Autor Wątek: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)  (Przeczytany 236521 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #930 dnia: 4 Lipca 2014, 08:08 »
Lilka to maly chichracz :D
Maz wczoraj przyuwazyl Magde jak palil ns balkonie.
I krzyczy miiiiska twoja kumpela idzie. Ja jaka? No wiesz lolaaaa haha
Wiec szybko zbieglam i przywital mnie slodki usmiech Lilki- ktora ma skórę zdarta z ojca swego :D


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #931 dnia: 4 Lipca 2014, 09:27 »
Hehe, przez te lata jak jestem na forum wiele osób mówi do mnie Lola  ;D
Fajnie było choć chwilkę pogadać także liczę na spacer niebawem.

A u nas dziś wyjątkowo pobudka o 6., zazwyczaj jest o 7.
Lili cwaniara chyba wyczuwa, że ojciec w nocy przyjechał i szaleje.
Juz widzę oczami wyobraźni ze będą to cudne 3 dni razem ;)

Z tym jajkiem chciałam spróbować i w sumie dobrze bo wiem ze lepiej poczekać. Iza przykro mi ze Marcelinka pocierpiala. A co do skazy białkowej to już miałam wcześniej podejrzenia przez te jej dziwaczne liszaje co się pojawiły kolo 3 miesiąca.  Na szczęście jest na razie prawie super wiec obserwuje tylko.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #932 dnia: 5 Lipca 2014, 11:07 »
Wczoraj Lili dostała 1 raz kukurydzianego chrupka.
Bałam się, bo niby 2 zęby są i mocne dziąsła co matkę ostro gryzą, ale bałam się zadlawienia.
I co ? Tak jej się spodobało, że zjadła chyba 5 na raz, bo po każdym jednym darła się ze chce następny ;D
Świetnie sobie radziła z memlaniem i polykaniem wiec myślę że to dobry trening dla dziecka.
Powiedzcie dajcie dzieciom takie chrupki i czy można dać parę na raz czy lepiej pojedynczo?

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #933 dnia: 5 Lipca 2014, 11:44 »
Moj szamal od skonczenia 6m chyba. A zeby ma od niedawna hyhy
Dostawal takie palki dlugie kukurydziane i fajnie sobie radzil czasem zjadl ze 3 jeden po drugim ;))


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #934 dnia: 5 Lipca 2014, 15:34 »
dawaj te długie
kilka na raz to znaczy do jednej ręki jeden do drugiej drugi??? Nikola czasem tak jadła

Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #935 dnia: 6 Lipca 2014, 18:57 »
My jeszcze nie próbowaliśmy z chrupkami, ale mały zajada się waflami ryżowymi :)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #936 dnia: 10 Lipca 2014, 00:10 »
Dziś rano patrząc na moja Lilię zdałam sobie sprawę ze znaczenia  słów ' dziecko to sama radość '.
I tak sobie pomyślałam jakie to jest faktycznie ubogie życie bez dzieci.
Niby rozumiem ludzi, którzy z wyboru nie chcą mieć dzieci nawet w małżeństwie,bo sama się nie chciałam odważyć  na ten krok.
Jednak życie z dziećmi jest radośniejsze,kolorowsze, bogatsze i powinno się  choć podjąć próbę posiadania takiego cudownego daru  :Serduszka:
Na ten przykład dzis właśnie moje dziecko znalazło sobie idealną zabawę.
Szczypała mnie po ręku i strzelała z mojego ramiączka od stanika mając przy tym mega fun ;D
Po prostu cudownie :Szczerbaty:
A potem po prostu jakby nigdy nic przytulała się do mnie,do mojego brzucha i do mojej ręki.
I jak tu nie wymięknąć?

Poczytałam sobie dziś o zaletach spania razem  dzieckiem.
Podobno są badania na ten temat,które zalecają spanie do paru lat razem.
Niby takie spanie z rodzicem powoduje,ze serce rytmiczniej bije co jest konsekwencją wewnętrznego spokoju dziecka.
Niby także dzieci śpiące razem z rodzicem są bardziej inteligentniejsze.
Hmmm :drapanie:
Brzmi sensownie,bo jednak maluszek ma obok siebie najbliższą mu osobę to i czuje się spokojne, bezpieczne itp.
Ja śpię z Lili ,bo łóżeczko jest dla niej za małe :P
Ciągle się wali w szczebelki lub zaklinowuje nóżki.
Normalnie tego kto wymyślił prostokątne łóżeczko bym od razu opiepszyła.
Łóżeczka powinny być kwadratowe lub okrągłe, gdyż dziecko miałoby większą swobodę do okręcania się wzdłuż własnej osi ;D
Chciałabym dość szybko kupić Lili łóżko.
Jednak czy wtedy tez będę z nia spała czy będziemy spały osobno?
Nie wiem.
A Wy co o tym myślicie?


Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #937 dnia: 10 Lipca 2014, 03:40 »
Olka spala z nami do 2,5 roku a teraz w ciągu nocy tez bardzo często przychodzi. Ona ewidentnie tego potrzebowala bo wspólne spanie zaczęli się w momencie mojego powrotu z macierzynskiego do pracy czyli jak miala pol roku. Tak sobie kompensowala brak mamy w ciągu dnia. Na marginesie teraz tez się we mnie wtula i obie to uwielbiamy.

Zosia SPI w swoim lozeczku ale czas pokaże jeśli będzie miala taka potrzebę zawsze znajdzie miejsce w naszym wyku. Dalismy rade spać w trójkę damy i w czwórkę.

 A tak z innej beczki to co sleeping czyli rodzinne spanie jest jednym z filarów rodzicielstwa bliskości które staram się wdrażać.  Dla mnie wspólne spanie to same zalety poczucie bezpieczeństwa, milosc, troska.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #938 dnia: 10 Lipca 2014, 07:23 »
Ja śpię do tej pory z moją córeczką i nie mogę się z nią rozstać. Chociaż wczoraj padł pomysł kupienia jej "dorosłego" łóżka i próba przestawienia - ale to dopiero pomysł ;) spałyśmy razem od pierwszego dnia życia Natalii. Położne położyły mi ją przy cycku, a że byłam po cc nie miałam jak jej odłożyć i tak już zostało. Później w domu z wygody spałyśmy razem bo karmiłam piersią, a potem zaczęły się akcje z ulewaniem i już wiedziałam, że jej nie odłożę do łóżeczka ::) i też uwielbiam się do niej przytulać!
Natalka 4.11.2012

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #939 dnia: 10 Lipca 2014, 07:34 »
naprawdę ze wzruszeniem czyta sie takie Twoje przemyślenia....
u mnie  dzieci spały w swoich łożeczkach, choć na etapie karmienia piersia wspólne zasypianie się zdarzało ;) z chwilą przeniesiena do wiekszych łózek przytulanki na dobranoc są, ale zasadniczo sypialnia jest moja i męża  :)

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #940 dnia: 10 Lipca 2014, 08:06 »
Ja z Nikolą spałam (mocno ulewała i to była jedyna opcja spokojnego snu dla mnie i dla niej)
Amelia śpi w łóżeczku, ale czasem zdarza nam się zasnąć razem. Uwielbiam jak rano Nikola włazi do mnie do łóżka się tulić, nawet jeśli łączy się to z tym, że ja już nie mam szans na zaśnięcie  ;D

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #941 dnia: 10 Lipca 2014, 09:33 »
Madzia muszę przyznać, że mnie zszokowałaś, że śpisz z Lili, po Tobie się tego jakoś nie spodziewałam  ;D

To jest teoria bliskości, też o niej czytałam. Ja jestem przeciwna spaniu z dzieckiem, pewnie dla swojej wygody , lubię się przytulić do męża i nie tylko :) Myślę, że nasze małżeństwo by cierpiało na spaniu z Kubą. Poza tym ta teoria zakłada, że dziecko samo decyduje kiedy wychodzi do swojego łóżka, nie chciałoby mi się czekać :) No i niestety sporo spraw widziałam zaduszenia dzieci przez rodziców w ten sposób i to mi skutecznie zniechęciło jakiekolwiek próby,a przyzwyczajać dziecko jak już jest starsze to też bez sensu. Natomiast argument, że sen matki jest taki i taki i dziecka się nie przydusi też odpada, bo tamte matki też myślały to raz, a nawet jeśli to wydaje mi się, że wtedy bym się nie wysypiała jakbym taką schizę miała w głowie :D i bym czuwała, nie spała.
Nie spałam z rodzicami w łóżku, siostrzenice i inne znane mi dzieci też nie, a nie mam zastrzeżeń do naszej inteligencji, ba! Moja chrześniaczka mocno przewyższa swoich rówieśników umiejętnościami i mądrością i to od dawna :)

BTW nam się sporadycznie zdarza wziąć Kubę do łóżka jak się za wcześnie obudzi i chcemy, żeby dospał, ale ja nie umiem przy nim spać i dla mnie sen się kończy, on się wierci, coś tam gada i mnie budzi  ;D




Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #942 dnia: 10 Lipca 2014, 09:40 »
Moja chrześniaczka mocno przewyższa swoich rówieśników umiejętnościami i mądrością i to od dawna :)

A wyobraź sobie o ile więcej inteligencji by miała gdyby rodzice jej nie odebrali możliwości spania z nimi w jednym łóżku :P

Hehe śmieszą mnie takie badania bo moim zdaniem takich rzeczy zbadać się nie da. Bo może akurat w grupie badanych - te dzieci które spały z rodzicami i tak i tak miały wyższy iloraz inteligencji od tej grupy dzieci które z rodzicami nie spały???

