Kochane jesteście

Takie słowa podbudowuja.
Szczerze to i ja czasem podziwiam sama siebie.
Ostatnie dni spędziliśmy z Lili u przyjaciół.
Mają duży dom i ogród wiec Lili się wyszalala.
Dobrze wpłynął na nią ten pobyt tam bo stała się jakby spokojniejsza, ładniej jadła i lepiej spala.
Może kontakt z innymi dziećmi to sprawił, a może nowe atrakcje?
A może wszystko po trochu.
Np. Moje dziecko 1 raz malował kreda po chodniku.
To był szał.
Wybrudzila się przy okazji tymi kredami i z granatowy ch spodni zrobiła się tęcza

Do tego bylo zbieranie kamyczkow i tarzanie się w trawie.
1 raz tez Lili zjeżdżala sama ze zjeżdżalni i próbowała zabawy z wózkiem i lala.
Tak ładnie się Lili bawiła ze aż żal był wracać do naszej klatki i małej ilości zabawek.
Nie kupowałam Lili dużo zabawek bo uważałam ze nie było potrzeby.
Zresztą Lili zawsze wolała chociażby plastikowa butelkę niż misie.
Teraz jest inaczej.
Tuli misie, chętnie gra ze mną w piłkę i uwielbia klocki.
Czas na nowe zabawki.
Oprócz lali i wózka co byście polecamy na ten wiek?
Asia, pisałam już o tym.
Ja nie chce żyć w Nl tylko w Pl.
Uwielbiam takie życie trochę na walizkach.
Kocham Nl, bo jest moim 2 domem i choć więcej mam wspólnego z Nl niż z Pl to jednak chce tu mieszkać i chce aby Lili tu dorastala.
Tęsknota za mężem jest, ale nie wyobrażam sobie żeby mój mąż pracował w pl.
Tu nie zarobi tyle co w Nl.
A przy kredycie 2.5 koła plus inne opłaty plus Lili pensja musi być odpowiednia.
Juz niedługo i będziemy w 3
