[elisabeth81]

.........i robię ją  by pozbyc się drobnych blizn po młodzieńczych kroskach, by po nich wygladzic skórę ip.

No wlasnie elizabeth, ja tez nie slyszalam zeby wiek byl przeszkoda. ale alergia to juz inna sprawa....

Macie czasem uczucie ze zamążpójście to najwiekszy błąd?

[dziubasek]

Macie czasem uczucie ze zamążpójście to najwiekszy błąd?

Nieee....a Ciebie Rybeczko zaczynają miotać wątpliwości??

Macie czasem uczucie ze zamążpójście to najwiekszy błąd?

Nie. Właśnie ostatnio doszłam do wniosku, że to moja najlepszqa decyzja, i że boją się ślubu, że coś pojdzie nie tak, ale nie faktu, że się zwiąrzę na całe życie z Szymonem właśnie.

Skąd to pytanie Rybko?   To pewnie objaw przedślubnego stresu, każdy to przżywa inaczej.

Azzura, Dziubasek - chyba mam doła. Mam takie momenty czy to dobrze ze jednak biore slub......

No ale pominiemy ten temat......w temacie przeprowadzki : na środku mieszkania mam 5 worków z ubraniami! Kartony będą dopiero jutro więc kupa rzeczy przewala się bez celu....

[jagodka24]

rybkawiedenka, nie przejmuj sie to minie ja juz teraz mam czasem takie wątpliwości ale to chyba wynika z jakiejś chwilowej niskiej samooceny małego smuteczku
najgorzej jak się pokłócimy to wtedy myslę sobie:po cholere ja za niego wychodziłam ale potem mój małż przychodzi przeprasza całuje i co ja mam zrobić?kocham go i już

trzymam kciuki za przeprowadzkę i współczuje podejścia rodzinki(pisałaś na moim odliczanku) dokładnie wiem co przeżywasz    wszystko bedzie dobrze i będziesz zadowolona. pozdrawiam

Ślub lada moment i jeszcze przeprowadzka?! Nie zazdroszczę, rybko! Musisz być podwójnie dzielna. Nie dziwi mnie, że masz stres, doła, wątpliwości... Ale to wszystko minie. Jak obudzisz się za dwa tygodnie, a już na pewno, jak cię ubiorą i uczeszą, to będziesz najszczęsliwaszą osobą pod słońcem. Dzień ślubu to taki dzień, który przegania z nieba najczarniejsze chmury.

Kochane moje, strasznie dziekuje wam za te slowa otuchy.... jestem potwornie przemeczona, prawie sie z M nie widujemy, poza noca oczywiście kiedy to oboje padamy ze zmeczenia, co tylk onasila zdenerwowanie i doprowaza do awantur.
Dzis spedzamy prawdopodobnie ostatnia noc w tym wynajętym mieszkanku bo jutro kanape przewieziemy uż do nowego. Dizs caly dzień rozpakowywaliśmy ciuchy, wieszałam firanki itd, obecnie też mam jużwszystkiego dośc.

W sprawach ślubnych - wczoraj usłyszałam od dwóch bliskich przyjacół że już się bardzo bardzo cieszą na nasząimpreze ślubną! TO było bardoz miłe!
Po drugie namierzyłam firme która przygotuje dla mnie paczuszki z czekoladkami jako prezenty dla gości (takie malutkie), gdzie bedą po 2 belgijskie pralinki. Smaki wybiore w przyszłym tygdniu. Cenowo wcale nie tak żle bo na osobe wychodzi ok 3,00pln.

Lece pakowaćzabawki kasi, jutro kolejne przewożenie...

Ja tez w to wierze...

Za dwa tygodnie o tej porze bedziemy juz małżeństwem, dziś pakujemy wszsytko czego dorobiliśmy się prze z ostatnie 3 lata i przenosimy się do nowego domu, patrze na to wszsytko i nie wierze jak szybko lecia czas, jakie los plata nam figle! Zaskakujące!

Rybko, już wiem, skąd te Twoje wątpliwości. Spróbuj chociaż troszkę wrzucić na luz, spędzić z M. romantyczny wieczór w nowym mieszkaniu, a rozwieją się momentalnie

Azzurko jestes kochana, postaram sie zrobic tak jak mowisz. Jade teraz z kolejna partią ubrań i pościeli do nowego mieszkanka! Potem może kupie winko???

[sylwanika]

z tym winkiem to super pomysł

Uwaga uwaga zostalo mi 11 dni a 12 dzien to godzina ZERO! Jakos jeszcze sie nie denerwuje..

Z nowości - wczoraj z winka były nici bo teściowie wpadli z wizytą, z moją"kochana" szwagierka wiec siedzieli do 22 a potem to ja padlam jak zabita i tyle bylo.
Ale dzis rano wstalam z M o 6 ( a moglam spac do 7.15) i zrobilam nam milutkie wspolne sniadanko. Super miłe...

