Witam po weekendzie, podczas ktorego nie mialam czasu zajrzec na forum...
Tez chodze na solarium dziewczynki, to fakt, ze sztuczne slonce moze czasem zastapic naturalne. Tutaj gdzie mieszkam najbardziej popularne sa kabiny stojace, za ktorymi nie przepadam

bo wole sie relaksowac na lezaco, ale znalazlam jeden salonik na moim osiedlu, kupili nowe lozko lezace w maju tego roku i jest naprawde super.
JAK MINAL WEEKEND?
Nie moge narzekac, Irek byl w pracy tylko w sobote rano, potem mieslimy czas dla siebie...W sobotni wieczor poszlismy na parapetowke- milo bylo naprawde
Niedziele spedzilismy troche w terenie...Rano pojechalismy do kosciola. Po mszy spytalismy ksiedza o te nauki przedmalzenskie. Przypomnialam co i jak, i ksiadz mowil, ze mamy przyjechac nastepnym razem z karteczkami, a on nam je podpisze i postawi pieczatke. Jak mu przypomnialam, ze w Polsce chcieli zebysmy na 6 tygodni na nauki przyjechali, to powiedzial tak "oni tam nie wiedza jakie tu ludzie maja warunki i ze 6 tygodni urlopu to utrata pracy". Wiec sie bardzo ciesze, bo ksiadz chociaz ma juz swoje lata, to jest skory do pomocy.
Po kosciolku pojechalismy do sklepu z polska zywnoscia, troszke sie obkupilismy polskimi smakolykami

poszlismy na obiadzik do chinskiej knajpki i na sam koniec do muzeum Discovery, gdzie trwa kilka wystaw o roznych tematach. bardzo nam sie podobalo.
jak wrocilismy zrobilismy sobie leniwe popoludnie przed telewizorkiem.
PONIEDZIALEK:
Jak narazie bylo dobrze, ale 10 min temu zauwazylam, ze zgubilam kamien z pirscionka, ktory mi Irek kupil na zareczyny

fakt ze mi mowiono, ze w tego typu pierscionkach wypadaja kamienie, ale nie myslalam, ze w moim wypadnie
No nic moze sie znajdzie, jak nie to moze da rade wstawic nowy.
Smutno mi teraz. Ten pierwszy pierscionek, ktory od niego dostalam trzyma sie bezskazitelnie, a ten niestety...echhh....
