmy jakieś filmy :)
No i w pewnym momencie ..... chyba mi jakaś rybka w brzuszku przypłynęła .... tzn. tak to odczułam .... ;) ale jeszcze sie nie ekscytuję, poczekam aż się powtórzy .... ;););)
-
Piaty miesiac :) GRATULUJEMY :)
Fakt czas leci nieubłaganie - ja dzis zaczynam 31 tydzien a dopiero co robiłam sikanca :P
Ja cos czuje ze mozna Ci pogratulowac "rybki w brzuszku" :) Moj mały kopie juz dosyc bolesnie wiec delektuj sie tymi musnieciami :)
A ciacho z wisniami ... pychotka :)
-
Cześć Antalis:)
Wróciłam ze spontanicznych zakupów.
Odwiedziłam mamę, która ma dziś wolne i zaglądnęłyśmy na ryneczek, a przy okazji ja kupiłam sobie całkiem fajną i tanią (35 zł) spódnicę i prześcieradło z gumką na nasze nowe łóżko, bo wszystkie inne się z niego ześlizgiwały.
Spotkałam dwie koleżanki, które stwierdziły patrząc na mnie, ze w ogóle nie widać, że w 5 miesiącu jestem :/ Chyba tylko ja zmiany widzę ;)
-
~monika~ fantastyczne wiadomości!!! Ja też nie chciałam się ekscytować pierwszymi ruchami, bo przez następne parę dni ich nie czułam, ale to były one, bo teraz czuję je mocniej i regularniej :) Także ja wierzę, że to Twoja kruszynka dała Ci delikatny znak, że szykuje się do "ataku" ;)
A jak tam Twoje uczulenie? Mnie skończyło się razem z czerwcem, teraz pogoda gorsza, więc jeszcze się nie cieszę tak do końca, ale myślę, że już będę miała spokój.
Miłego wieczoru życzę, papa!
-
Monis wyglądasza slicznie... :D :D :D
A brzusi śliczny.. ;D
Ciesze sie, ze wszystko z maluszkiem i jego mama OK :)
-
PumoRi, uczulenie znacznie się zmniejszyło ale ja zauważyłam, ze mam i tak strasznie przesuszoną śluzówkę nosa, a to podobno typowe dla niektórych kobiet w ciąży. Da się wytrzymać w każdym bądź razie:)
Vall, dziękuję za miłe słowa:)
-
~monika~ fajny brzuszek:) a dresik tez czaderski:)
W dresie rzeczywiscie brzuszka nie widac, ale pewnie jak masz jakies przylegające rzeczy, to juz ladnie się kształtuje.
Pozdrawiam
-
Gratuluje ruchów rybki ;D Napewno to jesdt to :D
-
Da się wytrzymać w każdym bądź razie:)
To najważniejsze, bo na początku chyba obydwie nie miałyśmy życia ;)
-
Moniś gratuuję 5 miesiąca- a ruchy no to chyba w sam raz jak na nie? Cieszę się że się tak dobrze czujecie z fasolką i że delektujesz się wakacjami. Buźka
-
Witam serdecznie:)
Ja sie dopiero zwlekłam łóżka. Pół nocy nie spałam przez hurtową ilość burz i drące się małe wróble, które uwiły sobie gniazdko niedaleko okna do naszej sypialni. Myślałam, ze zwariuję w nocy ... poza tym było mi przez tą burzę gorąco, duszno i niewygodnie w każdej pozycji. Dopiero około 4 nad ranem zasnęłam jak należy.
Ale za to męczarnie zostały nagrodzone pięknym snem:)
Śniło mi się nasze dzieciątko. Malutka, śliczna dziewczynka z ciemną czuprynką, którą próbowałam karmić i która tak nieporadnie łapała pierś, ze było przy tym mnóstwo śmiechu. Achhhhhhhhh ..... cudny sen .......
ale pewnie jak masz jakies przylegające rzeczy, to juz ladnie się kształtuje.
Owszem, gdy założę coś przylegającego to troszkę widać ...... ja sie większego i konkretnego doczekać jednak nie mogę, ;)
Gratuluje ruchów rybki ;D Napewno to jesdt to :D
Sama nie wiem już Elu. Wczoraj leżałam, czekałam, głaskałam ale czułam tylko pracę jelit ;) Widocznie delikatne strasznie to moje maleństwo i muszę poczekać na wyraźniejsze znaki cierpliwie.
To najważniejsze, bo na początku chyba obydwie nie miałyśmy życia ;)
Oj tak, na początku to było nie do zniesienia. Ale jest o niebo lepiej.
a ruchy no to chyba w sam raz jak na nie?
a wiesz, ze z tym to tak różnie bywa. Pytałam w piątek na wizycie lekarza i powiedział, żebym sie nie niepokoiła i że spokojnie w ciągu najbliższych 2,3 tygodni powinnam coś delikatnego poczuć :/
Trochę się zdziwiłam, ze tak długo jeszcze ale to oczywiście takie przybliżenie, u każdej z nas jest przecież inaczej.
-
Gratuluję 5 miesiąca - to już coś ;) w dresie ślicznie się prezentujesz, taka zgrabna laska - na razie brzuszek jeszcze malutki ale pewnie lada moment wyskoczy piłeczka i będzie już tylko rosną i rosnąć, aż przestaniesz widzieć własne stópki :D....mnie się też wydaje, że to co czułas to były ruchy dzieciątka.
-
~monika~ gratuluje 5 miesiaca :brawo_2:
Nie masz co sie zamartwiac :przytul: juz calkiem niedlugo poczujesz ruchy , ja wiem ,ze sie dluzy bo bardzo jestesmy niecierpliwe , zobaczysz ,ze warto spokojnie poczekac 8)
-
Gratuluję 5 miesiąca
~monika~ gratuluje 5 miesiaca :brawo_2:
Dziękuję dziewczyny:)
w dresie ślicznie się prezentujesz, taka zgrabna laska
Oj tam przesadzasz Majeczko ;) ale dzięki :)
na razie brzuszek jeszcze malutki ale pewnie lada moment wyskoczy piłeczka i będzie już tylko rosną i rosnąć, aż przestaniesz widzieć własne stópki :D..
No moje koleżanki - byłe ciężarówki - śmieją się ze mnie, ze jeszcze będę narzekać an ten duży brzuchol ;) jak mi już faktycznie wyskoczy ;) być może ale na dzień dzisiejszy marzy mi się bębenek z przodu ;)
Nie masz co sie zamartwiac :przytul: juz calkiem niedlugo poczujesz ruchy , ja wiem ,ze sie dluzy bo bardzo jestesmy niecierpliwe , zobaczysz ,ze warto spokojnie poczekac 8)
Oj w tej kwestii zrobiłam się niecierpliwa muszę przyznać ... wydaje mi sie, ze jak już poczuje maluszka to będę spokojniejsza wiedząc, ze tam sobie we mnie wesoło bryka ;););)
U Was też leje???
A zapowiadało się rano na ładny dzień :/
Ja siedzę nad protokołem z pracy (pomagam mimo zwolnienia koleżance, która wypoczywa na wakacjach chwilowo) ... zrobiłam sobie przerwę bo dawno nie pisałam takich ilości tekstu i mnie nadgarstek rozbolał ....
Na szczęście M właśnie zadzwonił, ze wraca dziś wcześniej z pracy i będzie za jakieś 1,5 h :)
Napisane: Lipiec 10, 2007, 13:56:58
aha ... przypomniało mi się właśnie ... czy któraś z was się orientuje może jak to jest ze zwolnieniem od lekarza, czy może on wypisać takie zwolnienie "do tyłu" parę dni????
Chodzi o to, ze mam termin następnej wizyty na 6 sierpnia (poniedziałek), a chcielibyśmy pobyć dłużej nad morzem i nie wiem, czy zdążymy wrócić, a zwolnienie mam wypisane właśnie do 6 sierpnia.
Dodam, ze w poniedziałki mój lekarz przyjmuje w przychodni, a nie wiem czy jak wrócę ten strajk sie skończy czy nie i czy nie będę musiała znów pójść do niego prywatnie, a prywatnie on przyjmuje w piątki tylko, czyli poszłabym 10 sierpnia. No i czy gdybym poszła 10 sierpnia w piątek to wypisałby mi zwolnienie od 7 sierpnia, czyli 4 dni do tyłu ?????
Mam nadzieję, ze bardzo nie pokręciłam i dojdziecie o co mi chodzi. ;)
-
~monika~ ciezko chyba bedzie takie zwolnienie zalatwic , chyba ,ze wczesniej pogadasz ze swoja ginka i sie zgodzi :drapanie: Sama nie wiem jak to wyjdzie w praniu bo tak nie kombinowalam ;) ;D
-
w ciązy NIE WOLNO kapać się w morzu :!: Także ja bym tego nie radziła...
Super, że wszystko ok :D Już prawie połowa ciązy za Wami a brzuszek ciagle taki zgrabniuchny :D
-
Moniczko ślicznie wyglądasz to po pierwsze, gratuluję 5-tego miesiąca to po drugie :-)
Rozumiem, że ta przepływająca rybka to pierwsze ruchy maleństwa, superos :-)
A co do zwolnienia, to może zadzwoń do lekarza i powiedz, że nie dasz rady przyjść, może wypisze zwolnienie wtedy gdy kończy się poprzednie i będzie czekac na Ciebie...
-
Cześć dziewczynki:)
Dziękuję za rady ale problem zwolnienia już sie sam rozwiązał:)
Marcin zdecydował, ze aby nie było z tym kłopotów pojedziemy na wakacje po tej właśnie wizycie 6 sierpnia:)
Piszę, ze on zdecydował bo to zależało od jego urlopu w pracy. Pogadał ze wspólnikiem i okazało sie, ze może sobie pozwolić na tydzień urlopu, tydzień później:)
Tak więc do wakacji tydzień dłużej czekamy ale przynajmniej pojadę na nie już po wizycie, mam nadzieję po kolejnym usg i mam nadzieję, ze z dobrym i pozytywnym nastawieniem.
Demko, a skąd to stwierdzenie, ze w morzu sie kąpać w ciąży nie można???
Ja specjalnie pytałam lekarza o to i powiedział mi że nie ma przeciwwskazań ale oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Ja nie mam zamiaru siedzieć w wodzie godzinami ale choć popluskać sie delikatnie i pobrodzić w wodzie.
Merkunku, dziękuję za gratulacje i miłe słowa:)
Demeczko, Tobie również dziękuję za wizytę:) Szczerze mówiąc to aj już czekam z wytęsknieniem na konkretny brzuszek:)
-
monia ale ci łądnie w ciązy
a dresik żabkowy bardzo fajny :):):):):)
twarzowy
-
w ciązy NIE WOLNO kapać się w morzu :!
WHY ??? Skoro chemicznie czyszczony basen jest ok, to dlaczego nie morze? Też szykowałam się na kąpiele w morzu :( Jeszcze mojej gin nie pytałam, ciekawa jestem co powie...
~monika~ ze zwolnieniem to zależy od Twojego lekarza. Ja od mojej gin dostałam na 2 dni do tyłu, a wcześniej nie dzwoniłam pytać. Po prostu powiedziałam jej, że nie dałam rady ruszyć się z domu (bo w związku z alergią akurat tam było) i bez problemu wypisała mi w tył. Ale nie każdy lekarz pewnie jest taki ugodowy, więc jak radzi Merkunek, lepiej zadzwoń :)
pozdrówka!
-
Uffff...przebrnęłam przez te wszystkie posty..
Dres czaderski i super Ci w tym kolorze ;D ;D ;D, brzusio całkiem całkiem..i nie martw się na pewno z każdym tygodniem będzie większy :taktak: :taktak:
A co do zwolnienia- to nie wiem jak z ginekologiem...ale lekarz ogólny może wystawić zolnienie 4 dni wstecz...., no ale przełożyliście wakacje-więc jak pisałaś..problem jest z głowy....
Hihhii...ja dzień przed Wami będę obchodzić I Rocznicę Ślubu :serce:
-
Witam
czy was też ten upał tak męczy i zniechęca do wszystkiego?
Dopiero drugi dzień takich tropikalnych temperatur, a ja mam już serdecznie dość .... jedynie wieczorem można jako tako egzystować ....
U nas wielkie zamieszanie. Dziś w nocy M przywiózł swoja siostrę z jej synkiem 4-letnim, którzy oczywiście zajęli jeden z naszych pokoi na najbliższe 2 tygodnie.
No i jak to z takim młodzieńcem, dużo śmiechu, hałasu i ogólnego rozgardiaszu ;)
Siostra M przywiozła 3 wielkie torby ślicznych ciuszków dla maleństwa (a zabrała tylko te do roku) i mam sobie je przeglądnąć i wybrać to co mi odpowiada ;)
Niektóre są naprawdę śliczne. W sumie to po Alesssandrze ale myślę, ze śpioszki i tym podobne są raczej uniwersalne, kolory też są różnorodne.
Dziś zaczynamy 20 tydzień, tak wiec w przyszłym tygodniu połowa ciąży z nami.
Czuje się całkiem dobrze, tylko przy dłuższym siedzeniu lub staniu dokuczają mi krzyże ale i tak jest ok.
Dalej jedna niewiadoma z tymi ruchami i przyznam, ze troszkę się już niecierpliwię ......
Nie mogę sie oczywiście doczekać kolejnej wizyty 3 sierpnia i kolejnego usg, żeby zobaczyć kruszynkę i upewnić się, ze wszystko z nią/nim w porządku.
-
Gratulujemy 20 tygodnia :)
Fajnie ze macie od kogos ciuszki - na pewno sie przydadza. Takie maluszki nie maja tylko rozowych czy niebieskich ciuszkow wiec na pewno znajdziesz takie uniwersalne. Zeszta takiemu maluszkowi wszystko jedno w jakim kolorze chodzi , wiadomo dzidziusiowi pasuje wszystko :) Moj Kacper ma np. rozowe spioszki :)
Zyczymy spokojnego dnia :)
-
Gratulujemy 20 tygodnia teraz to już naprawde z górki - zobaczysz jak to zleci :) życzymy udanego wypoczynku i uważajcie na siebie w te upały :)
-
~monika~ gratulujemy 20 tygodnia ;D ruchów się doczekasz, już niedługo :) Mój malec jest leniuszkiem, ale już zdecydowanie daje o sobie znać :) Nie dziwię Ci się, że nie możesz doczekać się USG :) Będziesz wtedy w 22, czy 23 tygodniu? Dzidzia już będzie duża i pięknie się Wam zaprezentuje ;D
czy was też ten upał tak męczy i zniechęca do wszystkiego?
Dopiero drugi dzień takich tropikalnych temperatur, a ja mam już serdecznie dość ....
oj taaaak :( my mieliśmy pierwszy taki dzień i już mam dosyć :( Na jutro zapowiadali u nas 35 stopni w cieniu :mdleje: Najchętniej nie wychodziłabym z domu, a tu do pracy trzeba gonić :(
-
Oj to już połowoa za nami i Wami :D teraz to przydalaby się jakaś fotka na pamiątkę. Bardzo prosimy
-
jakaś fotka na pamiątkę. Bardzo prosimy
:tupot: :tupot: :tupot:
-
Jeżeli chodzi o to morze, to pochodzic jak najbardziej, powdychac świerze powietrze również, ale nie mozna kąpać się w słonej wodzie... poszukam może gdzieś znajdę to napisane :D
Napisane: Lipiec 17, 2007, 08:03:55
poza tym morze ma niska temperature a poza tym nie jest pierwszej czystości... ja bym nie ryzykowała...
-
Jeżeli chodzi o to morze, to pochodzic jak najbardziej, powdychac świerze powietrze również, ale nie mozna kąpać się w słonej wodzie... poszukam może gdzieś znajdę to napisane :D
Napisane: Lipiec 17, 2007, 08:03:55
poza tym morze ma niska temperature a poza tym nie jest pierwszej czystości... ja bym nie ryzykowała...
Demka, za 3 tyg lecimy do Egiptu i lekarz mówił, że bez obaw mogę się kapąć i w morzu i basenie.
-
o tak tak koniecznie prosimy uwiecznić :D
-
jakaś fotka na pamiątkę. Bardzo prosimy
:tupot: :tupot: :tupot:
:tupot: :tupot: :tupot:
-
Moniu gratuluję połowy ciąży:) i życzę żeby druga połowa przebiegała jeszcze lepiej
-
Moni :D gdzie sie podziewasz z ten upał ::) ???
-
Poszukajmy w lodówce :P
Moniko fotki prosimy :)
-
Poszukajmy w lodówce :P
o tak, tam by się można było schować :hahaha:
-
nadal ciszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ::) ::) ::)
-
Cześć dziewczynki:)
Dłuuugo mnie nie było :/
Przyjechała siostra Marcina z Włoch i się rozlokowała w naszym pokoju "komputerowym", zero czasu an cokolwiek, a w dodatku komp padł zaraz po jej przyjeżdzie. Daltego się nie odzywałam.
Dopiero dziś kolega znalazł czas by nas poratować w tej kwestii.
Ale mi tęskno było za forum i forumkami przede wszystkim :)
Teraz nie mam zbyt wiele czasu bo Alessandro zaraz sie spać kładzie (siostrzeniec M) ale jutro obiecuję nadrobić zaległości .... także te fociakowe, tym bardziej, ze brzuszek sporo urósł i robi się coraz okrąglejszy :)
Jeśli chodzi o nas to czujemy sie dobrze, o ile to możliwe w te koszmarne upały...
Myszka daje w końcu delikatnie znać o sobie ( taką mam przynajmniej andzieję, ze to ona/on) ....... więcej informacji jutro:)
Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie gdy mnie nie było!!!!!!!!!!!!!!
-
czekamy na dlasze wiesci i fotki ;D
-
~monika~ to super , ze u Ciebie wszystko oki doki :skacza:
No to czekamy na fociaki :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
czekamy czekamy,
-
I ja poczekam z wami :)
-
Cześć wszystkim czekającym (tylko na co??? ;)) hehehe
Nie mam zbyt wiele czasu, żeby zaglądnąć na forum bo mały Alessandro jest bardzo absorbujący :)
No i ciocia rozwija się wymyślając coraz to nowsze zabawy, a wierzcie mi, ze takiego prawie 4-latka, w dodatku prawie nie mówiącego po polsku ciężko byle czym zadowolić. Wykrzesuję więc swoje podstawy włoskiego żeby się z małym dogadać i przy okazji uczę się nowych słówek i zwrotów:) Przyjemne z pożytecznym.
Oj tak dziewczynki, aż mi ciężko uwierzyć, ze mam już połowę ciąży za sobą.
Czuję się naprawdę dobrze i mam nadzieję, ze długo tak pozostanie.
Oczywiście mam małe dolegliwości typu bolący kręgosłup, szybkie zmęczenie, swędzenie brzucha itp. ale to przecież nic takiego.
Brzuszek sobie już ślicznie rośnie i się zaokrągla, co mnie bardzo cieszy :)
No i wczoraj wieczorem otrzymałam 3 absolutnie wspaniałe kopniaczki:):):) W końcu mój leniuszek dał o sobie znać:) Od ubiegłego tygodnia coś mi tam w środku bulgotało, ewidentnie coś się działo ale nie byłam pewna czy to maleństwo. No ale wczorajsze puknięcia były z pewnością sprawką naszego słoneczka:)
Straaasznie się cieszę i odczuwam ulgę.
Upał jak to upał, wykańcza chyba każdego.
Ja właśnie ledwo dowlokłam sie do mieszkania rodziców bo tylko tu mogę spokojnie posiedzieć na kompie.
Od paru dni bardzo mnie swędzi skóra na brzuchu, nad pępkiem dokładnie i zauważyłam, ze pępuch zaczyna mi się robić coraz płytszy :) Jeszcze trochę i będzie zupełnie płaski albo mi się wypcha na zewnątrz:/
Poza tym wszystko jest ok i oby tak dalej:)
Już odliczam dni do wyjazdu nad morze ale wcześniej jeszcze 3 sierpnia kolejna wizyta u ginka i pewnie kolejne(najważniejsze) usg.
Zaraz spróbuję się nagimnastykować, żeby sfotografować ten mój bębenek:)
-
Od paru dni bardzo mnie swędzi skóra na brzuchu, nad pępkiem dokładnie i zauważyłam, ze pępuch zaczyna mi się robić coraz płytszy :) Jeszcze trochę i będzie zupełnie płaski albo mi się wypcha na zewnątrz:/
Ja mam Moniu dokładnie to samo :) Czekamy na fotki brzusia!
-
Gratuluje kopniaczków ;D ;D ;D
-
~monika~ serdecznie gratuluje kopniaczkow :skacza: :skacza: :skacza:
Z dnia na dzien bedziesz je czula pewniej i czesciej :) Ja takz epoczulam ruchy w 20tc ;D
Czekamy na fociaki :tupot: :skacza:
-
(http://img412.imageshack.us/img412/6486/img0336zx3.jpg)
(http://img267.imageshack.us/img267/1637/img0339du5.jpg)
(http://img297.imageshack.us/img297/7501/img0338qr9.jpg)
(http://img410.imageshack.us/img410/9558/img0349rs7.jpg)
-
~monika~ zgrabniutki brzusio w tej bluzeczce :D
-
~monika~ piękny :)
-
Dzięki dziewczynki:)
Kurcze ... wkleiłam 4 foty,a tu tylko dwie:/
już są wszystkie, cudnie wyglądasz!!!!!
Ps. tylko Moniś wklejaj max. 450xpp wielkość fotki, please...
-
~monika~ wygladasz kwitnaco , pelna usmiechu na buzi :D ;D :skacza: :brawo_2:
-
Sliczny brzusio :)
ale zauważyłyście, ze cos w tym jest ze przodem brzuchalki wydjaa się większe :)
-
Śliczny brzucholek taki zgrabniutki, w sam raz chyba jak na ten tydzień :)
-
bardzo zgrabniutki jest Twój brzusio - slicznie wygladasz
-
Gratuluje kopniaczków :D
No i powiem ze wygladas zna przeszczesliwa na tych zdjeicach :)
-
Moniś wyglądasz cudownie!!!!
Gratuluję kopniaczków- w sam raz na nie!!!
-
Monisiu ślicznie wyglądasz z brzusiem ale rośnie jak na drożdżach no i gratuluję kopniaczków ale mi tego brakuje:)
-
Dziewczynki, dziękuję za tyle miłych słów:)
Merkunku, przepraszam za wielkość zdjęć, poprawię się następnym razem :)
Jestem teraz na etapie wieczornych rozmów z myszką ;)
Tzn. kąłdę się do łóżka na wznak i czekam na sygnały ze środka :)
Wczoraj też były, zaraz jak sie położyłam, kilka razy mnie smyrnęła w dole brzucha .... niesamowite uczucie :)
-
Monis spoko, tak tylko przypominam... ;-)
a co do rozmów z dzidziolem, to fajowa sprawa!!!!
-
Moniczko! Gratuluję ruchów dzieciątka! W ten sam sposób ich wyczekiwałam, teraz czuję je w różnych sytuacjach :) Prawda, że to cudowne uczucie? :) Cieszę się, że u Was wszystko w porządku :) pozdrowionka!
-
Monis spoko, tak tylko przypominam...
I bardzo dobrze:)
a co do rozmów z dzidziolem, to fajowa sprawa!!!![/color]
Prawda, że to cudowne uczucie? :) Cieszę się, że u Was wszystko w porządku :) pozdrowionka!
Dziewczyny uczucie ejst niesamowite. Wczoraj wieczorem przeżyłam kolejny etap tego zachwytu, gdy nagle brzuch zrobił się wypukły po jednej stronie, to była główka lub pupa, wyraźnie wyczułam i widziałam to zgrubienie :)
Chwilowo jestem sama bo cała plejada gwiazd udała się na zakupy.
Oczywiście dorwałam na ten czas kompa bo zaległości mam potworne:)
Idę czytać:)
-
~monika~ gratauluje serdecznie :brawo:
Ruchy dziecka to dla nas nagroda jaka mozemy otrzymac w czasie ciazy :skacza:
-
~monika~ gratulacje :) Ja już się nie mogę doczekać :)
-
Dzień dobry i ... deszczowy:/
Ale leje u nas od rana .. brrrr .... paskudnie ...
A miałam sie na rynek wybrać po warzywa i owoce i cuś jescze na obiad, a tu lipa:/
No nic trzeba będzie zająć się np sprzątaniem po raz enty:)
Rodzinka wyjechała!!!
Spokój i cisza, błoga cisza:)
M odtransportował wczoraj wieczorem sisotrę i siostrzeńca na lotnisko. Zobaczymy się z nimi pewnie za rok dopiero. Jednak 13 sierpnia przyjeżdża młodsza siostra M, na szczęście sama wiec nie będzie tak głośno ;)
Ciężko mi uwierzyć ale zaczynamy dziś już 22 tydzień!!!!
Leci ten czas jak szalony.
W piątek wizyta u ginka. Już sie doczekać nie mogę na usg, zeby zoabczyć tego mojego szkrabika brykającego.
Niunia urządza sobie porządne harce wieczorem w brzuszku ale jest to (przynajmniej na razie) tak przyjemne uczucie, ze mogę tak leżeć i obserwować godzinami:)
Poza tym wszystko w porządku.
Czekamy do wizyty u lekarza i jeśli wszystko będzie ok to w piatek wieczorem lub w sobotę wyjeżdżam nad morze!!!!
Tylko ta pogoda, mam nadzieję, ze się do końca tygodnia poprawi.
-
Na pewno będzie wszystko OK:) Ja tez mam wizytę w piątek, chyba, że przełożę ją na środę :) Dowiemy się wtedy, czy mamy zielone świoatło na lot samolotem :)
Pozdrawiam
-
Przyszla Mamusiu wygladasz przeslicznie ;D
gratuluje kopniaczkow :skacza:
-
śliczny brzuszek
ni i się powtórzę- super wyglądasz w zielonym
-
~monika~ no to super ,ze rodzinka juz wyjechala , odpoczniesz sobie troszke ;) :D
Gratuluje 22 tygodnia i bedziemy czekaly na wiesci po wizycie :D ;D
-
Monia! My również gratulujemy 22 tygodnia i życzymy samych dobrych wieści od lekarza :)
No i poprawy pogody Wam i nam, bo od przyszłego poniedziałku mój mężuś też zaczyna urlop :okularnik:
-
Martyna, Rajdówka, Agulka, Jagna, PumoRi, witam serdecznie:)
Ja tez mam wizytę w piątek, chyba, że przełożę ją na środę :) Dowiemy się wtedy, czy mamy zielone świoatło na lot samolotem :)
O, to też ważne ... życzę by nie było przeciwwskazań:)
Przyszla Mamusiu wygladasz przeslicznie ;D
gratuluje kopniaczkow :skacza:
Dziękuję:) Bardzo mi miło:)
śliczny brzuszek
ni i się powtórzę- super wyglądasz w zielonym
Dziękuję :) Jak mówi M "jak żaba Monika" :)
~monika~ no to super ,ze rodzinka juz wyjechala , odpoczniesz sobie troszke ;) :D
No nie powiem, troszkę mi to na rękę ;)
Na szczęście niedługo wyjeżdżamy i mam zamiar porządnie odpocząć od wszystkich (tylko nie od M) ;)
życzymy samych dobrych wieści od lekarza :)
Bardzo bym chciała zeby tak było ale wierzę w to głęboko i jestem pozytywnie nastawiona więc musi być w porząsiu:)
Wróciłam znów z zakupów.:)
Wczoraj wieczorem z przerażeniem stwierdziłam, ze nie mam spodni ..... tzn. w żadne już nie wejdę bez uciskania brzucha, a wyjazd nad morze już w piątek wieczorem.
Nie mogę przecież się tam wybrać nie mając żadnych spodni długich.
Tak więc kupiłam dziś spodnie ciężarówkowe nr 1.
Straaaszny miałam z tym kłopot jednak bo jakiekolwiek bym nie zmierzyła to były o conajmniej 30 cm za długie i niektóre takie wory koszmarne, ze aż mi się odechciało mierzenia, a ceny to już w ogóle szok totalny.
Na szczęście znalazłam idealne dla siebie ciemne, niezbyt grube jeansy z pasem, idealne na długość, których wcale nie muszę przerabiać.
Cena ...... no cóż ... 120 zeta nie moje .... ale wyjścia nie było.
Wystarczą jednak spokojnie do końca ciąży, a na jesień będą jak znalazł.
Uprzedzam Wasze prośby i piszę że fotki w nowych spodnaich będą ale nie dziś bo nie mam czasu ich nawet zrobić.
Jutro będą na pewno:)
Kupiłam też trochę potrzebnych na wyjazd kosmetyków i takich tam pierdółek:)
Wstawiłam właśnie pranie nr 1- rzeczy ciemne.
Na rano przygotowałam już pranie nr 2 - rzeczy jasne i parę szmatek do prania ręcznego:/
Jutro czeka nas też pucowanie wewnątrz i na zewnątrz samochodu i doprowadzenie go do stanu ogólnej używalności ;)
Jetsem podekscytowana i już się doczekać nie mogę:)
Ale bardziej się niecierpliwię na spotkanie z maleństwem na usg w piątek:)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!!!!!!!!!!!!!
-
No to się Monik u Ciebie dzieje... dobrze że ciąża Ci służy, nie masz żadnych problemów, no chyba że z garderobą. No ciekawa jestm jak tam Wasze maleństwo. Typy imionek już są? Chyba teraz już powinniście się dowiedzieć co i jak? Ale nas uprzedzasz z tymi fotami- czekamy z niecierpliwością. Ah zazdroszczę wyjazdu nad morze. Buźka
-
monia tak mi sie przypomniało jak ja szukałam sobie spodni ...
i patrze a tu TAAAKIE WORY ... mysle kto w tym chodzi ? :)
nie mineło kilka tygodnii jak juz wiedziałam KTO :) ;D
no i miłego odpoczynku :)
-
~monika~ to bedziemy czekaly do piatku :tupot: :tupot: :tupot: :skacza:
-
monia tak mi sie przypomniało jak ja szukałam sobie spodni ...
i patrze a tu TAAAKIE WORY ... mysle kto w tym chodzi ? :)
nie mineło kilka tygodnii jak juz wiedziałam KTO :) ;D
:D :D :D :D :D
Mioniczko udanych wczasów ;D ;D ;D
-
No no 22 tydzien :) Gratulujemy :)
Udanego mycia samochodu :) Tylko nie zasluchaj sie w muzyke z radia bo z samochodu zostanie to co na reklamie ;)
A co do spodni ... znam ten bol zawsze musze podwijac bo Bozia poskapila mi wzrostu ( dwa razy sie po rozum stało :P ).A te wory ... dzis ratuja mi zycie :P
-
Witam wszystkie cioteczki:)
U nas powoli zaczyna sie bieganina ale jakże przyjemna:)
Wieczorkiem wyjeżdżamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M właśnie pucuje samochód, ja zaraz zabieram sie za robienie naszych ulubionych cuastek na drogę i na potem :)
Na 13 do lekarza!!!! I spotkam sie z moją kruszynką kochaną:) Boję się jak jasna cholera ... jakoś tak emocje robią swoje.
No a potem wielkie pakowanie całego majdanu.
Jeśli znajdę chwilkę po powrocie od lekarza to skrobnę parę słów co nowego u naszego dzieciątka.
Zmykam do roboty:)
Pa pa pa pa !!!!!!!!!
-
Trzymam kciuki, z dzidziusiem na pewno wszystko w porządku :)
Miłych i spokojnych wakacji! :okularnik:
-
Z dzidzia na pewno wszystko OK :)
Czekamy na jakies wiesci od lekarza jeszcze przed wyjazdem.
No i szerokiej drogi zyczymy !! Odpoczywaj i nabieraj sil na szczesliwe macierzynstwo :)
-
A kuku cioteczki:)
Klikam do Was z ........ Helu:):):)
Niestety przed wyjazdem był taki sajgon, ze nie zdołąłam wejść na kompa a ni na chwilunię.
Teraz mam dostęp też tylko na minutkę dosłownie więc przechodzę do konkretów.
Otóż wizyta u lekarza przebiegła bardzo pomyślnie. Wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Mama ma świetne wyniki, pan doktor mnie pochwalił:)
A nasze dzieciatko mierzy już 15 cm, waży 410 g i ma wszystko na swoim miejscu, jest zdrowiutkie i najukochańsze pod słońcem:)
Aha ....... no i naszej dotychczasowej córeczce wyrósł ..... siusiak ;)
Tak więc niespodzianka całkowita .... pan doktor potwierdził, ze będzie chłopiec. 3 razy go pytałam czy to pewne w takim byłam szoku, powiedział i pokazał mi, ze raczej tak:)
Tata jest wniebowzięty:):):)
Ok zmykam bo jutro wyjeżdżamy do Władysławowa i tam zostajemy na jakiś tydzień.
Pogoda jak na razie cudna, oby tak dalej.
Pozdrawiamy serdecznie.
p.s. poproszę niezawodne forumki o typy męskich imion bo nie mam pojęcia jak dać na imię naszemu synkowi:) Będę wdzięczna za sugestie i podpowiedzi, może traficie na takie, które nam się spodoba:)
Ciumki!!!!!!!!!!!!!!
-
hehehe no proszę kolejny siusiak na forum :) to chyba zaraźliwe jest ;)
Zyczę Ci abys do końca ciąży czuła się tak wspaniale jak teraz :) no i wspaniałej pogody do końca urlopu :)
-
Odpoczywaj :)!! hi hi no niezle - gratulujemy synka w takim razie :)
a imie...MARCIN... KORNEL...LEON...NIKODEM....
-
monika gratuluję synka!!!
-
~monika~ Serdecznie gratuluje synusia :brawo: :brawo: :brawo:
Faktycznie jakas plaga ostatnio na te pisiorki ;D ;) :D
Z imion moze :drapanie: Mateusz , Adrian , Wiktor, Alan ( chcialam tak dac ale moja siostra ma juz Alusia )
-
;D ;D ;D
Gratulujemy synka!
-
No kolejny facecik na forum :) Gratuluje :) Oj bedzie sie dzialo :) Same przystojniaki sie nam porodzą :)
-
Oj Moniczko gratuluję synusia- cosik mało dziewczynek oststnio. Miłego urlopu i czekamy na fotencje
-
Czyli chłopka na pewno ;D to gratulujemy synusia ... imiona, hmm chyba powinniście sami się zastanowić bo każdemu co innego się podoba ::)
-
Monika, gratulacje synka :)
a imiona?? hmm...mi się podoba Michał, Leon, Bruno, Borys, Nataniel, Szymon...:)
Miłego odpoczynku
-
Witam wszystkich odwiedzających!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wróciliśmy dziś o 3 w nocy:)
Spaliśmy do 10 i teraz akcja rozpakowywanie, pranie, sprzątanie, w tzw. międzyczasie opowiadanie o wrażeniach, pokazywanie zdjęć itp. Istny sajgon
Do tego na wieczór jestem zaproszona na wieczór panieński do kuzynki M, która bierze ślub w sobotę, a on naturalnie na kawalerski. Pójdę pewnie tylko na chwilkę ale pojawić się muszę bo mi przyszła panna młoda głowę utnie jeśli nie przyjdę.
Tak więc relacja z naszego cudnego wypadu nad morze pewnie jutro (o ile znajdę czas), no i fotki oczywiście też będą:)
Nasz maluszek dzielnie zniósł niedogodności podróży i był bardzo grzeczny.
No i patrzę dziś, a tu już 6 miesiac się zaczął!!!!!!!
Szok:)
Pozdrawiamy cieplutko i do potem:)
-
Witamy z powrotem!!!!!
Nio i czekamy na foto-relację :skacza:
-
~monika~ to witamy spowrotem :skacza: To wspaniale wiesci przynioslas :)
Zycze udanej zabawy i spokojnie poczekamy na relacyjke i fotki 8) :D Nie martw sie , zadna Ci tego nie daruje ;) ;D
-
Jedno zdjątko na początek
(http://images26.fotosik.pl/57/08a2757d5138a343med.jpg)
-
~monika~ usmiech wyraza wszystko :D :) Wygladasz kwitnaco :skacza: :brawo_2:
-
no i nam kobita zaostrzyła apetyt :D :D :D :D
-
ehhhhhhhhh
super
aż zachciało mi się wyjazdu nad morze ;D
czekam na reszte fociaków!!
-
slicznie wygladasz! ;D
-
alez zazdroszcze wakcji... ::)
Pieknie wyglądasz :D czekam na relacje i foty :D
-
Bardzo ładnie wygladasz :)
Brzuszek taki jak mój jak się najem ::)
-
Cześć dziewczynki:)
Ja już po panieńskim:/
Posiedziałam od 20 z dziewczynami na świeżym powietrzu pod parasolami na rynku u nas w mieście ale potem przeniosły się do klubu, w którym wytrzymałam tylko pół h bo stan zadymienia lokalu był z minuty na minutę coraz większy. A dzidziuś tego baaaardzo nie lubi. Moja szwagierka została na imprezie więc jak wróci będę mieć świeżutką relacyjkę z dalszego przebiegu spotkania (a sądząc po towarzystwie może być baaardzo ciekawie ;))
No tak, obiecałam relacyjkę i fotki.
Zacznę od tego, że bardzo się cieszę i jestem zadowolona, ze zdecydowaliśmy się na ten wyjazd nad morze, choć miałam pewne co do niego bawy. W końcu to długa podróż na drugi koniec Polski i nie wiedziałam jak ją zniosę.
Jechaliśmy jednak samochodem więc mogliśmy się zatrzymywać kiedy tylko zaistniała taka potrzeba.
Wyjechaliśmy w nocy i to był bardzo dobry pomysł. Ulice puściutkie prawie, bezpiecznie, spokojnie i bezstresowo. Ja doszłam do wniosku, ze nasze autko jest całkiem wygodne jak na taką długą podróż i w najlepsze rozłożona na siedzeniu, zaopatrzona w poduchy i ciepły koc spałam, budząc się tylko co jakiś czas aby zapytać M gdzie obecnie się znajdujemy.
Tzn. na początku starałam się mojego kochanego kierowcę zabawiać rozmową żeby mi nie usnął za kierownicą ale stanowczo stwierdził, ze mam iść spać bo będę zmęczona :) Kochany jest:)
I tak pomykaliśmy sobie w kierunku wybrzeża.
