Ja dziś z dwójką byłam na pobraniu krwi rano, pediatra zlecił morfologię kontrolną i zelazo, mosz rano pobrany bez problemu, kał na pasożyty również. Młoda chciała być bardzo dzielna, nawet nie pisnęła przy pobieraniu krwi, wstałą, powiedziała " wiesz mamusiu, jednak się bałam" i... zemdlała
Matko moja pierwszy raz mi dziecko zemdlało, dobrze, ze byliśmy z mężem razem, on cucił młodą, a ja trzymałam wierzgającego Kacpra