Gosiaaa witam Cie bardzo serdecznie
My tu witamy wszystkich z otwartymi ramionami i czekamy na kazda nowinke.
Co do odchudzania: M. naprawil mi stepperek i codzinnie cwicze 20 minut (oprocz niedziel), a do tego 100 brzuszkow, jakies wymachy nogami i rozciaganie. Ale diety nie zmienilam, bo wydaje mi sie, ze bym chyba musiala juz nic nie jesc, jadam 2, 3 posilki dziennie i to nie w wielkich ilosciach (np. jedna kromka z jakas wedlina, warzywem + kawa niestety z mlekiem i cukrem). Robie tak od miesiaca i powiem Wam, ze moja waga pooszla jakies 2, 3 kg w gore. Troszke duzo. Wiem jednak, ze to jest wynik zmiany tłuszczu w miesnie, i ze to jest normalne przy rozpoczynaniu cwiczen. Wiec nie zrazam sie i cwicze dalej. Obecnie waga juz wraca do poczatkowej cyferki, i mam nadzieje, ze niedlugo zacznie spadac. Jak nie to zrobie sobie jakas tygodniowa dietke warzywno - owocowa.
Kiedys to przy takim wroscie wagi bardzo bym sie wkurzyla, ale ja kiedys stosowalam mnostwo diet, ciwczen i teraz wydaje mi sie, ze robie to o wiele rozsadniej.
W styczniu chce isc zamowic sukienke, wiec chce choc 3-5 kg schudnac. Ale nic na sile.