Celem był Hel. Dojechaliśmy na miejsce bez żadnych przykrych niespodzianek na 10.30 przed południem.
Znaleźliśmy z trudem wielkim nocleg (nie rezerwowaliśmy nic wcześniej). Okazała się, ze trafiliśmy na istny najazd turystów wywołany piękną pogodą i są problemy ze znalezieniem jakiegoś uczciwego lokum za przyzwoitą cenę.
Nocleg znaleźliśmy ale ....... na 2 dni :/
Trzeba więc było pomyśleć o czymś na później. POmogli nam znajomi, którzy dali nam wcześniej namiary na fajny pensjonacik, z tym, ze we Władysławowie. Zadzowniliśmy pod podany nr i na szczęście okazało się, ze jest wolny pokój dwuosobowy:):):) Zarezerwowaliśmy go sobie, żeby się sytuacja już nie powtórzyła.
Na Helu spędziliśmy dwa dni.
W tzw. międzyczasie odwiedziliśmy Jastarnię, Juratę i Chałupy.
Typowo turystyczne mieścinki.
Na Helskim deptaku spotkaliśmy Szymona Majwskiego, który (niestety nieskutecznie) próbował przemknąć niezauważony wśród tłumu turystów.
Straaasznie chudy facet, chudszy niż w telewizji ;)
Zdjęcia z nim jednak nie mam bo ..... uciekł przed rozentuzjazmowanym tłumem ;)
Po dwóch dnaich pojechaliśmy do Władysławowa i tam zacumowaliśmy na okrąglutki tydzień.
Wszystko byłoby ok gdyby nie było tam tylu ludzi. Momentami nie można było spokojnie pospacerować, o leżeniu na plaży już nie wspomnę. Z czasem jednak jakoś się do tego faktu przyzwyczaiłam i nauczyłam nie zwracać na to aż takiej uwagi;)
Każdego dnia robiliśmy sobie mniejsze lub większe wycieczki.
Te większe to były wyjazdy do Sopotu, Gdyni i Gdańska.
A mniejsze wiązały się ze zwiedzaniem okolicy i tzw. plażowaniem ;)
Starałam się spędzać jak najwięcej czasu nad brzegiem morza, wdychać jod, którego u nas na południ nie uświadczy ;)
i cieszyć się błogim nieróbstwem.
Baaaaardzo dużo spacerowaliśmy i wyrobiliśmy sobie z M niezłe mięśnie na łydkach przez ten tydzień;)
W połowie naszego pobytu we Władku przyjechali niespodziewanie nasi przyjaciele z ich córeczką na 3 dni.
Malutka (1 roczek) była zachwycona morzem ale bała się ......... piasku ;););)
Za żadne skarby świata nie chciała bosymi stópkami stanąć na piasku.
Przekonała sie dopiero po założeniu jej skarpetek ;)
W trakcie naszego pobytu nad morzem świętowaliśmy naszą pierwszą rocznicę ślubu:):):)
Była pyszna kolacyjka w zacisznej knajpce i romantyczny spacer brzegiem morza wieczorową porą ;)
Cudnie było:)
NO i niestety ..... czas było wracać do domku i do codziennych obowiązków.
W drodze powrotnej, która się niemiłosiernie dłużyła (jechaliśmy tym razem w dzień ) zahaczyliśmy o Balice, skąd odebraliśmy siostrę M, która przyleciała z Rzymu na sobotnie wesele kuzynki. I tak oto po 3 nad ranem w końcu przyłożyłam głowę do poduszki.
Co było dalej ... nie pamiętam bo zasnęłam jak dziecko ;)
Cieszę się, że nasz synek tak dobrze zniósł podróż i cały ten pobyt.
Mam nadzieję, ze choć chwilowa zmiana klimatu będzie dla niego korzystna.
Wieczorami, po całodziennych spacerach itp. gdy kładłam się w końcu do łóżka mały szalał niesamowice w brzuszku i po raz pierwszy M poczuł siłę jego kopniaków ;) Oczywiście nie tak mocno jak ja je czuję ale jednak. Był z tego powodu bardzo szczęśliwy:)
Przez cały pobyt nad morzem pomalutku oswajałam się z nową wiadomością, ze będziemy mieli jednak synka a nie córkę. Przyznam, że po pierwszym usg troszkę się już przyzwyczaiłam do myśli o dziewczynce i wiadomość o chłopcu (mimo, ze przeczuwałam taką ewentualność) zaskoczyła mnie.
Cieszę się ogromnie, ze maleństwo jest zdrowe i rozwija się prawidłowo. Z dobrymi wieściami od lekarza było mi dużo prościej jechać w podróż i cieszyć się wypoczynkiem.
Ok ...... chyba przesadziłam z długością posta ...... gratuluję wytrwałym i zrozumiem jeśli ktoś nie dotrze do końca tych wypocin ;););)
p.s. spróbuję powalczyć z fotosikiem ;)
-
W drodze na Hel - wiatraki
(http://images29.fotosik.pl/58/510c5976e382f588med.jpg)
M próbuje bawić się w fotografa ;)
(http://images25.fotosik.pl/58/ee53b308ed62e670med.jpg)
-
W końcu widać morze
(http://images27.fotosik.pl/58/62fbfb7d85681c88med.jpg)
Na Helu, zmęczona po podróży
(http://images26.fotosik.pl/58/784673eaaad08855med.jpg)
M jak mąż
(http://images27.fotosik.pl/58/970ad558f6dbe9e7med.jpg)
I wielorybek:)
(http://images27.fotosik.pl/58/657ca81b408f5018med.jpg)
c.d.n.
-
:D Jaki wiekorybek :o
Monickzo wygladasz ślicznie, a na fotce akurat brzucha nie widać ::) :)
-
Własnie tez si ezastanawiam gdzie ten brzuszek :) Przyznaj sie - dałas mezowi by potrzymał go do zdjecia :)
A tak na serio to bardzo ładnie Ci "w ciązy" :) no i zazdraszczam wakacji nad mozem .
-
Monis..jaki wielorybek????? Ja tu prawie syrene zobaczyłam!!! Jak Ci ładnie w ciąży....!!!!!!!!!
-
Dzień dobry:)
Dzięki dziewczyny, wy to zawsze człowieka podbudować potraficie:)
W nagrodę kolejne foty:)
Zaczynamy zwiedzanie Helskiej plaży
(http://images28.fotosik.pl/59/c5b1f8615dc0aee2med.jpg)
(http://images28.fotosik.pl/59/844c935b2ae5895fmed.jpg)
Zostajemy tutaj
(http://images27.fotosik.pl/59/db7496dbb876a449med.jpg)
Ach jak przyjemnie :)
(http://images25.fotosik.pl/59/7452c4d2156e67d8med.jpg)
Jakoś nie mogę się do tego wiatru przyzwyczaić
(http://images29.fotosik.pl/59/4ca393a760ff7609med.jpg)
-
Moja mina wyraża wzystko ;)
(http://images30.fotosik.pl/59/de5dd88eca15926emed.jpg)
Spacerek po molo w Juracie
(http://images23.fotosik.pl/59/15a9b852f4026bd1med.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/59/07eed6bc01bc55d7med.jpg)
I widok na śliczne molo
(http://images30.fotosik.pl/59/2674bfb995cf8b7dmed.jpg)
-
się rozmarzyłam.. ::) :D
-
~monika~ fotki extra , widac ,ze wakacje Wam sluzyly :brawo: :brawo: :brawo:
Wygladasz kwitnaco 8) ;D
-
Moniu wylądasz przepięknie widać że ciąża bardzo ci służy. Brzusio jeszcze nie wielki a jak zobaczyłam że to już ten tydzień to się zszokowałam ale to zleciało.
Zdjęcia bardzo ładne i mam nadzieję że jeszcze kilka nam pokażesz.
Pozdrawiam
-
Dzień dobry:)
Cieszę się, że foty się podobają. Jak na nie patrzę teraz to chce mi się tam wracać ;)
Dziękuję za komplementy. Brzuszek faktycznie na zdjęciach taki niewielki ale w rzeczywistości wierzcie mi, ze jest większy. :)
No to kolejne.
Słonko nad sopockim molo
(http://images24.fotosik.pl/60/6854d002770da78dmed.jpg)
Monia na sopockim molo ;)
(http://images24.fotosik.pl/60/5df14ab52c0f9cb4med.jpg)
M musiał się z motorówą sfotografować ;)
(http://images26.fotosik.pl/59/9689324cb76c9cc0med.jpg)
Zamyślona? Rozmarzona?
(http://images27.fotosik.pl/60/708e2e41ec3c358amed.jpg)
Mogłabym tam zostać
(http://images26.fotosik.pl/59/61088582cb6ca58b.jpg)
widok z wieży wodokowej na półwysep helski
(http://images26.fotosik.pl/59/335f9c4f9f5c5cdemed.jpg)
zachód słońca
(http://images27.fotosik.pl/60/4aa3bc0906a96af9med.jpg)
wdrapałam sie na wieżę widokową ale moja przestraszona mina mówi sama za siebie
(http://images23.fotosik.pl/59/4782b72c5f63e8b8med.jpg)
wieczorkiem piwko dla M i soczek dla mnie nad morzem
(http://images26.fotosik.pl/59/6109eb1c396b0ff5med.jpg)
i jeszcze obserwacja morza z wieży
(http://images30.fotosik.pl/60/2caa05fc87ae6c11med.jpg)
-
Śliczne zdjęcia i na tym ostatnim ładnie brzuszek widać:)
-
Moniczko! z dnia na dzien wygladasz coraz piekniej...
-
Moniś, jak ja Ci zazdraszczam morza...
A tak poza tym, to jestem pełna podziwu, wyglądasz cudnie, szczuplutka, gdyby nie brzusio, to w ogóle nie widac byłoby, ze w ciaży jesteś...o takiej figurce to tylko pomarzyć mogę... Super!!!
-
~monia~ widzę, że w końcu doczekałaś sie i brzusia i kopniaczków synusia :) Wyglądasz kwitnąco.
Fotki z wakacji na półwyspie superowe. Widać, że sie dobrze bawiliście. Mówisz, że nie mogłaś się przyzwyczaić do wiatru :) Dla nas to norma, my już go w ogóle nie czujemy :)
Pozdrawiamy z Trójmiasta :D
-
Moniczko zdjęcia mówią same za siebie - wycieczka się udała a Ty wyglądasz rewelacyjnie :) Ciąża Ci służy :) Brzuszek jeszcze malutki ale yteraz właśnie będzie rósł i rósł, i rósł.... ;D Gratuluję synusia :) Chłopaczki są super ;) ;D
-
No to odpoczynek udany z tego co widze :)
Wygladasz kwitnoco :) a w rozpuszczonych włoskach miodzio :) I brzuszek przesłodki.
Nie wiem czy gratulowałam synusia tak czy siak pogratuluje raz jeszcze :)
-
Dziewczyny, dzięki za miłe słowa ;D ;D ;D
Mordka mi się cieszy ;D ;D ;D
Fotek jeszcze troszkę mam ale czasu żeby je wkleić niestety nie.
Jutro idziemy na wesele i ... same rozumiecie ;)
Ale po powrocie będą te zaległe i z wesela na dokładkę;)
-
No to jestes usprawiedliwona :) Ach ale my jestesmy przekupne :P
Pamietaj ma byc duuzo fotek z Toba i brzuszkiem w roli głownej :)
-
~monika~ no to zycze udanej zabawy :ok:
-
Dziękuję za wyrozumiałość moje drogie:)
:)
-
Znalazłam chwilkę żeby coś skrobnąć.
Już po ślubie i weselu. Impreza była bardzo udana, wytrzymałam ....... do 4 rano:):):)
Czułam się wyśmienicie i nawet szpilek nie zmieniałam na wygodniejsze buty.
Naszemu synkowi chyba bardzo się podobała muzyka bo pukał do mnie przez znaczną część imprezy (mam nadzieję, ze to nie chodziło o "mamo, ścisz to!")
Zdjęcia będą ale dopiero za jakiś czas bo ....... aparat został na stole w domu :/
Na szczęście inni mieli i pstrykali nam fotki więc jak je dostanę to wkleję:)
Na pocieszkę jeszcze trochę znad morza (o ile macie ochotę je jeszcze oglądać)
-
wygłupy przy rybce wieczornej
(http://images28.fotosik.pl/64/8ceefbb863ccb0f6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w drodze na sopockie molo
(http://images27.fotosik.pl/64/cc9ea0952c79e892.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/64/b8e63d927d9d8fe9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
koszmarnie grzało tego dnia
(http://images23.fotosik.pl/64/48e994914b43b760.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/64/b7e0ef07767ea7a8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
przed wejściem na molo
(http://images24.fotosik.pl/64/45c2166686a4bb7c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
z małżonem (wcale nie umawialiśmy się odnośnie koloru strojów;))
(http://images24.fotosik.pl/64/6d94a28c865628e4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
chwila odpoczynku na piekielnie gorącej ławce
(http://images24.fotosik.pl/64/aa4dcc2a65185264.jpg) (http://www.fotosik.pl)
ze statkiem w tle
(http://images23.fotosik.pl/64/20768a1c0e0e5b7b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/64/7607a425b40002d5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/64/65cfa5a053fda451.jpg) (http://www.fotosik.pl)
M odpływa do Gdańska
(http://images29.fotosik.pl/65/5b17205ab5340273.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/64/f169171d8de43d33.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w Operze Leśnej w Sopocie
(http://images28.fotosik.pl/64/96b334106b338a1d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
moje maksymalne zanurzenie w Bałtyku ;)
(http://images26.fotosik.pl/64/eec1c5b71f148635.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/64/22d30cb9ace02f57.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i ostatnia już porcja
wejście nr 4 na plażę we Władku ;)
(http://images25.fotosik.pl/64/3eda4437401314e5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
to nic, ze jest zimno i pada deszcz
(http://images29.fotosik.pl/65/7cda4d06229eebf1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w kaszubskim stylu;)
(http://images24.fotosik.pl/64/287715540bd3adc7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
port we Władku
(http://images29.fotosik.pl/65/8aab975261eb8279.jpg) (http://www.fotosik.pl)
statek prawie Wikongów
(http://images23.fotosik.pl/64/412b0fb8e5cc48d4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i w drodze powrotnej Malbrok i zamek
(http://images28.fotosik.pl/64/b59549ba7c8433bf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/65/c7344ff689c383bd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/64/04e0e49047271fdb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
KONIEC
dziękuję za uwagę:)
-
Monisiu - wyglądasz prześlicznie! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego wyglądu! Piękna Mamusia :brawo_2:
-
... a ja nie widzę zdjęć ??? >:( :-\
-
Ja tez nie :( :'(
-
Ja też nie widzę fotek
-
A myślałam, że tylko mi się nie wyświetlają fotki :(
-
ja też nie widzę :-\
-
To super, ze sie dobrze wybawilas ;D
Ja takze nie widze fotek , nie chca u mnie sie wyswietlic :)
-
już wiem co jest grane
Pokasowałam parę zdjęć z fotosika bo nie chciałam żeby tam były, a nie wiedziałam, ze znikną na forum.
Zaraz naprawię błąd;)
-
wygłupy przy rybce wieczornej
(http://images28.fotosik.pl/66/4d7384e635447d5e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w drodze na sopockie molo
(http://images24.fotosik.pl/66/22ce49aedb5121ec.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/66/f00d4123fb5cfe6d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
koszmarnie grzało tego dnia
(http://images24.fotosik.pl/66/73f5990b9c9d9add.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/66/99259df99b294f14.jpg) (http://www.fotosik.pl)
przed wejściem na molo
(http://images25.fotosik.pl/66/096629e9ca7d61fb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
z małżonem (wcale nie umawialiśmy się odnośnie koloru strojów;))
(http://images24.fotosik.pl/66/671a8679f196e94b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
chwila odpoczynku na piekielnie gorącej ławce
(http://images25.fotosik.pl/66/01c97adb4fab434c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
ze statkiem w tle
(http://images25.fotosik.pl/66/38d3350f001472b7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Moniu ślicznie wygladasz, pięknie opalona, uśmiechnięta, wypoczęta :) Tak trzymać :)
-
ślicznie wyglądasz, świetne fotki- piękna pogoda, zazdroszczę normalnie ;)
-
(http://images26.fotosik.pl/64/9b9ed5079fd7bd5f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w Operze Leśnej w Sopocie
(http://images26.fotosik.pl/64/4b482870d0f6fc7f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
moje maksymalne zanurzenie w Bałtyku
(http://images28.fotosik.pl/64/b6d05b48b5eec4a9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
wejście nr 4 na plażę we Władku
(http://images27.fotosik.pl/64/5ff89c1e50156f3a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
to nic, ze jest zimno i pada deszcz
(http://images27.fotosik.pl/64/b11f2130c0332062.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w kaszubskim stylu;)
(http://images26.fotosik.pl/64/8cd6401af60e44f8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
port we Władku
(http://images29.fotosik.pl/64/a194106b97ae7b6c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
statek prawie Wikingów
(http://images29.fotosik.pl/64/93402af8838f2695.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i w drodze powrotnej Malbrok i zamek
(http://images28.fotosik.pl/64/69d8f6948eaabbae.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/64/93a802025c140e43.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/66/990e130f7833442e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mam nadzieję, ze już je widać.
-
teraz widać :) najbardziej podobuje mi się maksymalne zanurzenie ;)
-
:mdleje: Sliczna mausia :) i jakie masz super ciuszki :)
-
Dzięki za komplementy;););) Ale mi miło to czytać;)
To było cudne 1,5 tygodnia. Do tego nasza pierwsza rocznica ślubu ..... ehhh ....
A z codziennych nowinek.
W przyszłym tygodniu czeka mnie ulubione badanie ciężarówek czyli obciążenie glukozą:)
Już sie normalnie doczekać nie mogę ;) Oprócz tego standardowo morfologia i mocz do kontroli.
Misiaczek szaleje w brzuszku, a ja po prostu się wtedy rozpływam ze szczęścia. Uwielbiam to uczucie, nawet jak czasem trafi w czuły punkt:)
Mam ograniczony dostęp do komputera, który jest okupowany przez siostrę M, która przyjechała na miesiąc do domu:/
Zaległości w Waszych wątkach mam kolosalne i nie wiem kiedy je nadrobię.
Pozdrawiamy wszystkie ciocie forumkowe!!!!!!!!!!!!
-
Pięknie wyglądasz, a to zdjęcie w stylu kaszubskim powaliło mnie na kolana...ach ty nasza Maryno :serce:
-
Suuuuuuuuuuuuperowe wakacje!!!!!!!
-
Swietnie wygladasz kochana :) foty rewelacyjne , promieniejesz szczesciem w 100 % i ciaza naorawde Ci sluzy :)
-
moniczko piekna mamusia z ciebie :)
-
widzę fotki :skaczą: widzę fotki :skaczą: widzę fotki :skaczą: widzę fotki :skaczą:
Ale fajni z was Kaszubi :D
Wyglądacie na bardzo szczęśliwych
-
Monia, ślicznie wyglądasz :) taka rozpromieniona mamusia :) widzę, że urlopik Wam się udał. Super! :)
-
Lea, Merkunek, Jagna, Jagodka, Martulka, PumoRi, witam dziewczynki i dziękuję pięknie za komplementy i miłe słowa:)
Te upały mnie wykończą.
Wczoraj był chyba najgorszy dla mnie dzień pod względem samopoczucia. Było mi słabo, duszno, nie miałam na nic siły. Dopiero pod wieczór zrobiło się w miarę możliwie, choć i to dalekie od idealnych warunków.
Strasznie intensywny okres w naszym życiu ...... dużo sie dzieje (za dużo chyba).
Musimy podjąć do przyszłego tygodnia decyzję odnośnie kupna mieszkania (znaleźliśmy dobrą ofertę). Jednak gryziemy się z myślami bo w palnach był domek. Taka opcja też istnieje. Jednak to wszystko trudniejsze niż myślałam.
M jest teraz w trudnym dla siebie okresie bo ....... postanowił rzucić palenie.
Wiem jakie to dla niego trudne i staram się go dodatkowo nie drażnić
Mam nadzieję, ze sie uda.
Jutro ważny dla mnie dzień. Stresuję się troszkę ale wiecej napiszę jak już będzie po.
Do tego te dziwne bóle krocza .... wczoraj i dziś niby cisza ale i tak się troszkę martwię.
Na szczęście maleństwo jest aktywne i daje o sobie znać więc mam nadzieję, ze wszsytko jest ok. Ale zdecydowanie odpuściłam sobie spacerowanie, staram się jak najwięcej leżeć.
W przyszłym tygodniu idę na abdania m.in. glukoza, a za dwa tygodnie wizyta u gina.
p.s. chyba będzie Tomasz ......
-
Hej moniko, zdjęcia super:)
Na pewno wszystkie problemy się rozwiążą i podejmiecie słuszną decyzję. Nie martw sie na zapas i niczym nie stresuj!
A Tomasz...piękne imię :)
-
Tomasz....
Wszystkich Tomków jakich znam to tacy....faceci z jajami....Prawdziwi mężczyźni.....Lubię to imię....
-
Moniczko nie stresuj się- wiem łatwo powiedzieć- może od tych wrażeń te bóle- postaraj się wyciszyć troszkę i duuużo odpoczywaj. Zdjęcia piękne z wakacji.
-
Ja się staram nie stresować ale różnie z tym wychodzi. Tłumaczę sobie do upartego, ze to niezdrowe dla maluszka i na chwilę pomaga ;)
A co do imienia to tylko tak wstępnie ;)
Jeszcze są w zastępstwie Maciej, Mikołaj i Bartosz - to chyba na równi z Tomaszem.
Zjadłam 3 racuszki z jabłkami i trochę mi lepiej:)
-
Bartek też mi się strasznie podoba ;D ;D ;D
My jak myśleliśmy,że będzie szynuś to miała być Szymon Bartosz...nio, ale mąż zrobił sobie CÓRECZKĘ TATUSIA i powiedział,że następnym razem mi zrobi prezent..hihii...samolub... ;D ;D ;D
Żartuję oczywiście....bardzo się cieszę,że będziemy mieli taką małą Laleczkę :serce:
A co do racuszków...mniam...mniam...
-
Tomki to fajne chłopaki ;D
Ale Bartosz też mi się podoba :)
-
monika super fociaki - twoja bluzka to od góry czarna - normalnie boska!!
fajne imię tomek!!
-
Dzień dobry
Ale męczący dziś dzień. Wszystko przez ten upał i duchotę.
Maluszkowi chyba też było gorąco bo wiercił sie niemiłosiernie nawet jak chodziłam czy siedziałam. Coraz mocniejsze są te jego kopniaczki ale ja to kocham:):):)
Wczoraj przyjechała kuzynka M i przywiozła wózek po jej córeczkach. Powiedziała, ze jej już nie będzie potrzebny więc jeśli mi nie przeszkadza, ze to stary model to jest mój.
Nie zastanawialiśmy się jeszcze nad kupnem wózka ale chyba zostawimy go sobie.
Na zimę - gdy maluszek się urodzi - będzie jak znalazł, a potem na wiosnę ewentualnie kupimy jakąś wypasioną spacerówkę:)
W końcu paręset złotych zostanie w kieszeni.
Zrobiłam właśnie pysznościową sałatkę z tego co znalazłam w lodówce i pójdę się nią podelaktować chyba
_________________
-
Ale fajnie z tym wózeczkiem. Bo rzeczywiście głęboki wózek używa się tylko kilka miesięcy i warto jest kupić lepszą spacerówkę.
Smacznego :obiad:
-
Cześć Monisiu:)
Pięknie wyglądasz mamusiu:) no i te bluzeczki obłedne. Badanie na glukozę się nie martw bo ja musiałam przeżyć je jeszcze raz 6 tygodni po porodzie i jakoś przeżyłam a piłam to 3 razy. No i ten ostatni był najgorszy bleeeeeeeee
A gdzie fotki z wesela? pokaż nam kilka ładnie prosimy:) Pewnie brzusio już urósł znowu
-
Monia wózek super niespodzianka!!! A na wiosnę faktycznie spacerówkę dzidzi sprezentujecie.
Wyglądasz ślicznie!!!
-
Monia brzusio sliczny, zgranbiutki, oby był taki nieduży przez całą ciążę. Ja w tym tygodniu co ty teraz, już miałam sporo większy :) więc zazdraszczam :)
-
Cześć dziewczynki:)
Odnośnie brzuszka, to faktycznie, kogo nie spotkam to dziwi sie, ze to już 6 miesiac się zaczął. Widocznie taka moja uroda. Trochę mi poszło w biodra, boczki itp. więc wszysko się rozesżło, poza tym dzidziuś jest ułożony poprzecznie jak wskazało otatnie usg i dlatego też brzuch nie jest tak odstający. Najważniejsze, ze z misiaczkiem wszystko w porządku.
-
A pewnie,że najważniejsz,że wszystko z dzidzią w porządku...
Ja też późno dostałam brzuszek ciążowy, a teraz jak mnie ktoś widzi to nie wierzy,że to 9 miesiąc, bo mówią,że wyglądam na 6-7....
-
Lea, kochana, a co ty tu jeszcze robisz???:)
Nelce jest widocznie abrdzo dobrze u Ciebie w brzuszku:)
Ja po spacerku ze szwagierku właśnie jestem i teraz odpoczywam .... na forum ;)
-
To ten wózek (przepraszam za bałagan w tle ale to zdjęcia robione w piwnicy)
(http://images24.fotosik.pl/69/228338b2135dd409.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/69/4bee67ee7837b379.jpg) (http://www.fotosik.pl)
p.s. ale senna jestem, normalnie oczy mi się zamykają ....... wypiłam słabiutką kawkę, może pomoże
-
A ja właśnie klikam chwilowo od rodziców.
Jestem właśnie w trakcie badań, tzn. pobrano mi już krew, oddałam mocz do analizy i ..... wypiłam jednym duszkiem 75 ml glukozy:)
Jak dla mnie to opowieści o jej paskudnym, nie do wytrzymania smaku są mocno przesadzone (no chyba, ze ktoś w ogóle nie je słodyczy). Owszem, do smacznych tego napoju zaliczyć nie można ale da się przeżyć i wcale nie jest tak źle:)
Przed glukozą cukier - 79 czyli ok. Zobaczymy co będzie po.
Teraz czekam do 11.45 i maszeruję z powrotem do szpitala na kłucie (to 5 min. drogi na piechotę od mieszkania rodziców).
Najgorsze jest to, ze jestem głodna jak wilk :(
-
oooo zdjecia wózka - fajna "tapicerka"
mi tez lekarz kazał zrobic test z glukozy w dawce 75 - i mam do ciebie pytanie - krew pobierają przed wypiciem i godz po wypiciu, tak ??
-
mi tez lekarz kazał zrobic test z glukozy w dawce 75 - i mam do ciebie pytanie - krew pobierają przed wypiciem i godz po wypiciu, tak ??
Ja miałam krew pobraną przed wypiciem i teraz czekam po wypiciu glukozy dwie godziny i znów mi ją pobiorą. Muszą porównać wyniki i zobaczyć czy cukier się normuje.
-
Ja mialam 50 g glukozy , mysle ,ze teraz dadza mi skierowanie na 75g bo wyniki sa niezadowalajace.
-
Ja mialam 50 g glukozy , mysle ,ze teraz dadza mi skierowanie na 75g bo wyniki sa niezadowalajace.
Ja właśnie od razu dostałam skierowanie na 75. Na 50 nie miałam.
-
Widocznie co lekarz to inna teoria ;D Najwazniejsze abys wynik miala w porzadku :ok: :ok:
-
Widocznie co lekarz to inna teoria ;D Najwazniejsze abys wynik miala w porzadku :ok: :ok:
Otóż to:)
Straaasznie mi się niedobrze zrobiło:/ Ale już wychodzę na kolejne kłucie, może na powietrzu będzie lepiej.
Trzymajcie kciuki za dobre wyniki badań!!!!!!!!
-
trzymamy trzymamy!!
-
NO to znawczynie tematu, jakie są normy poziomu cukru?????????
Ja miałam przed wypiciem 79, a po wypiciu, po dwóch h 117.
Wydaje mi się, ze w normie. Czy tak???????????
-
Masz po 2-ch godzinach poniżej 140 i to oznacza cukier jak najbardziej w normie, gratuluję wyniku :)
-
Masz po 2-ch godzinach poniżej 140 i to oznacza cukier jak najbardziej w normie, gratuluję wyniku :)
Zgadzam sie w 100% :brawo_2: :skacza:
-
Superasnie ;)
-
Do tego mocz i morfologia też w normie:):):)
Uffffffff
Byłam na zakupkach malutkich.
Przypadkiem kupiłam mamie prezent na urodziny, które ma 9 września - śliczna koszulkę nocną
Zrobiłam barszczyk czerwony, a mięsko się dusi:)
A teraz zasłużony odpoczynek.
-
Dzień dobry.
Ja znów na weekend u rodziców. Coś się starsi rozjeździli ostatnio;) Tym razem pojechali na weekend do rodziny do Katowic, wracają w poniedziałek lub wtorek, a my z M i misiaczkiem urzędujemy znów u nich w mieszkaniu, żeby psiurowi nie było smutno ;)
Wstałam dziś ........ o 4.40!!!! :)
Bo M musiał odwieźć rodziców na dworzec, więc sie zabrałam z nim w .... piżamie ;)
Mama prawie sie udławiła kawą jak mnie zobaczyła w drzwiach w tym gustownym stroju ;)
Stwierdziłam, ze nie ma sensu sie przebierać bo o 5 rano nikt mnie nie będzie pod blokiem oglądał, a jak oni pojadą to ja hyc do łóżka ;)
I tak też zrobiłam. No i wstałam przed pół h:)
Fajnie się śpi w swoim starym łóżku:)
Właśnie wpałaszowałam pysznościowe śniadanko i zaraz się zbieram na spacer z Rokim. Przyda sie i jemu i mnie trochę świeżego powietrza i ruchu.
Wczoraj była u mnie w pracy rada pedagogiczna - powakacyjna i koleżanka relacjonowała mi całą sms-owo ;)
Już zatrudnili na moje miejsce jakąś świeżutką mgr-rkę. Tak dziwnie troszkę, w poniedziałek rozpoczęcie roku, a ja pierwszy raz od 5 lat zostanę w domu :/
Ale pójdę koniecznie z następnym zwolnieniem, żeby odwiedzić stare kąty i "oblukać" jak sobie młody narybek z moimi dzieciątkami radzi ;)
-
Wczoraj była u mnie w pracy rada pedagogiczna - powakacyjna i koleżanka relacjonowała mi całą sms-owo ;)
Już zatrudnili na moje miejsce jakąś świeżutką mgr-rkę. Tak dziwnie troszkę, w poniedziałek rozpoczęcie roku, a ja pierwszy raz od 5 lat zostanę w domu :/
Cześć Moniu. U mnie też wczoraj była rada :) ale ja pojechałam spotkac się z koleżankami. Za mnie też będzie młoda po studiach, której musiałam przekazać salę itp. Przestraszona biedna jest, boi się hihi, ale nie dziwię się jej, pierwszy rok w szkole jest stresujący. Do mnie jakoś nie dociera, że 1 wrzesnia nie pójdę na rozpoczęcie ;) ale mimo wszystko cieszę się - że ten rok w pracy mnie nie dotyczy. To taki luz psychiczny. :) Można wiedzieć czego uczysz? Nie pamietam czy pisałaś :) Buziaki!
-
Gosiaczku, ja uczę języka niemieckiego:) A Ty, bo chyba też nie doczytałam, informatyka?
No niby fajnie, ze nie trzeba się tym zajmować ale na dłuższą metę to chyba będzie mi się tęsknić za szkołą ;) przynajmniej dopóki maluszek sie nie urodzi ;) Potem to już nie będę wiedziała w co ręce włożyć bo na wiosnę dojdzie jeszcze u ans pewnie rozpoczęcie budowy domu i całe z tym zamieszanie.
Już po spacerku z Rokim. Ale cieplutko jest:) Ostatnie podrygi ciepła. Choć podobno w przyszłym tygodniu mają wrócić upały :/ Ale chyba tylko w ciągu dnia, bo poranki i wieczory są już zimne.
-
popiszę sama do siebie:(
Mam dość. Cieszcie się dziewczyny jak jest dobrze bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć:(
Wczoraj wieczorem M był na treningu przed zawodami i ...... złamał nogę w kostce :(:(:( Tak nieszczęśliwie się poślizgną na mokrej trawie, ze kość poszła :(
Min. 6 tygodni w gipsie.
Najgorsze jest to, ze nie może pracować. Jest przedstawicielem handlowym i większość czasu spędza za kółkiem co teraz z jasnych względów jest niemożliwe. Ledwo sie porusza o tych kulach, ja mu niewiele mogę pomóc bo wiadomo, dzidziuś najważniejszy.
Normalnie ryczeć się chce.
Ja nie amm tego durnego prawka więc nie mogę jeździć samochodem i jetseśmy uzależnieni od innych.
Do tego pokój wczoraj przygotowaliśmy do malowania, wszystkie meble wyniesione, M miał zacząć malowanie dziś rano i kicha:(
Teściu sie za to niby zabrał ale wolę chyba efektów nie widzieć:(
Najbardziej szkoda mi M bo się strasznie przejął, jest przygnębiony bo w pracy zaczyna sie sezon i będzie miał straaaaszne zaległości, a co za tym idzie kasy.
Smutno mi :(
-
Monisiu :przytul: kurcze... faktycznie pech.... Tulam Was mocno!
-
:przytul: :przytul: przykro mi Moniko, mam nadzieję, że Mąż szybko dojdzie do zdrowia i kostka się szybciej zrośnie! Ehh, tak jest, że jednego dnia jest wszystko OK, a drugiego zupełnie przeciwnie :(
Trzymaj się!
-
Tulam Was Monis :przytul:
Popatrz na to z innej strony - bedziecie mieli wiecej czasu dla siebie, moze to mało pocieszajace ale zawsze.
Coz tak mialo widocznie byc. Szkoda ze sie opozni remont ale moze tesciu przerośnie samego siebie ;) .
Co do pracy coz ... moze troszku kasy bedzie mniej ale to nie najwazniejsze. Wazne by nozka szybko sie zrosła.
A tym ze jestescie zalezni od innych ... my nie mamy samochodu bo zadno z nas nie ma prawka :). Oj po prostu teraz inni sie wykaza pomocna dłonią :)
Trzymajcie sie. I pamietaj - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
-
Dziękuję. Wiedziałam, ze można na Was liczyć.
Za parę dni przypuszczam wszystko się jakoś unormuje to taki początkowy, szokowy kryzys :/
A że będziemy mieć więcej czasu dla siebie to fakt :) I ta myśl mnie jakoś pociesza :)
-
Nie przejmuj sie tak bardzo ! To tylko złamana kostka ! Dobrze ze nic sie nie stało gorszego !
Najwazniejezze ze macie siebie i dzidzie :)
-
Moniczko :przytul:- uszka do góry :uscisk:
Wszystko się ułoży - innego wyjścia nie ma...
-
Moniu tulam mocno :przytul: Zyczę szybkiego powrotu do sprawności małża!
-
Ja wiem, ze to "tylko" złamana kostka ale mimo wszystko nic fajnego :/
Teść mnie zaskoczył mile, a właściwie efekty jego pracy Pokój już pomalowany, odświeżony i wygląda baaaardzo słoneecznie (nazwa koloru: słoneczny blask).
Nawet meble mi wnieśli i mogłam sobie tam uprzątnąć co nieco.
Tak więc nie jest najgorzej.
M nadal przybity ale pocieszam go jak mogę.
Martwi się głuptasek, ze zamiast mi pomagać teraz gdy jestem w ciąży to ja muszę koło niego skakać;)
Właśnie zasnął ten mój biedulek i ja się powolutku zmywam do łóżka bo męczący dziś był dzień.
Dobranoc i dzięki za pocieszkę!!!!!!!!!
-
No to gartuluje tescia :) A mowilam ze Was zaskoczy :)
A mezus niech sie nie martwi ze musisz koło niego skakac :) Odbijesz to sobie juz wkrotce i to z nawiązką :) wiec niech sie mezus nie przyzwyczaja :)
Korzystajcie z czasu razem !! Za niedługo bedziecie mieli go bardzo mało . Mozecie poplanowac zakupki dzidziowe :)
-
:brawo_2: dla Teścia :D
a ty kochana korzystaj, ze mąż w domku uziemiony :)
-
~monika~ przykro mi z powodu zlamanej kostki meza :uscisk: :uscisk: :uscisk: mam nadzieje ,ze czas szybko zleci i wszystko bedzie dobrze . W koncu zdrowie najwazniejsze i za zadne pieniadze sie go nie kupi.
-
Ojej to się podziało- współczuję Twojemu małżowi- złamana noga to nic fajnego szczególnie w takim miejscu. Ale conieco pobędziecie razem a inni Wam pomogą- za co brawa dla teścia- ładnie się spisał. Moniczko widać z tego że po dzidizusiu trzeba prawko zrobbić żebyś była niezależna. Bużka
-
~monika~ współczuje mężowi złamanej kostki. Sama miałam złamaną 4 lata temu to wiem co to znaczy. Na szczęście on ma przy sobie taka kochana żonkę więc na pewno jest mu raźniej. I tak jak dziewczyny piszą - macie 6 tygodni dla siebie, możecie się sobą nacieszyć.
Teściu się spisał, pokój odświeżony i :brawo: za to. A prawo jazdy rzeczywiście dobrze zrobić, żeby na przyszłość być niezależnym.
-
Ja nie amm tego durnego prawka więc nie mogę jeździć samochodem i jetseśmy uzależnieni od innych.
tiaaa, skąd ja to znam... mój mężuś ma prawko od 11 lat, ale do niedawna mieliśmy dwuletnią przerwę w posiadaniu auta i rzeczywiście to było bardzo uciążliwe. A teraz jak mężuś chce na jakimś spotkaniu wypić chociaż piwko, to zaraz musimy jechać autobusem :( Oj ~monika~ czas, żebyśmy obydwie zrobiły prawo jazdy ;)
Pozdrowionka!
