Dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi.
Zdaje sobie sprawę z tego co napisaliście.
Tak przemyślana, że u nas dużo zmieniła jesień, bunt i choroba

Posiłki staram się mieć stałe ,pory drzemki także czyli między 12-13,ale...
Zdaje sobie sprawę z tego ze i ja w niektórych kwestiach odpuszczam, szczególnie gdy tygodniami jestem sama z Lili.
Ach,wiem,żadne to usprawiedliwienie.
Lili śpi ze mną, usypiam ja przytulać się do niej.
Tyle że energii ona ma ogrom i ostatnio zasypianie trwa nie max 20min a min godz.
Jednak stało się coś co napawa mnie nadzieja.
Wróciliśmy na rytmike po miesiącu przerwy i od 2 dni Lili chodzi spać między 23-24 z równie długim co wvzesniej rytualem zasypianie.
A jednak dla mnie to maly sukces.
Wychodzi na to ,że musi się mała wyszaleć.
Ot jakie to proste.
Szkoda ze śniegu nie ma to byłby szał.
Póki co widzę światełko w tunelu:)
Martyna,z ciekawości jakie weselsze lata mnie czekają?

Za nami 1 w życiu bal mikołajkowy.
Jestem bardzo zadowolona z imprezy na rytmice.
No i moje dziecko nic a nic nie balo się mikołaja i standardowo tańcowala do samego końca.