Autor Wątek: Rybka rusza z odliczaniem!  (Przeczytany 57076 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #570 dnia: 16 Lipca 2006, 22:42 »
Cytat: "monia"
o badaniu psychiki pogadaj z liliann.


Dzięki, Monia... ale nie czuję potrzeby :)
Z resztą, liliann ma inne problemy na głowie niz gadać ze mną o psychice.  :mrgreen:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #571 dnia: 16 Lipca 2006, 22:44 »
Cytat: "groszek"
Bardzo za to spodobała mi się lektura "Toksycznych ludzi", ale jak zrobiłam sobie ankietę na temat moich relacji z kilkoma osobami, w których towarzystwie b. źle się zawsze czułam, które uważałam, za "toksyczne", to w rozwiązaniu wyszło mi, że powinnam z nimi zerwać wszelki kontakt... no, ale to by w tamtym czasie znaczyło zerwanie na zawsze wszelkich kontaktów z własnym ojcem.

w takich sytuacjach trzeba się wykazac nie lada mądrością..mam taką toksyczną współpracownicę, więc trochę wiem, jak ciężkio mogą się układać relacje międzyludzkie i jaka potrafi zrobić się gęsta atmosfera..ale najważniejszy spokój i nie dac wytrącić się z równowagi..
Cytat: "groszek"
Poradniki, w moim odczuciu, sa dobre jeśli chodzi o porady dotyczace pielęgnacji kwiatków, czy hodowli rybek, ale nie zbadania psychiki człowieka

i tu się nie moge zgodzić do końca..mnie i moim wielu znajomym, którzy znaleźli się na jakimś etapie swego życi w dołku psychicznym, bardzo pomogła ksiązka Marphy'ego "Potęga podświadomości"..ale trzeba wiedzieć tak naprawdę, po co czyta się takie poradniki, w czym maja nam pomoc..trzeba umieć wybrać odpowiednie wskazówki dla siebie..


rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #572 dnia: 16 Lipca 2006, 23:15 »
Widze że rozbudziłam dyskusję o poradnikach! Powiem wam ze jako psycholog mam i miałam mieszne uczucia dot tego typu pozycji, nei wierze aby mogły one uratować cośco już nie isntnieje, lae czesto mogą być podstawą do rozmów. Tak jak twierdzi okruszek - poradniki są dobre ale tylko jeżeli dotyczą spraw "nemyślących" bo każdy z nas jest inny, inaczej odbiera świat. Lae takie poradniki często stają się bazą do dyskusji i pierwszym powodem do rozmowy. A rozmowa to jużbardzo bardzo dużo dla wielu par!
Dziś przejechaliśmy ponad 300 km, mieliśmy szanse tak sobie pogadać. Ja głównie mówiłam o śłubie, strojach, co jeszcze jest do załątwienia. M słuchał, nie komentował. Raz na kilkanaście minut dorzuciła trzy grosze. Ale wiem ze przyjął do wiadomości. Teraz pozostaje mi czekać..
Beth opowiedizałam mu o teście, powiedział: ok, zrobimy. Musze mu tylko przed spaniem przypomniec o tym...:)
Kiedy wracaliśmy już do domu powiedział coś bardzo miłego:"Przytulisz sie do mnie przed zaśnięciem?". Pogłaskałam go tylko po policzku, bez słowa.

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #573 dnia: 17 Lipca 2006, 07:34 »
Mój Paweł też nieraz okazywał brak zainteresowania tymi "milionami" babskich spraw związanych z organizacją ślubu i wesela. I też nieraz dochodziło między nami do spięć, bo chciałam go bardziej zaangażować. Wszystkie te sprawy związane z wyborem pierdółek typu kolory baloników, wzory etykiet na wódkę, tablic rejestracyjnych, rodzaj deko do kościoła, na salę i samochód OBMYSLALAM SAMA- jego tylko prosiłam o akceptację i na ogół wystarczało mi zupełnie zdawkowe "może być". Czasem byłam zła, ale nigdy nie "karałam" go brakiem czułości. (nie mylić z seksem!). Przeciez mnie też śmiertelnie nudzą jego opowieści o częściach do samochodu.
Rybko, chyba musisz być wciąż na niego wściekła, skoro nawet nie chciałaś go przytulić...