-
Witam cioteczki:) i dziękuję za odwiedzinki:)
Dziś była akcja pt "kąpanie męża" ;)
Trochę było z tym zachodu bo u rodziców jest wanna i musiał tam jakoś wejść z tą sztywną nogą. Wejść, wszedł ale jak przyszło do wychodzenia to było gorzej ;)
Dobrze, ze u nas jest prysznic to będzie łątwiej z kąpielą, no i przede wszystkim bezpieczniej:)
Byliśmy u teściów na obiadku-placuszku-kawce i włąśnie wróciliśmy do mieszkania rodziców.
M zabrał sie za oglądanie żużlu, którego ja nie znoszę.
Co do prawa jazdy .... no cóż .... próbuję i próbuję ale jakoś nie wychodzi mi zdawanie ;)
A za kierownicą czuję się całkiem swobodnie ..... i zaczęło mnie to w końcu kręcić ..... no nic ale nie odpuszczę ..... będę próbować do skutku (pozytywnego ma sie rozumieć ;))
Jutro rano jadę do pracy ;D ;D ;D
Na chwilkę tylko bo rozpoczęcie roku jest no i muszę się spotkać z moją następczynią by jej przekazać pałeczkę. Przy okazji spotkam się z koleżankami i kolegami bo nie widzieliśmy się już 3 miesiące.
Dzieciaczki się zdziwią jak mnie zobaczą i dowiedzą sie, ze kto inny będzie ich uczył j. niemieckiego.
A po powrocie jedziemy z M do lekarza i wypożyczyć jakieś porządne kule.
-
Byłam w pracy.
Bardzo przyjemne spotkanie:)
Koleżanka na dzień dobry przywitała mnie hasłem "A gdzie Ty brzuch zostawiłaś?" ;)
Wszyscy powtarzali, ze mam mały brzuch jak na 6 miesiąc i że ładnie wyglądam (a co mieli mówić ;))
Poznałam moją następczynię i przekazałam jej parę wskazówek odnośnie radzenia sobie z dzieciakami:)
Jest światełko w tunelu odnośnie kostki M.
Byliśmy dziś u ortopedy. Prześwietlono mu znów nogę i wszystko jest w jak najlepszym porządku, tzn. kość złożona idealnie, bez żadnych przemieszczeń i ...... już 1 października być może będzie miał zdjęty gips:):):) Oczywiście po tym nie ma mowy o dźwiganiu i większym wysiłku ale zawsze to coś.
M od razu się humor poprawił.
Musimy jeszcze jakieś zastrzyki wykupić i ma się sam kłuć ..... w brzuch :/
Ja mu nie pomogę bo na widok strzykawki z igłą słabo mi .
Najwyżej moja mama go pomolestuje ;)
aha ...... tak się składa, ze dziś z maleństwem obchodzimy naszą studnióweczkę:):):)
-
Witaj Moniko:) widzę, że nie tylko mi mówią, że mam mały brzuch i wyglądam na 3 m-c a nie na 5! Ludzie się nie znają :P Baardzo się cieszę, że kostka Męża nie tak źle wygląda, a zastrzyków nie zazdroszczę, choć ja z chęcią porobiłabym komuś zastrzyki :) zawsze marzyłam by zostać lekarzem :)
I GRATULUJĘ 100-dniówki !!! Już coraz coraz bliżej! Niedawno pamiętam jak Antalis ją obchodziła a tu już finish:)
P.S. Moniu, Ty uczysz niemieckiego?? moja mama jest germanistka :)
Pozdrawiam ciepło!!
-
~monika~ no to super wiesci , im krocej tym szybciej zleci z tym gipsem.
Gratuluje studnioweczki :brawo_2: :skacza:
-
Gratuluje studnioweczki i wspolczuje mezulka w gipsie, ale szybko zleci wiec sie nie martw :D
-
Cześć dziefcynki:)
Za 1,5 h wracają moi rodzice. Spakowałam już nasze rzeczy i jak wrócą posłuchamy co tam u rodzinki w Katowicach słychać i spadamy do naszego żółciutkiego pokoiku ;)
-
Gratuluje 100-dniówki :) Jakas imprezka ?
Dobrze ze z nogą jest juz ok ! A 1 pazdziernika napewno zdejma gips bo ja mam urodzinki wtedy :)
-
:) a jakies zdjęcie tego zółciutkiego pokoiku jak wócicie do niego będzie ;) ;) ??
-
Gratuluje studniowki - kurcze a dopiero co dowiedzialas sie o ciazy.
Czas leci z predkoscia swiatła. Ani sie obejrzysz a maluszek bedzie w Twych ramionach :)
No i dolaczam sie do prosbe o fotencje ;)
-
~monika~ gratulujemy wczorajszej studniówki :) teraz już z górki :) dni liczone tylko w dwóch cyfrach ;D
-
Ela, Vall, Antalis, PumoRi, witam panie:)
Zdjęcia da się zrobić, tylko trzeba naładować baterie do aparatu no i ogarnąć pokój co nieco. Właśnie mi teść półkę przykręcił i jestem w trakcie ustawiania na niej pierdółek.
Po południu teściowa przyniesie z pralni firankę i ktoś będzie musiał mi ją powiesić.
Hehehe, siedem światów mają teraz z nami.
I ja i małż wyręczani jesteśmy w wielu czynnościach ;)
A co tam, trzeba korzystać póki można ;)
Potem to my będziemy biegali koło maleństwa:)
-
Monika ty zmieniłaś swój licznik???
bo jak pamiętam byłas jakieś 3 dni przede mną a teraz jeden dzień czy ja coś pomyliłam ???
gratuluje dwucyfrowego odliczania
u mnie takie od jutra
i ja proszę o fociaki - brzuszka pliiiissssss
-
Monika ty zmieniłaś swój licznik???
Tak Aniu, spostrzegawcza jesteś:)
Zmieniłam bo na ostatnim usg przesuną mi się termin porodu z 8 na 12 grudnia.
Ten więc jest bardziej aktualny.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy ten przestanie kiedykolwiek padać???
Leje nieprzerwanie od przedwczoraj. Najgorsza z możliwych pogoda:/
Siedzimy z M w domku i się najzwyczajniej w świecie obijamy
Tzn. wczoraj robiłam czystkę w pokoju. Wywaliłam całą stertę niepotrzebnych pierdółek, które zajmowały szafki i półki, przemeblowałam wnętrze szuflad, szaf i szafek, powiesiłam firanę (tzn. nie ja, a moja szwagierka kochana ), odkurzyłam itp.
A dziś?????
Pewnie jakiś obiad ....., a potem ....... niech ktoś odda słońce!!!!!!!!!!!!!
-
Moniczko :) a dlaczwego uważasz ze data z USg jest pewniejsza niz z OM ?? jaka masz wg OM?? spora róznica?? :)
-
Moniczko :) a dlaczwego uważasz ze data z USg jest pewniejsza niz z OM ?? jaka masz wg OM?? spora róznica?? :)
a wcale nie uważam, ze data z usg jest pewniejsza. Po prostu aktualniejsza:)
Data z OM pokrywa się z datą pierwszego usg i jest to 8 grudnia.
12 grudnia to termin z drugiego usg.
-
a czyli om i usg niemal identyczne ... :D fajnie :D
-
A dzidziuś i tak przyjdzie kiedy będzie chciał ;) Może zrobi mamie prezent na Mikołajki ;)
-
Hehe to czekanie nas dobije ;)
Uwazam ze termin porodu powinien byc zobowiazujacy :P bo potem sie czeka i czeka i martwi kazdego dnia :(
Pocieszajace jest to ze do porodu u Ciebie juz blizej niz dalej :)
Nie wiem czy o tym pisałas : mezus chce byc przy porodzie ??
-
No właśnie. Terminy terminami, a dzieciatka i tak sie rodzą kiedy chcą i kiedy nadejdzie ich zdaniem odpowiedni moment:)
Nie wiem czy o tym pisałas : mezus chce byc przy porodzie ??
Ja bardzo chciałabym, zeby był wtedy przy mnie. On nie wyraża sprzeciwu ale żeby jakoś spcjalnie mnie do tego namawiał to nie. Myślę, ze trochę się obawia;)
Kolejny ponury dzień.
Jutro wizyta u gina. Zawiozę mu moje wyniki, zoabczymy co powie.
-
hehe chyba kazdy facet sie obawia takiego wydarzenia...MOj I. tez poki co specjalnie sie nie wyrywa ::) acz kolwiek mysle, ze bedzie przy mnie chocby ze wzgledu na to, ze wie ile to dla mnie znaczy.
terminy masz fajowskie prawie sie pokrywaja...nie to co u mnie ;)
-
a mój mąłż... nie będzie ze mną ::) wiem, ze nie dałby rady :-\ padłby przy pierwszym zastrzyku, ew. kroplówce , widoku kropli krwii ;)
-
A mój jakos od początku wyrażał ochotę....może bardziej niż ja :) Ale powiedziałam, że jak zajrzy TAM to dostanie po glowie nogą! :) Nie wyobrazam sobie tego. Znajomej mąż filmował poród :mdleje: wg mnie to już przesada.
-
E no, filmowanie porodu to nie wchodzi nawet w grę, po co?
Wystarczą wspomnienia. I tak przypuszczam, ze będą długo w głowie:)
-
Moj Rafal tez chce byc przy porodzie. I niech patrzy gdzie chce - nic nowego nie zobaczy :P zreszta nie bede miala czasu o tym myslec :P
Obiecał sam sobie ze zrobi zdjecia maluszka zaraz po porodzie - bedzie niesamowita pamiatka.
O filmowaniu nie ma mowy. To tylko nasza chwila i dlatego tylko mezus bedzie przy porodzie a nie pol rodziny :)
-
A my po wizycie u pana doktorka:):):)
Uśmiechy obok świadczą o dobrych wieściach. Tzn. wszystkie wyniki w normie, ciśnienie idealne, waga idzie tak jak należy w górę (na dzień dzisiejszy +6 kg).
Moje bóle krocza to nic groźnego, po prostu "dół" się przygotowuje do maksymalnego rozciagnięcia i ogromnego wysiłku;)
Kolejne zwolnienie do 1 października. W poniedziałek muszę je zawieść do lekarza.
Poza tym to byłam na małych zakupkach z mamą i ...... dowiedziałam się, ze zaoszczędzimy na tych większych zakupach dla dzieciatka, gdyż mamy koleżanka chce nam odsprzedać (lub dać - kwestia do uzgodnienia) wózek, łóżeczko, fotelik itp. Są to nowe, śliczne rzeczy bo znam gust tej kobiety i wiem, ze z pewnością nie zniszczone. Fajnie.
A tak poza tym, to jutro jedziemy wieczorkiem z rodzicami do kina na film "U Pana Boga w ogródku". Mała rozrywka nie zaszkodzi.
-
Super wiaodmości :) GRTAULUJE ;D
a wagi zazdroszcze ::)
ps. ja tez mysle, zeby sie wybrać na ten film :)
-
~monika~ to super wiesci u Ciebie :brawo_2:
Gratuluje ,ze macie taka kolezanke ktora da wam tyle rzeczy i naprawde sporo dzieki temu mozna zaoszczedzic na inne wazne wydatki :brawo_2:
-
Dzień dobry:)
Po śniadanku (późnym), po sprzątanku, po obejrzeniu pierwszej części "W łonie matki" :)
A teraz odpoczywamy;)
Tak ładnie słonko z rańca świeciło, a teraz nadciagają jakieś paskudne deszczowe chmurzyska:/
p.s. wczoraj dzwoniła moja siostra i przekazała cudna wiadomość, ze za 2 miesiace dostanie zieloną kartę i w końcu bedzie mogła przyjechać do Polski!!!!!!!!!!!!! Straaaasznie się cieszę:) Najprawdopodobniej przyjedzie na wiosnę, jak już będzie cieplutko:) Wiosną będzie prawie 3 lata jak się nie widziałyśmy:)
-
no to super wieści :) sis napenwo tez w 7 niebie :D
-
o matko !! ale bedzie spotkanie :) :) :) :)
no i dzidzia będzie ! :)
-
Ano będzie impreza na całego:) Już mam ciarki, jak o tym pomyślę:)
Ja tak szybciutko bo zmykam do garów:)
Byłam dziś w pracy zawieźć zwolnienie, przy okazji podbiłam sobie na kolejne pół roku legitymację ubezpieczeniową i poplotkowałam z dziewczynami:)
Wczoraj spędziliśmy całe popołudnie u moich rodziców na urodzinach mamy. Koszula nocna, którą jej kupiłam okazała sie za mała ;/ Ale na szczęście zachowałam rachunek, wiec mam nadzieje, ze nei będzie problemów z jej wymianą na większą.
A poza tym to jestem w szoku odkąd popatrzyłam dziś na suwaczek.
7 miesiąc sie już zaczął!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Matko, jak mi ten czas umyka.
-
Monisiu, nadrabiam zaleglosci bo moim "niebycie" ..
fotki z wakacji boskie... az cieplej mi sie zrobilo jak popatrzylam na to sloneczko..
Wygladasz slicznie.. masz taki slodki brzuszek :D
Wspolczuje w sprawie kostki.. faktycznie zwolnienie lekarskie ph to w sezonie spora strata - ale najwazniejsze, zeby dopilnowac dobrego zrosniecia i pozniejszych cwiczen! trzymam kciuki
-
Byłam dziś w pracy zawieźć zwolnienie, przy okazji podbiłam sobie na kolejne pół roku legitymację ubezpieczeniową
na pół roku ???
a to nie jest tak, ze trzeba legitymację podbijać co 2 miesiace ???
-
Aniu legitymacja ubezpieczeniowa jest ważna 6 miesięcy.
-
oj z ta legitymiacja to sie pozmieniały przpeisy - oczywiscie zawsz emozna sprawdzic z eejst wazna w ZUS, ale podbijac powinno sie częsciej... danwiej bylo pól roku..teraz chyba meisac, max dwa... ::)
-
Ja jestem zielona w tej kwestii.
Sekretarka powiedziała mi, ze na 6 miesięcy będzie ważna, więc sie tego trzymam.
W razie W ktoś podskoczy do szkoły.
-
oj z ta legitymiacja to sie pozmieniały przpeisy - oczywiscie zawsz emozna sprawdzic z eejst wazna w ZUS, ale podbijac powinno sie częsciej... danwiej bylo pól roku..teraz chyba meisac, max dwa... ::)
ja mam dokładnie takie informacje dlatego pytałam
ale spoko - jak to nie problem, zeby ja ew. podbic to spoko.
hej a fotki 7 miesięcznego brzuszka ???
-
będą, będą, bo urósł w ciagu jednej nocy:) tylko zebrać się muszę ;)
p.s. kurde, włąśnie zauważyłam, ze wątek antalis już zamknięty, mamma mia .... lecę .....
-
będą, będą, bo urósł w ciagu jednej nocy:) tylko zebrać się muszę
zbieraj sie kochana zbieraj!!
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
p.s. kurde, włąśnie zauważyłam, ze wątek antalis już zamknięty, mamma mia .... lecę .....
hehehe Kacperek jest już na świecie!
-
No to czekamy na fotki :):):)
A mnie panie w rejestracji do dermatologa powiedziala, ze legitymacja jest ważna 2 m-ce! Dla mnei to bez sensu jeździć i podbijać co chwila!
-
I ja czekam na foteczki :-)
-
bo urósł w ciagu jednej nocy:)
i tak a być, niech rośnie zdrowo, a my czekamy na fotki :) pozdrówka!
-
I ja poczekam :)
-
Widzę, że się nie spóźniłam ... czekam i ja :czeka:
-
Czekacie? ;)
Ok:)
........ baterie w aparacie muszą sie naładować :-\ ............
Wróciłam od przyjaciółki, po plotach jak zwykle świetne samopoczucie ;););)
Zaklepała już terim ślubu na 18 października 2008 więc w przysżłym roku imprezka stulecia sie szykuje:)
Już się cieszę bo to taka moja druga siostra:)
Wczoraj tatuś odbył poważną rozmowę z misiaczkiem wieczorową porą, bo maluszek się najwyraźniej taty wstydzi;) tzn. gdy Ten próbuje do niego pukać odzew jest znikomy :) Ale jak tylko M się oddali to mały daje czadu;)
Zobaczymy dziś czy pierwsza rozmowa wychowawcza dała efekty ;)
-
Witaj Moniko, z tymi kopniaczkami taty jest u nas tak samo. Mąż kilka razy poczul jak Małe kopie. Wczoraj też nawalał mamę po brzuchu, az cały skakał, a jak tylko M się zbliżył, połozyl reke na brzuchu i zaczął coś mówić, spokoj...Czują respekt :) :) :)
-
Hehe, no tak, respekt ;) Muszę to M powtórzyć, lepiej się ppoczuje:)
Ale tak serio to on chciałby już tak konkretnie poczuć synka i dlatego taki niecierpliwy jest:)
Aż mnie skręca, tak bym już chciała mieć te wszystkie rzeczy dla Skarbka ;)
Muszę poczekać aż zdejmą M gips bo sama nie chcę nic wybierać.
-
No, ale gdzie fotki :) długo te baterie się ładują??
-
yyyyy ........ no bo dopiero je włączyłam ;D
Sorry, wczoraj zapomniałam, a dziś czasu nie było.
Jutro z rańca jakieś foty mi małż strzeli:)
-
yyyyy ........ no bo dopiero je włączyłam ;D
Sorry, wczoraj zapomniałam, a dziś czasu nie było.
Jutro z rańca jakieś foty mi małż strzeli:)
no... ale jak znowu nas wystawisz >:(, to ... ;) ;) ;)
-
monisia to 28 tydzien czas zacząć :) :bukiet: :brawo:
-
Wczoraj tatuś odbył poważną rozmowę z misiaczkiem wieczorową porą, bo maluszek się najwyraźniej taty wstydzi;) tzn. gdy Ten próbuje do niego pukać odzew jest znikomy Ale jak tylko M się oddali to mały daje czadu;)
Zobaczymy dziś czy pierwsza rozmowa wychowawcza dała efekty
u nas też tak jest
a już myślałam, że tylko maciek ma takiego pecha
wczoraj mały buszował w brzuchu a jak on położył rękę to cisza
ale po jakimś czasie był delikatny odzew
-
to chyba częste z tym kopaniem tatusia, u nas podobna sprawa, chociaż im częściej tatuś próbuje, tym mały się bardziej oswaja :)
-
A dzień dobry, dzień dobry:)
A my z misiem ostatnio rekordy w spaniu bijemy:) Dziś pobudka o 6.00 na siusiu i potem ..... o 10.00:)
Ale tłumaczę sobie, ze to ostatnie miesiące takiego błogiego leniuchowania. Później to będę tylko marzyć by być wyspaną więc robię zapasy ;););)
Zdjęcia zrobiłam jakieś sama wieczorkiem bo po M kolega przyjechał i an mecz pojechali.
Zaraz powalczę z fotosikiem:)
-
A dzień dobry, dzień dobry:)
A my z misiem ostatnio rekordy w spaniu bijemy:) Dziś pobudka o 6.00 na siusiu i potem ..... o 10.00:)
Ale tłumaczę sobie, ze to ostatnie miesiące takiego błogiego leniuchowania. Później to będę tylko marzyć by być wyspaną więc robię zapasy ;););)
Zdjęcia zrobiłam jakieś sama wieczorkiem bo po M kolega przyjechał i an mecz pojechali.
Zaraz powalczę z fotosikiem:)
Dzień dobry :)
oo fotki w końcu :)
-
no to czekamy :)
-
No, obfotografowałam "go" z każdej strony, więc powinnyście być zadowolone;)
(http://images21.fotosik.pl/416/6b985f49614c9c80.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/80/5c0cd004289b1e43.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images13.fotosik.pl/84/e2c2dd8f1611469e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images13.fotosik.pl/84/db18d9bdf156d95c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No:) To My w 28 tygodniu:)
-
Noooooooooooooooo :o - pierwsza klasa :D - jaki zgrabny ;D
-
A my z misiem ostatnio rekordy w spaniu bijemy:) Dziś pobudka o 6.00 na siusiu i potem ..... o 10.00:)
Korzystaj kochana, korzystaj! Ja jestem takim śpiochem, że nie wierzyłam, że mogę mieć problemy ze snem, a tu co?.... Od kilku nocy masakra, porządnie zasypiam dopiero nad ranem i to na max. 2 godziny ;D Uroki 3 trymestru ;D
-
Woow, ale fajniutki :) i zgadzam się z Martą, że zgrabny :)
Super!!
-
Moniu ślicznusi masz brzusio :) Chyba znowu bym chciałą taki mieć hihi
-
Śliczny!!!!!!!!!!!!!!
-
No Monika nareszcie to co lubimy najbardziej :D
Brzusio sliczny, teraz tylko poczekamy az AndziaK oceni po pepku czy chlopczykowy czy dziewczynkowy ;)
Andziu... :tupot:
-
Norrrmalnie czuje się wywołana a tym samym zaszczycona ;)
Wg mnie to chłopczykowy brzuś ;) Lecę jeszcze looknąć na wcześniejsze fotki ;)
Aha Monia pamietaj jakby co to "reklamacji nie uwzglednia się" ;)
Taaaaak a fotka wklejona 24.07 tylko to potwierdza....
Monia wiesz co bedziecie mieli? Zgadłam? Przepraszam, ale nie czytam wszystkich wątków bo nie wyrabiam, czasami wpadam pooglądać fotki z wakacji ;)
-
AndziaK no tylko ty znasz ten sposob w 100% wiec twoje zdanie jest naj w tej kwestii pepeuszkowej ;)
ale, ze ci wychodza sami chlopcy...oprocz mnie to ja nie wiem ::)
-
Ostatnio wysyp pindolków na forum ;)
-
fajny brzusio ;D
-
~monika~ :hello: :hello: :hello:
Brzusio zgrabniutki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Jak to milo wrocic na forum :D ;D
-
Vall, PumoRi, Martyna, Megi, Merkunek, Olkahof, AndziaK, Mimi, Jagna, witam licznie przybyłe forumki:)
Dziękuję za komplementy w imieniu swoim i brzucholka:):):)
Faktycznie rośniemy sobie i jest nam z tym bardzo dobrze ;)
Andzia, no tak się skąłda że szykuje sie nam chłopiec więc trafiłaś:)
Z tym, ze faktycznie ostatnio istna inwazja siusiaków:)
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Normalnie wstałam z rańca i już wkurzenie.
Z ZUS-u przysżło wezwanie do M, zeby sie zgłosił na badanie sprawdzajace czy faktycznie jest poszkodowany i słusznie jest na L4.
Wszystko ok, tylko że list przyszedł dziś o 10 z minutami, a M miał sie w ZUS-ie stawić dziś o 7.30!!!!!
Normalnie paranoja.
Zadzwonił tam i na dzień dobry dostał opierdziel od jakiejść kobity, której nie interesuje jak on ze złamaną nogą sie dostanie do nich, ma być i już.
Szok!!!!!
Po 5 min. zadzwoniła jakaś inna kobieta i przeprasza M za "tamtą" panią, bo ona jest nowa i dalatego taka nerwowa.
Rewelacja:/
Według tamtej "uprzejmej inaczej" miał natychmiast przyjechać osobiście z całą dokumentacją ze szpitala, chyba prywatnym samolotem zeby był szybciej, a ta druga jak zadzowniła to się okazało, ze wystarczy aby dziś do 14.30 ktoś dostarczył do ZUS-u kartę informacyjną z pogotowia i ... tyle:/
Ręce opadają........
-
Te nasze urzedy sie nadaja do niczego , zamiast nam ulatwiac zycie ciagle tylo utrudniaja :drapanie: :mdleje:
-
Andzia, no tak się skąłda że szykuje sie nam chłopiec więc trafiłaś:)
Z tym, ze faktycznie ostatnio istna inwazja siusiaków:)
no nie :-\ czyli Amelka nadal tylko z coreczka asi... ;)
-
Andzia, no tak się skąłda że szykuje sie nam chłopiec więc trafiłaś:)
Z tym, ze faktycznie ostatnio istna inwazja siusiaków:)
Norrrmalnie zaczynam być z siebie dumna ;)
Monia w tej ....... Polsce nic mnie juz nie zdziwi...... >:( >:( >:(
-
Dokładnie..... w marcu kumpela urodziła Adasia, w sierpniu pojawił się u drugiej Mateuszek, a teraz trzecia, która wyprzedza mnie o 2 miesiące też będzie miała synka.... ciekawe co u mnie w brzusiu rośnie ;D
-
No niestety tak juest z naszymi urzędami..
-
brzusio zgrabniutki, slicznie wygladasz :)
a z tymi urzedami, to rece opadaja, a te panie w okienkach ........jakby siedzialy za kare :P
-
Ja wszystko rozumiem, zmęczenie, upierdliwi petenci itp. ale odrobiny kultury osobistej to można wymagać chyba, prawda?
No nic, ważne, ze już wszystko załatwione.
---------------------------------------------------------
Normalnie nie dopuszczają mnie do komputera:/
Wczoraj spędziłam cały dzień z sisotrą M w mieście. Fryzjer, obiadzik w centrum, zakupy itp. (aha, uprzedzam pytania i wyjaśniam, ze fryzura nowa to u szwagierki ;))
Ja zakupiłam jedną bluzeczkę, najzwyczajniejszą w świecie i zrobiłam zapas majtek bo powoli trzeba się żegnać ze stringami, a figów jakoś u mnie w szafie ubyło;)
Aha, w niedzielę byli nasi znajomi i dostałam troche prezentów dla maluszka:)
M.in. leżaczek dla takiego brzdąca od 3 miesiaca, rożki i trochę ubranek:)
To rzeczy używane (choć nie wszystkie) ale moja koleżanka to chorobliwa wręcz pedantka ;) więc są w idealnym stanie:)
p.s. jak tak dalej pójdzie to nie będę miała co kupić w sklepie ;) bo mi wszystko dowiozą:)
-
~monika~ no widac mialas bardzo zajety dzionkek wczoraj , dbaja o Twoje rozrywki ;D
To super ,ze masz znajomych ktorzy daja Ci takie prezenty :brawo_2: a kupowaniem sama zobaczysz,ze jeszcze sie ich nakupujesz , wiadomo pierwsze zakupy sa bardzo ekscytujace :D
-
czyli wyprawka rośnie :) :) :)
-
Cześć dziewczynki:)
Zrobiłam karpatkę i odpoczywam:)
A dziś zaczęliśmy 29 tydzień!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
karpatka mniam
gratulki kolejnego tygodnia :)
-
Brawo! Gratulujemy 29 tygodnia! :) Już za tydzień przednia cyfra się zmieni na 3, a to będzie oznaczać zbliżający się koniec brzuszkowej podróży :)
-
Fiu Fiu 29 tydzien :) Gratluje :brawo_2:
-
Gratuluje kolejnego tygodnia :brawo_2: :skacza: :brawo_2:
-
A dzięki, dzięki:) ;D ;D ;D
Wczoraj dostałam pierwszy raz od misiaczka w żebro:)
Tak mnie zaskoczył tym lewym sierpowym, ze aż podskoczyłam na łóżku.
Poczułam jakby mnie rąbną rączką lub nóżką ..... ale dziwne uczucie:)
Uwielbiam, ubóstwiam wieczory, kiedy już leżę i sobie z tym naszym Skarbkiem tak rozmawiam i obserwuję jak sie tam w środku wierci, jak pływa, rozciaga się i wygina ...... już dawno dawno temu, sporo czasu przed ciążą rozmyślałam o tym, a teraz mogę tego doświadczać na własnej skórze ......
Nie mogę się już doczekać ..... ale lepiej niech maluszek siedzi sobie w brzuszku tyle ile trzeba:)
Ehhh ....... jakoś mi się na sentymenty z rańca zebrało .....
-
Wczoraj dostałam pierwszy raz od misiaczka w żebro:)
Tak mnie zaskoczył tym lewym sierpowym, ze aż podskoczyłam na łóżku.
Poczułam jakby mnie rąbną rączką lub nóżką ..... ale dziwne uczucie:)
a to gagatek :D :D :D
jakoś mi się na sentymenty z rańca zebrało .....
:przytul: :D
-
Monika :przytul: :przytul: :przytul:
jeszcze troszkę i będziemy hurtem tulić nasze maluszki - wszystkie :D
-
Witaj Moniko.
Gratuluje kolejnego tygodnia i kopniaczków od Dzieciątka :)
Pozdrawiam
-
Monis ja odkad obejrzalam program o maluszkach w brzuchu (w sobote chyba) nie moge sie nadziwic jakie ot musi byc uczucie..
-
Ło matko, 1,5 h na telefonie wisiałam i próbowałam się dogadać z Turkiem mówiącym "prawie" po niemiecku w sprawie kupna samochodu:/
Uwielbiam takie przysługi dla moich nie-znajomych robić :/:/:/
Ciężko było ale mam andzieję, ze efekty i to pozytywne będą.
Dawno nie używałam fachowego słownictwa i trochę trzeba było wytężyć umysł.
A tak poza tym to zjadłam 3 racuszki własnej roboty i angorsze, ze mamy z misiem ochotę na więcej :):):)
-
jedz, jedz kochana :) Korzystaj ;)
-
Ah te sentymenty to poprostu sama miłośc :serce:
-
Oj tak Elu, chyba masz rację:)
Ja już tak bardzo kocham tego maluszka w śrdoku, ze aż mnie ściska jak o tym pomyślę .... moje szczęście wyczekane:)
Vall, się posłuchałam i zjadłam :) A co tam:)
-
~monika~ no takie same uczucia i ja odczywam jak moj maluszek sie gimnastukuje i ma swoje wygibasy , po prostu to uwielbiam , ciesze sie za kazdym razem jak glupia ;D :D :skacza: wiec doskonale Cie rozumiem co czujesz.
-
A jak się urodzi to będziesz miała ochote go udusic z miłości :) Oczywiscie przy psitulaniu :)
-
Jagna, Ela, dzień doberek paniom:)
Pojechałam dziś po gazetkę M jak mama i wróciłam ze ślicznym malinowym szalem na jesień z H&M. Ale mi sie kolor spodobał. Tylko teraz muszę coś do niego dokupić, kolczyki, bransoletkę, rękawiczki. Mam ndzieję, ze znajdę coś w tym kolorze bo dziś już nie miałam siły szukać.
-
Monisiu a jak tam remoncik i noga mężulka? Zakupy zakupy...
-
Monisiu a jak tam remoncik i noga mężulka? Zakupy zakupy...
Remoncik jak się szybko zaczął tak szybko się skończył. Stanęło na pomalowaniu i odświeżeniu pokoju i przygotowaniu mejsca na łóżeczko.
Ale parę dni temu podjeliśmy z M decyzję (właściwie to M ją podjął), ze jeszcze przed porodem (myślę, ze gdzieś pod koniec listopada) przenosimy się na okres zimowy do mieszkania moich rodziców.
Powodów tej decyzji jest kilka:
1. Dom w którym mieszkamy ma fatalny układ - dobudowane 2 pokoje (przejściowe), w tym ten nasz - które jest cholernie ciężko dobrze ogrzać w zimie mimo ocieplenia domu.
No a ja nie mam zamiaru narażać zdrowia dziecka.
My jakoś wytrzymywaliśmy z temp. 18/19 stopni ( w porywach 20:))w zimie, a dla dziecka to stanowczo za mało.
2. Rodzice mieszkają w bloku, wiec automatycznie jest tam cieplej, zimą wręcz gorąco od kaloryferów.
3. Będę miała bliżej do: szpitala, gdzie bedę rodzić i gdzie pracuje moja mama, do sklepów, apteki, autobusu itp.
4. W najważniejszym okresie po porodzie i pierwszych chwilach z maluszkiem będę miała obok siebie moją mamę (pielęgniarkę dziecięcą), której rady i sugestie przyjmę łatwiej (mam przynajmniej taką nadzieję) niż np. rady teściowej, która momentami działa mi na nerwy.
Rodzice mają 3-pokojowe mieszkanie wiec spokojnie możemy tam "przezimować" z maluszkiem, a jak sie zrobi cieplej to wrócimy do teściów, na łono natury.
Wiosną też może w końcu rozwiąże sie sprawa z naszą działką i będziemy mogli w końcu rozpocząć budowę naszego domku.
Myślę, ze to dobry pomysł i wyjdzie to nam wszystkim na dobre. Oby.
-
Monisiu - myślę, że podjęliście bardzo dobrą decyzję :brawo_2: Tym bardziej, że będziesz mieć wsparcie mamy.
Trzymam kciuki za budowę domku - abyście jak najszybciej mogli zacząć go budować!
-
Monisiu - myślę, że podjęliście bardzo dobrą decyzję :brawo_2: Tym bardziej, że będziesz mieć wsparcie mamy.
Wczoraj byliśmy na popołudniowej kawce u moich rodziców i powiedzieliśmy im o naszym zamiarze pytajac jednocześnie o zgodę:)
Oczywiscie problemu nie ma, wydawali sie nawet nie być zaskoczeni, tato już zaplanował wymianę okien w "dzidziusiowym" pokoju i kazał mi wybrać kolor ścian:) Kochany jest:)
Tak wiec pokój mojej siostry (jest znacznie większy od mojego panieńskiego) na parę miesięcy zamieni się w pokój naszego maluszka:)
Cieszę się, ze już mamy to za sobą i mniej więcej wiem na czym stoimy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
A dokłądnie za tydzień w poniedziałek ja mam wizytę u ginka i tego samego dnia M ma wizytę u ortopedy (nota bene w tym samym szpitalu ;)).
Miejmy nadzieję, ze z nogą wszystko ok i zdejmą mu gips.
-
Monika super, że możecie liczyć na pomoc rodziców :)
i trzymam kciuki za wizytę w szpitalu :D
-
~monika~ słuszną decyzje podjęliście, bo rzeczywiście nie ma co maluszka wychładzać. A jak do tego twoi rodzice się zgadzają to już pełen sukces :)
-
Wstałam dziś lewą nogą:(
Dosłownie i w przenośni:(
Wszystko i wszyscy dookoła mnie wkurzają:(
Mam nadzieję, ze szybko mi przejdzie bo wkurza mnie nawet to, ze się wkurzam bez powodu :/
p.s. i zrozum tu babę w ciąży ;)
A tak w ogóle to od wczoraj mam jakieś koszmarne uczulenie na twarzy, dokładnie na brodzie. Pełno drobnych krostek czerwonych, które wyglądają nieciekawie. Nie wiem po czym to dziadostwo. Wiem tylko, że chcę by jak najszybciej sobie poszło.
Dobra, dosyć narzekania, pofolgowałam sobie bo musiałam i idę poczytać co u Was. Może mi się humor poprawi:)
-
Witaj Moniko! czasami trzeba sobie pomarudzic :) ja jak to robię pozniej jest o wiele lepiej :) a poza tym zawsze mozna zgonic na pogode:)
Pozdrawiam
-
~monika~ po to tu jestesmy abysmy mogly wspierac sie wzajemnie kochana :uscisk:
Czasem wystarczy sie wyzalic co czlowiekowi na watrobie lezy i wtedy juz lzej sie robi :ok:
-
eeeee
zrozumieć babę w ciąży ???
niemożliwe!
wiesz jakie ja mam ze sobą przeboje... >:( ;D
ale dobrze, że można zwalić albo na hormony albo na pogodę
-
eeeee
zrozumieć babę w ciąży ???
niemożliwe!
wiesz jakie ja mam ze sobą przeboje... >:( ;D
ale dobrze, że można zwalić albo na hormony albo na pogodę
:frajer: :frajer: :frajer:
-
Martyna, Jgna, Anusia, Vall, no cześć kobitki:) Już mi lepiej:) Biedny ten mój M ze mną:)
Właśnie wstaliśmy z misiem obudzeni przez tel z pracy:) Gdyby nie on to pewnie jeszcze byśmy troszkę poleniuchowali. A co tam, ostatnie takie chwile :)
Mam sie zgłosić do pracy po prezent :)
Do wyboru 4 zestawy typu: kołdra, pościel, prześcieradło, koc, różnej wielkości i w różych kolorach:)
Przyda się naturalnie:)
Idziemy na śniadanko:)
Aha ...... wiadomość dnia:
zaczęliśmy dziś ..... 30 tydzień
!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Gratulacje kolejnego tygodnia:) dobrze, ze nowe mamusie przychodzą, bo Wy już niedługo zaczniecie uciekac stad do maluszków ;)
-
Miłego dnia Moniś!
-
no to witam w gronie 30-to tygodniówek ;D ;D
-
Gratuluję kolejnego tygodnia!!! Ależ ten czas leci. :) A ten prezencik to pewnie z okazji zbliżającego się Dnia Nauczyciela :)
My mamy imprezkę w restauracji 19.X. Również sie wybieram - myślę, ze jeszcze będe w stanie tam dotrzeć :)
-
A witamy, witamy licznie przybyłe ciocie:)
Tak, tak, prezencik z okazji Dnia Nauczyciela:)
Jakoś sie nie mogę doturlać do kuchni po śnaidanko, a burczy w brzuchu jak nie wiem:)
M na mnie krzyczy, ze dziecko głodzę bo forum ważniejsze:)
No dobra już idę (niech mu ten gipsior zdejmą już w końcu to go wykorzystam na maksa odnośnie śniadanek, obiadków i kolacji):)
-
Kochana czy ja dobrze policzyłam, że ty masz termin na 12 grudnia??? ???
I proszę natychmiast coś zjeść!!!
-
~monika~ no to super ,ze juz dzis jest lepiej :)
A prezencik to super :brawo_2: :brawo: zeby w kazdej pracy tak dawali ;) ;D
Ja czasmi tez zanim najpierw jesc sniadanko zagladam na forum ale takie sa skutki uboczne naszego uzaleznienia od forum :skacza:
-
Monisiu - gratulacje z okazji zaczętego 30 tygodnia :brawo_2:
Ja mam imprezę z okazji Dnia Nauczyciela 12.10 - chyba pójdę się pobawić ;D
-
Olkahof, tak włąśnie patrzę na Twój suwaczek i oczom nie wierzę:)
Mamy ten sam termin porodu:):):) U mnie jest z OM 8 grudnia, a z USG 12 grudnia:) Suwak mam według terminu z usg:)
Ciekawe, ciekawe ......
