Jestem dziewczynki, jestem

Dzis byl bardzo pracowity dzien. Nie dosc, ze pozno do domu wrocilam, bo i w pracy rodzicom pomagalam do 18tej to jeszcze zakupy z mama robilysmy na przyjazd Misia. Pozniej przygotowywalam "rozpieszczacze" tzn jedzonko (upieklysmy slodkie rogaliczki, zrobilam paste z makrelki do kanapek bo Mis lubi, przygotowalam piers z kurczaka na salateczke, bo Mis lubi

) i zrobilam sie taka wlasnie godzina

Jutro jeszcze upieke ciacho i dokoncze salatke. No i troszke posprzatam

Czas zleci do wieczora. A Mis przyjedzie jutro poznym wieczorem wiec na pewno jeszcze jutro zdarze zajrzec.
Od niedzieli zaczyna nam sie bieganina. Musimy wyplacic kaske na obraczki i przy okazji zakupimy czesc prezentow swiatecznych. Odwiedzimy babcie, kupimy wodeczke i mamy nadzieje, ze dnia nam na wszystko starczy. W poniedzialek P. pojedzie dowiedziec sie w sprawie przeniesienia do Olsztyna bo po Swietach zalatwimy pradopodobnie meldunek i zlozy juz papiery
Pelne rece roboty. A jeszcze chcemy pojechac sobie na basen i odwiedzic moja chrzestna bo sama zostala na swieta (maz marynarz

).
ALe tak strasznie sie ciesze, ze jutro przyjedzie, ze sie opanowac nie moge
ewkast12 Witam w odliczanku