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #574 dnia: 17 Lipca 2006, 08:46 »
Groszku to nie chodzi o wsciekłość. Ja go nie karze brakiem czułości. On rozumi moje gesty, wie ze żadko mówiek ocham, ale pokazuje mu to na każdym kroku. Taki gest jak ten opisany wcześniej znaczy ze kocham, wybaczam, bedzie dobrze. I przytuliłąm się do niego mocno wieczorem i jeszcze dziś rano wtulałam się w niego. Ale to nie zmienia sytuacji. Ja teżwiekszość decyzji podejmuję sama, ale uważam że skoro to NASZ ślub to chce usłyszeć jego opinie, ba musi jakąś mieć. SKoro to ma być nas najważniejszy dzień to odpowiedz typu :"jak uważasz" albo "zależy od ciebie" mnie nie satysfakcjnuje.

W sprawach slubnych dziś zaplanowane jest odebranie zaświadczenia o zapowiedziach z parafii M i może (bo planujemy to któryśtydzień już) wybierzemy sie na nauki...
No i zapomniałam wam powiedzieć żę M nagle wymyślił że jednak to on chce kamizelke i musznik, takie typowo ślubne! No aż mnie zatkało. Nie pozostaje nam nic innego tylko szukać....

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #575 dnia: 17 Lipca 2006, 08:50 »
:) z jednej strony taki "niezainteresowany" ślubem facet to męczarnia, ale z drugiej tacy faceci dają nam się wykazać. Ja ich rozumiem. O ile w ogóle chcą wziąć slub ;) to mogą się nie interesować wzorem zaproszeń czy kolorem dodatków. No, ale skoro Twoj zapragnął kamizelki i musznika, to już jakiś postęp!  :D

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #576 dnia: 17 Lipca 2006, 09:08 »
Cytat: "rybkawiedenka"
Ja teżwiekszość decyzji podejmuję sama, ale uważam że skoro to NASZ ślub to chce usłyszeć jego opinie, ba musi jakąś mieć.

może i ma, ale dla mężczyzn ważne jest, że kto będzie stał koło niego na ślubnym kobiercu, a nie jaki kolor mają kwiaty w kościele..rybko, tak już jest..musisz to zaakceptować..po co zmuszać mężczyznę do zaangażowania i podejmoania decyzji w kwestiach, na których po prostu się nie zna i które nie mają aż tak wielkiego znaczenia..skoro dla Ciebie wszystkie te szczegóły sa ważne i sprawia Ci  przyjemność praca nad nimi, to rób to, działaj i nie angażuj na siłę swego M..nie jest wyjątkiem w kwestii bierności w sprawach ślubnych..


Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #577 dnia: 17 Lipca 2006, 09:09 »
Cytat: "rybkawiedenka"
M nagle wymyślił że jednak to on chce kamizelke i musznik, takie typowo ślubne! No aż mnie zatkało. Nie pozostaje nam nic innego tylko szukać....



mi sie kamizekla i musznik strasznie podobaja :):):)

mój M też takie chce i już nawet wie w jakim kolorze ! ba, bo mu pokazałam jak chce by wyglądał i w pełni zaakceptował moja propozycję :* normalnie super, tylko musiałam sie namęczyc bo M chciał jasny gajerek "kochanie ale będziesz sie ze mna za bardzo stapiał" - na te słowa rzekł , ze czarny to na pogrzeb :( ale udało mi isę go przekonać gdy jedna nockę poświecilismy na ogladanie w necie męskiej mody ślubnej :)

ja juz sobie suknie upatrzyłam ! na urlopie przeszlismy sie z moja mama, która do nas zawitała po Świnoujściu i oczywiscie jak zobaczyłam salon sukien ślubnych posranowiłam że MUSIMY tam wejsc :) lubego po 5 minutach wygoniłam na dół do kawiarni i zaczełam przymierzanie :) cudo nie suknia - w weekend moze wyskocze zrobic jej fotke :)

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #578 dnia: 17 Lipca 2006, 09:13 »
Oj tak! Masz racje!  Z jednej strony narzekamy ze nic nie robią ale jak tak pomyśle ze miałby mi marudzić że to nie tak, tak mu nie pasuje, to chyba wole żeby nic nie mówił :) Nie ma złotego środka!