Jagna, ja to muszę szukać luk w dostępie do kompa bo dzielę go teraz chwilowo z M i jego siostrą, która siedzi w Polsce już od 1,5 miesiąca i jest chyba z naszej trójki największą maniaczką komputerową bo ciężko zastać ją z dala od komputera:)
Już niedługo wyjeżdża więc i dostęp do foruma będzie większy i częstszy..... heheheheeheheh
Asiu, dziękujemy za gratulacje:)
A z imprezką to fajnie macie, tak jak Gossiaczek, życzę udanej zabawy:)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Udało mi sie dotrzeć do kuchni i zrobić pysznościowe śniadanko:)
Dziubuś odwdzięczył się za to ammusi serią dość mocnych kopniaczków (swoją drogą to robi sie coraz silniejszy, a kopniaki zdarzają sie coraz boleśniejsze, co to będzie za miesiac ;))
Przed pół h wtryniłam pół tabliczki gorzkiej czekolady i ..... humor dopisuje;) Nie ma to jak czekolada na smutki:)
Aha ..... wybrałam z tych zestawów kołdrę dla alergików (czyli dla mnie):)
Do odbioru podobno w przyszłym tygodniu.
W poniedziałek mam wizytę u ginka to od razu zawiozę też zwolnienie:)
-
Ciekawe czy jakies malenstwo forumkowe urodzi sie w moje urodzinki :skacza:
ale by faaajnie bylo ;D
Usciski! :D
-
Olkahof, tak włąśnie patrzę na Twój suwaczek i oczom nie wierzę:)
Mamy ten sam termin porodu:):):) U mnie jest z OM 8 grudnia, a z USG 12 grudnia:) Suwak mam według terminu z usg:)
Ciekawe, ciekawe ......
Ja cie nie moge :glupek: że też się szybciej nie kapnęłam ;) Troszkę jest różnica, bo ja z OM mam 26 listopada,a z USG 11 grudnia, ale suwaczki nam tak samo idą. Hehe ale fajnie :D
-
Ja cie nie moge :glupek: że też się szybciej nie kapnęłam ;) Troszkę jest różnica, bo ja z OM mam 26 listopada,a z USG 11 grudnia, ale suwaczki nam tak samo idą. Hehe ale fajnie :D
Aha, myślałam, ze ten sam termin bo patrzyłam an suwaki i faktycznie wskazują to samo. No ale i tak bardzo zbliżone terminy:)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzień dobry.
Wczoraj mieliśmy mały kryzys fizycznych dolegliwości.
Wstałam jak ze sparaliżowanym biodrem, ból promieniował aż do nogi, pół nocy się przewracałam z boku na bok.
Na szczęście dziś już o niebo lepiej.
Obawiam sie jednak, ze takie dolegliwości mogą sie coraz częściej pojawiać, no ale cóż, damy radę .....
Aha, moi rodzice bardzo sobuie wzięli do seca to, iż sie do niech rpzenosimy na zimę bo zaczęli szaleć:) Tak pozytywnie oczywiście.
Wymiana okien, nowe kolory ścian, meble itp:)
Fajnie widzieć, ze sie cieszą:)
-
Witam w piękny dzionek:)
Właśnie wróciliśmy z M od lekarzy.
Jeden koszmar w tych poczekalniach.
U mnie i dzidzi wszystko w porządku, tzn. waga idzie miarowo w górę , ciśnienie w normie. Dostałam skierowanie na kolejne badania i na 3-cie usg:)
Zapisałam sie na 24 października na to usg:):):)
Ale sie doczekać nie mogę:)
W poniedziałek natomiast wizyta u okulisty i mój ginek kazał mi wziać od okulisty zaświadczenie o braku przeciwwskazań do porodu naturalnego. Myślę, ze u mnie nie będzie takowych bo wada nie jest aż tak duża (-3 i -2,5). ale powiedzieć mu o tym trzeba.
Mniej pozytywne wieści usłyszał od lekarza M.
Wprawdzie zdjęto mu dziś gips z nogi (po 4 tygodniach) ale przez dwa kolejne ma nadal poruszać się o kulach, nie wolno mu na tą nogę stanąć, jedynie oprzeć w trakcie siedzenia i ma ćwiczyć staw, ruszając stopą tylko i wyłącznie w górę i w dół.
Za dwa tygdonie do kontroli i się zoabczy. Nie ma zrostów więc sprawa jest nieciekawa. Dostał kolejnych 60 zastrzyków:(
M jest załamany bo jak powiedział lekarz nieprędko wróci do pracy:(
Tak więc niewesoło:/
Dobrze, ze choć maleństwo daje o sobie znać i ja się dobrze czuję.
Miejmy nadzieję, ze za dwa tygodnie będę miała jakieś bardziej pozytywne wiadomości.
-
Moniu - cieszę się, że u Ciebie i maleństwa wszystko dobrze :uscisk:
Przykro mi z powodu męża... biedny - na pewno się martwi i męczy z tą nogą... wierzę jednak, że już niedługo i u niego ze zdrowiem się unormuje - trzymam mocno kciuki!
-
Moniczko :) najwazniejsze sposród lekarksich wiesci to to, że Maleństwo i Ty macie sie dobrze :) reszta się napewno ułozy :przytul:
-
Dobrze ze wszytsko ok :)
Juz nie mozemy sie doczkeac usg :)
-
Cześć dziewczynki:)
Oczywiscie, ze najważniejsze zdrowie maluszka ale męża też mi strasznie szkoda:/
Pół nocy dziś się przewalałam z boku na bok, a sen nie chciał rpzyjść. Wstałam przed 8, zjadłam śniadanie i pewnie się wybiorę za chwilę do miasta. A pewnie po południu dopadnie mnie sen tak jak wczoraj;)
Wczoraj wieczorkiem mój mały misio miał pierwszy raz czkawkę:)
W sumie to nie wieodziałam czy się martwić czy cieszyć;)
Tak miarowo brzuch podskakiwał, że się napatrzyć nie mogłam. Śmieszne i dziwne uczucie;)
-
Oj czkawka wiem co to znaczy. Moja Lenka miała zawsze dwa razy dziennie i powiem ci że teraz też ma bardzo często zwłaszcza po jedzeniu.
I nie martw się czkawką bo to dobrze jak jest. dzidziuś trenuje układ oddechowy i przełyk czy coś tam już nie pamiętam.
A może nam fotkę brzusia wkleisz co? Prosimy ładnie ;D ;D ;D
-
oj kurcze niefajnie, że mąż jeszcze unieruchomiony
ale mam nadzieję, ze jak sie zastosuje do rad lekarza to szybko wróci do formy
czkawka małego to fajna sprawa - mój ma ją dość często.
kiedyś nawet udało mi się przyłożyć rękę maćka jak mały dawał czadu.
współczuję tych nieprzespanych nocek - wiem co to znaczy - jak sie przebudzę w nocy to klapa
potem długo nie mogę zasnąć.
jutro już będzie 3 z przodu :o
fajnie, co ? :-*
-
Megi, Anusia, cześć dziefcynki:)
To dobrze, ze czkawka to nic niepokojącego (oj, chyba będę przewrażliwioną mamuśką ;))
No i zaczęliśmy 31 tydzień ciąży!!!!!!!!!
Wczoraj zasnęłam o 21:) i wstałam o 9.00. Spałam 12 h:)
No, powiedzmy że to było spanie ..... przerywane regularnie co pół h, gdy musiałam się przekręcić z boku na bok jak już nie czułam biodra :(
Dziś tak paskudnie na zewnątrz, że coś okropnego.
Ale mimo wszystko wybywam po południu z domku bo mnie nosi.
Mam do odebrania dwie torebki od kaletnika bo się hurtowo zepsuły a potem do apteki po zastrzyki dla M.
Co do fotek moje drogie to oczywiście ze je zrobię ale umówmy się, ze pod koniec tygodnia bo teraz mam średni dostęp do kompa.
W sobotę wyjeżdża siostra M i w końcu będę mogła regularnie być na forum, wtedy też pokażę wam jak urosło mieszkanko naszego misia:)
-
~monika~ Gratuluje kolejnego tygodnia ;D
Jak juz pisalam w innym watku na szczescie nasze maluszki nam wynagrodza te wszystkie niedogodnosci ciazowe :D
Czekamy na obiecane fotki ;D
-
no proszę - zmiana kodu - 3 z przodu
fajnie
u mnie jutro ;D
trzymaj się ciepło i czekamy do soboty na fociaki!
:-* :-* :-* :-*
-
Monisiu ściskam i czekam na koniec tygodnia. Buźka
-
Już po weekendzie i gdzie obiecane zdjęcia? :tupot:
Współczuję Twojemu mężowi problemów z nogą. Pewnie go strasznie nosi, żeby coś dla bejbisia szykować, a tutaj musi się mega oszczędzać. Ale niech nie lekceważy zaleceń lekarza... Jak dzidziuś będzie na świecie, jego zdrowe nogi będą bardzo potrzebne ;)
Pozdrowionka!
-
Już po weekendzie i gdzie obiecane zdjęcia?
no gdzie?? ;)
-
Gdzie :) hihi FOTKI prosimy !!!!!!!!
-
Yyyy, zaraz - foty miały być po weeknedzie, tylko teraz którym :drapanie:
-
No już już ...... foty się ładują;););)
Sorry za lekkie opóźnienie ale ledwo mogłam sie do kompa dorwać. Na szczęście już jest mój i tylko mój:)
Wczoraj byłam u okulisty i dostałam zaświadczenie o braku przeciwskazań do porodu siłami natury.
Dostałam też receptę na nowe szkła do okularów i trzeba sie będzie rozglądnąć za jakimś nowszym modelem oprawek do okularów (których nie znoszę :/).
W soczewki sie zaopatrzyłam wprawdzie na następne pół roku ale z racji tego, ze siedzę teraz w domku to mogę częściej w okularach paradować.
Jak znajdę jakieś fajne oprawki to nie omieszkam sie pochwalić (w co wątpię, bo w każdych wyglądam beznadziejnie:/)
A tak poza tym to jutro zaczynamy 32 tydzień i ...... nadal jestem w szoku, ze to już tyle za mną :)
-
Tak więc proszę bardzo: końcóweczka 31 tygodnia (foty z dzisiejszego popołudnia)
(http://images28.fotosik.pl/99/999dff579ca99a1c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/99/b78bbd34f39daaf8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/99/22ec4e7f710c022a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/99/1ef56459d74c8633.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/99/f2b2fe2d10afa8b8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images22.fotosik.pl/171/0605de2186a15b4c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ślicznie :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Moniś piękna z Ciebie przyszła mama :)
-
Cholercia... ale Ty jesteś ładna kobitka i śliczna Mamusia :o
Tylko pogratulować urody :brawo_2:
Miło się na Ciebie patrzy Moniu :D
-
Super wyglądasz:) z tyłu pewnie nawet nie widac ciazy... :brawo_2:
-
Moniś, jesteś po prostu piękną Ciężaróweczką!!!!
-
Dziękuję :) aż mi głupio normalnie:)
Wstałam dziś o 10.00!!!!!
Ale to tylko dlatego, ze pół nocy nie spałam. I to wcale nie z powodu bioder, po prostu sen nie przychodził:/ Nad ranem mnie dopiero dopadł.
-
Oja przegapiłam prawie foty :mdleje: :glupek:
Ślicznie wyglądasz :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
~monika~ naprawde wygladasz przeslicznie ;D Widac ,ze ciaza Ci sluzy :brawo_2: :skacza:
-
Super wygladasz :) Brzusio taki zgrabniutki jak na ten tydzien :)
-
Moniczko pięknie wyglądasz brzuszek boski!!!Jak patrze na takie zdjęcia to już tęsknię za ciążą, ostatnio doszłam do wniosku że mogłabym mieć już drugie dzieciątko ;)no ale narazie muszę Poleczkę odchować ;D!!!!
Dużo zdrówka i snu życzymy!!!
-
Jeny sliczna ciezaroweczka! :D
-
Monia piękny brzuszek, ślicznie wyglądasz. Widać że jesteś zadowolona :).
-
A co tu dzisiaj taka cisza :drapanie:
-
ślicznie wygladasz!!!
-
I nadal cisza :tupot: :tupot: :tupot:
-
A cześć cześć:) Ja tak chilowo tylko bo padam.
Dziękuję za wszystkei pochlebne opinie na tamat brzusia i mnie;) Kochane jesteście (ale krytykę też przyjmuję ;)) ;D
Cały dzień poza domem spędziłam. Jakoś tak sie zebrało parę spraw do załatwienia.
No i teraz misio daje się mamie we znaki;) Cały dzień byłam w ruchu więc smacznie sobie spał i teraz daje czadu:) Przed chwilą dostałam takiego kopa w pęcherz, że aż mi się świeczki w oczach pokazały ...... coraz mocniejsze to moje dziecię
Według suwaczka zaczęliśmy dziś 8 miesiąc!!!!!!!!!!
Już tak niewiele pozostało do spotkania z naszym szczęściem ..... nie mogę się doczekać ale jednocześnie zaczynam się bać ..... no ale to raczej normalne i "zdrowe" odczucia:)
Za dwa tygodnie usg, wcześniej kolejne badania i czas porozmawiać z lekarzem konkretnie odnośnie porodu. Mam tyle pytań i wątpliwości, ze właściwie to nie wiem o co pytać :/
Chyba sobie jakąś listę stworzę ;)
Idę lulu bo mi się powieki zamykają.
Dobranoc :):):)
-
~monika~ no to serdeczne gratulacje z okazji 8 miesiaca ;D Teraz dopiero sobie czlowiek uswiadamia ,ze to juz jest wielki finisz sie zbliza :D
Ja teraz takze czesto biegam do Wc , widocznie maly nisko sobie siedzi i skacze po moim pecherzu 8)
-
Moniczko :D - gratuluje wejscia w 8 miesiąc :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
:szczeka:
Sliczna przyszła MAMUSIA !! :)
Obawami sie nie martw bo to naturalne i swiadczy tylko o Twoim rozsądku :)
Rosnijcie zdorowo :)
-
Hej hej, dzięki za komplementy i gratulacje:):):)
Zmieniłam znów suwak .... znów sie moje niezdecydowanie odzywa ;) .... ale zmieniłam go do wersji pierwotnej tzn. do terminu z OM - 8 grudnia ... jakoś wolę się tego włąśnei trzymać, a co ma być to i tak będzie.
--------------------------------------------------
Dziś o 8.00 rano miałam 2 h jazdy doszkalającej przed egzaminem na prawko,
który ....... w poniedziałek :/
Kolejne podejście ...... miejmy nadzieję, ze ostatnie i zakończone sukcesem:/ bo szczerze mówiac mam już serdecznie dość, a tak chciałabym już jeździć .... no ale cicho .... trzeba być dobrej myśli i dać sobie samej porządnego kopa na odwagę i większą koncentrację na drodze (a z tym różnie bywa u mnie niestety).
O 7.00 wyszłam z domu i jak tylko wsiadałam do autobusu to zaczął sie Meksyk, ściana wody walnęła o autobus, taka ulewa. Dobrze, ze jechałam ponad 20 min. bo akurat to najgorsze zjawisko zdążyło minąć, a jak wysiadałam to zoabczyłam najcudniejszą chyba w moim życiu tęczę:) Takiej wyraźnej to dawno nie widziałam:)
Jak wróciłam to standard ...... sprzątanie, pranie, obiad i teraz .... forum:)
Wieczorem M wychodzi do kumpla, który wrócił do Polski i za którym się straaasznie stęsknił :/
W sumie to sie zgodziłam bo będę miała wieczór dla siebie ;) ( w końcu siedzimy w chacie od ponad miesiaca razem z powodu tej jego nieszczęsnej kostki) ...... już niedługo nie pójdzie sobie tak łatwo na spotkanie ze znajomymi ...... hehehehe ...... ja z resztą też ;)
Wstałam przed 6.00 więc zaczyna mnie teraz dopadać małe znużenie, pewnie "walniemy" sobie z misiem małą drzemkę, a wieczorem "czas dla urody" :)
Miłej soboty!!!!!!!!!!!
-
Gratulacje 8 m-ca :) To już powazny miesiąc:) Powtarzam sobie, ze jak bede w 8 m-cu to bede spokojniejsza o Malenstwo...juz to widze :)
W poniedzialek będziemy trzymać kciuki z Gabi, ona już wprawiona i przynosi szczescie!! Wątpie, ze ktos bedzie mial sumienie oblac kobiete na krótko przed porodem:)
Pozdrawiam, milej samotnej soboty!
-
Ja tez z Mateuszkiem bede trzymala za Was kciuki :ok: :ok: :ok:
-
trzymam kciuki za jutrzejszy egzamin
daj koniecznie znać jak poszło
-
I ja bede trzymac kciuki :)
A malenstwo urodzi się 6 grudnia na mikołajki zrobi prezent :)
-
3mam kciuki, mam nadzieje, że masz taką piękną pogodę jak dziś w Gdańsku :)
-
POWODZENIA :ok:
-
Monika trzymam kciukasy- dowal egzaminatorowi swoją wiedzą :taktak: :taktak: :taktak:
Zauważyłam właśnie, że zmieniłaś suwaczek według OM- teraz jestem trzy dni za tobą, ale ja mam termin z USG, bo gdybym miała mieć z OM to byłby 26 listopad...i jakoś mnie to troszku przerażą- wolę mieć grudniowy :P
Czekamy na wieści :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ja równiez trzymam kciuki za pierwszą samodzielną jazdę!
Dziewczyny wymiękłam jak to zobaczyłam! Na pewno Moniu jeździsz lepiej od tej blondynki hihihih
www.joemonster.org/filmy/4547/Uciekac-blondynka-za-kierownica
-
Normalnie sie posmarkalam ze smiechu jak to zobaczylam ;D :D Ja nie mam prawa jazdy ale jak jezdzilam samochodem to na pewno nigdy takich gaf nie strzelalam 8)
-
Cześć:/
Dziewczynki, baaardzo wam dziękuje za trzymanie kciuków i za to że pamiętałyście ale ........ no właśnie ... nie pojechałam na egzamin ........ już w nocy zaczęły sie dziać z moim żołądkiem dziwne rzeczy ..... w wc spędziłam znaczną jej część .... coś mi cholernie zaszkodziło o dostałam takich rewolucji, ze bałam się odejść od kibelka na metr:/:/:/ ...... egzamin było o 8.00 więc nie było szans by na nim się zjawić :/:/:/ ...... dopiero teraz jest jako tako choć od idealnego samopoczucia jeszcze daleko ..... tylko piję, zeby sie nie odwodnić .... chyba zaszkodziła mi tak szarlotka, kórą zjadłam wieczorem ...... istna masakra ..... M pojechał złatwiać mi jakiś najbliższy termin, może sie jeszcze uda przed porodem, a jak nie to trudno ...... spróbuję po ....
p.s. Gosiu, dzięki za filmik ..... też sie prawie poikałam ze śmiechu:) koniecznie trzeba go sobie włączyć przed egzaminem dla poprawienia humoru i dodania odwagi ;)
-
kochana :przytul: zdrowie najwazniejsze :przytul:
-
Trzymaj się monika :przytul: Mam nadzieje, ze znajdzie sie termin przed rozwiązaniem. Pozdrawiam
-
UU szkoda, no ale co tam zdrówko najważniejsze. NAjwyżej po porodzie znów podejdziesz. Ja też zamierzam po porodzie zacząc od nowa. Już 6 razy nie zdałam ;) Jestem blondynką, ale nie jeżdżę tak tragicznie jak na tym filmiku hehehe
-
O rety niedopsze, kuruj się kochana, jakieś herbatki z rumianku może. A egazmin jak nie teraz to póżniej się uda. Tak miało widocznie być :przytul:
-
Moje słoneczka kochane:):):) Dziękuję za to pocieszanie:)
Pomału dochodzę do siebie (a dokładnie mój żołądek) ..... koniec z jedzeniem na noc i na jakiś dobry czas koniec z szarlotką :/
Co do egzaminu to kiedy będzie to będzie. Wiem, ze jeździć potrafię i kiedyś to prawko będę miała .... choć teraz to bardzo by się przydało, nie powiem .....
M był dziś u lekarza ze swoją kostką i ..... dostał zwolnienie do .... 3 grudnia :/:/:/
Normalanie jakieś fatum ...... z kostką jest minimalnie lepiej, ma ją nawet obciążać świadomie do 40 kg (ciekawe jak to obliczyć ?:/) no ale o pracy takiej pełną parą może zapomnieć (jazda samochodem jest wykluczona raczej) .... zostaje praca na telefon i łaska jego wspólnika, który będzie odwalał część pracy za niego.
Ale już sobie postanowiłam, ze koniec z mazgajstwem i zamartwianiem się ... trudno, tak widocznie ma być .... i damy sobie z tym radę ... są większe problemy i tragedie .....
Za dwa tygodnie usg i spotkanie z naszą kruszynką ..... modlę się by wszystko było ok i to jest teraz dla nas najważniejsze:)
-
kurcze
szkoda, ze tak wyszło z egzaminem ale co sie odwlecze to nie uciecze
co do małża - mam nadzieję, ze wróci do sprawnosci szybko - jedyne co moge z własnego doswiadczenia powiedzieć, ze powinniem sam w domu ćwiczyć nogę oczywiście tak jak pozawala mu lekarz
trzymajcie si ę zdrowo!!!!
-
MONICZKO! SLICZNIE WYGLAASZ W CIAZY :)
-
Kochana :) śmigasz po róznych wątkach a u siebie nic nie napiszesz :)
A moze jakies nowe foto..raz na tydzien powinno byc :)
-
Kochana :) śmigasz po róznych wątkach a u siebie nic nie napiszesz
A bo nic nowego się nie dzieje ...... tzn. wczoraj miałam kryzys mały wieczorem ....
od dwóch dni brzuch mnie pobolewa jak przed @ i cały wieczór leżałam ...... nie chcę panikować bo może to normalne ale jakoś tak dziwnie się czuję .....
Nie wiem czy to te skurcze przepowiadające czy przygotowujące (jak je tam zwą) :/
Zjadłam śniadanie, wypiłam herbatkę pomarańczową i zastanawiam się co będę robić dalej.
Pewnie jakiś obiadek choć chęci niespecjalne do działania w kuchni, no ale trzeba.
Po południu ajdę do rodziców zobaczyć pokój, który przygotowują dla swojego wnuka.
Przedwczoraj wymienili tam okna, wczoraj byłam z nimi wybrać kolor farby na ściany i karnisze, no i dziś tatko ma go malować.
A fotkę to zrobię ale jak sie ogarnę bo teraz to strasznie niewyjściowa jestem :)
aha, Anusia, Aneta, dziękuję za miłe słowa:)
-
i co ogarnięta juz :?:
-
i co ogarnięta juz :?:
Niestety nie ....... kiepsko się czuję ..... idę się położyć ......
-
Monisiu :przytul: leż sobie i odpoczywaj :przytul:
-
oj monika
współczuję złego samopoczucia...
mam nadzieje, ze zdrówko wróci jak najszybciej :-*
-
Monika ja też dwa ostatnie dni w sumie przeleżałam... coś chyba wisi w powietrzu :-\
Ściskam :przytul:
-
no ja tez ostatnio więcej poleguje..chyba tak juz musi byc...im blizej finishu :)
i czekam na foto :)
-
Moniczko, cos mi umknęło, czy cos zmienilas w liczniczku ::) :) bo idziemy łeb w łeb ;)
-
Moniczko, cos mi umknęło, czy cos zmienilas w liczniczku ::) :) bo idziemy łeb w łeb ;)
Wróciłam do wersji pierwotnej, tzn. do terminu z OM:) 8 grudnia
-
Moniczko, cos mi umknęło, czy cos zmienilas w liczniczku ::) :) bo idziemy łeb w łeb ;)
Wróciłam do wersji pierwotnej, tzn. do terminu z OM:) 8 grudnia
aaaaaaaaaaaaaaaaaa :D i wszystko jasne :)
-
taaak wy prawie wszystkie macie termin z OM a ja z USG- bo ten z OM to mnie troche przeraża że to jużlada moment mialoby być, chociaż tak z drugiej strony to nawet bym chciała żeby się końcoweczka nie dłużyła ;)
-
Moniu slicznie wygladasz! i kuruj sie, a z reszta dacie sobie na pewno rade :-*
-
Byłam dziś u lekarza bo mnie bóle podbrzusza męczyły w nocy ..... potem napiszę co i jak ...
-
Byłam dziś u lekarza bo mnie bóle podbrzusza męczyły w nocy ..... potem napiszę co i jak ...
Będziesz nas trzymała w niepewności?? :) Mam nadzieję, że to nic groźnego!!
-
Moniś, co się dzieje?
-
na szczęście wszystko w porządku ale mam być "pod kontrolą", tak w razie W .....
Napiszę więcej po 21.00
-
czekam na wiesci :czeka:
-
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: To teraz musze czekac do tej 21 :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Pisałam już, ze od wtorku odczuwałam dziwne bóle podbrzusza jak na @.
Nie były regularne, pojawiały się rzadko ale jednak były dokuczliwe i niepokojące.
Dziś nad ranem znów mnie dopadły więc zaczęłam się bać, czy to aby na pewno normalne.
Na szczęście mój lekarz miał dziś dyżur w szpitalu i przyjął mnie po tel.
Zrobił mi usg i zbadał ginekologicznie.
Z dzidzią wszystko w porządku, szaleje póki może (bo ma już coraz ciaśniej),
a ja mam brać no-spę 3 razy dziennie i nie denerwować się.
Ginek powiedział, ze takie bóle (skurcze) będą mi towarzyszyć już do porodu i są niegroźne o ile nie są bardzo silne i nie występują w regularnych odstępach czasowych.
Gdyby się jakieś plamienia pojawiły przez sobotę i niedzielę to mam natychmiast przyjechać do szpitala.
Powiedział też, ze takie plamienie moze się dziś po tym badaniu pojawić i że to nie powino mnie niepokoić (ale się nie pojawiło).
Kazał mi mimo wszystko przyjść kontrolnie w poniedziałek do przychodni, zeby sprawdzić czy wszystko ok.
Cieszę się, że zadzwoniłam i że mnie zbadał bo teraz przynajmniej nie będę się denerwować jak będzie mnie boleć. Najgorsze jest takie życie w nieświadomości i gdybanie .....
Jednym słowem ...... jest bliżej niż dalej do spotkania z naszym Skarbkiem :)
-
~monika~ no kochana jak widac bardzo dobrze zrbilas ,ze zadzwonilas a jeszcze lepiej zrobil lekarz tak dokladnie Cie zbadal i maluszka :ok:
Tak wiec nie denerwuj sie , odpoczywaj bierz no-spe :uscisk: Wszystko bedzie dobrze i naprawde juz niewiele zostalo do waszego spotkania ;D :D
-
Moniu uffff dobrze ze wszystko w porzadku. Ja tez mam takie skurcze coraz czesciej a to swiadczy tylko o tym co napisalas...juz blizej niz dalej ;D
-
cieszę się że z dzidzią wszytko ok,
Moniczko wypoczywaj
a i zapomniałąbym wspomniec że z każdym tygodniem ciąży wyglądasz kwitnąco.
-
Ufff...
-
~monika~ a jak dzisiaj sie czujesz ??????
-
~monika~ a jak dzisiaj sie czujesz ??????
A dziś jest duużo lepiej:) Tzn. brzuch mnie nie bolał i jak na razie nie boli. Malutki szaleje tak, ze dziś rano oglądaliśmy z zachwyconym tatusiem "fale Dunaju" na moim brzuchu ;)
Zapomniałam zapytać wczoraj lekarza czy tą no-spę to mam brać cały czas czy tylko wtedy gdy boli :/
Nie chcę się niepotrzebnie faszerować, a dziś np. jest ok .... hmmmm .... sama nie wiem ......
Rano myślałam, ze padnę jak zobaczyłam za oknem śnieg ... no i teraz jest tak szaro-buro ... paskudna pogoda ..... dobrze, ze w domku cieplutko i przytulnie.
Z resztą rozgrzałam sie prasowaniem:)
-
~monika~ to super ,ze juz Cie nie boli :ok: :skacza: Co do "fal dunaju" to najwspanialsze momenty gdy mozna z zewnatrz dziecko obserwowac i w podziece za takie harce ladnie go poglaskac :)
Natomiast co do No-spy ja jak wyszlam ze szpotala juz mnie nic nie bolalao ale nadal przez dlugi czas mialam ja brac 3x1 i do tegoAspargin 3x1 niezaleznie czy czuje bol , wydaje mi sie ,ze oni wola aby brac ta no-spe aby nie dopusic do tych niepotzrebnych skurczow i bolu :drapanie:
-
Dobrze , ze pzreszły bóle . A cod o leków to zapytaj lekarza . Ja brałam no spe 3 razy dziennie , nawet jak mnie nie bolał brzuch to i tak brałam. Ale u ciebie moze inaczej jest i nie musisz ich łykac :)
-
Witam.
Wieczorem jednak zaczął mnie brzuch boleć więc łyknęłam jedna tabletkę.
Jutro mam sie pojawić kontrolnie u lekarza więc go zapytam czy brać cąay czas czy tylko wtedy gdy boli.
---------------------------------------------------
Ależ dziś było milutko:)
Na dworze szaro-buro ale ja jakoś tak się wyśmienicie czułam, radośnie i ... no tak fajnie:)
Powędrowałam do kuchni zrobić śniadanko i włączyłam radio, a że leciała fajna muzyka to .... potańczyłam sobie z widelcem w jednej i serkiem w drugiej ręce ;) ;D ;D ;D
Myszorkowi się chyba spodobało bo po śniadaniu on urządził sobie poranek taneczny w brzuchu;)
Na obiad pojechaliśmy do moich rodziców i przy okazji "oblukałam" świeżo wymalowany pokój dla małego:) Zapowiada sie fajniutko:)
Przyszła też moja babcia, z kórą się już dawno nie widziałam i całe towarzystwo wdało się w dyskusję na temat tego na kogo warto głosować :/ Dobrze, ze nie trwało to zbyt długo bo nie lubię takich rozważań.
Poszliśmy spełnić obywatelski obowiązek i wróciliśmy do domku.
--------------------------------------------
Jutro na 10.00 do lekarza, sprawdzimy czy nic się złego nie dzieje i czy misiowi się na świat nie śpieszy. Potem fryzjer dla M i małe zakupy.
Całuski!!!!!!!!!!!!
-
Czesc Monika, ja biore praktycznie od 4 m-ca non stop no-spe forte 3x1 a teraz do tego fenoterol i inne "drazetki". Moj lekarz mnie zapewnia, ze nie szkodzi to Malej...sądzac po jej aktywnosci chyba tak jest:)
-
ooo jaki miły dzień spędziałaś
mam nadzieje, ze te bóle to taki standart ciężarówkowy (niestety)
czekam kochana na wieści po wizycie u lekarza!
-
Martyna, Anusia, cześć:)
Zapomniałam napisać o jednej sprawie jeszcze.
Moja mama rozmawiała z tą położną, którą niby miałam sobie zamówić do porodu i okazuje się, ze nie ma takiej możliwości u nas w szpitalu :/
Tzn. wcześniej, jakiś czas temu było to możliwe ale teraz już niestety nie.
Położna jeśli nie ma w dniu porodu akurat dyżuru nie ma prawa w nim uczestniczyć ;/
Podobno, nawet nie może zostać 15 min. po skończonym dyżurze jeśli akurat "się zacznie".
Beznadzieja.
Obiecała oczywiście, ze jeśli u mnie się zacznie , a ona będzie miała akurat dyżur to się mną naturlanie zajmię jak najlepiej ale jakie jest prawdopodobieństwo, ze trafię akurat na nią :/
Tak więc kto się trafi ten się trafi.
Miejmy nadzieję, ze kobiety, które są przede wszystkim ludźmi, a nie cyborgami.
-
Ciesze sie, ze czujecie sie lepiej, dobrze :) Oby tak dalej :)
a z połozna...szkoda ::) i dziwi mnie to bardzo..w obecnych czasach takie "dziwne reguły" w szpitalu :-\ Kiszka troche ::)
-
~monika~ co do sprawy z polozna to sama jestem w szoku bo w dzisiejszych czasach takie zakazy :drapanie: Co komuna wrociala juz :drapanie:
-
a ja wam powiem, że sie zastanawiam jak to będzie z własną położną
bo w sumie to głupio - jakieś kobitki bedą miały dyżur a ja przyjdę ze swoją? ::)
ale oczywiscie powinnyśmy miec wybór!!
miłego dnia!!
-
a ja wam powiem, że sie zastanawiam jak to będzie z własną położną
bo w sumie to głupio - jakieś kobitki bedą miały dyżur a ja przyjdę ze swoją? ::)
ale oczywiscie powinnyśmy miec wybór!!
miłego dnia!!
ale zwykle bierze sie połozna z tego samego szpitala, kobietki się znają :) i jesli takie reguły panuja ,ze tak sie robi -to dla nich nic dziwnego :)
-
ale zwykle bierze sie połozna z tego samego szpitala, kobietki się znają i jesli takie reguły panuja ,ze tak sie robi -to dla nich nic dziwnego
no tak
tak czy inaczej muszę poszukac sobie położnej bo kurcze czas biegnie nieubłganie ;)
-
No same widzicie, ja też byłam mocno zdziwiona tym:/
To położna ze szpitala w którym mam zamiar rodzić i to ona tak mówiła, więc widocznie tak jest.\
Dla mnie to też zupełnie bez sensu ale cóż zrobić ....
Ale trudno ..... najważniejsze, ze dziś po wizycie u ginka dobre wieści.
Szyjka zamknięta i misio fika sobie w środku radośnie i jeszcze miejmy nadzieję pofika tam sobie jakiś czas. Wszystko jest w porządku. Nawet mnie badanie nie bolało ( ale ciężko było się wgramolić na ten fotel ;))
No i najlepsze, w domu się zorientowałam, ze jak się ubierałam w gabinecie to założyłam majtki na odwrót, tzn. tył na przód ;););)
Jeśli chodzi o no-spę to mam ją brać i owszem ale wtedy tylko gdy będę miała bóle, jeśli nie boli nie nie muszę. No i w środę rano badanka, a o 12.30 usg i z wynikami w następny poniedziałek znów na wizytę.
-
No to same super wiesci :brawo_2: :skacza: :brawo_2: :skacza:
-
;D ;D ;D ;D ;D
-
Hello.
Dziś miałam dzień dobroci dla siebie ;) Tzn. manicure, pedicure (ale przy tym sie namęczyłam nieziemsko i to pewnie ostatnie samodzielne) i takie tam nieinwazyjne zabiegi:)
No i leżałam i pachniałam pół dnia ;););)
Obiad zrobiłam na szybko (kurczak z ryżem i kukurydzą) i tak minął dzień.
Jutro o 11.30 mam sie stawić u mamy na kłucie, a potem 12.30 usg.
Oczywiście mam mini - pietra przed ale to już chyba tak mi zostanie do końca życia odnośnie naszego dzieciątka i jego zdrowia.
Taka jestem ciekawa jak urósł, czy wszystko w porządku, czy już się przekręcił główką w dół ( bo takie odnoszę wrażenie od kilkunastu dni, gdyż dostaję kopy w żebra czego wcześniej nie czułam).
Naturalnie proszę o trzymanie kciuków!!!!!!!!
-
No i leżałam i pachniałam pół dnia ;););)
alez zazdraszczam...no i kciuki rzecz jasna zaciskam :-)
-
wcięło mi posta >:(
my też czekamy na wieści od was!!
-
:tupot: czekamy na info po usg ;D
-
Kurde, ale sie wyspałam :/
Ja już nie wiem od czego to zależy .... jednej nocy śpię dobrze innej znów przewalam sie tylko z boku na bok i taka też była ta noc włąśnie.
Pewnie sie denerwuję przed badaniem dzisiejszym .... a wydawało mi się, ze juz tego stracha oswoiłam :)
M przyniósł mi śniadanie do łóżka ( najprawdopodobniej wzięły go wyrzuty, ze za dużo czasu spędziła wczoraj przed kompem ) no ale że pysznościowe było to trzeba przyznać :)
Ciuszki (ciepłe bo straaasznie zimno na zewnątrz) przygotowane, zaraz zmykam pod prysznic i o 11.00 wyruszam.
Ciao!!!!
-
Wróciłam .....
I mam mieszane uczucia.
Krew i mocz w laboratorium.
Usg zrobione.
Jestem zaniepokojona terminem porodu, który przesunął się aż na 29 grudnia!!!!
Czyli są już trzy terminy:
z OM - 8 grudnia,
z usg w 22 tygodniu - na 12 grudnia
i z usg dzisiejszego - 29 grudnia:/
Maluszek waży około 1600 ... wydaje mi się, ze mało :/
Jest niby wszystko ok, ułożony jest podłużnie główkowo czyli jak do porodu.
Wyników mi nie dali, będą w poradni czekały na wizytę poniedziałkową.
Dostałam fotę, która potwierdza, ze będzie chłopczyk.
kurde ..... czy taka rozbieżność w terminach jest normalna? ..... w poniedziałek zasypię mojego gina pytaniami .....
-
mój dwa tyg temu ważył 1600 g ale to jest rozbiezność +/- 200g
po drugie lekarz powiedział, ze na tym etapie ciaży mogą byc rozbieżnosci w terminie 2-3 tyg
bo każde dziecko jest inne - jedne rodzą sie z wagą 4200 inne 2500 - a ta wagę oblicza komputer stąd te różnice
mi lekarz mówił, ze najlepiej trzymac się albo terminu z OM albo z usg z ok. 12 tc
Monika - trzymaj sie - wiem, ze masz pewnie teraz milion dziwnych myśli ale z maluszkiem jest wszystko oki!!
-
Monika uszki do góry - takie rozbieżnosci sa mozliwe!! Moja sis wiem,z emiala ponad 3 tyg i do do przodu, ze niby wczesniej..a maluch urodził sie niemal równo z OM :) Poza tym USG - to statystyki... ::)
Buziolki :-*
-
Dokładnie tak jak pisza dziewczyny- USG to tylko przypuszczalna waga i im wyzej w ciaży tym wieksze rozbiezności moga byc. Nawet daleko nie trzeba szukac-nasza Lea przed porodem miala USG i powiedzieli jej, ze Mała jest mała i wazy chyba ok 2500 (jak sie nie myle) a urodzila sie powyzej 3 kg.
-
Dzięki
Wiecie jak to jest, jak nas coś nie dotyczy osobiście to tak tego nie przeżywamy, a jak już się tak zdarzy to tysiąc myśli na minutę przychodzi.
