No i z kwiatkami pojawil sie problem ktory rozwiazalam z sposob chyba najbanalniejszy

Tzn jedna pani w jednej kwiaciarni klocila sie ze mna ze bukiet ktory sobie wymyslilam nie bedzie pasowal do mojej sukni. Na co moje argumenty ze mnie sie podoba i taki chce jakos do niej nie docieraly. Jak uslyszala ze potrzebuje teoretycznie 2 takie bukeity (na oba sluby) to marudzila ze moze nie byc juz takich kwiatkow, etc. Ogolnie kanal.
Inna Pani w kwiaciarni gdzie bukiet robila moja szwagierka powiedziala ze na 1 slub mi nei moze nic zrobic bo ma do 1 wrzenia urlop i otwierz dopiero 4 w poniedzialek. I dopiero na drugi slub cos moze wykreowac.
Wiec rezultat jest taki, po przemysleniach, ze na cywilny wezme sobie pierwszy lepszy kwiatek, cos pojedynczego co kupie w dniu slubu rano. Ceremonia trwa 15 min i jezeli mam wydac na bukiet 200 pln tylko po to zeby lezal potem przez cala impreze gdzies w kacie to ja dziekuje. A o bukiecie na koscielny pomysle po cywilnym
