Autor Wątek: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)  (Przeczytany 237104 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1470 dnia: 6 Grudnia 2015, 08:27 »
Miska , dlatego mamy od września do wakacji  2x w tyg rytmike.
I tak mi szkoda Lili bo już 2 tyg nie była ze względu na choroby :-\

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1471 dnia: 6 Grudnia 2015, 14:29 »
Poszukaj gdzieś blisko domu, może znajdzie się przedszkole. Myślę, że to fajna sprawa :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1472 dnia: 21 Grudnia 2015, 00:33 »
Musze się wyzalic.
I tak mało kto tu zagląda ale może choć coś konkretnego napiszcie w odpowiedzi.
A mianowicie mój bunt 2 latka osiąga chyba apogeum, tak bynajmniej sądzę.

Lili ostatnio przechodzi sama siebie.
Chodzi spać o 1,2 w nocy.
Myślałam że zabranie drzemek coś da,ale niestety o 16,17czy 18 podała po 2 godz wstawała i byla balanga do nocy.
Jest trudna ,ale żeby aż tak?
Próbowałam różnych metod i po 11 tyg sam na sam z taką Lili mam dość wszystkiego.
Czy któraś z Was przechodziła coś podobnego?

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1473 dnia: 21 Grudnia 2015, 07:35 »
Pewnie próbowałas budzić ja wcześniej,  spacer wymeczenie , wcześniejsza drzemka? U nas sen to tez trudny temat ale dlatego, że u nas bez zasad...w sobotę poszla spac o 18wstala o 21 a lpóźniej po północy zasnela ale mieliśmy gości.  Ostatnio chodzi spac między 22 a 23. W dzień śpi po 2-3 godziny.  Po dwóch i pół staram się ja budzić.
Natalka 4.11.2012

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1474 dnia: 21 Grudnia 2015, 08:04 »
Magda a może musisz ją przeczekać? Tzn. położyć, powiedzieć, że czas na spanie, wchodzić co jakiś czas, znowu odkładać, mówić, że idzie spać i już. Pewnie będzie godzina, dwie ryku i pewnie trudno Ci będzie samej w tym wytrwać ale kiedyś się zmęczy i pójdzie spać. Przecież spanie pomiędzy 22-6 to tylko dal jej dobra, rozwija się mózg, rośnie etc.
Taki system był w Tracy, pisała że z jednym dzieckiem pierwszej nocy było tak 400 razy ale po tygodniu dziecko nauczyło się samo zasypiać.
Na pewno nie chodzi o to, żeby dziecko zostawić samo, ono musi wiedzieć że jesteś obok ale tylko upór tu chyba coś pomoże...




Offline :martyna:
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17583
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1475 dnia: 21 Grudnia 2015, 08:31 »
Jako matka trudnego dziecka, ktore obecnie ma juz 8 lat powiem tak. Nie dac soba rządzić. Nie wyobrażam sobie,zeby któregokolwiek z moich dzieci chodziło spac o 1 w nocy. Ba! 21 to juz dla mnie o wiele za pozno.
Ona spi w lozeczku? Zostawic, przychodzic nawet kilkanascie razy, uspokajac i tlumaczyc,ze czas spania. Nie ma sikania,jedzenia  i wymyslania. Nie wiem, czy Twoja juz mowi,ale moja corka tak miala,ze zaczynała wymyślać. A to siku, a to glowka boli, brzuszek, niewygodnie, zimno etc. Przeszło jak przestalam reagować.
Pomysl,ze zaraz zacznie być bardziej kumata i wejdzie Ci na glowe.
Jak sasiedzi zaczną się burzyć, ze dzieciak wyje w nocy trudno. Niech Cie zmienia przy Mlodej;)
Jeszcze jedno na niepocieszenie...z kazdym rokiem jest weselej...