Zdaję sobie sprawę, ze dzieci rodzą się z różą masą i usg nie jest w pełni mairodajne ..... może nasz maluszek jest po prostu drobniutki .......
-
Moniczko witamy Was serdecznie!!Rozbieżnością w terminach nic się nie martw ja też takie miałam i tak naprawdę tak jak piszą dziewczyny liczy się termin z OM i usg ok 12 t. więc spoko. a co do wagi to napewno Twój maluszek podrośnie do porodu, teraz jest okres kiedy on będzie nabierał tłuszczyku i wagi (moja Polcia w 36 tyg. ważyła 2460 a w 40 kiedy się urodziła 3040), poza tym podobno najważniejsze żeby dziecko miało choć trochę ponad 2500, żeby pediatrzy sie nie czepiali a do takiej wagi napewno dobije bo ma jeszcze trochę czasu. Pozdrawiamy Was gorąco i wytrwałości życzymy na te ostatnie tygodnie!!
-
~monika~ ja takze na Twoim miejscy bym sie tymi terminami nie przejmowala , najwazniejsze jest z OM i z pierwszego USG :ok:
Trzymaj sie cieputko :uscisk:
-
Nika, Jagna witam serdecznie.
Ja się nie tyle tymi terminami przejmuję co wagą maluszka. Zdaję sobie jednak sprawę, ze usg nie ejst wyrocznią i się często myli ... mam nadzieję, ze misio szybciutko nadrobi zaległości .....
-
Nika, Jagna witam serdecznie.
Ja się nie tyle tymi terminami przejmuję co wagą maluszka. Zdaję sobie jednak sprawę, ze usg nie ejst wyrocznią i się często myli ... mam nadzieję, ze misio szybciutko nadrobi zaległości .....
[/quote
na 100% ;D
-
Nika, Jagna witam serdecznie.
Ja się nie tyle tymi terminami przejmuję co wagą maluszka. Zdaję sobie jednak sprawę, ze usg nie ejst wyrocznią i się często myli ... mam nadzieję, ze misio szybciutko nadrobi zaległości .....
Co do pomiarow to takze wiele zalezy od lekarza , czy umie dokladnie pozaznaczac na aparacie , mozna byc na USG w tym samym dniu i parametry beda inne , wiec sie nie przejmuj kochana :uscisk: :ok:
-
Monika :przytul:
rozumiem twoje odczucia, ale dziewczyny mają rację, że usg nie jest w pełni miarodajne ::) a dzieci rodzą się z różną wagą...
Swoją drogą taka rozbieżność między terminem OM i USG aż się wierzyć nie chce :o Ja mam 2 tygodnie i wydaje mi sie, że to dużo, ale aż 3 pełne tygodnie ???
Jak mi takie coś w nastepną środę powiedzą to ja nie wiem ::)
Nic się nie martw, jak będziesz czuła, że juz czas to zawsze możesz w naturalny sposób spróbować maluszka zachęcić do wyjśćia :
-
Nic się nie martw, jak będziesz czuła, że juz czas to zawsze możesz w naturalny sposób spróbować maluszka zachęcić do wyjśćia :
Nie ma zamiaru Olu, wolę żeby posiedział dłużej i przybrał na wadze niż żeby sie taki malutki urodził.
Byłam u mamy po pocieszkę i jak zawsze pomogła ..... jej słowa to najlepszy balsam dla duszy:) ....
Ale zimno na zewnątrz ..... grzeję sie teraz pod kockiem i popijam gorącą herbatkę ...
A misiaczek wbija mi się między żebra .... takie maleństwo ale daje czadu ;)
-
zazdroszcze CI bliskości mamy i tego ze mozesz na pocieszke do niej biec :-[ ::)
grzej sie :)
-
zazdroszcze CI bliskości mamy i tego ze mozesz na pocieszke do niej biec :-[ ::)
Też to doceniam, a szczególnie w trudnych chwilach.
Nasze stosunki nie zawsze były tak idealne - mama trzymała mnie bardzo krótko we wczesnej młodości, z czego wynikały wieczne awantury - ale ładnych kilku lat jest cudnie, jest moją najlepszą przyjaciółką i momentami żałuję, ze tak późno się do siebie zbliżyłyśmy. No ale jak to się mówi, lepiej późno niż wcale :)
---------------------------------
A tak z innej beczki.
Dobra wiadomość odnośnie naszej działki.
Zawieszono nasze działania odnośnie jej podziału z powodu jakiegoś palnu zagospodarowania, który nie został przedstawiony do dnia dzisiejszego. zawieszenie miało obowiązywać do 13 marca 2008 :/
I dziś, dosłownie przed chwilą otrzymaliśmy pismo z Urzędu Miasta, że weszła nowa ustawa, według której zawieszenie to jest już nieaktualne i z racji tego, iż nie przedstawiono żadnego planu zagospodarowania możemy dzielić działkę i ją w końcu sprzedać!!!!
Co za tym idzie, budowa domu zaczyna być coraz bardziej realna:):):)
Jak dobrze pójdzie to może ruszymy z nią wiosną:)
Ale najważniejsze by maluszek był zdrowy .... to jest dla mnie teraz sprawą priorytetową.... modlę sie o to ...
-
No to trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
-
Gratuluje spraw działkowych :)
-
gratuluje!!!
i zazdroszczę perspektywy budowy własnego domu - super sprawa
monika - maluszek jest napewno zdrowy!!
i trzymamy za was z mateuszkiem kciuki!
-
Dzień dobry paniom:)
Mamy dziś tak piękny dzień, ze aż chce się żyć.
Słońce ma na mój nastrój zbawienny wpływ .... w końcu jestem dzieckiem majowym i lubię ciepełko i słońce:)
M śmiga już bez kul choć ostrożnie jeszcze z tą kostką musi się obchodzić, tak więc rewanżuje się za moje śniadanka dal niego sprzed miesiaca ;)
Dziś po przebudzeniu czekało na mnie na stoliku obok łóżka pyszne, świeżutkie pieczywo z serem żółtym, indykiem i pomidorem oraz gorąca herbata z cytryną. Mniamniuśne to było:)
Posprzątaliśmy już, obiad sie szykuje (teściowa tańcuje jak co sobotę w kuchni ;)), a po południu jedziemy na małe zakupy.
Muszę sobie kupić rękawiczki skórzane (w końcu znalazłam pasujące kolorystycznie do niedawno zakupionego szala) i płytę z kołysankami dla misia:) - "Kołysanki-utulanki" G.Turnau i M.Umer.
No i jeszcze parę drobiazgów.
A jutro idziemy na obaid do kuzynki M, dzwoniła wczoraj i ans zapraszała. Nie wiemy o co chodzi bo dotąd jej sie to nie zdarzało, więc pewnie jest jakaś okazja. Tylko jaka?;)
-
A jutro idziemy na obaid do kuzynki M, dzwoniła wczoraj i ans zapraszała. Nie wiemy o co chodzi bo dotąd jej sie to nie zdarzało, więc pewnie jest jakaś okazja. Tylko jaka?;)
Moze zafasolkowala :drapanie: :los:
-
Witam
19.00 a za oknem ciemna noc :/ Fajnie było pospać godzinę dłużej ale nie znoszę gdy sie tak szybko ciemno robi. No ale niestety, taka kolej rzeczy.
Najedzona jestem jak bąk, dziś nie będzie kolacji bo po obiedzie u kuznki mamy dość jedzenia ;)
Posiedzieliśmy jakieś 3 h i to było maksimum jakie mogłam wytrzymać.
Po pierwsze pozycja siedząca przy stole na dłuższą mętę w obecnym stanie jest mordęgą, a po drugie ileż można słuchać plotek ciotek ;)
Jutro wizyta u lekarza.
Muszę go dokładnie o wszystko wypytać, szczególnie o wyniki: krwi, moczu i przede wszystkim z usg.
Idę do M bo mi zimno:)
Pa
-
No to czekamy na wiesci po wizycie :tupot:
A u kuzynko obeszlo sie , bez zadnych senasacyjnych wiesci :drapanie:
-
A u kuzynko obeszlo sie , bez zadnych senasacyjnych wiesci :drapanie:
Dostała rozwód :/ Ale o tym to ja już wiedziałam :/
-
A u kuzynko obeszlo sie , bez zadnych senasacyjnych wiesci :drapanie:
Dostała rozwód :/ Ale o tym to ja już wiedziałam :/
Oki doki
-
I ja poczekam z Jagną :)
-
Czekamy na wiesci po dzisiejszej wizycie :tupot: :tupot: :tupot:
-
a o ktorej idziesz do lekarza?
ja też czekam na wieści
-
:tupot: :tupot:
-
cześć Monia!
Tak sobie policzyłam Twoje tygodnie i wagę dzieciulka i wydaje mi się, że mały ma duże szanse mieś wagę urodzeniową ok. 3kg. Nie będzie duży, ale Ty przecież też jesteś drobną osóbką :) Niczym się nie martw, jeśli dok nie widzi problemu, to na pewno go nie ma :) A termin to jak dziewczyny piszą, ja bym trzymała się tego wyliczonego z OM :przytul:
pozdrowionka i czekamy na nowe wieści :)
-
No cześć,
wizytę miałam na 10.00 ale zeszło bo kobiet była cała masa, a do mojego doktorka wchodzi się na "kto pierwszy ten lepszy".
Zacznę od tego, ze wcale nie jestem spokojniejsza .... niestety ......
Badania (morfologia i mocz ) są w normie, tu wszystko ok,
waga idzie w górę też w miarę normalnie (aż dziwne),
ciśnienie 130/80.
Lekarz od razu się zdziwił jak zoabczył na wyniku badania usg planowany termin porodu 29 grudnia i waga dzidziusia 1606.
Na moje pytanie skąd te rozbieżności w terminach odpowiedział, ze właśnie stąd, ze dzidziuś jest trochę za mały jak na ten tydzień ciąży
17 listopada mam przyjść do niego na oddział i zrobi mi kolejne usg, sprawdzające jak maluch przybiera na wadze.
Kurcze, ciężko mi będzie doczekać tego usg ....... Staram sie myśleć pozytywnie ale ciężko mi jka na razie idzie, a zdaję sobie sprawę, ze optymistyczne nastawienie jest bardzo istotne.
Dostałam skierowanie na kolejną morfologię i mocz, wypisał mi już też skierowanie do szpitala.
Powiedział też, że nastawiamy się na poród w granicach 8-10 grudnia bo te terminy są najbardziej wiarygodne, wyjaśnił mi też w jakiej sytuacji mam się pojawić w szpitalu ze skierowaniem (regularne skurcze co 5-10 min., odejście wód płodowych).
Mam się oszczędzać, dużo odpoczywać, relaksować, żeby maluszek posiedział sobie w środku jak najdłużej i przybierał na wadze.
Tak więc pozostaje mi czekanie do 17 listopada na usg i nadzieja na to, ze maleństwo zmobilizuje się do szybciutkiego przybierania na wadze.
-
hmmm...
nie wiem co napisać :przytul:
trzymaj sie kochana - odpoczywaj i będziemy z toba czekać na 17.11
trzymam kciuki za malucha - niech szybciutko przybiera na wadze!!
a i powiedz na poród trzeba miec skierowanie??
-
a i powiedz na poród trzeba miec skierowanie??
NO tak, skierowanie do szpitala, dostaniesz je od lekarza.
-
NO tak, skierowanie do szpitala, dostaniesz je od lekarza.
yyy.... a wg tego co ja się orientuję i powiedziała mi moja gin, to kobieta ciężarna nie musi mieć skierowania, bo szpital ma obowiązek przyjąć ciężarną. Nawet jak się nie ma książeczki ubezpieczeniowej, to i tak muszą przyjąć i potem się to jakoś rozlicza...
Monia, ja i tak wierzę, że Wasz maluszek jest zdrowy i rozwija się prawidłowo. Na pewno przybierze na wadze i będzie dobrze! Ściskam Cię mocno i czekamy na następne USG!
-
yyy.... a wg tego co ja się orientuję i powiedziała mi moja gin, to kobieta ciężarna nie musi mieć skierowania, bo szpital ma obowiązek przyjąć ciężarną. Nawet jak się nie ma książeczki ubezpieczeniowej, to i tak muszą przyjąć i potem się to jakoś rozlicza...
no ja tez tak słyszłam dlatego sie zdziwilam tym skierowaniem
Monia, ja i tak wierzę, że Wasz maluszek jest zdrowy i rozwija się prawidłowo. Na pewno przybierze na wadze i będzie dobrze! Ściskam Cię mocno i czekamy na następne USG!
ja tez nie widzę innej opcji. każde dziecko jest inne a te wyniki z usg są szacunkowe - pamietaj - córcia lei też miała być jakaś bardzo mała a co ? urodziała sie ponad 3kg!
-
yyy.... a wg tego co ja się orientuję i powiedziała mi moja gin, to kobieta ciężarna nie musi mieć skierowania, bo szpital ma obowiązek przyjąć ciężarną. Nawet jak się nie ma książeczki ubezpieczeniowej, to i tak muszą przyjąć i potem się to jakoś rozlicza...
Nie wiem dokładnie jak to funkcjonuje dziewczyny, nie pytałam lekarza czy trzeba czy nie, być może jest tak jak Wy piszecie.
Lekarz wypisał mi to skierowanie, do szpitala w którym mnie przyjmuje, a że ja i tak miałam zamiar tam rodzić więc nie oponowałam. Widocznie takie są u nas procedury.
Dziękuję za wsparcie.
Ja też chcę wierzyć, ze wszystko jest ok ale mimo wszystko niepokoję się ...... tak bardzo kocham to maleństwo .....
-
Nie wiem dokładnie jak to funkcjonuje dziewczyny, nie pytałam lekarza czy trzeba czy nie, być może jest tak jak Wy piszecie.
Lekarz wypisał mi to skierowanie, do szpitala w którym mnie przyjmuje, a że ja i tak miałam zamiar tam rodzić więc nie oponowałam. Widocznie takie są u nas procedury.
spoko
jutro podpytam mojego gina
Dziękuję za wsparcie.
Ja też chcę wierzyć, ze wszystko jest ok ale mimo wszystko niepokoję się ...... tak bardzo kocham to maleństwo .....
Monika to normalne, ze sie denerwujesz; przecież każda z nas bym sie denerwowała
wiedz, ze jesteśmy z tobą całym sercem!!
trzymajcie sie !!
fajnego bobaska masz w podpisie!!
-
Napewno bedzie ok !
A nie myslałas aby isc do innego lekarza ,aby tez ktos inny zrobił USG i powiedzial co uwaza na ten temat ?
-
Moniczko a ja jestem pewna że z Dzidziusiem jest wszystko ok! Usg naprawdę nie są miarodajne.
Mi cały czas wychodziło z usg że Szymek jest spory, większy o tydzień a 3 tyg przed porodem wyszło
nagle że jest mniejszy. Mój gin nie robił mi wtedy tego usg, tylko inna lekarka i jednak okazało się że
aż taki mały jakOna powiedziała wcale nie był, bo po urodzeniu ważył 3600 i miał 58cm.
Także staraj się tym nie przejmować. Buziaki w brzusio :-*
-
Dokładnie ! Usg moze nawet pół kilo kłamac. Ale tak jak pisałam jak si eobawaiasz to idz do innego lekarza niech cie uspokoi :)
-
No i ja tu zawitalam po dluzszej przerwie :)
Ja tez mialam skierowanie ale to tylko taka formalnosc - oczywiscie szpital ciezarna MUSI przyjac nawet bez tego swistka.
Co do wagi maluszka - tak jak dziewczyny pisza - On wcale nie musi byc taki maly jak mowia. Juz nie raz sie zdarzalo ze tu niby dzidzia taka mala a rodzila sie 4 kilo :) I ja Ci zycze ladnego maluszka i wierz mi nie wazne ile bedzie wazyc - byleby ZDROWE BYLO :)
Pozdrawiamy
-
No tak ! Zdrowie jest najwazniejsze ! I napewno taki bedzie :) zdrowy jak rybeczka :)
-
Mi nie zależy na tym by moje dziecko ważyło jak najwięcej.
Ja chcę tylko by było zdrowe, dlatego się martwię, ze jest takie malutkie w tym tygodniu ciąży.
Staram sie jakoś odgonić złe myśli więc już nie będę o tym pisać ..... muszę jakoś przeczekać do następnego usg i wierzyć, ze do tego czasu maluszek ładnie podrośnie.
Swoją drogą to ja też do gigantów nie należałam: 2700, a moja siostra 2800.
p.s. dziękuję wszystkim za odwiedziny i ciepłe słowa
-
Mi nie zależy na tym by moje dziecko ważyło jak najwięcej.
Ja chcę tylko by było zdrowe, dlatego się martwię, ze jest takie malutkie w tym tygodniu ciąży.
Staram sie jakoś odgonić złe myśli więc już nie będę o tym pisać ..... muszę jakoś przeczekać do następnego usg i wierzyć, ze do tego czasu maluszek ładnie podrośnie.
Swoją drogą to ja też do gigantów nie należałam: 2700, a moja siostra 2800.
p.s. dziękuję wszystkim za odwiedziny i ciepłe słowa
bardzo zdrowe podejście, to że dziecko jest mniejsze nie oznacza, że coś mu jest. Dzieci rodzą się z różną wagą.
Nie martw się kochana i spokojnie poczekaj na kolejne usg.
-
Wiesz co ci powiem ?
Ze wcale nie wazy az tak mało !!!!!!!11
Zobacz co wyczytałam...
...32 tydzien Rosnę zdrowo. Dziecko waży teraz pomiędzy 1600 a 1800 gram i mierzy około 43-46 cm z wyciągniętymi nóżkami...
33 tydzien ...Dziecko mierzy teraz około 42 cm i waży ponad 1800 gram, a w ciągu najbliższych siedmiu tygodni prawdopodobnie podwoi wagę.
tak wiec jak widzisz nie wazy mało . A juz pisłam ze usg moze sie mylic nawet pół kilo !
-
Moja tesciowa urodzila sie z waga 2700g i naparwde byla zdrowa :) Waga sie naprawde nie przejmuj :)
-
a ja wazyłam 2100 :) ...no ale mój synek to juz 4100 :)
-
:-* :-* :-*
i ucha do góry :) na pordoowke pojdzimey razem :) i urodzimy sporoe szkraby (ale tak w granicach rożsądku ;) )...
-
Są dzieci mniejsze i większe. Tak jak pisza dziewczyny mozna się urodzić z wagą 2800 i większą. Skoro Ty jestes drobna i wazylas malutko przy porodzie, Maluszek poszedl w Ciebie. A i nie jest pewne, ze wazy dokladnie tyle, może wazyc wiecej. Nie martw się ~moniko~.
A co do skierowania, ja mam taka karteczke co jest potrzebne kobiecie do porodu i jest wytłuszczonym drukiem napisane, ze do porodu nie jest wymagane skierowanie. Ale wiadomo, co szpital to obyczaj.
pozdrawiam i główka do góry.
-
A zrana jak sie czujemy ? :)
Juz lepiej ? :)
-
A ja ważyłam 3050 a moja Lenka 2560 tylko że ona pod koniec 36 tygodnia i jest zdrowa jak rybka:)
-
Monisiu... wiem, że się denerwujesz - jak każda kochająca mamusia... ale dziewczyny dobrze mówią - z wagą dziecka jest różnie... jedne ważą mniej inne więcej... a poza tym - na usg nigdy nie wiedzą dokładnie ile dzidzia waży....
Tulam Ciebie mocno :przytul: i wierzę, że z Twoją niunią jest wszystko ok!
-
Dzień dobry dziewczynki.
Bardzo dziękuję za wsparcie i to, ze myślice ciepło o nas. To pomaga.
Spałam tej nocy niezbyt spokojnie, miałam mnóstwo dziwnych snów ale to było do przewidzenia.
Wstałam jednak w znacznie lepszym nastroju niż ten wczorajszy.
Powtarzam sobie, ze wszystko będzie dobrze i już.
Po śniadaniu postanowiliśmy z M zrobić małą próbę i pojechaliśmy na niewielie zakupy.
Troszkę się obawialiśmy jak to zniesie kostka M ale poszło nawet nieźle, jechaliśmy niedaleko, bocznymi uliczkami i możliwie powoli.
Zawieźliśmy przy okazji zwolnienie do mnie do pracy i z zapasem warzyw, owoców i słodyczy wróciliśmy do domu.
Ja niedawno skończyłam gotowanie pysznej zupy jarzynowej i teraz odpoczynek.
W sobotę kupiłam sobie płytę o której pisałam "Kołysanki-utulanki", na której jak nazwa wskazuje znajdują się kołysanki dla maluszków w wykonaniu Grzegorza Turnaua i Magdy Umer. Płyta bardzo mi się podoba, są to takie tradycyjne, żadne wymyślne spokojne utulanki i co najważniejsze ...... skuteczne :) Sprawdziłam wczoraj po południu na sobie .... włączyłam płytę, zeby sprawdzić i ..... zasnęłam :) takie spokojne, kojące głosy. Mam nadzieję, ze i dziubkowi się spodobały.
-
W sobotę kupiłam sobie płytę o której pisałam "Kołysanki-utulanki", na której jak nazwa wskazuje znajdują się kołysanki dla maluszków w wykonaniu Grzegorza Turnaua i Magdy Umer. Płyta bardzo mi się podoba, są to takie tradycyjne, żadne wymyślne spokojne utulanki i co najważniejsze ...... skuteczne Sprawdziłam wczoraj po południu na sobie .... włączyłam płytę, zeby sprawdzić i ..... zasnęłam takie spokojne, kojące głosy. Mam nadzieję, ze i dziubkowi się spodobały.
u nas za oknem taka szarówa, ze zadne kołysnaki nie sa potrzebne ale poszukam tej płyty - dla maluszka na przyszłosć
-
No to malenstwo juz w lonie sie przyzwyczai do tych melodi ,ze pozniej bedzie Ci latwo dzieki tej muzycie usypiac je ;D
-
Super pomysł z tą płytką :) Teraz Ty się przy niej relaksujesz a już niebawem Maluszek :D
-
Super są takie płyty dla dzidziulków :) Tak jak pisze Jagna, zacznij teraz maleństwo przyzwyczajać do tych melodii :)
-
tak fajny pomysł z tymi płytami...ja może coś z netu ściągnę, bo tu jedynie po angielsku bym kupiła, a wolę polskie ;)
-
Polecam taką nastrojową muzyczkę.
Ja muzykę uwielbiam i mam nadzieję, ze przechwyci część tego uwielbienia nasz synek:)
Nie wiem już jaką pozycję przyjąć by nie dostawać po żebrach ...... fika to maleństwo jak oszalałe i upodobało sobie żebra po prawej stronie ..... normalnie jakby mi ktoś je łomem podważał ;);)
Zmykam zaraz zrobić sobie kolacyjkę z tych pyszności, które dziś kupiłam .... zgłodnieliśmy :)
-
A wiesz co ja robiłam ;D Zakładałam na brzuch słuchawki z kołysankami i mały sobie słuchał :)
-
A wiesz co ja robiłam ;D Zakładałam na brzuch słuchawki z kołysankami i mały sobie słuchał :)
NO, też słyszałam o takim patencie, dobry:)
Trzeba będzie wypróbować:)
-----------------------------------------------
Dzień dobry.
Się normalnie zerwałam dziś skoro świt ;) tzn. około 8.00 ;););)
Jakoś mi się spać wyjątkowo już nie chciało choć miałam pobudkę o 3.00 nad ranem.
Wstałam na siku, patrzę a w pokoju obok (komputerowym) pali się światło. Zaglądam, a tam mój mąż-głupol siedzi przed kompem i gra w piłę (podobno sobie geniusz mistrzostwa zrobił i dlatego tak to długo trwało)
:o :o :o Ten to ma momentami nastrzelane ........ i teraz śpi, ciekawe do której mu zejdzie ;)
Ja już po śniadanku i porcji plotek z forum:)
Niestety pogoda się zepsuła. a tak było cudnie wczoraj. Dziś niestety ciapie i jest pochmurno. Mimo to zaglądnę po południu do mamci na pogaduchy:)
-
a u nas dziś ładna pogoda a wczoraj była pod mega psem :-\
mąż udany; nie ma co ;D
-
Oglądał ktoś wczoraj "Basen"?
-
Monia - Ozona?
Ja kiedyś byłam w kinie.
-
Monia - Ozona?
Ja kiedyś byłam w kinie.
Mhm :) I jak wrażenia?
Bo ja czekałam wczoraj dzielnie na ten film (zaczął się dopiero po 22.00) i ..... no właśnie .... taki jakiś dziwny .....
--------------------------------
Mąż - głupol - maniak komputerowy wstał o 10.00!!!!!
Ale go nie wypuściłam tak szybko z łóżka ;) ;) ;)
W poczuciu winy pościelił łóżko (ach, co za wysiłek), chciał zrobić śniadanie (upiekło mu się bo już zdążyłam zjeść), posegregował mi pranie,a ja nastawiłam pralkę na to pierwsze. Druga tura czeka na swoją kolej.
Zjadłam dwa banany i mam zgagę :/ Bo się po zjedzeniu schyliłam na moment :/ Be fuj ......
-
Mąż - głupol - maniak komputerowy wstał o 10.00!!!!!
Ale go nie wypuściłam tak szybko z łóżka
W poczuciu winy pościelił łóżko (ach, co za wysiłek), chciał zrobić śniadanie (upiekło mu się bo już zdążyłam zjeść), posegregował mi pranie,a ja nastawiłam pralkę na to pierwsze. Druga tura czeka na swoją kolej.
Zjadłam dwa banany i mam zgagę :/ Bo się po zjedzeniu schyliłam na moment :/ Be fuj ......
ale macie fajnie, ze spędzacie tyle czasu czasu razem
my się widzimy o 19tej i np. wczoraj o 21.30 maciek już spał
dziś wieczorem go nie bedzie; w piatek chyba bedzie musiał jecać do pracy
ehhhh
do kitu
a tej zgagi to ci współczuję bardzo - mnie czasem pomęczy wieczorem ale naprwdę zadko - moze łyknij reni albo napij sie mleka
-
ale macie fajnie, ze spędzacie tyle czasu czasu razem
my się widzimy o 19tej i np. wczoraj o 21.30 maciek już spał
dziś wieczorem go nie bedzie; w piatek chyba bedzie musiał jecać do pracy
ehhhh
do kitu
Fajnie, fajnie ale na dłuższą metę to mnie denerwuje ten ktoś ;)
A tak serio to sytuacja wymuszona "wypadkiem" losowym .... gdyby nie ta złamana kostka to widywalibyśmy się równie rzadko jak Wy ......
Ciekawie to dopiero będzie .... M ma zwolnienie do 3 grudnia i jak wróci do pracy to będzie miał 'zapieprz" totalny, żeby nadrobić te 3-miesięczne zaległości.
A przecież po porodzie będzie mi najbardziej potrzebny ...... no ale cóż ..... jak będzie tak będzie ....
-
Fajnie, fajnie ale na dłuższą metę to mnie denerwuje ten ktoś
hehe
no a mi brakuje obecności męża - choć zdaję sobie sprawę, że na dłuższa metę może być męczące ;)
A tak serio to sytuacja wymuszona "wypadkiem" losowym .... gdyby nie ta złamana kostka to widywalibyśmy się równie rzadko jak Wy ......
ehh.....
czyle też nie macie za ciekawie...
ciekawe jak to będzie jak dziecko będzie na świecie - ci nasi faceci będa je ogladać jak śpią wieczorami?
masakra
Ciekawie to dopiero będzie .... M ma zwolnienie do 3 grudnia i jak wróci do pracy to będzie miał 'zapieprz" totalny, żeby nadrobić te 3-miesięczne zaległości.
A przecież po porodzie będzie mi najbardziej potrzebny ...... no ale cóż ..... jak będzie tak będzie ....
M będzie mógł dostać na ciebie 2 tyg zwolnienia z okazji urdzenia dziecka + dzień czy dwa urlopu okolicznościowego.
ale fakt, nie bedziesz miała za ciekawie jak maż bedzie musiał w pracy nadrabiac zaległosci
u nas na szczęście zima to raczej martwy okres wiec maciek bedzie wczesniej wracał z pracy
-
Moniczko przestań się martwić wagą Twojego Maleństwa!!wszystko będzie dobrze a Wasz synek będzie zdrowiutki i różowiutki :D!!A co do złamanej kostki mój mąż też miał i od 8 sierpnia do dziś jest na zwolnieniu ale już niedługo mam nadzieję ;), chociaż nie powiem przy dziecku bardzo dużo mi pomaga!!A Twojemu mężowi i tak będzie się na Ciebie opieka należała!!
-
Cześć kobietki:)
jestem po mega wielkim i mega spóźnionym obiedzie i ... ledwo chodzę ;)
Aż wstyd sie przyznać do takiego obżarstwa .... no ale jakiś gigantyczny głód mnie dziś dopadł ;) po dwóch turach prania i rozwieszania ;) (nie ma to jak sobie genialne usprawiedliwienie wymyślić, co? ;))
-----------------------------------------------
ciekawe jak to będzie jak dziecko będzie na świecie - ci nasi faceci będa je ogladać jak śpią wieczorami?
masakra
Tego bardzo bym nie chciała, no ale na niektóre sprawy nie mamy większego wpływu ...... będą nadrabiać w weekendy ;)
Moniczko przestań się martwić wagą Twojego Maleństwa!!wszystko będzie dobrze a Wasz synek będzie zdrowiutki i różowiutki :D!!
Staram się, staram :) Będzie ok:)
-
ja się właśnie wybieram do rodziców po psa a przy okazji mam nadzieje na jakąś dorba kolację ;)
-
Eee tam zaraz obżarstwa... ;) ja też miałam napady jakieś dziwne na jedzenie... żałuję potem dopiero w nocy ::) kiedy mam zgagę :-[ ale widzę, że tobie też doskwiera
-
oj te zgagi...
-
Hello:)
ja tylko na chwilę bo nie chcę brzucha gnieść przed kompem.
Całe szczęście, ze słońce dziś świeci bo bez tego byłaby kicha.
Nie wiem czy się wybierzemy dziś na groby bo mnie brzuch w nocy bolał i rano też jakoś nie chciało przejść.
Teraz troszkę lepiej ale wolę poleżeć aż całkiem przejdzie.
Popijam sobie właśnie cappucino waniliowe:) Pysznościowe:)
-
Co wy dziewczyny macie z tymi bólami ::)
-
Co wy dziewczyny macie z tymi bólami ::)
Jakoś hurtowo nas wzięło :/
Ale mi już przeszło:)
------------------------------------------
Miałam jechać z mamą po nowe okulary z samego rana i teraz muszę na nią czekać do 12.00 bo poszła na działkę palić liście (kiedyś ją uduszę za to zmienianie zdania w ostatniej chwili ).
Przy okazji chcę też kupić dwie szpule wstążki bo będę robić ..... ozdoby choinkowe ;D a dokładnie to gwiazdki. Po niemiecku to się nazywa Froebelstern. Zrobiłam sporo takich dla rodziców w ubiegłym roku i przyznam, ze ślicznie wyglądają na choince, a ja mam ogromną przyjemność z ich robienia.
A tak to wygląda:
(http://www.basteln-mit-elisabeth.de/froebel/froeb-13.jpg)(http://www.basteln-mit-elisabeth.de/froebel/froeb-15.jpg)
-
łał, zdolniacha z Ciebie :) wyobrażam sobie, że jest to zajęcie bardzo relaksujące :) a i efekty super :)
pozdro!
-
No no zaczynamy wchodzic w swiateczny nastroj :)
Kurcze jak sie robi takie cacka ? Masz moze jakis obrazek ??
Jak sie czujecie? Jak tam przygotowania? Jak sie czujesz psychicznie wiedzac ze juz niedlugo bedziesz mama ?
-
Cześć dziewczynki
Wróciłam z eskapady małej z rodzicami:)
Mam nowe okulary:):):) Chyba polubię te oprawki, choć nie było łatwo mnie zadowolić. Jednak cena soczewek jest na dłuższą metę dość obciążająca domowy budżet więc muszę się tymczasowo przerzucić na okulary.
Zrobię potem fotki to ocenicie czy mogę w nich się pokazać :)
Teraz jednak chwilkę muszę odpocząć.
-----------------------------------------------
PumoRi, te akurat nie są moim dziełem ale przyznam, ze te moje gwiazdki są prawie identyczne:) i równie ładne;)
Antalis, jak chcesz to Ci wyślę na priv stronkę z instrukcją (tyle, ze jest po niemiecku ale może dojdziesz jak się je robi po zdjęciach)
Czuję się dobrze i nie mogę się już doczekać by zobaczyć ten nasz cud maleńki:)
-
~monika~ no to czekamy na fotke w okularach :tupot: :tupot: :tupot: Zawsze chcialam nosic okulary :los: ale na zlosc mam dobry wzrok :los:
-
Witam:)
Jagna, to się ciesz dziewczyno, ze nie masz wady wzroku, co ja bym dała by jej nie mieć (a i tak nie jest aż taka mocna)
-------------------------------
Kupiłam dziś 100 metrów wstążki w dwóch kolorach: czerwony i złoty i po południu zabieram sie za produkcję gwiazdek:)
Najpierw jednak małe sprzątanko z duuuuuużą pomocą M bo bez tego ani rusz:)
aha no i foty
Najpierw brzucho na koniec 35 tygodnia (na zdjęciu chyba aż tak nie widać ale urósł sporo bo czuję to przy schylaniu się, ubieraniu i innych czynnościach)
(http://images31.fotosik.pl/32/3edb539b0fcbaed9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/32/2ca7dfb9b4be0e5a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
NO i nowe okulary (tylko proszę mi w tej kwestii prawdę pisać ;))
(http://images34.fotosik.pl/31/11eaec3e98822605.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/105/90c1d338403fa336.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
brzuszek nie taki duzy ale to pewnie kwestia zdjecia - skoro ty czujesz że już sie duuuuży zdrobił
ślicznie ci w tych okularach i jaką masz pełną buźkę ale to bardzo pozytywne stwierdzenie - ślicznie wyglądasz!!!
-
O tu lepiej widać
(http://images32.fotosik.pl/31/6bc05a0645ada8ee.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Brzuszek bardzo ładny : )
-
brzusio ciągle super zgrabny :)
w okoluarkach bardzo twarzowo :)
ps. a kiedy kolejne wizyta?? bo cosik nie moge odszukac ;) jestem malo rozgarnięta ostatnio :-\
-
Naprawde zgrabny masz brzusio :brawo_2: :brawo:
Oprawki okularow jak dla mnie wygladaja extra :brawo_2:
-
Super brzuszek...wydaje mi sie, ze dorównuję Ci wielkoscia, ale na zdjeciu to dokladnie nie zobaczymy. A okularki bardzo ladne!
-
Witam:) Dzięki za komplementy:)
I kolejny tydzień przed nami.
Na zewnątrz tylko 2 stopnie ... brrrr .... ciekawe, czy zima nas zaskoczy w tym roku .....
Ja już po śniadaniu.
Wstałam wcześniej bo kuzynka M miała przyjść na korepetycje z niemieckiego ale zadzwoniła, ze ją jakieś przeziębienie dopadło i nie chce mnie zarazić więc mam fajrant.
Po południu pewnie do mamy zaglądnę, jak wróci z pracy.
Teściowa mnie wczoraj zaskoczyła bo kupiła parę drobiazgów dla maluszka: 20 pieluch tetrowych, kilkanaście białych kaftaników bawełnianych wiązanych z boku i kilka kolorowych, takich typowo dla maleństwa, które dopiero co się urodziło:)
Od koleżanki dostałam też kombinezon na zimę dla maluszka.
Jutro zacznę pranie tego co mam dla malucha ... czas najwyższy wink.gif
Wczoraj wieczorem synek dał takiego kopa tatusiowi gdy ten się przytulił, ze się aż M łzy w oczach pokazały:) Jakoś do tej pory misio wstydził się taty, a wczoraj to normalnie pokaz siły:)
Ja się oczywiście też poryczałam jak tak sobie pukali w mój brzuch .... jeden od środka, drugi od zewnątrz:):):)
-
Wczoraj wieczorem synek dał takiego kopa tatusiowi gdy ten się przytulił, ze się aż M łzy w oczach pokazały:) Jakoś do tej pory misio wstydził się taty, a wczoraj to normalnie pokaz siły:)
Ja się oczywiście też poryczałam jak tak sobie pukali w mój brzuch .... jeden od środka, drugi od zewnątrz:):):)
To najwspanialsze uczucie na ziemi :brawo_2: :skacza: :brawo_2:
Gratuluje tesciowej , juz zaczyna wnuka rozpieszczac zakupami a co dopiero bedzie jak sie urodzi :drapanie: :los:
-
Co do teściowej to mam ambiwalentne uczucia ale o tym tyle ;););)
Owszem to miłe z jej strony i jestem wdzięczna ale obawiam się jej wścibstwa na przysżłość ;)
Wiecie co, mój maluch od jakiegoś czasu ma codziennie prawie czkawkę.
Właśnie w tym momencie brzuch mi skacze jak szalony:) ..... mam nadzieję, ze głodomorek wcina tak zapamiętale by nadrobić deficyt wagowy:)
-
Co do teściowej to mam ambiwalentne uczucia ale o tym tyle ;););)
doskonale cię rozumiem ;)
No to się tatuś nacieszył ;D Moja Amelka jak tylko czuje Irka rękę to się w moment uspokaja ;)
-
monis czy moge prosić o instrukcję robienia tych gwiazdek na choinkę?
ślicznie Ci w okularkach aż sama chyba sobie nowe sprawie
-
monis czy moge prosić o instrukcję robienia tych gwiazdek na choinkę?
proszę bardzo .... ale niestety nie mam wersji polskiej. Są tam jednak zdjęcia, które myślę pomogę w ich wykonaniu. Powodzenia i przyjemnego składania:)
gwiazdki-instrukcja po niemiecku (http://www.adventausstellung.de/Home/Basteln/Basteln_Froebelstern.php)
gwiazdki-nstrukcja po angielsku (http://www.highhopes.com/3dstar.html)
A ja się zapomniałam pochwalić, ze wyprodukowałam wczoraj 16 gwiazdek:)
Wkleję fotę dokumentującą moje dzieło ale dopiero wieczorkiem bo teraz umykam do mamy:)
-
Moniś, śliczne brzusio nam prezentujesz, a co do okularków, to bardzo Ci w nich ładnie :-)
-
Merkunku, dzięki:)
Normalnie się zmobilizowałam w końcu do przeglądnięcia ubranek dla malca.