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #579 dnia: 17 Lipca 2006, 09:26 »
Przyszły mnie ostatnio oświecił - mężczyźni rozróżniają z wielkim trudem tylko kilkanaście kolorów! Więc kiedy ja nawijam o zaproszeniach ecru, herbacianych różach i kawowych butach to on zupełnie nie ma pojęcia o jaki kolor mi chodzi :) Wg mnie pewne różnice trzeba zaakceptować i się do nich przyzwyczaić. Faceci przecież też muszą do naszych cech przywyknąć, więc na to samo wychodzi. Ja swojego nie zamęczam przygotowaniami, nie każę mu wchodzić na e-wesele, czytać wątków i samemu coś na nich wypisywać. Straciłby dużo ze swojej męskości, gdyby to zrobił. Dlatego poniekąd akceptuję to, że mi ufa w kwestii wyboru pewnych pierdółek i nie przeszkadza mi to. Ważne, żeby pomagał mi z poważniejszymi rzeczami. A ogólnie to czy tych naszych "samców" nie da się nie kochać? :)  :serce:

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #580 dnia: 17 Lipca 2006, 10:06 »
Cytat: "Beth"
Ja swojego nie zamęczam przygotowaniami, nie każę mu wchodzić na e-wesele, czytać wątków i samemu coś na nich wypisywać. Straciłby dużo ze swojej męskości, gdyby to zrobił. Dlatego poniekąd akceptuję to, że mi ufa w kwestii wyboru pewnych pierdółek i nie przeszkadza mi to. Ważne, żeby pomagał mi z poważniejszymi rzeczami



ja swojego też nei zameczam :) jest odwrotnie... jak tylko wracam z pracy to po cześc kochanie pada pytanie "cos ciekawego na forum?"  :lol:  :lol:
cieszę się, ze nie ma takiego samego chopla jak ja i ufa mi niemalze w każdej kwestii (nawet swojego stroju !) cieszy sie, zę chce to wszystko tak szybko załatwić, ze o niczym innym nie myśle jak wygladz zaproszeń, sala, orkiestra itp :)

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #581 dnia: 17 Lipca 2006, 15:35 »
Beth od dzis robimy tesk, az jestem ciekawa jak nam pojdzie! M dzis sam z siebie pojechal odebrac moje buty od szewca :)

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #582 dnia: 17 Lipca 2006, 17:34 »
Sam odebrał   moje buty od szewca - +5pkt? ;)
Rybka - powodzenia z testem! :)

Offline Lea

  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5537
  • Płeć: Kobieta
  • Nelcia mój kawałek nieba
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #583 dnia: 17 Lipca 2006, 19:19 »
Rybenko to znaczy ze juz jest wszystko ok??

Jak tak to baardzo sie ciesze :):):):)
Życie jest jak gra planszowa...czasem ktoś stoi na twoim polu.

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #584 dnia: 17 Lipca 2006, 21:35 »
Beth - chyba za bardzo optymistycznie do tego podeszłam....M mi właśnie oświadczył że nic nie bedize notował do chyba oszalałam i coś mi się w głowie poprzewracało ze on bedzie w ciągu dnia coś gdiześ notował. On wszystko zapamiętuje. I potem, po tygodniu mnie z tego "rozliczy". A mówi sie że nadzieja matką głupich....

Lea, wyglada na to ze przez 24 godziny było ok.  A teraz to już sama nie wiem.
Przepraszam że wam smuce, już nie bede bo pisać też mi się nie chce.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #585 dnia: 17 Lipca 2006, 22:13 »
Bardzo mi przykro, że to tak..
Rybciu - czyli ten Twój facet jest raczej z grona "jestem machos i wiem lepiej, więc nie chcę słuchać rad od durnych bab z forum i z książek". No zdarza się. Jeśli wszystkie Twoje sposoby "po dobroci" nie owocują to ja radzę:
1. Zrobić mu awanturę ale bardzo cichym, rzeczowym i spokojnym tonem (na mojego strasznie działa jak zamieniam się w sopel lodu) dotyczącą jego zachowania w ostatnich dniach.
2. Wziąć go na przetrzymanie przez następne 48h (niech śpi na kanapie i nie zbliża się do Ciebie na odległość 3m).
3. A jak zmięknie to spokojnie porozmawiać i powiedzieć wszystko co Ci leży na sercu.
Rozmowa to podstawa i najlepiej by było oczywiście od niej zacząć, ale skoro on wie lepiej to trzeba zacząć chyba odwrotnie. Musicie sobie przed ślubem wyjaśnić powody Waszych kłótni, bo potem może być jeszcze gorzej..