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1476 dnia: 21 Grudnia 2015, 11:29 »
My mamy Madzia podobnie. Nie aż tak późno, ale ejst problem z zasypianiem. Plus Oli budzi się co 3h i żąda mleka  :mdleje: jak mu odmawiam histeria jest taka, że mój M przenosi się do drugiego pokoju, bo uszy odpadają.  Kiedyś myślałam, ze to niedobór melatoniny itp, ale to są po prostu takie etapy u dziecka, które musimy przeczekać. Powodzenia :-*


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1477 dnia: 21 Grudnia 2015, 14:40 »
U nas był ostatnio problem z wieczornym zasypianiem ale my drzemkę zabraliśmy i wróciło do normy



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1478 dnia: 22 Grudnia 2015, 20:24 »
Magda, postaraj się wprowadzić (jeżeli nie ma) stałych godzin na posiłki, spanie itp.
Jeżeli będzie o stałej porze wstawać rano i drzemke będzie też miała o stałej porze, to wieczorem może będzie łatwiej. Drzemka w ciągu dnia też nie powinna być długa i nie późno, bo potem spać się Lili nie chce.

Pocieszę Cię w jednym, nie jesteś sama z buntem dwulatka.


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1479 dnia: 23 Grudnia 2015, 00:20 »
Dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi.
Zdaje sobie sprawę z tego co napisaliście.
Tak przemyślana, że u nas dużo zmieniła jesień, bunt i choroba :-\
Posiłki staram się mieć stałe ,pory drzemki także czyli między 12-13,ale...
Zdaje sobie sprawę z tego ze i ja w niektórych kwestiach odpuszczam, szczególnie gdy tygodniami jestem sama z Lili.
Ach,wiem,żadne to usprawiedliwienie.
Lili śpi ze mną, usypiam ja przytulać się do niej.
Tyle że energii ona ma ogrom i ostatnio zasypianie trwa nie max 20min a min godz.
Jednak stało się coś co napawa mnie nadzieja.
Wróciliśmy na rytmike po miesiącu przerwy i od 2 dni Lili chodzi spać między 23-24 z równie długim co wvzesniej rytualem zasypianie.
A jednak dla mnie to maly sukces.
Wychodzi na to ,że musi się mała wyszaleć.
Ot jakie to proste.
Szkoda ze śniegu nie ma to byłby szał.
Póki co widzę światełko w tunelu:)

Martyna,z ciekawości jakie weselsze lata mnie czekają?  :P

Za nami 1 w życiu bal mikołajkowy.
Jestem bardzo zadowolona z imprezy na rytmice.
No i moje dziecko nic a nic nie balo się mikołaja i standardowo tańcowala do samego końca.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1480 dnia: 23 Grudnia 2015, 07:06 »
O kurcze to naprawdę Lili ma energii za dwoje...ja bym padła. A Ty jak pisałaś to jeszcze popołudniami pracujesz i jesteś sama.
A probowalas zabrać córce drzemkę? Nie pójdzie szybciej spać?



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1481 dnia: 4 Stycznia 2016, 17:45 »
Ja zabrałam Klarze drzemkę w dzień i wieczorem szybko zasypia. Chyba, że jest przeziębiona jak teraz to pada mi w dzień na ok 2 godz.ale wtedy i tak max 22 zasypia.
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1482 dnia: 5 Stycznia 2016, 06:56 »
I jak Madziu u Was?



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1483 dnia: 9 Stycznia 2016, 02:56 »
Co u nas?

Znów jesteśmy same ma dluzszy czas i chorujemy, w sumie ja choruje :-\
Lili ma już prawie jedna cala 5, dwie kolejne lekko przebite i jeszcze ostatnia górna została i będzie spokój.
A póki co byl dramat.
Nigdy nie sądziłam ze dziecko może tak cierpieć przy wychodzeniu zębów.
Gile, biegunka,temperatura i marudzenie były niczym w porównaniu do wycia z bólu przez wiele godzin.
Dosłownie wycia.
Teraz juz jakby przeszło, ale został 1 ząb i boję się powtórki.