Jakoś nie miałam do tego weny. Okazało się, ze mamy już tego całkiem sporo i tylko kilka rzeczy trzeba będzie dokupić.
Przyszykowane mam na jutro całe pudło do prania.
I tu moje pytanie. Jaki proszek polecacie????
No i czy wystarczy proszek, czy płyn do płukania też jest potrzebny??
Prać w temp. 40 czy 60 stopni???
Płukać raz czy kilkakrotnie???
Aha ... czy można do prania dziecięcych ubranek użyć wybielacza lub czegoś podobnego (mam kilka koszulek, które nie są już śnieżnobiała a są w bardzo dobrym stanie i szkoda mi ich wyrzucać)?
Proszę się nie śmiać jeśli pytania są głupie bo ja naprawdę nie wiem :/
Dzięki z góry za odpowiedzi:)
-
Ja uzywałam zawsze lovele i bez płynu do płukania . I najlepiej wypłukac pare razy aby detergenty nie uczuliły malca :)
-
Okularki bardzo ładne :Najlepszy:, ciężko teraz dostać solidne i twarzowe oprawki.... wiem coś o tym...
-
Ja tak jak Ela uzywam plynu Lovela ( sa dwa rodzaje do koloru i do bialego ) zadnego plunu do plukania ani innego detergentu bo moze sie dziecko uczulic a co do temperatury prania zalecaja prac w 30st i z funkcja dodatkowej wody ( jak i do prania tak i do plukania) aby rzeczy byly naparwde dobrze wyplukane i wyprane.
Tymi rzeczami nie snieznobialymi sie nie przejmuj , uzywaj ich np na codzien lub na noc .
Pozdrawiam.
-
monis dzięki za instrukcje!!
co do ubranek to chyba pralka zawsze płucze kielka razy ale zawsze mozna powtórzyć płukanie tak dla pewności.
-
Dzięki za rady odnośnie prania!!!!!!!
Zaraz wyruszam z M na zakupy.
Pewnie kupię tę Lovelę do białych i kolorowych rzeczy.
No i jeszcze parę rzeczy dla mnie do szpitala.
Do potem:)
-
do potem
a wiesz, ze jutro albo najdalej pojutrze twój dzidziuś wskoczy w 9 miesiąc?
_________
nie wiedziałam, ze lovella jest i do białych i do kolorów
człowiek sie uczy caly czas ;)
-
uuu zakupy :brewki:
foteczki i raporcik poprosimy :D
-
Wróciłam i padam na tzw. pysk :-\
Normalnie nie mogłam chodzić, mały jakoś tak mocno uciskał na pęcherz i ogólnie dolne organy, ze człapałam jak kaczka i co 5 min. mi się siusiu chciało.
Kupiłam proszek Jelp.
Na razie małe opakowanie na próbę.
Znalazłam też w domu próbkę (120 ml) płynu Lovelli więc w razie W wypróbuję i ten.
Obecnie wstawiłam pranie nr 1.
Kolorowe szmatki musiałam podzielić na dwie tury bo nie weszły wszystkie na jeden raz.
Na jutro mam zaplanowane pranie rzeczy białych i pieluch tetrowych, a potem będę prasować to co wypiorę dziś.
Chyba będę musiała dokupić parę ciuszków w najmniejszym rozmiarze (56), szczególnie pajaców bo mam tylko kilka kafatników, koszulek i body. Nie chcę ich zbyt wiele kupować bo nie wiadomo jaki malec się urodzi ale coś chyba muszę mieć w tym rozmiarze.
Dla siebie kupiłam płyn do higieny intymnej, wkładki laktacyjne i parę innych kosmetyków.
Nie kupiłam podkładów poporodowych bo .... zgłupiałam w sklepie.
Napiszcie mi, czy to chodzi o zwykłe podpaski tyle, ze te grubaśne i w największym rozmiarze, czy też istnieje kokretnie coś takiego jak "podkłady poporodowe"?
ale mi się spać chce......
-
Nie kupiłam podkładów poporodowych bo .... zgłupiałam w sklepie.
Napiszcie mi, czy to chodzi o zwykłe podpaski tyle, ze te grubaśne i w największym rozmiarze, czy też istnieje kokretnie coś takiego jak "podkłady poporodowe"?
Ja kupilam takie .Ponoc najbardziej reklamowane przez matki.
(http://img99.imageshack.us/img99/3940/bellafl6.png) (http://imageshack.us)
-
ja też takie zamówiłam na allegro
mam nadzieję, ze to dobry wybór ::)
brrr jak pomyślę, ze będą nam potrzebne - jeny ja od dobrych 10 lat stosuje tampony...a tu nie dosć, ze podpaski to jeszcze taaaakie grube ;)
-
no ja tez mam takie... te podkłady ::)
-
Dzięki Jaguś:)
Już wiem o co biega:)
No, żebyście wiedziały dziewczyny, ze to wyglada nie teges ;) ale myślę, że je docenimy jak zajdzie taka potrzeba;)
Ja też baaardzo rzadko używam podpasek, a jeśli już to te supercieniutkie.
------------------------------------------
Pranko nr 1 już się suszy, a M za każdym razem jak przechodzi obok to się zachwyca i powtarza "ale to słodko wyglada" :):):) Szczególnie te miniaturowe skarpetusie:)
-
hehe ;D no te podpachy są rewelacyjne :)
Super od pępka po kręgosłup hehe
JA nosiłam tamponiki , ale to po cesarce :P
A dla rozweselenia zdjecie dzisiejszej 2 godzinnej dzidzi :)
(http://images23.fotosik.pl/108/f2ede629f220d989.jpg)
-
a M za każdym razem jak przechodzi obok to się zachwyca i powtarza "ale to słodko wyglada" :):):) Szczególnie te miniaturowe skarpetusie:)
hehe, skąd ja to znam ;) My też pierzemy w Loveli, ale w proszku i ustawiamy pralkę na 4 płukania. A temp. na min. 40 stopni, nawet jak na ubranku jest, że prać w 30. Jakoś mi to mało na dzieciowe ciuszki.... Ale może się mylę...
Pozdrowionka :)
-
Cześć dziewuszki:)
Wstałam o 10.00:)
Można powiedzieć, że wyspana:)
Zjadłam śnaidanie, M pościelił wyrko, a ja wstawiłam pranie nr 2.
Za chwilę sie zabieram za prasowanie tego, co wyprało sie wczoraj.
Zrobię potem listę ubranek, które już mam (jeśli uda mi sie rozrónić body od pajaców i kombinezonów ;)) i wkleję tu celem koncultacji z doświadczonymi i bardziej kumatymi ode mnie forumkami:)
-
NO, zrobiłam mały rekonesans i oto co mi wyszło.
Posiadam na chwilę obecną:
- body z krótkim rękawem - 7 sztuk kolorowych + 6 sztuk białych
- body z długim rękawem - 7 sztuk kolorowych
- śpioszki - 11 sztuk kolorowych + 1 białe
- kaftaniki z długim rękawem - 8 sztuk kolorowych + 7 białych
- kaftaniki z krótkim rękawem - 2 sztuki białe
- pajacyki - 9 welurkowych + 9 bawełnianych
- kombinezon - 1 z polaru + 1 zimowy na wyjście ze szpitala
- skarpetki - 7 par
- cieplejsza bluza z kapturem + spodnie do tego
- czapeczki - 6 sztuk ( w tym takie cieniutkie po kąpieli)
Wszystkie ubranka są w rozmiarach 56-68. Więcej ejst jednak tych większych. Będę musiała dokupić ze dwie pary śpiochów w najmniejszym rozmiarze no i coś takiego bardziej wyjściowego.
Trochę sie tego nazbierało ale ja to wszystko dostałam więc nawet jeśli jest za dużo to nie szkodzi:)
Tylko kilka rzeczy jest przez nas kupionych.
Teściowa przyniosła dziś 20 pieluch tetrowych i 2 rożki:)
Czy coś przeoczyłam???
-
hmmm chyna wszytsko masz :) A malusich nie ma sensu kupowac bo albo bedą za małe albo szybciutko wyrosnie :)
-
Jejku monia wieki mnie tu nie było ale ten czas przeleciał i to już prawie końcówka.
Już się nie mogę doczekać twojego maleństwa:)
-
ja mam jeszcze łapki-niedrapki
-
Ela, Madzia, Ania, witajcie
Ja od rana mam turbodopalacze włączone. Nie mogę w miejscu coś ostatnio usiedzieć, nosi mnie i mam ewidentny syndrom wicia gniazda. a wieczorem padam jak mucha na wyrko:)
Wyprasowałam (na siedząco) drugą turę kolorowych szmatek i wyprałam w tzw. międzyczasie szmatki białe + pieluchy, które się właśnie suszą.
Potem wczłapałam pod prysznic bo od tego prasowania mi się gorąco zrobiło. W ogóle ostatnio mam jakieś napady gorąca.
Misio od wczoraj tak szaleje w środku, ze szok.
Mam nadzieję, ze sie tak wierci bo sporo urósł i mu po prostu za cisano w M1:)
Za tydzień usg to się dowiemy wszystkiego ....
A tak wygladają te słodkości (ale to tylko część)
(http://images27.fotosik.pl/109/70f751ee8acfad38.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/37/349fa9851b240fcf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images32.fotosik.pl/37/499fd72ecabe43e0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
No juz ladnie widac przygotowania , uwielbialam ranie takich malych ubranek i je pozniej prasowac ;D
-
Masz pawo miec skoki gorąca , wkoncu jestes przy koncu ciazy (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify31/019.gif)
-
Hello,
strzeliłam sobie drzemkę po południu, a dokładnie zasnęłam w trakcie "Rozmów w toku":)
Oby się to nie zemściło w nocy bo nie chce mi sie znów przewalać bezsensownie z boku na bok (a nie takie to proste przy tym obciążeniu ;))
Moja mama zaczyna panikować chyba ;)
Dzwoni codziennie po południu kontrolnie, czy aby wszystko ok ;)
W końcu po raz pierwszy zostanie babcią ;) ( w wieku 47 lat)
-
To nomalka ze panikuje :)
Ja dodatkowo postanowiłam nie mówic jej jak zaczne rodzic , tylko juz po powiedziec aby za bardzo nie panikowała...nie udało sie znajoma położna wykablowała ze rodze :)
-
:hello: z rana (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify36/017.gif)
-
Witam wieczorową porą,
siedzę i czytam co tam u Was ale chyba zaraz się walnę do wyrka bo czuję już zmęczenie materiału;)
Dziś rano skończyłam prasowanie (tym razem białych rzeczy), w tym pieluch tetrowych i wszystko czeka sobie w szafce na małego użytkownika. Niby prasowałam na siedząco ale jednak krzyże się teraz odzywają.
Po południu miałam ostatnie korepetycje z ulubionymi uczennicami, którym bardzo zależało bo biorą za tydzień udział w konkursie. Myślę, że spokojnie sobie poradzą, zdolne bestie.
Zaglądnęliśmy też do rodziców moich na 10 min., które trwały 1,5 h;)
Tatko jutro zabiera sie za malowanie pokoju dla wnuka.
Ja sie jutro muszę umówić z koleżanką na zakupy w tygodniu. Pojedziemy do takiej hurtowni artykułów dla niemowląt i dzieci, w której ona robiła zakupy dla swojej obecnie rocznej córeczki. Jest w temacie i podpowie mi co warto kupić już teraz, a bez czego można sie obejść. Sama to bym pewnie stertę niepotrzebnych gratów nakupiła.
Idę sie położyć ..... misio się pręży i chyba daje znać, ze mu niewygodnie w takiej pozycji ...
-
Monika dzień dobry!
co u was? jak nocka? :)
-
Monika dzień dobry!
co u was? jak nocka? :)
:) Właśnie co u Was ? :)
-
Cześć dziewuszki
a noc była baaardzo interesująca wyobraźcie sobie;/
Tzn. położyłam się około 23.00, mój M jeszcze siedział przed kompem. Około 2.30 w nocy się przebudziłam, M leżał obok mnie i nadal nie spał. Wstałam na siusiu, poczłapałam też po sok bo mi się pić straszecznie chciało i ... to by było na tyle spania.
Gadaliśmy od około 3.00 do 5.30 rano :o :o :o
M musi podjąć ważną decyzję w sprawie pracy i to spędza mu sen z powiek, musieliśmy tą sprawę przedyskutować. Mam nadzieję, ze wyjdzie nam ta zmiana na dobre.
No i w końcu (mam nadzieję, ze już nam sie nie zmieni) doszliśmy do konsensusu odnośnie imienia dla malucha ...... Filip:);):)
Ogarnęłam pokoje tak z grubsza bo mnie zgaga męczy jak tylko sie pochylę, M za chwilę poodkurza i zagonię go chyba do odświeżenia wózka, trzeba wyprać beciki i śpiworek do wózka (można go wrzucić do pralki? Na metce jest pranie ręczne w 40 stopniach ale nie chce mi się tego szorować ręcznie)
-
Takie rozmowy są bardzo wazne..ale moglibscie inną pore wybrac ;) ;) ;)
Ciesze sie, ze tylko takie rzeczy maja wpływ na twoja bezsennośc :)
A Śpiworek..w pralce..pewnie :)
-
Filipek :) Super :) Podoba mi się :)
A spiworek tez prałam w pralce :)
-
No kurde balans, spisałam sie jak głupia i mi posta wcięło :twisted:
W wielkim skrócie ....
Filip szaleje, tzn. ruchy są nieco inne niż wcześniej, więcej takiego prężenia się, wypychania i przeciągania niż typowych kopniaków. Chociaż walną mnie dziś w nocy konkretnie bo aż sie przebudziłam myśląc, ze dostałam od śpiącego M ale był zbyt daleko by mnie walnąć ;)
Brzuch mnie nie boli, jedynie przy chodzeniu czuję momentami mocne kłucie w pachwinach i taki ucisk, jakby ewidentnie mały napierał łepetynką:)
Jutro jadę z mamą po prezent dla M, który ma za tydzień urodziny (dostanie ajkąś fajną piżamę).
a na wtorek umówiłam się z koleżanką (zmotoryzowaną) na ostateczne zakupy typu: wanienka, pościel, koszule do karmienia, kosmetyki dla malucha itp.
pozdrawiam niedzielnie!!!!!
-
hej Monika
mój mały tez zmienił styl kopania - i bardziej sie tak pręży no i chyba więcej skurczy sie pojawia (ale niebolesnych)
fajne imię Filip - moja kuzynka ma prawie rocznego filipka i to takie fajne i pogodne dziecko - wprawdzie wyszkoczył jak p[rzysłowiowy filip z konopii 3 tyg przewd terminem ;)
trzymaj sie kochana i udanych zakupów!!
-
Czyli konczysz zakupki i czekasz na dzidzie ? :)
-
Hello
mamma mia ale biało na zewnątrz!!!!!!!!!!!
Ja nie chcę zimy:/ Nie lubię:/
Pewnie nie posłucha ale popsioczyć na nią mogę:)
Aniu, no ja jednak mam nadzieję, ze mój Fifi nie wyskoczy za wcześnie:)
Zoabczymy co lekarz powie po usg w sobotę .....
Elu, na to wygląda .... w sumie to się już cholercia doczekać nie mogę ...... gdyby tak jednak można było ominąć poród i to wszystko z nim związane i dostać takie cudo pachnące, różowe :)
Marzenie ściętej głowy ;)
M wraca od lekarza właśnie. Ciekawe co z kostką?
-
Hej Moniu!!!
Ja lubię śnieg ale tylko na święta:)
Widzę, że już 36 tydzień i dwa dni, a wiesz że ja za dwa dni tuliłam już Lenkę hehe:)
No ale niech Fifi zaczeka do swojego terminu. Bardzo ładne imię wybraliście.
Życzę udanych zakupków dzieciowych.
Pozdrawiam
-
no to dja znac jak mąz po wizycie :)
Fajnei, ze tak lekko ten 9 miesiąc u ciebie mija :) ...
i zazdroszcze usg, ja dopero w sorde 21-go!!
-
Madziu, Vall witajcie :)
M dopiero dotarł do domu. Idę go wypytać co i jak.
zaraz będzie raport:)
-
:) wsio ok:)
Lekarz powiedział, ze jest dobrze, M może już w miarę normalnie chodzić, tzn. bardzo ostrożnie jeszcze przez jakiś czas, starać się musi nie stawać na niczym krzywym, stawiać stopę prosto i po prostu uważać.
Na zwolnieniu jest do 3 grudnia.
Ufffff ...... kamień z serca. W końcu sprawny tata przed porodem to podstawa:)
-
...... kamień z serca. W końcu sprawny tata przed porodem to podstawa:)
Ciesze się bardzo ;D ;D ;D
-
Same dobre wiadomości. Super. Moniś u nas też biało ;D
-
Też się cieszymy.
Oby jeszcze w sobotę wszystko okazało się ok ....
Za 2 h wyruszam z mamą po urodzinowy prezent dla M:)
-
a juz cos macie upatrzone ?? :)
-
a juz cos macie upatrzone ?? :)
Tak, chcę kupić jakąś fajną (czyt. porządną) piżamę bo sie ostatnio wkurzyłam na te jego jeszcze kawalerskie i wszystkie poszły do kosza:)
Do tego pewnie jakieś bokserki .... a co mama wymyśliła to nie wiem ... sie okaże;)
-
no to udanych łowów :)
-
Dzięki Vall, zakupy udane.
Kupiłam fajną piżamę z gatkami w kratkę, do tego kilka par bokserek i skarpety:) bardzo praktyczne te prezenty ale takie były M potrzebne.
Coś bardziej dla ducha będzie już w sobotę ;))
A ja jakoś siły witalne straciłam ..... normalnie nagle mnie dopadło i idę się położyć .... albo ciśnienie poleciało albo .... nie wiem :/
Dobrze, ze Fifi bryka, to w każdej chwili wywołuje u mnie albo uśmiech na twarzy.
-
no łowy udane faktycznie :)
A teraz zasłuzony odpoczynek :)
-
Napewno cisnienie bo dzisiaj wszystkie takie cisnieniowe...
A moze fotosik pidzameczki ?:)
-
Witam,
wróciłam godzinę temu z zakupów i powoli dochodzę do siebie.
Ja już zdecydowanie nie mam siły na taki maraton, a tym bardziej na podejmowanie decyzji typu: jaki rodzaj, jaki fason, jaki kolor:/
Chwała Bogu, ze już prawie wszystko kupione.
Na ogromny rachunek złożyły się:
- pościel do łóżeczka + poszewki
- materac do łóżeczka
- prześcieradło
- przewijak
- kocyk
- 2 ręczniki kąpielowe z kapturkiem
- paczka pieluch jednorazowych
- mydełko, krem
- patyczki
- gaziki
- smoczki
- butelka do karmeinia
- grzebyk i szczoteczka
- nożyczki
- termometr do wody
- wanienka profilowana
- czapka na wyjscie ze szpitala
- łapki niedrapki
- ciepły pajacyk na wyjście
- śpiworek
.... chyba tyle
Pozostały do zakupu bo tam gdzie byliśmy nie było i ja już siły nie miałam gdzie indziej jeździć:
- 2 koszule do akrmienia
- stanik do akrmienia
- podkłady poporodowe
- szczoteczka przeciw ciemieniusze
- oliwka (tu się jeszcze zastanawiam)
- krem na każdą pogodę Nivea
- majtki poprodowe
Jutro jeszcze podskoczymy do jednego sklepu i fajrant.
-
ło matko - ile tego - jak na raz - to rzeczywiście niezły maraton :o
musze poczytać i zapisac czego mi brakuje
-
:o ale zakuuuuuupyyyyyyyy :o :o :o
:D :D no to - almost ready ;D
-
Fajowo zakupy :skacza:
Ja już teraz to nie dałabym rady takich zakupów zrobić, przy spożywce już padam co dopiero takie :mdleje:
Jakieś foteczki może ::) ::) ::)
-
Monis :-* co u Was? ...mam nadzieje że błogi spokój :)
-
Oj jakie wielkie zakupki :) A ile przyjemnosci napewno było przy tym :)
Witam w środe :)
-
Hej,
ja wróciłam niedawno z zakupów kończących dzieło:) i mnie przy okazji:)
Dokupiłam dziś 2 koszule do karmienia, stanik do karmienia (dostałam za to słodkie skarpeciochy z autkiem od pani ekspedientki) i krem na każdą pogodę dla Fifiego.
I to by było na tyle ... jeszcze jakieś drobnostki ale nie są konieczne na już wiec mama mi dokupi w swoim czasie.\
Samopoczucie ok, tylko musiałam odsapnąć bo chodzenie na dłuższą metę sprawia mi kłopot (ciężko, Fifi uciska na pęcherz jak szalony, kłuje mnie w pachwinach) ale jak leżę to jest ok.
Tylko jakaś senna jestem (a muszę przyznać, ze nawet sie wysypiam - odpukać - od paru dni).
M wyjeżdża na delegację 3-dniową :/23-25 listopada:/
NIby niedaleko bo do Krakowa i ma być w razie W pod telefonem i jak coś się zacznie dziać to wraca do rzeszowa ale jakoś wolałabym żeby był na miejscu gdyby się zaczęło.
Choć wolę by sie nie zaczęło ..... niech fifi siedzi tam jeszcze i rośnie ... będę nogi zaciskać :)
-
no to przygotowania domkniete :)
a ta delegacja - to nie fajnie ::)
Mój maż powiedział szefowi ze nigdzie poza krk nie jezdzi (miał jechac do Krynicy i gdzies jeszcze).... ::) ale mnie strasza że to any time sie moze wydarzyc..tak to wygląda ::)
Zazdorszcze dobrego samopoczucia :D
-
No M niestety musi się pojawić w firmie:(
Mnie sie to też nie podoba ale cóż począć ....
Miejmy nadzieję, ze Filip poczeka na tatę.
Kurde, zjadłam parówki (jak nigdy bo ich nie uznaję) i mam za swoje ... be fuj .... jakoś tak mnie naszło nagle .... idę się położyć już
Dobrej nocy wszystkim, a szczególnie przysżłym mamom na końcówce!!!!!!!!!!!!!!
-
No kochana arówka o tej porze... ja czasem też jak zjem to :-\
dobrej nocki :-* :-* :-*
-
i tobie dobrej nocki :-*
-
i jak po nocce?
wyspani??
delegacji męża nie zazdroszczę - ale miejmy nadzieję, ze filip zechce u ciebie posiedzieć jesczze
a kiedy masz wizyte u lekarza?
-
Cześć paniom,
noc ok ...... aż sie boję kurcze, bo coś ostatnio podejrzanie spokojne te noce ;) .... nie ma baba problemu to sobie wymyśli :)
Na siusiu wstałam tylko raz:) A rano jak sie obudziłam czekało na stole obok łóżka śniadanko:)
Zjadłam i szukam sobie zajęcia. zamiast leżeć na dupie to mnie nosi ....
A wiecie co M robił wczoraj wieczorem?
Miałam prywatną kosmetyczkę, zrobił mi "pedicure" ;););)
Ale się przy tym uśmialiśmy bo każdą czynność musiałam mu tłumaczyć dokładnie żeby mi pobojowiska z paznokci nie zrobił;)
Najfajniej wychodziło mu malowanie płytki paznokciowej odżywką ;) Wykonywał ruchy jakby malował ścianę ;) Ciapał w jednym miejscu ;) Koniec końców efekt jest nawet zadowalający:)
Aniu, w sobotę mam zadzwonić do mojego gina i powie mi na którą mam przyjść do szpitala na usg. Boję się jak nie wiem co .....
A wizytę planową mam dopiero 26 listopada.
A dziś przyjeżdża moja psiapsióła, która wróciła z Anglii, wiec zabieram sie za porządki w domu i wokół swojej osoby:)
-
ale fajnie :D męzus w roli pedicurzystki ;) ;) ;)
Kochana..ja tez o ile mnie bóle nie dopadna..spie slodko w nocy i rzadziej chdoze do wc..o dziwo ;)
miłego spotkanka z psiapsiółą :)
-
kochana - nie myśl za dużo o sobocie - choc wiem, ze to trudne
czekamy razem z tobą na pozytywne wieści!
miłego spotkania z psipsiółą!!
ja jeszcze wytrzymam z tydzień, moze dwa i umawiam sie na wosk, pazury co by na porodówce nie straszyć a żeby efekt utrzymał sie jak najdłużej po ;)
-
Monia cieszę się, że nocka minęla spokojnie.
Taki peducure już mi Irek też robił... po pierwszym razie byłam cała spocona :P ale generalnie skarpetek nie dziurawię, więc paznokcie mam ok hehe :D :D :D
Miłego dzionka i spotkanka ;)
-
No proszę jakiego masz super męża ;D
-
Hello ciocie:)
ja na chwilunię póki M nie widzi:)
Kasiula była, pozachwycała sie brzucholem, wymacała z każdej strony (ona może;)), polotkowałyśmy jka za starych dobrych czasów ( tyle, ze zamiast piwka była herbatka ;))
Dostałam fajowe skarpety mikołąjowe, jutro zrobię fotkę to zobaczycie;)
A ja właśnie skończyłam oglądać Tornado (beznadzieja) i zaraz umykam spać bo mi zgaga znów obrzydza życie :/
Dobrej nocki moje drogie!!!!!
-
Dobry Dien (http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-198.gif)
-
a dobry, dobry:)
Kurde, tylko co za zima!!!!!!!
Normalnie za oknem mam widoki conajmniej jak z zakopca, wszystkie drzewa pod białą pierzyną:)
Mogłoby tak być ale na Boże Narodzenie.
U nas noc minęła bardzo dobrze. Wyspałam sie do 10.00. Zjadłam śniadanie i zostałam sama.
M pojechał w sprawach firmowych na jakieś 4-5 h :/
Ja sie pewnie zabiorę za prasowanie grubszych rzeczy dla Fifiego, które sie suszą od wczoraj.
I będę sie dziś nastawiać psychicznie do jutrzejszego dnia - nie dosć, ze wizyta u gina i ważne usg to jeszcze urodziny M.
Pasowałoby coś dla ducha wymyślić (bo prezent materialny już mam). Moze jakieś pomysły od niezawodnych forumek:)
-
Hey Monia!!!
Tej zimy to Wam trochę zazdroszczę, ale tylko trochę :P
Fajno, że się wyspałaś ;D A jutro proszę proszę jaki dzień emocjonujący :o Mam nadzieję, że mimo to znajdziesz chwilkę, żeby zameldować po wizycie co i jak.
A dla mężulka najlepsze życzenia już dziś :Daje_kwiatka: :urodziny:
-
widziałam rano tvn24 - niezle was zasypało!!
miłego prasowania - ja mam to juz za sobą i dobrze, bo tyllleeee tego było
buzziaki z szarego i mokrego szczecina
-
Właśnie sobie pomyślałam,że gdyby spadł śnieg to tą szarość by przykrył....
-
Ja sie pewnie zabiorę za prasowanie grubszych rzeczy dla Fifiego, które sie suszą od wczoraj.
właśnie przypomniałaś mi o niewyprasowanych pieluszkach dla Kropka... Dzięx! Teraz muszę znikać z forum, bo będę miała wyrzuty sumienia, że tam synusiowe rzeczy czekają, a ja się relaksuję :P
Miłego dzionka Wam życzę! :D
-
Hello wszystkim:)
Poprasowałam grube ubranka na wyjście ze szpitala i wstawiłam jeszcze pranie z prześcieradłem, pościelą, ręcznikami i rożkami dla małego.
Spakowałam też tak wstępnie torbę do szpitala, choć jeszcze coś tam pewnie wpadnie do środka.
Okazało się też, ze biustonosz który kupiłam muszę jednak wymienić na większy. Ten jest tak na teraz w sam raz ale wiadomo, ze potem będzie trochę więcej w obwodzie ;) i może sie okazać za mały ;)
Jak M wróci to go wyślę do sklepu by go wymienił.
Aha, no i zmierzyłam sie wzdłuż i wszerz:)
Mam 106 cm w brzuchu:)
A i w cycuchach niemało ;) (a zawsze było tak skąpo ;))
-
Zwarta i gotowa jak widzę :-) i w dobrym humorku, super :-)
-
106???
a ty taka chudznika byłaś!
no ja też mam tyle ale ze mnie to kawał baby wiec nic dziwnego
ciekawe ile bedzie przed samym porodem ;)
-
Mężowi pewnie tez się podobaja te większe rozmiary :)
-
Po 14.00 mam być w szpitalu u mojego ginka.
Ma mi zrobić usg. Boże, zeby wszystko było w porządku .....
-
Moniczko, będzie na pewno! Zaczęłaś już 38 tydzień, brawo! :)
-
Napewno będzie ok ;D
Potem nam opowiesz co tam widziałas na USG :)
-
3mam kciuki :)
i czekam na wieści... :)
-
no jestem ...... i zaraz zmieniam ten licznik bo mnie wkurza ...
Otóż u Filipa wszystko ok.
Jak powiedział lekarz dzidziuś ma sie dobrze, wszystkie parametry w normie tyle, ze urodzę z pewnością ........ pod koniec grudnia :o :o :o
Fifi waży około 2400 czyli prawidłowo przybrał an wadze od ostatniego razu, przepływy są w normie, dojrzałość łożyska II stopnia (co to oznacza???)
Maluch strasznie wierzgał na usg, aż sie lekarz pytał mnie czy jest taki ruchliwy na co dzień. Widocznie bardzo mu to badanie nie pasowało.
Cieszę sie, ze jest ok ale ten termin pod koniec grudnia mnie przeraża .....
-
eeeeeeeeeeeee.... ale skąd mu to przyszło do głowy ::) ... jesli sugeruje sie waga malucha..to jakis dziwny..wiadomo ze nie o to chodzi... ::)
Moniczko,a ty miałas regualrne cykle przed zajściem??
i naprawde nie przjemu sie kochana... :-*
a ginekologicznie nie byłas badana??
-
Moniczko najważniejsze że Maluszek przybiera na wadze i że wszystko jest oki!!!A co do terminu to nic sie nie martw ja dwa dni przed porodem leżałam w szpitalu na obserwacji, badali mnie na wszelkie sposoby i od każdej strony w niedzielę wpuścili do domu i przekonywali ze nic się narazie działo nie będzie i pewnie jeszcze przynajmniej tydzień albo dwa wszystko potrwa a tu z niedzieli na poniedziałek w nocy odeszły mi wody i Pola przyszła na świat, także teorie teoriami a natura i tak swoje robi ;D ;D ;D ;D ;D ;D!!!!!!!!
-
teorie teoriami a natura i tak swoje robi ;D ;D ;D ;D ;D ;D!!!!!!!!
święte słowa :D
-
Moje cykle wahały sie w granicach 30-32 dni. Czasem bywały i krótsze.
Przestudiowałam te wyniki wzdłuż i wszerz i wychodzi na to, ze faktycznie są w normie.
Wygląda tak jakby ciąża była młodsza o te 2-3 tygodnie niż wychodzi z OM.
No ale Filip przybiera na wadze więc wszystko jest w porządku.
Przez ostatnie 3 tygodnie przybrał 700 gram, czyli średnio 230 na tydzień. Gdyby tak przybierał do terminu z OM czyli do 8 grudnia to osiągnął by wagę mniej więcej 3 kg, czyli ok.
Tylko kiedy ja tak naprawdę urodzę?????
Chyba szef na górze tylko to wie ;/
Najważniejsze jednak, ze maluch jest zdrowy i wszystko u niego ok .... będzie pewnie trochę mniejszy od rówieśników ... choć kto to wie tak naprawdę ....
aha ... mam codziennie mierzyć ciśnienie i jak przekroczy 140/90 to mam zaraz do niego dzwonić ....
Nie badał mnie bo w następny poniedziałek mam wizytę planową.
On nie powiedział, ze na pewno urodzę pod koniec grudnia, tylko ja tak napisałam bo już mam dość tych różnych terminów.
Lekarz powiedział, ze według tego badania termin wychodzi na koniec grudnia ;/
I bądź tu człowieku mądry :/
-
hej Monika
cieszę sie, ze po usg masz takie dobre wieści
co do terminu to ciężko stwierdzić - ja bym się trzymała tego z ok. 12 tc
tak mi mówił lekarz a zmieniałam go z miesiać temu i powiedział, ze na tym etapie ciaży terminy mogą sie róznic o 2-3 tyg bo maluchy róznie rosną a ich wage wylicza komputer
-
Dobrze , ze wszytsko jest ok !
A ty patrz na date OM i tym si sugeruj !
A nie badaniem USG !
Łożysko w miarę upływu czasu ciąży zmienia swą budowę, dojrzewa czy też, jak mówią niektórzy, starzeje się. Zmiany te polegają na odkładaniu się w tkance łożyska złogów włóknika i wapnia. Jest to widoczne w badaniu USG, w którym określa się stopień dojrzałości łożyska na I, II lub III, zależnie od jego wyglądu. To oczywiście bardzo niedokładny sposób oceny łożyska, jednak duża ilość złogów może pogarszać jego funkcję. Dokładniejszą ocenę funkcji, czyli wydolności łożyska, umożliwia badanie przepływów krwi w tętnicach pępowinowych. Ważna jest również ilość płynu owodniowego. Jeśli przepływy i ilość płynu owodniowego są prawidłowe, sam wygląd łożyska nie stanowi problemu i nie powinien być przyczyną wcześniejszego skierowania do szpitala. Warto jednak powtarzać co tydzień badanie USG z przepływami.
-
Monis tutaj jest doskonaly kalkualtor terminu... http://www.noworodek.pl/index.php?sm=3 w zależności od długości cyklu :) choć wiadomo... ze cięzko wyczuć.... jak bylby akurat ten..ale średnia długosc jest ważna... :)
Najwazniejsze, ze maluch ma sie dobrze... i ty czujesz sie OK :)
-
A w dupie już to mam ..... nie liczę ..... co ma być to będzie ......
Wyspałam sie jak mops i jest gucio:)
Po południu jedziemy z M do koleżanki, która pomagała mi robić zakupy dla Fifiego, na kawę i ploteczki:)
aha ... M zadowolony z prezentów urodzinowych (wszystko pasuje ;))
I widziałam wczoraj u rodziców kombinezon dla malucha, który wysłała moja siostra, jest prześliczny (taki milutki w dotyku, z misiem wokół kapturka i tak gdzie stópki i rączki:) )ale zostawiłam go u mamy, żeby go wyprała. Będzie jak znalazł na wyjście ze szpitala, bo jest to rozmiar akurat do 3 miesięcy.
aha ... dzięki dziewczyny za informacje:)
-
To w takim razie razem z tobą czekamy na maluszka :-*
-
Ano czekamy Elu:)
Wróciliśmy od koleżanki:) Było pysznie:)
Strasznie mam ostatnio wieczorami napięty brzuch, nie wiem czy to Filip się tak wypina (takie odnoszę wrażenie) czy to jakieś skurcze.
Teraz np mam wrażenie jakby mi miał zaraz pęknąć ;) Ale czuję, ze mały tam się wypręża w każdą stronę.
-
kochana ja tez myslam ze to Maskio sie wypina a okazało sie ze to skurcze ::)
a - witam i o zdrowie pytam :)
-
dobrze vall, że ty bardziej wyedukowana jesteś
mi tez sie wydawało, ze to mały sie napina
i ja też witam z rana! :-*
-
dobrze vall, że ty bardziej wyedukowana jesteś
mi tez sie wydawało, ze to mały sie napina
taaaaaaaaaa........ ja taka mądra jestem od zeszłego wtorku jak mnie połozna "wymacała" :) ehheheh
lepiej późno niż wcale ;)
-
Cześć mądrale:)
Ja tak przypuszczam, ze mogą to być jakieś skurczybyki. Zapytam w poniedziałek lekarza.
Noc dzisiejsza taka sobie. Przewalanie się z boku na bok i ogólnie jakieś takie rozbicie.
Wstałam choć jeszcze bym pospała ale Fifi tak do mnie pukał, ze musiałam wstać i zjeść coś bo pewnie głodomorek był głodny:) Teraz spokój ... zobaczymy na jak długo ;)
Zaraz M mi zmierzy ciśnienie i zapiszemy kolejny wynik.
a na twarzy to mam istne pobojowisko. Okropnie mi sie cera "zepsuła". Tak gdzieś od miesiąca bo wcześniej było ok. A teraz czerwono:( I ta durna wysypka wokół ust i na brodzie:(
NO ale nie ma sensu chyba iść do dermatologa bo i tak większości specyfików mi teraz używać nie wolno.
-
Moniś, dziwne z ta buźką, to przez hormony?
A z innej beczki, gdzie zamierzasz rodzić?
-
Moniś, dziwne z ta buźką, to przez hormony?
A z innej beczki, gdzie zamierzasz rodzić?
No chyba przez hormony, sama już nie wiem:/
Wiem tylko, ze już patrzeć
na siebie w lustrze nie mogę.
A rodzić mam zamiar w Szpitalu nr 2 na Lwowskiej.
Tam chodzę też do lekarza.
-
Aha, nie znam tego szpitala, mieszkasz w okolicy?
-
Aha, nie znam tego szpitala, mieszkasz w okolicy?
