Hej Hej
W koncu udalo mi sie zawitac w watku. Jeny ale to dlugo trwalo, a nim przeczytalam wszystko to jeszcze wiecej czasu.
W niektorych liceach sa jakby dodatkowo katechezy przedmałżeńskie. Wiem, bo moja kolezanka miala cos takiego i sie zdziwila, ze ja nie mam. Ale to nie jest zwykle swiadectwo z religii tylko dodatkowa adnotacja. Moj M. powiedzial, ze cos mial, ale nie pamieta dokaldnie co to bylo i musi sprawdzic. Przyjdzie mi samej chodzic

. Ale jakos Go wymecze zeby poszedl ze mna.
Ustalilismy, ze zaczynamy za tydzien w piatek (u Dominikanow). Nie wiem czy cos z tego wyjdzie, ale narazie taki plan. W sumie widujemy sie tylkow niedziele i wtedy by nam pasowalo, ale M. stwierdzil, ze bedzie dodatkowy powod na spotkanie a takto to Mu sie trudno z pracy wyrwac.
Wczoraj byl u mnie nieplanowanie i pytam czy moze bysmy od wczoraj nie zaczeli, jak juz jest byloby jedno z glowy. Hi Hi Hi ale mial mine. Stwierdzil, ze musi sie do tego psychicznie przygotowac. Ja jakos narazie obawy przed spotkaniami nie czuje.
Vall czekam na relacje po pierwszym spotkaniu. Do Dobergo Pasterza mam duzo blizej, wiec moze cos pozmieniamy.
A dzis jedziemy posluchac kapeli, ktora mamy wstepnie zarezerwowana. Sluchalismy ich na plytce, ja dodatkowo na "święcie ziemniaka"

. I sa calkiem spoko. Z tym, ze sa młodzi i dopiero zaczynaja swoja przygode z muzykowaniem na weselach, co mnie napawa obawa. No coz, dzis z nimi pogadamy. Zobaczymy jaki maja repertuar. I sie zastanowimy. 3majcie kciuki, zeby sie udalo. Bylaby kolejna sprawa z glowy. Jak nie wyjdzie to szukamy DJa.
Alem sie rozpisala.
Super, ze przybyla nam nowa zniecierpliwiona. Anusia-szczecin jak masz sale to najwazniejsze, bo wiem jak 07.07.07 jest oblehanym terminem.
Pozdrawiam Was Dziewuszki cieplo