Jakoś nie podejrzewam, że Amelia będzie mniej inteligentna od Nikoli. A jak sobie przypomnę ile mnie łez kosztowało odzwyczajenie Nikoli od sapania z nami, to cieszę się, że Amelia śpi sama w łóżeczku  ::)

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #943 dnia: 10 Lipca 2014, 09:49 »
Oczywiście zgadzam się ze spanie razem nie powoduje że dziecko jest mądrzejsze gdyż x inteligencja jaka mamy się rodzimy. A o inteligencji wyuczonej nic nie napisze, bo nie wierzę w takową.
Ja tak sobie myślę,że gdyby mój mąż był ze mną każdej nocy to ani 1 nocy nie przestała bym z Lili. Gdy mąż jest w domu Lili zawsze śpi w łóżeczku.

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #944 dnia: 10 Lipca 2014, 09:53 »
Ja też tak sobie myślę i nie dziwię Ci się, że z małą śpisz, zawsze to raźniej, człowiek nie jest taki samotny. Byleby Lili potem bez problemu spała sama i nie poczuła się odtrącana, że jak jest tata to ona ma spać sama.
Ehh dzieci to trudna sprawa ;)




Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #945 dnia: 10 Lipca 2014, 09:56 »
Ja Wojtka po karmieniu zawsze starałam się odstawić do łóżeczka bo się bałam, że mi go P. zmiażdży jakby się podczas snu na niego położył :P
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #946 dnia: 10 Lipca 2014, 12:30 »
Oduczyłam się spania z małym, jak jednej nocy obudził mnie płacz dziecka, bo tatuś go przygniótł. tatuś oczywiście nie zareagował ::)


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #947 dnia: 10 Lipca 2014, 14:31 »
Nie mam nic przeciwko spaniu z dzieckiem, jeżeli tylko rodzicom to nie przeszkadza to czemu nie? Ja Zuzkę odkładam do łóżeczka na całą noc, dopiero nad ranem biorę do nas żeby się poprzytulać i pokarmić na śpiocha :) Na stałe chyba bym nie chciała żeby młoda z nami spała, czasem też potrzebujemy prywatności ;)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #948 dnia: 10 Lipca 2014, 21:28 »
A my nadal z Igoraskiem śpimy i widzę że śpi z nami spokojniej, a jak ostatnio dałam go do łóżeczka to sen był inny.



Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #949 dnia: 15 Lipca 2014, 11:11 »
Jestem przeciwniczką spania z dzieckiem, ale maleństwo potrzebuje bliskości. Rozwiązywałam to tak, że młody spał w swoim łóżeczku, a o 7 rano jak mąż szedł do pracy, a młody się budził na karmienie to brałam go do siebie do łóżka i spaliśmy sobie we dwójkę wtuleni. Często do 10-11. W życiu się tak nie wyspałam jak na macierzyńskim :D

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #950 dnia: 18 Lipca 2014, 20:25 »
Co słychać?? Jak Lili? :-*

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #951 dnia: 19 Lipca 2014, 19:42 »
Często do 10-11. W życiu się tak nie wyspałam jak na macierzyńskim :D

Ależ zazdroszczę ;)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #952 dnia: 19 Lipca 2014, 22:38 »
No i niestety ostentacyjnie zakończyłam spanie z dzieckiem.
Dlaczego?
Lili jak pisałam obecnie jest bardzo ruchliwa i ostatnio przez sen spadła mi z łózka :-\
Niby poduszki były dookoła,a tu przez nie przelazła i bach.
Skończyło się na wielkim płaczu i jeszcze większym guzie oraz obniżeniu w końcu łóżeczka o 1 w nocy(wcześniej mąż miał to zrobić,ale zawsze coś).
Dla mnie to nie problem,ale spać spokojnie nadal nie możemy.
Moje dziecko gdy się budzi w łóżeczku to pierwsze co robi to wstaje na kolana i je ze smakiem farbę z łóżeczka.
W ogóle niby jest tylko na kolanach na razie a już jej głowa wystaje i sie z wielkim zainteresowaniem patrzy na to co jest na podłodze.
Boje się ze kiedyś fiknie z tego łóżeczka :-\ :mdleje:
Może to wydać się Wam, mamom starszych dzieci zabawne,ale ja naprawdę mam stracha...