Tak, mieszkam dosłownie 5 min. samochodem od szpitala:)
--------------------------------------
M wymienił mi stanik na większy:)
Ten jest już ok:)
Przy okazji kupił parę smakołyków i teraz mi wciska na siłę powtarzając, "Filip jest głodny ";)
A potem chodzi za mną wołając :"bulinka";)
Ja czekam na racuszki, które właśnie robi teściowa:) mniam mniam :)
-
ale ci dobrze
ja też bym cos zjadła ale musiałbym sama robić a tego mi sie nie chce ;)
-
ale ci dobrze
ja też bym cos zjadła ale musiałbym sama robić a tego mi sie nie chce ;)
No fakt, dobrze mi bo straaaasznie nie chciało mi się nic gotować i czekałam perfidnie aż teściowa wróci z pracy z jakimś pomysłem ;) aż wstyd sie przyznawać :-\
Ale ona to uwielbia więc można wykorzystać sytuację ;)
-
hahahaha
to dobrze masz z teściową
ja wynurzyłam sie dziś do sklepu na cukierki kinder i jabłka
idę pranie choć wstawię co by dzień totalnie na zmarnowanie nie poszedł ;)
-
Moniu już niedługo zobaczysz synusia :)
Az tesciowa super masz:) Niech dogadza ciezarówce ;D :-*
-
Moniu już niedługo zobaczysz synusia :)
Aż mam ciarki jak o tym pomyślę ... i tak się już doczekać nie mogę mojego szczęścia maleńkiego:)
Az tesciowa super masz:) Niech dogadza ciezarówce ;D :-*
A czasem jej się Aniu zdarzy być miłą ;)
Choć ostatnio to nawet często ..... świadoma jest tego, ze się wynosimy z M niedługo do moich rodziców i może dlatego .... ale jestem paskudna ;)
hahahaha
idę pranie choć wstawię co by dzień totalnie na zmarnowanie nie poszedł ;)
No wiesz, nie chciałam nic pisać ale pasowałoby choć tyle zrobić ..... ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)
Żartuję naturalnie:)
----------------------------------------------
Zjadłam racuchy, sztuk 4:) Pysznościowe były:)
Obejrzałam coś tam w tv i ..... nudy ....
-
Jak się nudzisz to buszuj po forum ;D
-
ale na forum niewiele sie dzieje
-
ale na forum niewiele sie dzieje
NO właśnie:) Nikt się rozdwoić nie chce:)
Ja to dziś rekord w siedzeniu przed kompem pobijam dosłownie:)
Właśnie się wysmarowałam Ziajką cała:) ale niestety rozstępy znalazłam .... na cycuchach:( paskudniki jedne .... czyli nie ma bata, jak mają wyjść to wyjdą choćbyśmy się smarowały co pół h .....
-
Mi na brzucholu wyszły jakies 2 tygodnie przed porodem , gdy moj brzuchol opadła i poprostu ciażył :)
-
Moja kumpelaszka chwaliła się jeszcze 2 dni przed porodem, że nie ma ani jednego rozstępu. Po czym dzień przed jej wyskoczyły takie giganty na brzuchu....
Monia, jak mało Ci zostało... szok!
-
monia - mi na cyckach - w sumie to na jednym - tez wyszły ale pocieszam sie bo jedna z moich koleżanek stwierdziła, ze tez takie miała i sie potem ładnie wchłonęły :bredzisz:
-
monia - mi na cyckach - w sumie to na jednym - tez wyszły ale pocieszam sie bo jedna z moich koleżanek stwierdziła, ze tez takie miała i sie potem ładnie wchłonęły :bredzisz:
farciara, mi niestety zostały :-\ przyzwyczaiłam się...
-
Mi na brzucholu wyszły jakies 2 tygodnie przed porodem , gdy moj brzuchol opadła i poprostu ciażył :)
Na razie na brzuchu nic nie znalazłam ale kto wie ;)
Monia, jak mało Ci zostało... szok!
NO tak, już niedługo się spotkamy z maluchem:) Nie mogę się oczywiście doczekać choć i boję się okropnie jak to będzie:)
monia - mi na cyckach - w sumie to na jednym - tez wyszły ale pocieszam sie bo jedna z moich koleżanek stwierdziła, ze tez takie miała i sie potem ładnie wchłonęły :bredzisz:
No to fajnie koleżance. ale nie sądzę by rozstępy sie całkiem mogły wchłonąć, wydaje mi się, ze mogą jedynie zblednąć i stać się przez to mniej widoczne .... no ale kto wie ...
-----------------------------------------------------
A ja dziś miałam noc taką sobie .... dało się jednak wytrzymać choć brzucho mnie trochę pobolewał i znów jakaś taka niespokojna byłam ....
Potem przyszła kuzynka M i pouczyłyśmy się nawzajem ;)
Ona uczy angielskiego, ja niemieckeigo i postanowiłyśmy się dokształcać na wzajem by zaoszczędzić na korkach ;) Tak dal własnej przyjemności by powtórzyć podstawy języków ;)
Posiedziałyśmy 2 godzinki, z czego większość to były "śmichy-chichy" bo przy każdym nowym słowie miałyśmy skojarzenia ;) Ale fajnie było:)
Filipa trochę przy stole wygniotłam to mi teraz ładuje za niedogodności ;)
-
ale miło spędzilaś dzionek. A może tak dla wygłodniałych wyglądu brzusia jakaś fota się znajdzie? może to już ostatnia. Buziaki i oby spokojnej nocy
-
Mi też na sam koniec wyszły rozstępy na brzuchu... Ale jak brzuch się wchłania to mniej widac.
A na cycuchach nie miałam wcale za to jak mi urosły jak miałam nawał o 2 rozmiary to wydawało mi
się że całe są w rozstępach ale teraz nie widzę ::) :D Eee tam :) co tam rozstępy - Dzidzia najważniejsza :)
-
Mi też na sam koniec wyszły rozstępy na brzuchu... Ale jak brzuch się wchłania to mniej widac.
A na cycuchach nie miałam wcale za to jak mi urosły jak miałam nawał o 2 rozmiary to wydawało mi
się że całe są w rozstępach ale teraz nie widzę ::) :D Eee tam :) co tam rozstępy - Dzidzia najważniejsza :)
może właśnie to miała moja koleżanka na myśli
i jak monika wieczór mija?
jak sie nudzisz to cyknij fotki brzucha - dawno go nie było! :-*
-
rozstępy - przykry temat... mi na brzuchu wylazły ostatnio... ::) dobrze ze ponizej lini pepucha..ale jednak... :-[
Monis co u Was :) ??
-
Napewno sięnudzi i pstryka foty ;D ;D ;D ;D
-
Kasiq, Anulka, Anusia, Vall, Ela, witam wieczorową porą:)
A żebyście wiedziały, ze cyknęłam fotki:)
Parę nabytków i pod sam koniec jak M robił mi fotki brzuchola to baterie padły ;););)
Dlatego fotki takie sobie:)
a co do rozstępów .... no cóż, da się przeżyć ...
walczę z fotosikiem:)
-
Walcz , walcz my czekamy ;D
-
No to tak:
W takiej wanience będę próbowała wykąpać Filipa:)
Sprawdzona przez koleżankę i bardzo przez nią polecana, mam nadzieję, ze i u nas się sprawdzi.
(http://images33.fotosik.pl/51/6b44624243fbbcf0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Stanik do karmienia (ja mam na razie czarny)
(http://images32.fotosik.pl/51/5462ebe6b499d231.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Śpiworek czy jak to się tam zwie. Dostałam go, choć niedawno słyszałam w programie tv, ze specjaliści ich nie polecają bo się dziecko może do środka wsunąć i może być niebezpieczne.
Najwyżej będziemy używać tylko gdy będziemy mieć na malucha oko. Bardzo milutki w dotyku
(http://images27.fotosik.pl/116/a93758be504ab938.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Skarpeciory mikołajowe prosto z Anglii od psiapsióły (to dla mnie oczywiście)
Chyba je dla rozweselenia i rozładowania napięcia na porodówkę zabiorę ;)
(http://images25.fotosik.pl/115/50d4f0cbf69e05a0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No i mieszkanko Fifiego:) z przodu
(http://images34.fotosik.pl/51/c8012711cff10ffc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i z boczku:)
(http://images32.fotosik.pl/51/8389b78ded59f658.jpg) (http://www.fotosik.pl)
p.s. z boku jakiś taki mały wyszedł, zdjęcie przekłąmane, w rzeczywistości jest sporo większy:)
Dobrej nocki wszystkim!!!!!!!!!!!!
-
No naprawde mały :) Naprawde zgrabny :)
A skarpeciochy super :)
Ja miałam pidzame w kubusie puchati i tez robiła furore :)
Dzieki za fotki :)
Spokojnej nocki :)
-
filip ma super mieszkanko!!!
-
Dzięki dziewczyny.
Tak patrzę na to zdjęcie z boku i mam wrażenie jakby brzuch nieco opadł .... hmmmm ... taki szpiczasty się zrobił ... a może tylko mi się wydaje ....
-
daj poprzednie zdjecie - porównamy - jedno obok drugiego
-
fotki :skacza: ślicznie wyglądasz Moniu, no to już prawie czas na opadanie.... najlepiej zestaw dwa zdjęcia obok siebie.
-
witaj Monia :D
No ładnie, ładnie :) Brzuszek już ma prawo opaść, ale jak widzę po sobie to od opadnięcia brzuszka do porodu może być jeszcze duuużo czasu ;)
Pozdrowionka!
-
Hi :)
Ale miałam dziś noc:/
Obudziłam się gdzieś w środku i chciałam przekręcić na prawy bok i w tym momencie poczułam koszmarny ból w okolicy jajnika lewego, normalnie jakby mi go ktoś próbował zgnieść ręką:/ Mówię wam co za ból koszmarny .... przypuszczam, ze Fifi jakoś tam się usadowił i jak sie przekręcałam to nacisnął na to miejsce. No ale świeczki z bólu w oczach miałam :/
Teraz fika maluch jeden bo się najadł:)
A ja właśnie skończyłam sałatkę ryżową bo mnie jakaś taka "chcica" na nią dopadła:)
No to wklejam fotki dla porównania. Opadł czy nie?
Ta po lewej sprzed jakichś 2 tygodni, a ta po prawej z przed chwili:)
(http://images34.fotosik.pl/51/ef98be4e44daa28a.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://images33.fotosik.pl/51/6c32f603f20a21b5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Uu Moniś, opadł chyba nie, ale na pewno się wyciągnął na przód.
-
Monis chyba nie opadł ..... :)
ja tez od dwoch tyg patrze, szukam.... ale dzis dowiedizlam sie ze nadal tak smao..najwyzej jak moze byc...
ale nie ma reguły opaśc moze ale nie musi... ;)
-
NO to mi się przywidziało ;)
Stoję codziennie przed tym lustrem jak głupia i szukam nie wiadomo czego ;););)
-
NO to mi się przywidziało ;)
Stoję codziennie przed tym lustrem jak głupia i szukam nie wiadomo czego ;););)
Moniś, to sobie odpuść, wtedy na pewno zobaczysz jak opadnie :-)
Ps. brzusio śliczne!
-
NO to mi się przywidziało ;)
Stoję codziennie przed tym lustrem jak głupia i szukam nie wiadomo czego ;););)
jakto nie wiadiadomo czego - objawów porodu
to tak jak każda z nas po 30któryms tam tyg ;)
-
Nie opadł, ale jaki już duuuży i śliczny :) I Ty jaka chudzinka :)
-
...następna , która po porodzie będzie chuda jak przed ....śliczny masz brzusio :)
-
Monisiu - śliczny masz brzusio :)
-
Moniś przepiękny masz brzusio , normalnie napatrzeć się nie mogę.
-
Kurcze cioteczki, wy to nie przesadzajcie z tymi komplementami ;)
Ja przytyłam 15 kg:)
Może faktycznie na zdjęciach tego nie widać ale w rzeczywistości i owszem bo nigdy tyle nie ważyłam i buziol mi się pucułowaty zrobił ;)
Ci którzy mnie znają od razu zauważyli, że się okrąglejsza zrobiłam:) No ale tak ma w końcu być, prawda?:)
----------------------------------------------
A mnie brzuchol boli ... skurczybyki jakieś mnie dopadły ... damy jednak radę ... coś się kiedyś musi w końcu dziać ...
Byliśmy u moich rodziców na chwilkę, a potem M myknął na basen (kostkę chce tam rehabilitować i się nadprogramowych kg pozbyć).
-
Co to jest 15 kilo ? :) Nic :)
-
Co to jest 15 kilo ? :) Nic :)
W sam raz:) ale i tak ciężko jak się miało całe dorosłe życie raczej stabilną wagę ;)
W piątek idę na kłucie do mamy, czyt. pobierze mi krew do badania i zostawię mocz:) na poniedziałkową wizytę u gina.
A potem jedziemy z M po .... łóżeczko.
Mama miała mi od kogoś załatwić ale nic z tego nie wyszło o czym mnie dziś poinformowała i trzeba teraz się tym zająć. Wiedziałam, ze tak będzie.
Ale pojadę do tej hurtowni gdzie kupowałam pozostałe rzeczy, tam był dość duży wybór.
-
No kochana najwyższy czas na łóżeczko :)
a jak minęła nocka ?? Mam nadzieje, ze skurczybyki dały spokój :)
-
kupcie jak najszybciej łóżeczko i je rozłóżcie, zeby wywietrzało
nasz materac np leżał kilka dni na balkonie bo śmierdział tragicznie
-
Hello,
zaraz jedziemy po łóżeczko. Jak kupimy (a nie ma innej opcji ;)) to zawozimy od razu do moich rodziców i tam rozłożymy.
Noc przespałam w miarę przyzwoicie, 2 razy tylko siusiu było ale bez bóli.
Ciśnienie mam dziś tylko trochę wyższe ale wczoraj zaszalałam i wypiłam trochę coca-coli bo tak za mną chodziła od dłuższego czasu:)
Ciumki:)
-
Cieszę się, że nocka była oki i czekam na fociaka Łóżeczkowego :P
-
no to powodzonka na zakupach :)
-
Nie byliśmy nigdzie:(
Zadzwonili po M z firmy i musiał tam an chwilę (baaardzo długą) pojechać:( Niedługo wraca do rpacy i już sie powoli sajgon zaczyna:(
No a potem to mi się nie chciało bo jakoś niespecjalnie się czuję ..... było parę skurczyków i do tego drętwieje lub raczej cierpnie mi brzuch po prawej stronie w okolicy żeber, zaraz pod piersiami:/ Dziwne uczucie, wydaje mi się, że mały tam ładuje nóżkami pod żebra aż mi skóra cierpnie i to wywołuje takie uczucie .... muszę chodzić mega wyprostowana by to złagodzić ...
Siedzimy z Fifim sami bo M znów na basen pojechał.
Chodził dziś pół ranka w samych gaciach i 1 razy pytał czy już schudł :o Jasne, po 2 h na basenie ;)
-
heheeh ma swira na pukncie figurki ?
A powrót do pracy nic ciekawego :(
-
To kutro kupicie łóżeczko? Ania ma rację - trzeba wywietrzyć.
Jeju jak ja tesknie za tym ciążowym stanem.....
-
Moniczko... cierpnięcie i to nieprzyjemne uczucie... znam... ::)
a ten twój męzul widac przejął się sylwetką... hehe... :D
to kiedy te zakupki zrobicie :) ??
-
Elu, M to razem ze mną jest w ciąży ... książkowy przykład;) Ja tyję i on też .... tyle, ze strasznie niecierpliwy z niego typ i chciałby widzieć efekty od razu ... ale dieta mu się zdecydowanie przyda ;););)
Aniu, Martuś, jutro o 7.30 mam być u mamy w szpitalu żeby oddać krew i mocz i potem prosto pojedziemy po łóżeczko. Ale nie spodziewajcie sie cudeńka jakiegoś, kupimy najprawdopodobniej jakieś najprostsze łóżeczko w jakiejś przystępnej cenie. Ale i tak będzie najpiękniejsze bo dal naszego Fifulca najdroższego:)
M wrócił z basenu, zmykam "oblukać" tę linę osy ;););)
Dobranoc:)
-
talia osy
ale sie uśmiałam
powodzenia w zakupach!!
-
To mozesz mu powiedziec , że waga spada , ale po porodzie :D
-
pewnie juz na badankach, potem zakupki..czekamy na Was jak tlyko wrócicie :)
-
Wróciliśmy i padam .....
ale ...... łóżeczko zakupione:):):)
Sosnowe, zwykłe bez szuflady ale solidne, z wyjmowanymi szczebelkami i śliczne bo dla Fifiego:)
Rozłożyliśmy je już u rodziców i tam też zawieźliśmy wszystkie Filipowe akcesoria by mieć to już z głowy. Wygląda ślicznie ale musicie mi chwilowo uwierzyć na słowo bo aparatu ze sobą nie miałam niestety.
Gdy byliśmy u rodziców to przyszła też paczka od mojej siostry z rzeczami dla małego:)
Ale cudeńka ciocia przysłała:) jak tylko będę u rodziców z aparatem to sfotografuję co trzeba.
Filip dostał mnóstwo ciuszków, najbardziej rozbawiły mnie jeansowe ogrodniczki, rewelacyjne po prostu. Do tego mnóstwo koszulek, bodziaków, pajacyki, kocyki, butelki ze sklepu Disney`a, lampka nocna, skarpetki, dwie pary markowych bucików sportowych (że też chce sie komuś takie małe cudeńka produkować) i inne takie tam duperelki dzidziusiowe:)
NO a ja po badankach, wyniki w poniedziałek będą u mojego lekarza.
Idę sie położyć bo wstałam dziś przed 7.00 i zaczyna mnie jakiś kryzys dopadać:)
-
odpoczywaj kochana :-*
-
tu chyba tez warto by zacząc cos obstawiac :D ..bo jeszcze Fifi weźmie nas z zaskoczneia jak Amelka :)
no to... jako ze brak wszelkich objawów..sugeruje...30.11 ;D
-
4 grudzien :D
-
6 grudzień- może Mikołaj przyniesie:)
-
Sobotnie buziaki :-*
co tam słychać??
-
Dzień dobry ciotki-hazardzistki:)
Ja tu wchodzę po ciężkim dniu i nawet niezłej nocy i co widzę .... :) hazard sie i u mnie szerzy:)
Wczoraj po zakupach padłam jak kawka.
Przespałam 2 h po południu, a potem to wegetowałam w łóżku do późnego wieczora.
Brzuchol się coraz częściej napina, kilka razy delikatnie mnie pobolewał jak na @ ale tak lightowo.
A Fifi akrobacje wyczyniał w środku bo w pewnym momencie miałam na brzuchu "gule" w dwóch różnych miejscach, komicznie to wyglądało:)
Noc minęła jako tako, spałam dość długo, zjadłam śniadanie, posprzątałam troszkę, a M teraz odkurza:)
Zgaga mnie okropna męczy i ogólnie jakiś dzień niespecjalny.
Ciśnienie mam dziś bardzo niskie 112/59 więc pewnie stąd to dziwne samopoczucie.
Chyba sobie jakąś kawkę małą strzelę.
-------------------------------------------------------
No to możemy obstawiać .... zobaczymy której cioci Filip posłucha:)
Vall - 30.11
ela - 4.12
megi28 - 6.12
---------------------------------------------
A ja mam niespodziankę:)
M zrobił wczoraj zdjęcie łóżeczka swoją komórką i proszę bardzo:)
łóżeczko z "gołym" jeszcze materacem
(http://images31.fotosik.pl/54/817f5d0a266e272f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i z przewijakiem
(http://images32.fotosik.pl/54/5799d88dcc33fa5d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
extra niespodzianka :)
no kącik Filipka zaczyna sie "organizowac" :)
-
5 grudnia ;D
-
Vall - 30.11
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
----------------------------------------------
Vall, kącik i owszem sie szykuje. W przyszły weekend (o ile sie nie rozpakuję do tego czasu) dopieścimy go z mamą. Do tego czasu łóżeczko i materac wywietrzeją:)
-
to ja 1.12
-
śliczne łóżeczko
a napisz kiedy masz terminy wg om i usg ale z ok. 12tc
-
Wiesz tak popatrzyłam na łóżeczko i normalnie poczułam zapach świeżosci , dziecka i nowosci :D
-
Lea, już dopisuję:)
Aniu, termin z OM to 8.12, a z usg z 12 tygodnia to 10.12.
Elu, ja już tak bym chciała poczuć ten zapach:)
Dzień dobry niedzielnie:)
My w niezmienionej - podwójnej formie:)
Wczorajszy dzień był be bo jakiś taki ponury przez pogodę. Dziś nie jest wcale lepiej no ale trzeba sobie jakoś humor poprawić. Coś się wymyśli:)
Brzucho wieczorem wygląda jak wielki balon, twardy i nabrzmiały. Pobolewa tak delikatnie, częściej mnie kłuje i ciągnie gdy chodzę. No ale to normalne na tym etapie i nie narzekam z tego powodu.
Miłej niedzieli wszystkim!!!!!!!!!!!!!!
----------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
-
Moniu... hmmm... nie typowałam u Ciebie? Jeśli nie to typuję 12.12 :D
-
Asiu, dopisana jesteś:)
Po obiadku u mamy:)
M ogląda jakieś losowanie do mistrzostw i mnie "wygonił" przed kompa:)
A jutro wizyta u gina.
Zobaczymy czy coś tam "w trawie piszczy" czy raczej cisza.
W sumie to mogłoby sie coś zacząć bo jakoś cierpliwości mi już brak ... i tęskno mi by zobaczyć naszego Skarbulka.
---------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
asia - 12.12
-
Nie moge sie doczekac wiesci :D moze jakies rozwarcie sie robi :D
-
ja też typuję 12.12
i też jestem niezmiesko ciekawa czy cos sie u ciebie zaczyna dziać
o któej wizyta?
i prosimy zaraz o inofrmacje co i jak :-*
-
no to jutro nowe wiesci :)
-
A kuku:)
Zaraz zmykam do wyrka ale musiałam sprawdzić coś na portalu "Nasza klasa" i nie omieszkałam zajrzeć na forum oczywiście;)
Jutro wizyta o 10.00!!!!
Jak wrócimy z M ze szpitala to przekażę co mi powiedział.
p.s. fajnie, ze Guziczek wygrał:)
-------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
To czekamy do jutra :tupot:
-
Hej Moniczko :) Za godzinkę wizyta! Już się nie mogę doczekać wieści!
Obstawiam 10 grudnia.
-
no to koło poludnia chyba bedą jakies swieże wiadomosci :)
-
no to koło poludnia chyba bedą jakies swieże wiadomosci :)
Bingo Martuś:)
Jestem.
Wieści są takie:
- musiałam zrobić dziś jeszcze posiew z moczu bo wyszły jakieś nieciekawe wyniki (leukocytów za dużo, 15-20). Zaraz sprawdzę jakie są normy. Z wynikami tego posiewu mam szukać mojego ginka na oddziale w czwartek by mu je pokazać i on oceni czy jest ok czy też nie
- morfologia, ciśnienie są ok
- wypisał mi zwolnienie do 14.12
- jeśli do 8.12 (termin z OM) nie urodzę, to 9.12 mam się stawić w szpitalu :o :o :o
Tak więc czekamy do 8.12 i mamy nadzieję, że Filip zechce do tego czasu się pojawić na świecie bo nie uśmiecha mi sie leżeć w szpitalu:/
-
czyli trzymają się terminu z OM
no filip - jak mus to mus - wychodź!! ;D
-
no to rozumie, ze rozwracia niet i szyjka bez zmian?? :)
a moczem poradzisz sobie..to czesta przypadłosc u cieżarówek niestety ::)
Filipku... pamietaj dead line 8.12 :)
-
Nic się nie dzieje jak na razie:/
ale wiecie co ..... rano miałam mdłości .... dokładnie takie jak na początku ciąży ..... i teraz jestem troszkę głodna i znów mnie mdli .... ciekawe czy to jakiś objaw czy sobie wmawiam ;)
a słaba jestem jak ..... idę się położyć ....
-
o...mam nadzieję,że do 8.12 już będziesz bez brzuszka ciążowego....Lepiej jechać do szpitala jak coś się dzieje, a nie czekać w nim na rozwój wypadków...Boże skąd ja to znam?? :hmmm:
-
Lea, też bym tak chciała. Nie uśmiecha mi się naprawdę leżeć w szpitalu i tam czekać aż coś się zacznie dziać. Na samą myśl mam ciarki.
No ale to już chyba nie ode mnie zależy.
Filip mnie dziś tak ładuje po jajnikach, ze momentami mam grymas bólu na twarzy.
To czyni pewnie głową, a nogami wierzga mi między żebrami, przez co wciąż mam tam ścierpłą (tak sie pisze?) skórę.
Może mu już ciasno i w końcu zrezygnuje z rozpychania M1 na siłę jeśli będzie widział, ze efektów brak i postanowi przeprowadzić się na zewnątrz ;)
Siedzę sama bo M oczywiście na basenie.
Sama bym się popluskała ale teraz to zrobiłabym tam furrorę, jako wieloryb :)
-
mnie maciek ciagnie na basen i sama bym sięchetnie popluskała ale leń jest większy
nie chce mi sie przeżywać tego pierwszego momentu wsadzenia nogi do basenu - jak woda sprawia wrażenie zimnej
mam nadzieje, zę uda ci sie uniknąć leżenia w szpitalu
-
Ojejeu to niedługo :D
-
No to ja pach - 9.12 - urodziny mojej psiapsiółki z podstawówki :D
Ścickamy gorąco :tupot:
-
halo :D - co u Was we wtorek ??
-
Cześć:)
M siedział od rana przed kompem bo robi jakieś rozliczenia przed wyjazdem czwartkowym do firmy więc musiałam czekać do tej pory by dorwać forum:/
Czuję się nieswojo, tzn. niespokojna jakaś jestem i chyba dopada mnie coraz bardziej zniecierpliwienie, mimo, iż jak wiadomo nie mam większego wpływu na rozwój wypadków. No ale tak to już jest.
Wczoraj wieczorem to latałam do kibelka dosłownie co 15 min. W nocy też dość często, czuję kłucie w pochwie i silny ucisk na pęcherz.
Poza tym nic specjalnego się nie dzieje.
Apetyt nawet straciłam, jem na siłę bo wiadomo, ze trzeba.
NO i czekamy na Księciunia.
---------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
elicik - 9.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Och, to zniecierpliwienie w ostatnich tygodniach jest okropne...trzymaj się!!!
A i poprosze dopisać moje obstawianko: 08.12.07 :-)
-
Asiu, zrobione:)
----------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28 - 6.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
coś mi się tu wydaje że Twoje Maleńkie Szczęście myśli już o wyprowadzce
ja obstawiam 06.12. ;)
-
to ja 3.12 ;D
-
o...czyżbyśmy przed finałem się czyściły ;D ;D ;D
-
coś mi się tu wydaje że Twoje Maleńkie Szczęście myśli już o wyprowadzce
Chciałabym:)
o...czyżbyśmy przed finałem się czyściły ;D ;D ;D
To tylko siku:)
Choć nie powiem, z tym drugim to też problemu żadnego nie ma ;)
Z nudów poprasowałam M koszule na wyjazd;) Przynajmniej mąż zadowolony będzie.
M wyjeżdża w czwartek rano, a ja idę na dwie nocki do mamy:)
Dopieścimy we dwie pokoik dla Fifiego:) no i poplotkujemy jak za starych dobrych czasów:)
p.s. rajdówka, mimi, kolejne hazardzistki dopisane:)
------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Hej Kochana :-* - jak sie masz??
Przypominam że kolejka sie kurczy tegorocznych bobasów :) czas na nas pomalu ;) ;) ;)
-
Witaj Monika, ja obstawiam na 10.12 :)
-
o widzę, ze vall już mnie ubiegła
tak tak Monika - teraz vall a zaraz potem ty - i bez żdnych wykrętów bo ja musze urodzić przed świętami!!
a w kolejce jesteś przede mną! ;)
-
Śpieszcie się dziewczyny, bo moja Gabryśka Was wyprzedzi:)
-
Nie damy się ;)
jak to zeby dziewczyna 3 chłopaków ubiegła - Nigdy w Życiu ;D ;D ;D
-
Nie damy się ;)
jak to zeby dziewczyna 3 chłopaków ubiegła - Nigdy w Życiu ;D ;D ;D
hehehe :) no mam nadzieje, ze do 20.12 Wam popuści, pozniej juz nie bedzie taka cierpliwa:)
-
Laski, normalnie rozbrajające jesteście:)
Rozmawiam z Filipem cały czas i czekam na jego reakcję.
Z tym, ze wolałbym by sie w ten weekend jeszcze nie wybierał, a przynajmniej nie do soboty bo M wyjeżdża i wraca w sobotę po południu. Potem niech się już dzieje co chce:)
---------------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985 - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Monia spoko napewno poczeka na Tate. Ściskam Mocniutko
-
no czy ja wiem czy poczeka..
30 listopada tuz, tuz ;) ;) ;)
-
Vall, ja Ci dam:) Z całym szacunkiem ale wolałabym by poczekał ;)
Kasiq, dzięki:)
Wczoraj wieczorem jak wstałam z wyrka to mnie tak coś postrzyknęło w okolicach kości ogonowej, ze myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok. Nie mogłam normalnie chodzić. Na szczęście przez noc minęło.
Aha i śniło mi sie w nocy, ze mi wody odeszły (jakieś takie gęste były ;)). Jak to powiedziałam M to zaproponował bym sprawdziła, czy się nie posikałam w łóżku ;) Dowcipny się znalazł ;)
Właśnie się dowiedziałam, ze moja dobra koleżanka jest w ciąży:)
Może to znak :) by robić szybciutko miejsce:)
-
ty wolałabys zeby Twój Fifi poczekał, a ja zeby Maksio juz wylazł... ;)
choc sobota odpada :) ..albo do pt. albo w niedz :) w Sobote cała familia zaanagażowana w przeprowadzkę sis (poza mna of course ;) )
-
Taa Martuś ... tak sobie wybierajmy te terminy ;) a dzieci i tak zrobią co będą chciały i matki se mogą kombinować i życzyć ;)
-
Taa Martuś ... tak sobie wybierajmy te terminy ;) a dzieci i tak zrobią co będą chciały i matki se mogą kombinować i życzyć ;)
takie zycie.... :D
-
Dzwoniła właśnie moja mama.
Wyniki z posiewu moczu są ok:) Uffff ... już myślałam, ze jakieś zapalenie na sam koniec mnie dopadło:)
-
Super ze wyniki ok :)
Ja stawiam na 2.XII
-
SUPER :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Antalis, też sie cieszę:)
---------------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985 - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
A ja? A ja? :)
Obstawiałam 10 grudnia i podtrzymuję :)
-
A ja? A ja? :)
Obstawiałam 10 grudnia i podtrzymuję :)
Sorki, już nadrabiam i dopisuję Cię Kasiu:)
Spakowałam wszystkie ciuszki Fifiego do wieeelkiej torby i jutro zabieram je do rodziców.
Będziemy je z mamą ukąłdać w szafkach:)
Przygotowałam M rzeczy na wyjazd, garnitur i koszule poprasowane. Pranie wstawione ...... co by tu jeszcze zrobić?;)
Obiad jest z wczoraj:")
--------------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
ja chyba spakuje torbę do szpitala bo sprzatać mi się nie chce a siedzieć na necie tez nie mam siły...
-
Nikt na 7.XII nie obstawiał więc będę pierwsza :) Filipuś poczekaj jeszcze 9 dni proszę :):):)
-
Dziewczyny, znów mnie postrzyknęło:(
Kurde, co jest grane? Kości mi posłuszeństwa odmawiają.
------------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Dziewczyny, znów mnie postrzyknęło:(
Kurde, co jest grane? Kości mi posłuszeństwa odmawiają.
No moja Droga takie uroki końcówki ciąży!!!Twoje koście pewnie nigdy nie nosiły takiego słodkiego ciężaru z przodu :)
-
Wiesz , masz duze obciążenie i dlatego cos ci tak trzeszczy ;)
-
może ciepła kąpiułka ::)
-
Mąż mnie rozmasował i przeszło:)
Macie rację, ze to z powodu "obciążenia", tak przypuszczam .... nigdy tyle nie ważyłam, jak mi się zdarzyło przytyć to góra 2 kg, a nie 15:)
-
Hej w czwartek :) juz 29.11.... blizej naszego miesiąca cudów :D
-
Oj tak Martuś:)
A ja miałam niezbyt ciekawy wieczór. Nie mogłam za grzyba zasnąć. M "kiział" mnie po włosach chyba z 1,5 h i nie pomogło (a to ostatnio dobra metoda na moje usypianie;)) Poza tym cholerna zgaga mimo, ze nie jadłam na noc i brzucho troszkę pobolewał. W nocy przeszło ale za to wstawałam 3 razy do siusialni.
Teraz klikam od rodziców. M dostarczył mnie tu z całym majdanem, czyt. z ubrankami i akcesoriami małego i pojechał w delegację :(:(:(
Wieczorem poprosił ładnie Fifiego by poczekał jeśli może na tatę do soboty. Zobaczymy czy osiągnie pierwszy sukces wychowawczy;)
Byłam też rano w szpitalu by odebrać i pokazać lekarzowi wyniki z posiewu z moczu ale operował i go nie zastałam. Zostawiłam je więc u mamy, która spróbuje go do końca dyżuru złapać i mu je dać. Wszystko jest ok więc nie sterczałam tam niepotrzebnie.
-
czyli ubranka Fifiego na swoim m-scu :) wsio gotowe...
a teraz 3mamy kciuki za efekty wychowawcze ;)
-
Ubranka na razie w torbie stoją w kącie:)
Jak mama wróci z pracy to wieczorkiem je poukładamy tylko w szafkach.
Właśnie dostarczyli mi książkę:)
"Język niemowląt" Tracy Hogg - podobno fajna pozycja.
Będę miała co czytać:)
-
Moniczko ja przeczytalam tą ksiązkę... :) ale bede powtarzac "na bieżąco" :D mam ja w wersji elektronik ;)
-
Monisiu - trzymam kciuki za efekty metod wychowawczych Twojego mężusia :D
Już coraz bliżej, coraz bliżej.... i Fifi będzie z Wami... i z nami ;D
-
jak sie macie w piątkowy ranek ?? :D
-
ale bede powtarzac "na bieżąco" :D mam ja w wersji elektronik ;)
Vall czy moglabym prosic o wersje elektroniczna tej ksiazki, bylabym bardzo wdzieczna. Mimo ze jade do Polski na Swieta to nie wiem czy bede chodzila po ksiegarniach, zeby sobie kupic jakies ksiazki.
Dziekuje z gory
-
Dzień dobry
Zwlokłam się z wyrka na siłę, żeby coś zjeść. Noc prawie nieprzespana (dawno u siebie w starym łóżku nie spałam), a do tego mój psiak miał jakieś problemy trawienne i pół nocy wymiotował biedaczek:(
Teraz leży staruszek i odpoczywa.
M dzwonił wczoraj chyba ze 4 razy:) z pytaniem jak się czujemy:)
Już tęsknię, anie ma go dopiero jeden dzień. Jednak przyzwyczailiśmy się do swojej obecności 24/h przez ostatnie 3 miesiące.
Właśnie wysłałam tatę na rynek po świeżą dostawę owoców.
Jeśli chodzi o samopoczucie to jest ok. Ale mam paskudne obrzęki na nogach. Nie są jakieś tragiczne ale ja zawsze miałam bardzo szczupłe stopy i wystające kostki, które teraz wyglądają jak napompowane:/
Nawet nie zakładam skarpet bo wczoraj założyłam takie ze zbyt mocnym ściągaczem i aż mi wybuliło kostkę w jednym miejscu.
Filip się pręży i wygina we wszystkie strony, mocno naciska na pęcherz co wywołuje oprócz natychmiastowego uczucia "Chce mi się siku" dość mocne kłucie w dole.
Za oknem zima .....
Pozdrawiam weekendowo wszystkich!!!!!!!!!!!
-
:D do weekendu dla niektorych jescze kilka gdzinek zostało ;)
Żabcia- mailik poszedł :)
-
Monika cieszę się, że wszystko u was ok, miłego weekendu życzę :przytul:
-
Miłęgo weekendu :-*
-
Dobry wieczór,
wykąpciałam się dziś w wannie wyjątkowo:)
Ale króciutko bo mi mama długo nie pozwoliła posiedzieć niestety.
M właśnie dzwonił, ze w ramach szkolenia gra w kręgle ;) Impreza poszkoleniowa (jak ja to uwielbiam:/)
Wraca jutro około południa. Już się doczekać nie możemy.
Ola, dzięki:) Wam również życzę udanego weekendu.
---------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
Ela, dzięki i wzajemnie!!!
-
Tata wraca do nas:)
Będzie za jakieś 2 h więc Fifi się go posłuchał (bo nie zanosi się na to by miał w ciągu tych 2 h wyskoczyć).
A dziś wieczorem u teściów impreza (teściu - Andrzej) ale zaglądnę tam chyba całkiem późno bo nie mam ochoty robić za małpkę w zoo, którą wszyscy oglądają. Tym bardziej, ze ostatnio najzwyczajniej w świecie "nie wyglądam" :/
Vall, przykro mi ale jesteś pierwsza "odhaczona" na liście.
---------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Vall, przykro mi ale jesteś pierwsza "odhaczona" na liście.
-------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Kochana - widać hazard nie jest moja mocna stroną ;) ;)
no to synus okazał sie byc posłuszny ;D
-
Ojej do 4 grudnia juz tylko 2 dni ;D
-
halooooooooo - jak sie macie.... :) ??
Tatus przyjechał i wsiakliście... ;)
-
Cześć wszystkim wirtualnym ciociom:)
Razem z Fifim cieszymy się tatusio-mężem "powróconym" z firmowej zsyłki ;D ;D ;D
Spaliśmy dziś baaaaardzo długo bo wczoraj zasiedzieliśmy sie troszkę na imprezce domowej.
Malutki pręży się cały czas, ewidentnie mu tam ciasno ..... to może wyjdzie w tym tygodniu do nas ;D
A ja mam paskudnie obrzęknięte kostki u nóg:( Ciśnienie jednak ok więc nie jest to niebezpieczne ale nogi nie wyglądają najpiękniej. Mam problem by buty włożyć.
Ogólnie jest ok ..... czekam bo cóż mi pozostało .....
-------------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Moniś, cześć :-) współczuje tych spuchniętych nóżek, przerabiałam to :-\ ale już nieługo....
Miłego wieczora!!!!
-
Monos czekam na pon. poranny meldunek :) jak sie macie ?? :)
-
Monia - ja też już spuchłam ... pa;ce jak serdelki ;)
jak sie dzis macie??
-
A wiecie, ja jakoś ostatnio śpię nad ranem jak zabita.
Wstałam jakieś pół h temu :o
W nocy obudził mnie okropny ból w jajniku , a właściwie przy przekręcaniu sie z boku na bok, tak jak kiedyś. Pewnie znów mały ucisnął to miejsce.
Wczoraj miałam bóle @, Filip pukał dość mocno.
Ja czuję, ze coś się może wydarzyć w tym tygodniu .... oby mnie intuicja nie myliła ...
