Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.
Zrobiłam ostatnio błąd - zjadłam własnoręcznie zrobione krokiety m.in. z soczewicą... Gdzieniegdzie piszą, że przy karmieniu piersią jej nie wolną, gdzie indziej,że jak najbardziej wolno, a że i tak mało jem, to zaryzykowałam. Wybrałam czerwoną, delikatniejszą, ale zaszkodziła mojemu małemu, męczyły go straszne gazy, dodatkowo nie robił kupy przez 24h, a w kolejnym dniu zrobił zrobił jedną, gdzie zazwyczaj są 2-3 dziennie.
To było w środę, a dziś zmieniając małemu pieluszkę po nocy zauważyłam, że kupa była na obrzeżach lekko zielona... Całość była przyschnięta, bo Adrian spał 9h, i zastanawiam się, czy to jakaś zła oznaka, czy może zzieleniała od przyschnięcia, czy to jeszcze po tej soczewicy... Będę obserwować, czy się nie powtórzy, ale trochę się wystraszyłam. Nie chciałabym niepotrzebnie lecieć z nim do lekarza, bo w tych przychodniach teraz się masakra dzieje...