Z tym spaniem to wiem ze zabranie drzemki dałoby dużo bo czasem Lili udaje się wytrwać bez drzemki ale są momenty ze po prostu pada w dzień i to tak ze nic jej nie jest wstanie obudzić.
Póki co bywa różnie ale jest nie najgorzej.
Z mężem ocieplilismy troszkę pokój ,kupiliśmy lepszy materac do jej łóżka tylko musi przyjść i będzie kolejna próba spania w swoim łóżku.

Poza tym zaczęlo się coś przed czym wielu mnie ostrzegało.
Lili wstaje rano i szuka taty :-\
Zaczyna się tęsknota...

Wczoraj spadł 1 śnieg i mimo że ja chora wyszliśmy skorzystać  :)
Było krótko, ale fajnie.
Lili od razu załapała rzucanie się śniegiem.
Przy okazji dowiedziałam się, że moje dziecko ma bardzo dobrego cela.
Czy patrzyła na mnie czy nie trafiała idealnie w matke :P

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1484 dnia: 9 Stycznia 2016, 09:31 »
Kochana mam nadzieję ze próby spania wieczornego się udadzą i Lilusia szybko zasypiać będzie w swoim pokoju.



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1485 dnia: 9 Stycznia 2016, 12:42 »
Oby spanie w swoim łóżku udało się.
Zdrówka dla Ciebie :)
Mam nadzieję, że kolejny ząb będzie choć trochę mniej dawał popalić.


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1486 dnia: 9 Stycznia 2016, 16:15 »
A i zdrówka dla Cibeie



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1487 dnia: 19 Stycznia 2016, 23:37 »
Dzięki, póki co chyba jesteśmy zdrowe,chyba.
Ze snem Lili dalej róznie, w swoim łózku tylko zalicza drzemki, gdy ją tam przenosze.
Chętnie sie bawi w swoim łózku, ale na noc zasypiamy razem w moim łózku ,a ostatnio po prostu padamy razem wtulone.
Ogólnie jest średnio.
Do tego na wyjściach Lili chce aby ja nosić, chodzic nie chce.
Chodzi tylko wtedy gdy cos ja zainteresuje np snieg lub ma w reku bułkę.
Zastanawiam się cąły czas na wózkiem parasolką.
Zaznaczam,że od maja Lili nie jeżdzi w wózku i wózek zreszta już sprzedany.
Ale czy mała w ogóle bedzie chciała  jeżdzic w parasolce?
No i też nie chce się cofać...
Tylko tak mocno szkoda mi moich pleców oraz sił...
Cięzko i tyle.
A do Lili nic nie dociera, jest gorsza niż ja i starsznie uparta.
W domu już jest pozytywniej, bo razem gotujemy, sprzątamy, bawimy się i wiele mogę zrobić bez nnerwów i z udziałem dziecka.
Taki mały pozytyw po 2 latach ;)



Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1488 dnia: 19 Stycznia 2016, 23:47 »
Ale czy mała w ogóle bedzie chciała  jeżdzic w parasolce?
No i też nie chce się cofać...
Tylko tak mocno szkoda mi moich pleców oraz sił...
Cofać się? Dla mnie to dziwne, że jak Lila miała 1,5 roku to już wózka nie miała. Ok, chwilowo nie chciała jeździć, ale uważam, że takie dziecko wózek mieć powinno. Syn jeździł jakoś do 3rż. W sumie jeździł to dużo powiedziane, ale jak się zmęczył to nie musiałam go dźwigać.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1489 dnia: 20 Stycznia 2016, 01:00 »
No widzisz,moje dziecko nie chciało jeździć, robiło sceny i ciągle wyrywalo się z wózka.
Także podjęta została taka decyzja a nie inną.
Ostatnio miałam okazję pojeździć chwile parasolka i niestety Lili się wózek nie podobał.
Moim zdaniem to dużo mojej winy.
Dziecko ma mega charakter ale ja przede wszystkim nie mam sił na zabawę pt chcesz to lez na ulicy i tak cię nie wezmę, masz nóżki możesz iść sama itp.
Jestem praktycznie ciągle sama,chce szybko coś załatwić na mieście i brakuje mi sił i nerwów.