Nawiązując do ruchliwości Lili muszę napisać,że bardzo mnie dziewczyna zaskakuje ostatnio.
Można powiedzieć,że niby pełza niby już raczkuje i to z szybkością światła.
Do tego strasznie się wygina w wózku i na rączkach.
A ostatnio potrafi w wózku złapać się boków podciągnąć do siadu po czym sie puszcza i wali głową w oparcie i tak w kółko.
Zabawne, prawda?
Dla niej owczem ,bo patrzy na mnie i sie śmieje.
Niby sama jeszcze ie siedzi,ale zabiera się do tego już z wielkim zapałem.
Na razie klęczy ,turla się,wspina się po wszystkim po czym się da, po matce też ;D,ostatnio nawet sama wstała opierając się o mnie.
Do tego jest bardzo nerwowa.
Jak jej coś nie podpasuje to potrafi sie złościć.
Wymachuje nogami rękoma, wali głową,ach...
Zeby ją okiełznać zaczęłam ja nosić w chuście.
Działa, dziecko sie uspokaja, tylko te moje biedne plecy  ::)

Do tego spodziewamy się kolejnych zębów :mdleje:
Mamy 2x dolne jedynki i 2x górne jedynki choc 1 dopiero ledwo widoczna,ale jest.
Lili ostatnie parę wieczorów  marudna i chodziła spać dopiero po 3,4, godzinach usypiania czyli 23, 24  :-\
Patrząc na to co działo się do tej pory to będą to na początku sierpnia górne dwójki,bo mega rozpulchnione jak jedynki.

Także rozwija mi się dziewczyna :P
To mój mały diabełek,który sobie próbuje siedzieć w bujaczku :)





Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #953 dnia: 19 Lipca 2014, 23:21 »
W dze, ze wesolo masz z niunka :D
Sliczna jest :)

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #954 dnia: 19 Lipca 2014, 23:50 »
Może to zabrzmi jak słowa szaleńca, ale nie mogę się doczekać aż Zuzka tak będzie dokazywać ;D I jednocześnie boję się tego ::)

Lilia jest naprawdę śliczną dziewczynką! :-*

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #955 dnia: 20 Lipca 2014, 10:03 »
Jaka ona jest śliczna :) Ile nowych umiejętności! Radocha niezła, ja faktycznie zaczynam lubić siedzenie z dzieckiem im więcej ma umiejętności i da się go rozwijać :)
U nas z zębami też ciężko, do tego upały ehh życie!




Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #956 dnia: 20 Lipca 2014, 15:56 »
U nas podobnie ;D tylko zębów ciągle brak ;)
też musieliśmy obniżyć łóżeczko, takie harce wyczynia mała ostatnio , że szok ;)
słodka jest ta Twoja pociecha! :D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #957 dnia: 21 Lipca 2014, 01:48 »
Cudowna mała perełka.
Dobrze ze z tym upadkiem tylko tak się skończyło.



Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #958 dnia: 21 Lipca 2014, 12:10 »
a wiesz co, na ten etap chyba najlepsze jest łóżeczko turystyczne ::) jestem właśnie u rodziców, mała tu śpi w turystycznym i może szaleć do woli, nóżki jej nie wchodzą między szczebelki i nie wali głową o drewniane elementy ;) nam też ostatnio spadła z łóżka ::)

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #959 dnia: 21 Lipca 2014, 16:00 »
Dzięki ze doceniacie urodę mojej córki , która jak chciałam odziedziczyła po ojcu ;D

Iza, zakupiłam łóżeczko turystyczne jakiś czas temu i co? Lili się boi w nim być.  Panicznie płacze gdy tylko ja tam wkładam. Nawet otwór na suwak z boku nie pomaga z mamy głową robiaca głupie miny.Mam nadzieje, ze jej to minie.
Asia, nie brzmi to szaleńczo, bo i ja czekałam z niecierpliwoscia na te progresy a nie samo lezenie i wegetowanie :P
Wiem, brzmi to okropnie jednak dla mnie taki niemowlak to bezsensowny czas, kompletnie bezproduktywny a i męczący dla mnie. Teraz gdy Lili więcej rozumie jest z nią lepszy kontakt. Mam w końcu z kim gadać choć do rozmów z prawdziwego zdarzenia jeszcze daleko. No i gdy jest taka ruchliwa w końcu może zrzucenie trochę kg gdy ganiam za nia ;D
Ależ to egoistyczne zabrzmiało ::)  :P
Jednak nie do końca, bo gdy widzę jaka radość sprawia nam obu gra materiałowa piłka to myślę sobie, że właśnie na takie wspolne chwile czekałam.

A w ogóle to moje dziecko zaczęło się w końcu bawić troszkę zabawkami właśnie.
Choć wciąż najbardziej lubi zabawki typu butelka plastikowa po wodzie czy woreczek z zakrętkami.  Czy Wy też robicie same takie zabawki dla dzieci?

Pod powiedzcie mi też jak mogę dawać gluten juz w innej postaci niż kaszka.Bo kurcze od tych kaszek moje dziecko znów zaczęło przybierać cialka :-\
Zaczęłam dawać chrupki, chlebek, ale rzadko dania z makaronem.
Co jeszcze ?