M pojechał do pracy ale jest pod tel, a ja wcinam spóźnione śniadanko (na słodko z powidłem śliwkowym)
-
O obstawianku zapomniałam:)
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
Aha ....... melduję, ze od 3 dni zniknęła zgaga!!!!!!!!!!!!
Ale odlot, mogę normalnie zasypiać ;)
-
Aha ....... melduję, ze od 3 dni zniknęła zgaga!!!!!!!!!!!!
Ale odlot, mogę normalnie zasypiać ;)
Moze Ci sie brzuszek opuscil?
-
Aha ....... melduję, ze od 3 dni zniknęła zgaga!!!!!!!!!!!!
Ale odlot, mogę normalnie zasypiać ;)
Moze Ci sie brzuszek opuscil?
Napewno tak jest :) SUPER :)
-
No kochana... jeszcze 4 dni ma Filipek :) A te spuchniete stopy.... to chyba było dla mnie najgorsze!
Tyle że ja w klapkach pod koniec mogłąm już chodzić :) Ale z drugiej strony ciągle je widziałam :P
Moniu - to już na dniach! Już godziny można odliczać! Ale ja sie ciesze ;D ;D ;D
-
No to juz sam finisz u Ciebie , jakie to ejst ekscytujace :tupot: :skacza:
-
Taaaa ..... Wy się cieszycie, a ja cała wystraszona;)
Hehehee ....... chociaż już się tak bardzo doczekać nie mogę, ze mam co chwilę zmienne odczucia .... raz obawy, raz euforia, ze już niedługo .....
-
Moniczko, no to ja tulam Cie mocno i próbuje otuchy dodać...
-
A brzucho wygląda tak w 40 tygodniu:)
Ja tam nie widzę by sie obniżył ale łatwiej mi oddychać i zgagi nie ma:)
(http://images27.fotosik.pl/120/afd81f55d5960e74.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i bonusik dla cioć ;) Filipkowy uśmiech ;)
(http://images25.fotosik.pl/119/918c385fb78d9d8d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Śliczny usmiech Filipkowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cudowny brzuchalek :D
-
no ciekawe jak to bedzie u ciebie
mi się brzuch nie obniżył, dalej źle mi sie oddycha ale chociaż zgaga poszła precz
a brzuszek to całkiem pokaźny!!
jakby co to masz nr do któeś z foremek żeby dać znać???
-
jakby co to masz nr do któeś z foremek żeby dać znać???
Mhm .... Asia-Merkunek obiecała relacjonować jak sie coś zacznie:)
Będę z nią w kontakcie sms-owym:)
Idę zjeść zupę, którą sobie ugotowałam:)
-
Super brzuchalek :)
zazdroszcze wam tej zgagi, tzn ze poszła precz..bo mnie nie ustannie meczy :-[
SMACZNEGO :)
-
łdny brzuś... smacznego
-
Śliczny:)
Moniś naciesz nim oko bo lada moment i pożegnasz się ze swym pięknym brzuchalkiem.
-
Dziękujemy za komplementy pod adresem mieszkanka Filipowego:)
Oj tak, już czuję, ze będzie mi go brakować.
Codziennie go głaszczę i oglądam w lustrze by zapamiętać jak wygląda:)
Ale ale ......... chyba mi nerwy puszczają ....... właśnie mnie M zirytował swoim bałaganiarstwem i tym, ze po raz tysięczny chyba usłyszałam pytanie "Kochanie, a gdzie jest ...?" ...... i nawrzeszczałam na niego :/:/:/
aż mnie skurcze złapały i boli .... ała :/
A M wolał się nie narażać bardziej i teleportował się szybciorem na basen, znalazłszy uprzednio samodzielnie (czyli jak chce to potrafi) swoje gacie na basen ...
-
Monia - mi też zaczynają nerwy puszczać...bardzo nie lubie tego bo wiem, ze robię bezsensu...
i nakręcam sie sama i małego...
a pytanie :kochanie, a gdzie sa moje..." to standart...oni się chyba nigdy nie zmienią
miłego wieczoru - ja miałam jeszcze prasowac ale mi sie zelazko popsuło hehehe ;D
-
M pojechał na basen, a mnie się nudziło i oto efekt:)
Tak rosło mieszkanko Filipka:)
(http://images30.fotosik.pl/121/1aea9666b94f87f5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/120/6859f0d48c515e47.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/68/314cb5ff3e8b484c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images32.fotosik.pl/68/4167e664fee1a743.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
też musze zrobic takie "zestawienie" fotek ;D
super!!!!!
-
Super:) Ja przedwczoraj zrobilam tez cos takiego:)
-
Ja tam widzę że się opuścił co nieco :) Śliiiiiczny brzuszek :)
-
Cieszę się, ze i wam się podoba:)
hehheeheeh .....
M wrócił z basenu i jak mu pokazałam moje dzieło to aż oczy wytrzeszczył i mówi:
"O kurcze, zapomniałem już, ze Ty taka chuda byłaś" ;)
Bardzo to romantyczne było, nieprawdaż ;)
-
WOW super zdjęcia zrobione :D Jaki miałąs płaski brzucholerk :D
-
extra sprawa takei zestawienie... :) Musze na podobnym popracowac..ale nie wiem jak to się robi ;) ;) ;)
jak sie amcie we wotrek?? :D
-
Witam,
znów spałam do oporu.
Ale w nocy to rekord we wstawaniu do wc - 5 razy!!!!!
Wyglądam jak zombie, jakaś taka czerwona i spuchnięta.
Zaraz sie trzeba ogarnąć bo tak być nie może ;)
---------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
monis w jakim programie bawials sie tymi fotkami :)??
rozumie ze w samopoczuciu zmian nie zaobserwowano ;) ?? Alez będzies zmiała niespodzianke.zlapie cie znienacka ;D
-
Marta, te panoramki robiłam w IrfanView.
Myślę, ze sobie poradzisz bo to niespecjalnie skomplikowane:)
Jeśli chodzi o samopoczucie to w miarę przyzwoicie.
Jestem jakaś taka rozbita ale to żaden objaw ;)
Brzuchol mi się napina co chwilę i chodzę jak kaczka:)
Idę pod prysznic, zrobić ze sobą porządek.
-
Sama nie doczekalam takiej koncowki ciazy ale juz niedlugo Wasze malenstwo bedzie z Wami :)
-
Zrobiłam pranie ręczne :)
Tak się naschylałam, ze w pewnym momencie prawie pawia puściłam ;)
Ale że efektów brak to wlazłam pod prysznic i się pomoczyłam troszkę.
Nabalsamowana jak mumia wcinam teraz bułę francuską i popijam lurkowatą kawą z mlekiem.
Dziewczyny, jak długo ważna jest legitymacja ubezpieczeniowa????
Bo ja już kręćka tu zaraz dostanę, każdy mówi co innego.
Ja podbijałam 11 września i moja mama mówi, ze jest ważna 3 miesiące.
A w szkole mi powiedzieli znów, ze pół roku (ale w to nie wierzę).
-
Dziewczyny, jak długo ważna jest legitymacja ubezpieczeniowa????
Bo ja już kręćka tu zaraz dostanę, każdy mówi co innego.
Ja podbijałam 11 września i moja mama mówi, ze jest ważna 3 miesiące.
A w szkole mi powiedzieli znów, ze pół roku (ale w to nie wierzę).
U mnie wazna jest 2 miesiace a z Urzedu Pracy tylko mieisac ale jak pamietam Vall pisala ,zelu niej takze z zakladu pracy jest wazna miesiac . Mysle ,ze warto sie w kadrach dopytac.
-
Moniu - legitymacja jest ważna miesiąc a w ciąży chyba dwa miesiące. Ale najlepiej podpytaj u siebie w kadrach.
-
a u mnie jest ważna dwa miesiące - tzn miesiać w ktorym została podbita i następny
ja mam podbitą 3.12 więc mam ważna w grudniu i do kmońca stycznia
-
NO masz ..... jutro wyślę M do mnie do pracy niech sie dowie i podbije ją na wszelki wypadek
Dzięki za odpowiedzi!!!
-
albo zadzwoń do zusu - tam powinni podać ci najlepsza odpowiedź ;) chyba ;D
-
wiecie z tymi "radami" zusu albo urzedu skarbowego bywa roznie.. nie sa w zaden sposob wiazace jakby cos.. a nieraz panie sa tak zorientowane ze szkoda slow.. ::)
-
Ja wlasnie myslalam, ze wazna jest 2 m-ce a w sierpniu bylam u dermatologa i tam pani mnie oswiecila, ze miesiac.
Mój mąż wczoraj tez pojechal mi podbic...jeszcze by mnie do szpitala nie przyjeli:)
-
Ale super "zestawienie brzuszków"! Miło się na takie zdjęcia patrzy :)
Dobrze, że się Martynko w porę zorientowałaś!!!
-
no nalezy podbijac teraz te nasz elegitymacje ubepieczeniowe co miesiąc.,...
ale nie wyrzuca cie jak nei bedzies zmiec "waznej" - moga przedzwonic do zakladu pracy, zawze maz moze podbic w miedzyczasie...
Ja tez mam juz nie wazna..ale nie mam kiedy podbic teraz i mam to w......
-
Jak M będzie miał w tygodniu czas to podjedzie do mnie do pracy i ją podbije.
Siedzę od rana sama i nudzę się jak mops.
Koniec 3-miesięcznego wylegiwania się z małżem:)
Wyjechał rano i jeszcze nie wrócił.
Ale dzwoni co 2 h i pyta czy wszystko ok. Przejmuje się:)
A ja mam już serdecznie dość telefonów i pytań"Jak się czujesz?" ( oprócz tych od M)
Ależ to wkurzające gdy się tak czeka i nic się nie dzieje ....
Strasznie mi sie brzuch dziś napina ...... momentami tak mocno, ze aż mnie kłuje w pochwie ..... to chyba Fifi główką tak pracuje ....
-
A ja mam już serdecznie dość telefonów i pytań"Jak się czujesz?" ( oprócz tych od M)
Ależ to wkurzające gdy się tak czeka i nic się nie dzieje ....
oj ja mam podobnie...draznia mnie te pytania... :( ::)
a brzuchal sie napina...skurczybykowo.....a nie Fifi ;)
-
a brzuchal sie napina...skurczybykowo.....a nie Fifi ;)
Martuś, mów mi tak jeszcze :)
-
a brzuchal sie napina...skurczybykowo.....a nie Fifi ;)
Martuś, mów mi tak jeszcze :)
:D no wiec..wszytsko co bierzesz za figury i wygibasy Fifiego to skurczyki ;D ... maly owszem wierci sie..ale to tlyko nam sie wydaje ze to to co widzimy..hehe... jak to mówia najgorzej jak cos komus sie wydaje :) buahahha...
jeszcze........... ;) ;) ;) ??
-
Dawaj, dawaj ..... zaraz sie zacznie u mnie coś dziać ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
O Boże .... głupieję już z tego czekania ;)
-
Dawaj, dawaj ..... zaraz sie zacznie u mnie coś dziać ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
O Boże .... głupieję już z tego czekania ;)
ONLY 4 DAYS to GO....... więc... ;D ;D ;D
-
a ja liczę po cichu na 6 grudnia:) ........ pomarzyć można ;) .... ale kto wie ... a nóż, widelec ;););)
p.s. usłyszałam wczoraj hasło o kobietach, które mnie zmroziło.
Facet powiedział "Nie należy wierzyć niczemu co krwawi 5 dni i nie umiera" :o
Tak mi się jakoś teraz przypomniało ..... :/
-
o rany...a co to za głupie powiedzenie......
z tymi książęczkami to chyba pogłupieli - podbijac co miesiąc ::) chyba ktoś *cenzura* (to juz ja sama dopisałam tą cenzurę ;) )
jeśli to prawda co pisze Marta to ja mam skurcze od południa - ale nieregularne (a to chyba chodzi)
miłego wieczoru!
-
wlasnie ta regularnośc........... wrrrr ::) o nia najgorzej :)
-
dzięki Anuś i wzajemnie!!!!!
Czyli jesteśmy wszystkie trzy ze skurczybykami (mniej lub bardziej zdefiniowanymi) za pan brat:)
-
buahahaha
ja bym była za tymi mniej zdefiniowanymi ;)
szczerze to już zgłupiałam co jest co - ale jak mi lekarz powiedział - porodu nie da się przespać więc spokojnie czekam na rozwój wypadków
a tak wracając do książęczki ubezp - to w kazym zakłądzie pracy jest tak samo czy nie? bo jak dla mnie powinno byc ew. rozróżnienie ze względu na rodzaj umowy o pracę ale tak naprwdę sie nie znam na tym zupełnie >:(
-
"Nie należy wierzyć niczemu co krwawi 5 dni i nie umiera" :o
ale tekścior :o b.k.
spokojnej nocki Moniś Ci zyczę, ale jakby coś to wiesz...
-
Moniś ja też liczę na 6 grudnia:)
-
buuu i tu też nic :(
-
:uscisk: czekam na poranne wieści :D
-
Hej,
niestety nadal w dwupaku.
Chociaż zaczyna mnie coś tam częściej pobolewać.
Dziś obudziłam sie o 6.00 bo M jechał na jakieś swoje badania i już nie usnęła.
Przed chwila zjedliśmy śniadanie i mężul pojechał do pracy, a ja siedzę zawinięta w koc przed kompem bo mi strasznie zimno .... brrrrrr
Moja twarz to istna porażka!!!!!!!!!!!!!!
W życiu tylu syfów nie miałam:(
Mam tylko nadzieję, ze to po porodzie zejdzie .... ale na porodówce straszyć będę ..... nie ma co .....
Aha ..... legitymacja już podbita:)
M po badaniach zaglądnął do mnie do szkoły i załatwione:)
-----------------------------------------------------------------------
Oj, kurczy mi się lista ....
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
:D no to witam dwupaczkę ;D ;D ;D
-
Boli mnie głowa, jest mi niedobrze ....... idę sie położyć ...
-
Boli mnie głowa, jest mi niedobrze ....... idę sie położyć ...
oooooo, oooooo czyżby jakies obajwy ;) odpoczywaj....
-
hej Monia!!
mam nadzieję, ze poleżysz i bedzie lepiej!
buziaki i czekam na dalsze wieści od ciebie!
-
Moniu :przytul: mam nadzieję, że ból głowy przejdzie...i to niedobre samopoczucie też...
Tulam Ciebie środowo :przytul:
-
Mam nadzieje ,ze to chwilowe przesilenie u Ciebie :przytul:
Dzis moj termin ale jak zawsze nie trafiam :drapanie:
-
Moniu odpoczywaj jak najwięcej,
trzymaj się mocno!
:przytul:
-
Monisku, coś czuję że nie wygram ;-)
Odpoczywaj złotko!!!!!
-
Ale się należałam ....... nosi mnie ....
Zrobiłam pranie, rozwiesiłam, pościerałam kurze, poukładałam w szafkach, nawet odkurzyłam.
Ból głowy minął ale brzucho sie napina dość mocno teraz, jest jak kamień .... tylko czy to coś zwiastuje?
-
Czyszczenie dywanow u Rybki zadzialalo :D
-
.... tylko czy to coś zwiastuje?
you never know..... ;) ;) ;)
ps.ja wrócilam ze sklpeu..przejchalam kawalek autkiem i tez mnie dojechało...
-
Kurde ...... już myślałam, ze coś się zaczęło ..... ale mnie po ostatnim poście zaczęło ciągnąć w kroczu ... masakra. Chodzić nie mogłam tak mnie kuło .... trochę przeszło ale cuś tam się zaczyna chyba dziać ...
-
Monia, a co ze skurczybykami? Są jakieś?
-
Asiu, żebym to ja wiedziała.;)
Brzuch się napina mocno, a to podobno są skurcze też więc chyba są .....
Ja już nic nie wiem ( na szczęście nie ja jedna) .... no ale jak to Ania napisała u siebie tego się przespać nie da .....
-
Moniś, to zmierz odstępy czasowe między tym napinaniem się brzucha...zauważysz, czy jest jakaś regularność...
-
Regularności nie ma niestety ..... przez godzinę były co chwilę, a potem przerwa i chyba znów sie zaczyna ....... idę leżeć i liczyć ....
-
No no to może będzie prezencik na mikołaja, najwspanialszy jaki można sobie wyobrazić!!!!!
-
Monis to "w kroczu" - moze zaczyna sie szyjka skracac i rozwierac :)
-
już przeszło:(
Kurde ... ale coś jest na rzeczy .......
Marta, tak właśnie myślę .... w pewnym momencie poczułam się jakby mi Filip miał wypaść i ..... zaglądnęłam tam głupia by sprawdzić czy czasem główki nie zobaczę ... :o :o :o
Oj panikara się we mnie odzywać zaczyna ..... niestety .....
-
Monis to "w kroczu" - moze zaczyna sie szyjka skracac i rozwierac :)
Vall nie strasz, bo mnie od 3 dni tak krocze nap......, ze mało nie wyjde z siebie...
-
Monis to "w kroczu" - moze zaczyna sie szyjka skracac i rozwierac :)
Vall nie strasz, bo mnie od 3 dni tak krocze nap......, ze mało nie wyjde z siebie...
a mnie tak boli od jakiś dwóch/trzech tygodni i szyjka 1,5 cm
nie wiem Monia - moze rzeczywiscie coś sie zaczyna dziać...pytanie kiedy bedzie finał ;D
-
No jak to kiedy? 7.12 Filipuś sie urodzi :) dzwonił do mnie, mówił ze juz Mu ciasno :P ;) ;D
-
No jak to kiedy? 7.12 Filipuś sie urodzi :) dzwonił do mnie, mówił ze juz Mu ciasno :P ;) ;D
:ok: dobre :ok:
-
No jak to kiedy? 7.12 Filipuś sie urodzi :) dzwonił do mnie, mówił ze juz Mu ciasno :P ;) ;D
a Mateusza tam gdzieś nie było w pobliżu
-
Anulka, chyba masz rację, ze mu ciasno bo rozpycha się jak nie wiem co:)
a Mateusza tam gdzieś nie było w pobliżu
hahahhahaa .... może się maluchy jedne umówiły, że się z matkami trochę podroczą
No i dupa blada ..... poleżałam chwilę bo mnie zmogło jak niemowlaka ... wstałam i nic nie boli ....
Mama dzwoniła, opowiedziałam jej co i jak i sie zaczęła ze mnie śmiać :/
Mądrala .... jak zaczęła mnie rodzić to sama sobie taksówkę zamówiła i sama pojechała do szpitala bo była sama w domu w tym momencie. Twarda z niej sztuka :)
-
Heloł w Mikołajki (http://sadurski.com/bozenarodzenie/gify/mikolaj7.gif)
jak minela nocka?? jak sie macie??
-
Kurcze Moniś ja liczę na prezent mikołajkowy więc postaraj się troszkę:)
A ty Fifi kochanie nie buntuj się czekamy tu wszystkie na Ciebie misiu!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Noc przespana w całości (3 wyjścia do wc).
Wieczorem brzuch trochę męczył i tyle.
Obecnie zjadłam śniadanie, a Filip dostał czkawki:)
Chyba nici będą z tego prezentu mikołajkowego ..... cierpliwość jest cnotą ....... eh .......
------------------------------------------------------------------
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Twarda z niej sztuka :)
no to rzeczywiście :-)
Buziaki mikołajkowe :-* :-* :-* i czekania ciąg dalszy...
-
:dzidzia: trzymajcie się dzielnie, ciocie forumkowe trzymają kciuki za spokojną i szybką końcóweczkę :okularnik:
-
Monika relacjonuj nam na bierząco co się z Tobą dzieje, bo może my będziemy musiały wezwać taksówkę ;D
-
Monika relacjonuj nam na bierząco co się z Tobą dzieje, bo może my będziemy musiały wezwać taksówkę ;D
;D ;D ;D ;D ;D
-
Monika relacjonuj nam na bierząco co się z Tobą dzieje, bo może my będziemy musiały wezwać taksówkę ;D
jakby coś to mam najbliżej ;-) ;D
-
ja zdecydowanie najdalejc ;D
dziś oglądając pogode i widząc mapkę polski zdałam sobie sprawę ile km nas dzieli ;)
-
:) urocze jesteście ....:)
Taksówka potrzebna nie będzie bo jest teść i mój tata w pogotowiu w razie W:)
No i M pod telefonem, więc drużyna gotowa:)
A ja latam ze ścierą odkąd wstałam.
Już mi obrzydło leżenie, siedzenie i nic-nierobienie.
Tyle, ze już wszystko co możliwe wysprzątałam.
zastanawiam się nad oknami ....... ;););)
-
Monis to wpadnij do mnie ;) ..bo ja jakos nie moge sie zabrac za sprzatanie :-\
ale moze to jest sposób ::) ;)
-
okna to ja chyba zaraz umyję ale tylko w dużym pokoju bo nawet jak jest ciemno to widać zacieki
teściowa kiedyś dała mi magiczne ściereczki do mycia okien - sprawdziły się średnio...
ha!
to jest myśl
idę wysuszyć głowę i lecę myć okna ;D
-
Dziewczyny tylko ostrożnie z tym sprzątaniem bo potem będzie na mnie, ze zainaugurowałam :)
A ja chyba do mamy pojadę jak wróci z pracy bo ocip ...... eję tu sama do wieczora.
-
Monisiu - witam czwartkowo! Widzę, że nadal jesteś w dwupaku... myślę, że jak się zaczniecie rozdwajać to wszystkie na raz :D
-
ja juz okna umyłam ;D
i napewno nie będę miała pretensji do ciebie jak coś sie zacznie dziać!
ozłociłabym cię !!!!
-
Dziewczyny tylko ostrożnie z tym sprzątaniem bo potem będzie na mnie, ze zainaugurowałam :)
hi, hi, hi ;D
-
A ja do mamy nie pojadę bo zadzwoniłam i okazało sie, ze ma dyżur :(
I muszę tu siedzieć.
Włączyłam sobie kolędy Preisnera i słucham:)
-
Posiedzimy z Tobą :tak_2: :tak_2: :tak_2:
-
ja też sie wpraszam!
Monia może jakaś kaffka i ciacho?
albo lepiej jakąś sałatkę
coś zaraz skołuję
(http://tbn0.google.com/images?q=tbn:aZCEBH6s_axvlM:http://gotowanie.onet.pl/_i/artykuly/2007/salatki_d.jpg)
(http://maciek.mniam.org/blog/maciek/20070525030427dsc00018.jpg)
(http://www.mediagraf.com.pl/speedytest/img/pieczywo_foto.jpg)
(http://www.strykowski.net/fotografia_reklamowa_zdjecia_reklamowe/Orzezwiajace_zdjecia_z_cytryna,_cytrynka.__Drinki_-_zdjecie_1139_mini.jpg)
-
Ania, ja po pierogach właśnie jestem!!!!!!!!! Pęknę jak jeszcze te pyszności zjem:):):)
Ale kawkę to sobie właśnie popijam.
Dziewuszki moje drogie, smacznego:)
Hehheehe ..... zainspirowana zmierzyłam sie w pasie .... 111 cm jak w mordę strzelił:) Mamma mia!!!!!
Ale mi się boczki rozrosły więc i je musiałam objąć :)
-
a ja głodna siedzę :-\
maciek pojechał coś tam załatwiac i czekam i czekam i czekam.....
i ja też mam 111 cm - właśnie sie zmierzyłam ;D
-
To ja chyba źle się zmierzyłam:) Bo wydaje mi sie, żem większa:)
Właśnie przyszła teściowa z pracy i .... dostałam prezent:)
A właściwie to Filip dostał - pozytywkę-kurczaka:)
A mama,żeby miała jeszcze większy tyłek to czekoladki i mandarynki:)
-
ale smakowita sałatka :o :o :o
ale co ja w tle ujrzałam :) co za serial :o wszechczasów :D :D :D
u mnie 115 cm :-\ :-\ :-\
-
a to zdjęcie to ściągnęłam gdzieś z neta
my zaraz idziemy na jakieś pyszne jedzonko - bo ja dalej głodna ;)
monia ale mierzysz brzuch na wysokości pępka?
-
heheh ja też pierwsze co zobaczyłam to MODE :)
-
Prosim o meldunek... :)
-
Ja tez mode zobaczyłam :):):) Ten serial jest niezły - mozna pół roku nie ogladaca po 5min wszystko sie wie ;D
Moniu jestes?
Monisia pewnie sie szykuje do szpitala lub juz na porodówce bo prorok Anulka33 przewidział ze dzis Filipcio sie urodzi ;) ;D
-
Cześć i czołem ... kluski z rosołem ;)
Wczoraj wyciągnęłam M na długi spacer i .... pół nocy nie spałam, tak mnie wszystko bolało.
No ale na tym koniec ..... nadal w dwupaku i nie zanosi się jak na razie na zmianę.
Czuję się jakby czołg po mnie przejechał ....
Zjem śniadanie, pod prysznic, a po południu jadę do mamy .....
Nie będę pisać czego chcę bo Wy doskonale wiecie .......
-
Po południu to ja prosze na porodówke ;D
-
Aniu, bardzo chętnie tylko niech coś się wreszcie zacznie dziać;)
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Moniczka..widze, ze samopoczucie mamy podobne..ale dzis ponoc biomet niekorzystny ;) ;) ;)
-
Ja mam nierówno pod sufitem ale co tam :)
Wykąpałam się i i przygotowałam tak jakbym miała jechać na porodówkę ;););)
Za 15, h teść zawiezie mnie do rodziców i będziemy z mamą ustalać strategię na niedzielę.
Brzucho mi twardnieje jak wściekły ........ momentami kamień .....
-
hej Monia!!
przesyłam buziaki i moze choc trochę lepszego nastroju :-* :-*
-
Nastrój Aniu całkiem całkiem:) Dzięki o Tobie również:)
Zaraz mi brzuch pęknie ...... co ten Fifulec wyprawia?
-
o co chodzi z ta strategia na niedzielę ::) :) :D ??? :o
-
Teraz pasuje tutaj
Europe "Tha final Countdown"
Wszystkie 3 foremki maja te wielkie odliczanie ;D
-
Marta, no bo lekarz kazał mi przyjść do szpitala dzień po terminie, a to wypada właśnie w tą niedzielę.
a mi sie nie uśmiecha leżeć tam bezczynnie jeśli nie będzie takiej konieczności, np. nie będzie skurczy bo wywoływać i tak porodu tak od razu nie będą.
Może zrobią mi tylko ktg i jak nic się nie będzie działo to wrócę do chatki:)
No ale nie ma co wybiegać w przyszłość, zobaczymy za dwa dni.
Byłam u mamy i ta wyciągnęła mnie do sklepu:)
Kupiłam mojej chrześnicy prezenty na święta bo babcia leci do niej do Anglii 21 grudnia więc weźmie je ze sobą przy okazji.
Ja sobie kupiłam zapas większych rozmiarowo majtasów do szpitala (gorzej jak można tylko tych jednorazowych używać).
No i mamunia chciała mi szlafrok nowy kupić ale nie było czerwonego w moim rozmiarze więc jutro podjedzie do jeszcze jednego sklepu i jak będzie to mi kupi:)
Uparłam sie na czerwony bo był śliczny ale tylko wielgachne rozmiary zostały.
Mama jak mnie zobaczyła od razu stwierdziła, ze brzuch mi opadł i sie wyciągnął do przodu i jakoś tak zapadł po bokach no i w ogóle wygląda jak tuż przed porodem:)
Oby to były prorocze słowa:):):)
Nogi mam spuchnięte jak balony i brzuch nadal jak skała.
Jeja ...... jutro termin .......
-
Monia pewnie ci zrobią ktg i zbadają i odeślą do domu - no przynajmniej tak było u mnie
i kolejna wizyta za tydzień czyli u mnie to poniedziałek
chyba nie będą ci tak od razu wywoływć - no ale wiesz - u ciebie może być inaczej
mi na spuchnięte nogi pomaga trzymanie ich wyżej no i masaż stóp w wykonaniu męża ;)
-
:hello:
-
czyli Monis obie...w niedziele..bedziemy miały "chwile" prawdy ::)
tylko ze ja wieczorkiem ok 20 dopiero....
tez nie usmiecha mi się lezenie i czekanie tam.... niby pod kontrolą etc...ale daj spokoj ..uziemiona w łozku, do okola wiadomo rózne tragedie.... ::) Nie damy się kochana :-*
-
Moniu to juz na pewno lada chwila, inaczej byc nie moze :)
Jeju... przypominaja mi sie czasy jak to mnie dotyczyło :) Dziwne uczucie... fajne... :D
-
Hej,
spałam znów do 22 ale nie dziwota skoro pół nocy się przewalałam boku na bok (zakupy z mamą dały mi w kość).
Wmusiłam przed chwilą w siebie dwie kromczyny bo jest mi niedobrze jak na początku ciąży .... bleeeee .....
O rozdrażnieniu to ja może nic nie będę pisać bo szkoda nerwów ... dziś mamy termin z OM.
No nic .... czas zacząć sie uczyć cierpliwości, w końcu będzie nam już do końca życia potrzebna ;)
p.s. Kochanie Ty moje malutkie ....... mamusia ładnie prosi:)
Z innych info, to właśnie przyjechała geodetka i M poszedł z nią na naszą działkę.
Będą ja w końcu dzielić i możemy potem wystawiać część na sprzedaż:):):)
-
Monisiu :przytul:
"Fifi - zapraszamy do nas! Mówię Ci jak po tej stronie brzuszka jest suuuuper! A Rodziców masz fantastycznych - już to pewnie wiesz ale po tej drugiej stronie brzuszka przekonasz się o tym jeszcze bardziej :D"
-
:) co tam wieczorkiem??
-
Może Fifi posłuchał się ładnie :) oby!!!!!!!!!!
-
Niestety nie słucha się maluch jeden mamy :/
Tak chciałam tego uniknąć ale nie ma rady .... jutro po obiedzie marsz do szpitala i zobaczymy co będzie :/
Sama jestem ciekawa czy mnie zostawią czy odeślą do domu.
Spakowana już jestem .... choć wcale mi sie to nie podoba ..... dobrze, ze mama tam pracuje to w razie gdyby mnie zostawili będzie w ciągu dnia do mnie zaglądać ...
Ja nigdy w szpitalu nie leżałam i prawdę mówiąc jestem trochę przerażona ....
Vall - 30.11
Lea - 1.12
Antalis - 2.12
rajdówka - 3.12
ela - 4.12
jagna77 - 5.12
megi28, *Mimi* - 6.12
anulka33 - 7.12
merkunek - 8.12
elicik - 9.12
martyna1985, Kasia-Wrocław - 10.12
asia, Anusia-szczecin - 12.12
-
Monia, nie jest tak źle w szpitalu...ja tez lezalam teraz pierwszy raz i mialam strasznego stresa!! Choc dziewczyny czekajace na porod odczuwały to troche inaczej.
-
Monia mam nadzieje, ze cie jednak nie zaytrzymają w szpitaku - no chyba ze juz od razu na poród
i prosze daj koniecznie znac co i jak
buziaki!!
-
~monika~ dawno mnie tu nie było, ale jak widac załąpałam się na finish ;D
coś Ci powiem i wiem, ze to wcale Cię nie wzruszy bo bez obrazy jak każda kobieta wiesz swoje i będac już w ciąży ostatnie dni godziny minuty wszystko meczy i drażni i w ogóle wszystko wydaje się bez sensu...wiem to z autopsji...ja też czekałam z ogromną niecierpliwoscią na swój czas...ale wybacz...terminy mijają napierw 1 potem 2 i 3...no to qurde...haloo ??? czy to dziecko choć troche posłucha i wyjdzie w końcu ??? u mnie potem minał tydzień i wylądowałam w szpitalu...spokojnie osiadałam w szpitalnej sali i kolejne 4 dni stresów i nerwów, no bo przecież to dalej nic!!! w końcu i tak nie nauczyłam się cierpliwosci...i choć 5 razy byłam w szpitalu to za każdym razem miałam stresa...choć późnej nie wydawał się aż tak straszny... i dało się z nim żyć... ;)
powodzenia życzę i mam nadzieję, ze jutro zamiast iść do szpitala bo kazali... pójdziesz bo już musisz ;D
pozdrawiam
-
Monis ja nie sądze zeby nas mieli zatrzymac w szpitalu - jesli nie będzie oznak zbliżającego sie porodu ::)
Po co.... mozemy chodzic na ktg regualrnie... ale lezenie i czekanie tam....... ::) :( NIE!
-
Moze ci zrobią tylko KTG ? I jak będzi eok to wócisz od domku ?
-
Nie wiem jak będzie kochane. W każdym bądź razie my zmykamy do szpitala.
Dam znać co i jak oczywiście.
Z nerwów chyba mam dziś podwyższone ciśnienie 147/94. Mam nadzieję, ze to zdenerwowanie tylko.
Filip się rusza dość intensywnie.
Gdyby mnie zostawili to będę przekazywać wiadomości Asiu-Merkunek i Ani-anulce33.
NO ale być może wieczorkiem tu wrócę:)
A jak nie to trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zmykamy!!!!!!!!!
Pa pa pa pa pa pa
-
Powodzenia ;D
3mam kciuki :) może wrócisz juz z Fifim :D
ps. melduj na bieżąco!
-
Okej :) Czekamy na wiesci :D
-
;D no juz mozna by oczekiwac jakis wiesci ::)
-
iiiiiiiiiiii??????????? ::)
-
a kuku:)
Stęskniłam się za Wami i uciekłam ze szpitala:)
Żarty żartami, a tu trzeba meldunek złożyć.
Otóż jak widać nie chcieli mnie w szpitalu.
Ktg mi zrobili. Położna się zachwycała wykresem, podobno książkowy ale nic się nie dzieje:/
Skurczy niet, mały bryka i nie chce mu się wychodzić.
Powiedziała, ze procedura jest taka: jeśli nic się nie dzieje to do szpitala mam przyjść 7 dni po terminie (czyli w sobotę - 15.12) i wtedy już na 100% zostanę, zbadają wody płodowe, zrobią usg i podejmą decyzję odnośnie ewentualnego wywoływania.
Tak więc moje drogie pierwszy przeterminowany dzień za nami:/
Położna kazała mi prać dywany i myć okna:)
Ogólnie to mam dość ...... oj czekanie zdecydowanie nie jest moją najmocniejszą stroną .... no ale lepiej w domu czekać niż w szpitalu.
Razem ze mną badali obok dziewczynę w 15 tygodniu ciąży. Biedaczka cała zakrwawiona :( i to już 2 raz w ciągu tygodnia ..... brrrrr .....
Tak więc nie ma tego złego ..... i ........ czekamy .....
-
Monis :D ja pewnie wróce z podobnymi wiesciami... ::)
ale dobrze wiedziec jakie są procedury - dzis zapytam jak to u mnie wygląda... ::)
a ANia milczy ::) :)
a badala cie ginekologicznie..jakeis zmiany są??
-
Nie badali mnie ginekologicznie.
Pytali tylko o ruchy dziecka i czy czuję skurcze, a że ja ich nie czuję to kazali iść do domu i się stawić za tydzień i być dobrej myśli:)
Nie chcę zapeszać ale wyjątkowo miłe towarzystwo mi się dziś trafiło.
Oby tak było w dniu porodu.
-
To co ...zabieraj sie za pranie , sprzątanie , mycie i ...przytulanie :)
-
hej Monia!!
dobrze, zę cie puścili do domu
czekanie nie jest też moja mocną stroną
dziwne,ze cie nie zbadali ale co szpital to inaczej
trzymajcie i miłego prania dywanów :-*
-
Cześć :-) byłam ciekawa co u Ciebie...ale sms-a nie było, więc pomyślałam, że Fifi się na wyjście nie zdecydował ;-) czyli czekamy dalej...
Buziaki :-* :-* :-*
-
Czekam na meldunek..as always :D
-
Yyyyyyyyyyyyyy ..... u nas się ..................... chyba zaczęło na dobre :)
Nad ranem zaczęły się skurcze jak przed @ .... zaczęłam liczyć i od 6 rano występują średnio co 7-10 min. Są powolutku coraz częstsze.
Przed 8.00 odszedł mi czop :/ i sączą sie cały czas wody ........
Wykąpałam się, zjadłam śniadanie i czekamy na rozwój wydarzeń.
Przypuszczam, ze jeszcze z godzinka maksymalnie dwie obserwacji i jedziemy do szpitala.
-
Yyyyyyyyyyyyyy ..... u nas się ..................... chyba zaczęło na dobre :)
Moniś, czyli Fifi stwierdził, że chce zobaczyć Rodziców, cudnie!!!! Czekam na wieści!!!!
-
MONIAAAAAAAAAAAAAAAA - SUper ;D ;D ;D
3mam kciuki!! :D
ps. dajesz nam nadzieje, ze i u nas jakos sie ruszy :)
-
Ale super no w końcu coś się ruszyło:)
Czekamy na wieści i dalszy ciąg wydarzeń.
Trzymamy mocno kciuki, żeby już fifi dzisiaj wyszedł do nas:)
Buźka
-
No nareszcie :) Oj monis chyba dzis zostaniesz szczesliwą mamusią :)
-
no to super że coś zaczęło się dziać.
szybkiego i łatwego porodu życzę.
-
Moniś 3maj się dzielnie!!!
-
Trzymam kciuki!!!! Łatwego i szybkiego porodu!!!!
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: oby poród był szybciutki i bezbolesny :)
-
Jedziemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!
-
:uscisk: :ok:
-
Oj trzymamy trzymamy kochana:)
-
Pójdzie jak z płatka Monia zobaczysz!!! Już się doczekać nie mogę
-
Jedziemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ps. czekamy na wieści....
-
kciuki zaciśnięte!!!!!!!!!!!!!!czy ktoś ma jakieś wieści???chociaż pewnie dopiero do szpitala dotarli.....
-
:przytul: trzymaj się :-* pójdzie szybko zobaczysz ;)
-
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kciukasy zaciśnięte!!!
Jeeeej jakie emocje!! ::)
-
Monia ty cholero
miałyśmy jednego dnia urodzić! ;D
taki żarcik
trzymam kciuki i życzeszybkiego porodu!!
i czekam niecierpliwie na wieści
-
Monisiu - tak się cieszę, że coś się ruszyło :D Trzymam kciuki za szybki poród!
-
O kurka! Trzym się!!!!!!!!!!!!!!!! Będę myślami z Wami!!!
-
Zapraszam tutaj:
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=9118.new#new