W sprawach ślubnych:
dziś - odbieram (albo i nie) suknie, tzn jezeli bedzie ok to ją odbiore. Jeżeli są poprawki to jeszcze jest czas cośtam poprawić. Mam nadzieje ze bolerko też bedzie gotowe.
DOgadalam tez sprawe menu na impreze 2, oto ono:

Danie cieple:
- kurczak curry podany z żółtym ryżem
- kolorowe kokardki makaronu

Bufet zimny:
- roladki śledziowe z marynatą
- paszteciki z ciasta z żurawiną
- schab z owocami
- pomidorki faszerowane

- sałatka grecka
- mix sałat

Bufet słodki
- mini babeczki z owocami

Do tego jeszcze będzie tort. Uwazam ze jako "zagrycha" do imprezy to w zupełności wystarczy.
Zamknęłam też liste gości - w sume 38 osób plus Kasia (wliczając w to rodziców).

jutro - spotkanie z DJ w Sky Barze zeby omówic szczególy ustawienia dJ-ki i muzyki i ostatnie spojrzenie na sale, oraz wplacenie zaliczki.

sroda - ?

czwartek - ginekolog i PZU (facet mi w bok wjechal, musze jechac spotkac sie z rzeczoznawca)

piatek i weekend - malowanie starego mieszkanka, a przez wszystkie poprzednie dni przewozenie ostatnich gratow do nowego domku i rozpakowywanie!!!!

Na zdjeciu ramka ktora zamowilam dla rodzicow - moich i M - na zdjecia slubne. Dostana to po slubie koscielnym. Jedno zdjecie to projekt a drugie ramka ale nei z naszym tekstem. Moje powinny dzis dojsc. Jak beda to zrobie zdjecia.

Nikt mnie nie odwiedza.............

Odwiedza, odwiedza, tylko pisać nie ma czasu

A wlaśnie, że odwiedza  
zamysliłam się wspominając własne przygotowania... dlaczego wszystko co dobre, tak szybko się kończy...?

[wendy]

Super rameczki. Bardzo mi sie podobaja. Fajny pomysł.
Rybko jeśli można wiedzieć, to gdzie zamówiłas te ramki???

[Beth]

Rybciu, ja też wpadam i na pewno od dziś będę też pojawiać się częściej!

facet mi w bok wjechal, musze jechac spotkac sie z rzeczoznawca

Co za dupek!

Ramki bardzo ładne, widzę też że plan tygodnia pozwala jakoś wszystko ogarnąć Jak będziesz miała kiecę, to koniecznie się obfotuj! I wklejaj

[dziubasek]

Śliczne rameczki!! Rodzice na pewno się ucieszą!!  

[sylwanika]

Rameczki są bardzo słodkie i ładne i ja też regularnie Cię odwiedzam tylko nie zawsze pisze  

[liliann]

Rybko pomysł na ramkę Ci podwędziłam.
Ale efekt końcowy będzie zupełnie inny. Zobaczysz....
Ramkę już mam..napis się wypiaskuje...
A wtedy będzie fota...

[Zabcia]

Rybka, ramki sa SUPERRR! Bardzo mi sie podobaja! Super prezent!!!

Witam kochaniutkie moje! Suknie już odebrałam, wisi sobie u teściowej... Zjdecia beda dopiero w niedizele ze tydzień, po ślubie. Reszta spraw na razie sie nie przejmuje bo leze chora i mam zwolnienie z pracy wiec zajmuje sie przeprowadzka i rozpakowywaniem góry kartonów. A dotego w nowym mieszkanku nie mamy jeszcze neta, wiec moge tylko w pracy albo w starym mieszkanku miec z wami kontakt.

Wczoraj zrobilismy rozsadzenie gosci, omówiliśmy plan dnia. I to tyle. Nadal nie mam koncepcji na fryzure, kwiaty, nie wiem czym pojedziemy do slubu (to zależy od pogody), musze oddac obraczki do zmatowienia, M garnitur i koszule do pralni, zdzwonic sie z fotografem czy pamieta co i o której. Powinnam pojechac do Krakowa dac jeszcze jedno zaproszenie....a zostalo 8 dni...

[Beth]

Rybeczko - na pewno wszystko zdążysz, każda z nas i tak (niezależnie od etapu przygotowań) w ostatnich dniach będzie miała sajgon, więc na jedno wychodzi Ja jeszcze swoich gości nie rozsadziłam przy stole - czekam chyba aż mi jakieś natchnienie z chmur zleci. Damy radę! A Ty się kuruj i odpoczywaj - kartony nie uciekną!

rybkawiedenka, będzie dobrze Ramki przecudowne!!!!!! Gdzie je zamówiłaś ?Albo kupiłaś? Wspaniały prezent

[sylwanika]

Rybko zdrowiej nam tu ładnie, żebyś miała siłę na dzień ślubu olśniewanie wszystkich sobą to ciężka robota    

[morgaina]

Rybko dasz radę ja też do samego końca nie miałam zupełnie koncepcji wiązanki ale się udało może pójdż do kwiaciarni i pogadaj z florystką o swoich oczekiwaniach i może coś mądrego ci doradzi.