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1490 dnia: 20 Stycznia 2016, 07:05 »
Madzia nie wiem co Ci poradzić bo mój Igor wozkowy jest.
A jak idziecie ma zakupy to dzwigasz i Lili i zakupy rozumiem?
Współczuję bo już taki 2 latek troszkę waży..



Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1491 dnia: 20 Stycznia 2016, 07:11 »
Nie dziwie Ci się Madzia, że odpuszczasz, trudno walczyć z charakterkiem w dwójkę a co dopiero w pojedynkę. A my i tak często mamy oddech bo babcie pomagają. Może ktoś Ci pożyczy na dwa trzy dni tą parasolkę i zobaczysz?




Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1492 dnia: 20 Stycznia 2016, 07:32 »
Moja Natalia do tej pory jeździ w wózku na dłuższe spacery - bo jak nie to też chce żeby ją nosić ::) dlatego my jeszcze długo wózka nie odstawimy. Teraz są sanki, wiosną jak będzie cieplej to pewnie rowerem będziemy wszędzie jeździły, bo mój kręgosłup też siada...
Natalka 4.11.2012

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1493 dnia: 20 Stycznia 2016, 10:27 »
Madzia a może nosidło?
Kurcze, wyobrażam sobie jak jesteś wykończona  :-\


Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1494 dnia: 20 Stycznia 2016, 17:48 »
Matko nie wyobrazam sobie dwu latki w nosidle.
Dla pocieszenia dodam ze seba tez ostatnio wraca z przedszkola na moich rekach..
Czasem juz mam dosc bo w jednej rece m9je ksiazki i zakupy w drugiej rece lub na seba..
Jak ide z nim na spacer to mowie mu juz w domu ze jesli bedzie chcial na rece to od razu wracamy do domu ..


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1495 dnia: 20 Stycznia 2016, 18:17 »
Ale czy mała w ogóle bedzie chciała  jeżdzic w parasolce?
No i też nie chce się cofać...
Tylko tak mocno szkoda mi moich pleców oraz sił...
Cofać się? Dla mnie to dziwne, że jak Lila miała 1,5 roku to już wózka nie miała. Ok, chwilowo nie chciała jeździć, ale uważam, że takie dziecko wózek mieć powinno. Syn jeździł jakoś do 3rż. W sumie jeździł to dużo powiedziane, ale jak się zmęczył to nie musiałam go dźwigać.

Co w tym dziwnego, że 1,5 roczne dziecko nie ma wózka? Moja nie miała bo pchałam wózek a ona szła obok - bez sensu i to dopiero było dziwne i kłopotliwe. Tylko moja szła na nóżkach, nie chciała na rączki



Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1496 dnia: 20 Stycznia 2016, 18:36 »
Sylwia to mało sobie wyobrażasz ;-) Tula todler jest chyba do 22 kg ;-) dla mnie lepiej w nosidle niż na rękach, pod warunkiem , że dziecko chce :-P no i w zimę to jednak kłopotliwe, wosna - lato oki ;)


Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1497 dnia: 20 Stycznia 2016, 18:43 »
Marta ja nie mialam bo nasza pierwsza i jedyna proba skonczyla sie nega rykiem wiec to nie bylo zlosliwe tylko jestem zdziwiona szczerze ze taki ma nosidlo udzwig ;)


Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1498 dnia: 20 Stycznia 2016, 19:01 »
Co w tym dziwnego, że 1,5 roczne dziecko nie ma wózka?
Zamiast pchać dziecko w wózku nieść je na rękach. Odniosłam się do przypadku Loli, gdyż pisała, że jej plecy wysiadają...

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1499 dnia: 20 Stycznia 2016, 19:29 »
Magda, a może na wiosnę rowerek, a póki zima,to jakoś się przemęczyć, sanki jak śnieg. Bo czy wózek dobra sprawa dla Lili,jak ona nie chce do wózka, to nie wiem. Szkoda zachodu tak myślę


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015