Cześć wszystkim czekającym (tylko na co???

) hehehe
Nie mam zbyt wiele czasu, żeby zaglądnąć na forum bo mały Alessandro jest bardzo absorbujący

No i ciocia rozwija się wymyślając coraz to nowsze zabawy, a wierzcie mi, ze takiego prawie 4-latka, w dodatku prawie nie mówiącego po polsku ciężko byle czym zadowolić. Wykrzesuję więc swoje podstawy włoskiego żeby się z małym dogadać i przy okazji uczę się nowych słówek i zwrotów:) Przyjemne z pożytecznym.
Oj tak dziewczynki, aż mi ciężko uwierzyć, ze mam już połowę ciąży za sobą.
Czuję się naprawdę dobrze i mam nadzieję, ze długo tak pozostanie.
Oczywiście mam małe dolegliwości typu bolący kręgosłup, szybkie zmęczenie, swędzenie brzucha itp. ale to przecież nic takiego.
Brzuszek sobie już ślicznie rośnie i się zaokrągla, co mnie bardzo cieszy
No i wczoraj wieczorem otrzymałam 3 absolutnie wspaniałe kopniaczki


W końcu mój leniuszek dał o sobie znać:) Od ubiegłego tygodnia coś mi tam w środku bulgotało, ewidentnie coś się działo ale nie byłam pewna czy to maleństwo. No ale wczorajsze puknięcia były z pewnością sprawką naszego słoneczka:)
Straaasznie się cieszę i odczuwam ulgę.
Upał jak to upał, wykańcza chyba każdego.
Ja właśnie ledwo dowlokłam sie do mieszkania rodziców bo tylko tu mogę spokojnie posiedzieć na kompie.
Od paru dni bardzo mnie swędzi skóra na brzuchu, nad pępkiem dokładnie i zauważyłam, ze pępuch zaczyna mi się robić coraz płytszy

Jeszcze trochę i będzie zupełnie płaski albo mi się wypcha na zewnątrz:/
Poza tym wszystko jest ok i oby tak dalej:)
Już odliczam dni do wyjazdu nad morze ale wcześniej jeszcze 3 sierpnia kolejna wizyta u ginka i pewnie kolejne(najważniejsze) usg.
Zaraz spróbuję się nagimnastykować, żeby sfotografować ten mój bębenek:)