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #586 dnia: 17 Lipca 2006, 22:19 »
Rybko, trzymaj się. Musisz koniecznie spróbować jeszcze raz porozmawiać z M. Nie zmuszaj go do niczego, może ma jakiś powód, żeby się tak zachowywać, którego jeszcze nie znasz? I tyle. Nie wolno Ci się smucić.   :glaszcze:

Beth, nie zgadzam się z Tobą, ze trzeba kogokolwiek "brać na przetrzymanie". To są gierki, a ja gierek nie lubię. Dorośli ludzie ze sobą rozmawiają. Mówią, co czują i czego oczekują. Takie jest moje zdanie :) Dialog jest podstawą związku, a nie gierki.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #587 dnia: 17 Lipca 2006, 22:27 »
Jesteście cudowne, dziekuje wam za te słowa. Najbardziej wkurzające jest ot że ona wogóle nie widzi problemu. Przychodzi np do mnie jak siedze przed kompem teraz i pytta : oco ci chodzi. No to ja spokojnie odpowiadam: chodzi mi o to że lekceważysz sprawy dla mnie istotne, zwiazek to kompromisy i powinieneś chwilami poświęcić czas temu o co ja prosze. Mam wrażenie że nie zależy ci na tym żeby było lepiej. Wczoraj rozmawialiśmy, umówiliśmy się że zrobimy to i to. A dziś? Dziś już o tym nie pamiętamy. Wiece co powiedział? "Patrze tak na ciebie i sie zastanawiam czy ty masz równo pod sufitem, jak ci ten podły nastrój przejdzie to ja jestem w pokoju obok." I poszedł. No normalnie nic tylko sie upić.

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #588 dnia: 17 Lipca 2006, 22:59 »
Padne chyba...M nastawił pranie  :shock:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #589 dnia: 18 Lipca 2006, 07:59 »
rybcia, ja Ci radzę kochana, nie analizuj zachowania swego M..najprostsza zasada, o której pomyśl, to to, że FACECI SĄ PROŚCI..nie komplikują sobie życia rozkładaniem różnych spraw na czynniki pierwsze..nie tracą czasu na zajmowanie się rzeczami, z których nie mają korzyści i które nie maja dla nich znaczenia..spróbuj sobie wyobrazić odwrotną sytuację..on ciągle opowiada Ci na przykład o mechanice, motorach, autach czy sporcie i probuje Cie zaangażować w coś, na czym się zwyczajnie nie znasz i co nie sprawia Ci aż tak wielkiej przyjemności jak jemu..pomyśl, co wtedy zrobisz? czy będziesz go od tego odciągać, będziesz prosić, nie rób tego, bo to nudne, nie ciekawe, nie lubię tego? bedziesz starać się słuchać, będziesz patrzyć, jak on przeżywa te swoje sprawy? czy on by Cię na siłę próbował zaangażować w nie? czy zrozumiałabyś jego zbytnią euforię? czy ta jego euforia powtarzająca się nagminnie nie zaczęłaby Cię drażnić w pewnym momencie? kochana dla mężczyzn ślub to powiedzenie tak kobiecie swego życia, a nie otoczka, która dla nas kobiet ma takie znaczenie..musisz to zrozumieć..bo jak nie zrozumiesz, to Cię poduchą wytrzaskam po głowie i tyle :)


rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #590 dnia: 18 Lipca 2006, 08:59 »
Oost - wojna na poduszki :) Moze byc przyjemnie!!!!!  :hopsa:  
Wiem wiem masz racje! Ale dla mnie zwiazek to kompromisy! Skoro ja potrafie siedziec z nim i gapic sie na mecz, albo jezdze z nim na rajdy (mimo iz moglabym w tym czasie robic cos zupelnie innego) to robie to dlatego aby dzielic z nim pasje, zeby zrozumiec go lepiej.....

No ale ze nowosci: BETH - nie wiem czy on to robie specjalnie czy stara sie zdobyc 'punkty' ale wczoeja sam (!) bez mojego gadania nastawil pranie  :shock: Najpierw myslalam ze tylko swoje, ale sprawdzilam ze moje tez! :) ROzwiesic juz ja musialam....Rozwieszajac zauwazulam ze w koszu w lazience nie ma smieci! No prawie padlam! M bez gadana zebral smieci! Ciekawe ile tak pociagnie..
Co do slubnych spraw M (znow sam, bez przypominania) pojechal wczoraj odebrac swistek o odbytych zapowiedziach i umowil nas do poradni malzenskiej na ponikedzialek na 16.00  WIec kolejny kroczek do przodu.
Nie chce mi sie pracowac.... 8)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #591 dnia: 18 Lipca 2006, 09:00 »
rybkawiedenka, widzisz jak się menszczyzna rozwija :wink: oni sa jak takie roślinki - potrzebuja wody, nawozu i duuużo miłości-reszta jakoś pójdzie :wink:


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #592 dnia: 18 Lipca 2006, 09:03 »
Cytat: "rybkawiedenka"
Co do slubnych spraw M (znow sam, bez przypominania) pojechal wczoraj odebrac swistek o odbytych zapowiedziach i umowil nas do poradni malzenskiej na ponikedzialek na 16.00 WIec kolejny kroczek do przodu.

czyli on tez wie co to kompromisy :) nie martw się kochana w takim razie
Cytat: "rybkawiedenka"
Nie chce mi sie pracowac....

mnie tez się nie chce..siedzę od 7:30 na necie i czytam, co słychac w świecie :)


Offline Anielka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2168
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2006
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #593 dnia: 18 Lipca 2006, 09:24 »
Rybko tak prześledziłam Twoje "potyczki" z narzeczonym przez ostatni tydzień - bo mniej więcej tyle nie byłam u Ciebie w wątku (za co przepraszam). Wiesz co, nasuwa mi się jeden wniosek - ON SIĘ ZWYCZAJNIE STRESUJE PRZED ŚLUBEM. Tak, to jest to. To tak jak z moim Darusiem - teraz taki nerwus się zrobił, że jak się zdenerwuje to albo ma ciche dni, albo cały się trzęsie z nerwów. Tak ma od jakiś 3-4 tygodni. Jak kobieta z USC odesłała nas pierwszy raz z kwitkiem, bo miał akt urodzenia z błędem, to był zły na nią jak nie wiem co. Ja staram się nic wtedy nie mówić, dopiero jak sam zacznie coś mówić to wywiązuje się rozmowa między nami, która trwa do 1-2 w nocy (strasznie niewyspana przez to jestem ostatnio).
Faceci mają prostą psychikę i jeśli chcą milczeć, to nie trzeba im tego odbierać. Jak się wymilczy i handra mu minie to sam do Ciebie przyjdzie i przytuli się do Ciebie. Z facetami jest jak z dziećmi. Tak to już jest. Dlatego nie bierz sobie do serduszka tych jego humorów. Przejdzie mu :wink:

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #594 dnia: 18 Lipca 2006, 09:34 »
Maju tylko zeby nie zaczeli wegetoac :)

Oosta ja sie nie martwie (za bardzo) ale ponazekac czasem trzeba ....

Jak sobie mysle o robocie do 16:00 to mi slabo. ALe potem - mysle kafelkow a lazience i kuchni - tak tak juz lazienki pomalowane, ruszamy z pokojami!!!!! A wiczorem - kolejny kurs tanca!

rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #595 dnia: 18 Lipca 2006, 09:36 »
Anielko nie gniewam sie ze cie nie bylo! Nie ma za co przepraszac! Mysle ze masz rcje w tym co mowisz. On nie potrafi okazywac emocji, a strach to najbardziej NIE MESKIE uczucie wiec jakos je trzeba odreagowac...Musze sie nauczyc tej ciszy..

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #596 dnia: 18 Lipca 2006, 09:37 »
rybciu, pracujesz w katowicach :?:
 
Cytat: "rybkawiedenka"
A wiczorem - kolejny kurs tanca!

jak postępy Wam idą :?:


rybkawiedenka
  • Gość
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #597 dnia: 18 Lipca 2006, 10:03 »
Oosta- w Tychach.  ALe jade do pracy tylko 15 min. Wiec nieodczuwam ze pracuje poza miejscem zamieszkania :)

Postepy rewelacja! Wybralam juz walca do ktorego zatanczymy, muzyka sliczna i super nam wychodzi!

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #598 dnia: 18 Lipca 2006, 10:06 »
Cytat: "rybkawiedenka"
w Tychach. ALe jade do pracy tylko 15 min. Wiec nieodczuwam ze pracuje poza miejscem zamieszkania

sa tacy, co pracując w tym samym mieście jada dłużej :) fajnie, że masz tak blisko
Cytat: "rybkawiedenka"
Wybralam juz walca do ktorego zatanczymy

co to za walc :?:


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Rybka rusza z odliczaniem!
« Odpowiedź #599 dnia: 18 Lipca 2006, 10:19 »
Rybka - czyli możliwe, że on jednak robi ten test, ale po prostu nie chce notować (albo notuje w tajemnicy) i nie chce się do tego przyznać. Dlatego może przez te 7 dni też się tak zachowuj, nie rozmawiajcie na ten temat i zobaczysz co się stanie po tygodniu. Ale na wszelki wypadek notuj te punkty i mu je potem daj :)