[vonka]

dziewczyny po jakim czasie podać kolejną dawkę leku przeciwgorączkowego jeśli go dostał i zwymiotował?
podałam mu nuforen, wcześniej nie było takich przypadków ale też nigdy nie miał takiej gorączki (38 st. - w jego przypadku bardzo wysoka)
w ciągu godziny rozłożyła go grypa 

[nadzieja]

jak go od razu zwymiotował to dałabym od razu nurofen albo paracetamol!

[milcia]

Zależy po jakim czasie zwymiotował?
Jeśli od razu to podała bym czopek, jeśli po 30 min +, odczekała bym chyba 4h dla bezpieczeństwa albo od razu podała bym inną substancję czynną niż poprzednio. Czyli jeśli zwymiotował ibuprofenem to podała bym czopek paracetamolu lub odwrotnie.

[liliann]

od razu drugi lek najlepiej w czopku i czopków się trzymać, przynajmniej przez najbliższe doby...

Dałabym od razu ale inny lek tzn. jak dałaś nurofen to dałabym paracetamol w czopku.

[liliann]

a co za różnica ten czy inny skoro nic się nie wchłonęło, albo wchłonęło w niewielkim procencie (poniżej dawki terapeutycznej)

[milcia]

Bo my jesteśmy laikami i z ostrożności - przynajmniej ja
Teraz już mądrzejsza o Twoją radę nie zważałabym co byle czopek. Choć tego żeby podać czopek byłam pewna od początku 

[ooppoonnkkaa]

Dziewczyny mam ważne pytanie. Jakie macie sprawdzone i dobre nawilżacze powietrza do pokoji dziecięcych? Żeby były ciche i niezbyt drogie.

Proszę Was, to ważne bo Norbert ma tak często infekcje, nie oddycha prawie już wcale nosem, że wszystkiego się łapiemy.

Bo my jesteśmy laikami i z ostrożności - przynajmniej ja

o dokładnie Z ostrożności

[julenka]

Mogę polecić taki...



Cena w Polsce to okolo 100 zł.
Pojemność 4 litry wody, wystarcza na ok 12-14 godzin pracy, potem sam się wyłącza.

[vonka]

czopek podany, dziecko śpi

dzięki dziewczyny 

[liliann]

i niech śpi...

[nadzieja]

tylko pilnuj i kontroluj ew.wzrost temp.!

[Daruda]

a ja jeszcze wrócę do siusiania;-))) czy jak już dziecku raz się uda to pójdzie?? alan godzinami przesiaduje na kibelku i na nocniku i ......nic;-))) i mamy taką zagwozdkę bo nie wie pewnie jak się sprężyc do siusiania ,a jak raz się uda??

[malgosiask]

Iwonka, pilnuj godzin podania kolejnej dawki. Skoro to grypa, to gorączka będzie wracać.
Mnie grypa rozłożyła 2 stycznia (3 dni wyjęte z życiorysu, nigdy tak nie chorowałam), syn nie podłapał. Przez 3 dni był z teściową za dnia, ale spać chciał ze mną...

[ika3w]

Daruda raczej nie... Staśkowi zaczęło się zdarzać zawołać jak miał coś ponad półtora roku, a pampersa pożegnaliśmy jak miał 2lata i 2 miesiące.

[milcia]

Daruda raczej nie... Staśkowi zaczęło się zdarzać zawołać jak miał coś ponad półtora roku, a pampersa pożegnaliśmy jak miał 2lata i 2 miesiące.

Zgadzam się z Iką.
I jeszcze mi się przypomniało coś wręcz przeciwnego, a mianowicie Grający Nocnik spowodował u Tymka cofnięcie, tak się przestraszył, że musieliśmy kupić inny bo za chiny nie chciał usiąść na niego ponownie, choć wiedział jak to działa i znał ten dźwięk. A drugie cofnięcie było po tym jak zrobił do nocnika pierwszą kupę, przez 2 tygodnie nie siadł później ani raz, ale wtedy miał około 1,5 roku.

[vonka]

od godz 23 do 5 przespał noc bardzo ładnie, obudził go wypadek kilka km od domu (tak huknęło, że sama skoczyłam na równe nogi)
później przebudzał się z płaczem średnio co 15 min po czym zasypiał z powrotem i tak jest do tej pory
temp od nowa skoczyła do góry 

[nadzieja]

właśnie do tych skoków nie można dopuścić. jak tylko kończy się czas działania leku od razu dać kolejną dawkę

właśnie do tych skoków nie można dopuścić. jak tylko kończy się czas działania leku od razu dać kolejną dawkę

dlaczego ja zawsze czekam czy organizm zawalczy sam... czekam i dopiero jak jest 38.5 to daję lek...

[nadzieja]

przy b.wysokiej gorączce lek przeciwgorączkowy zazwyczaj krócej działa i widać już że temp.się podnosi
skoki temperatury są b. niebezpieczne

Nadzieja nadal nie rozumiem... Mój Maciek zawsze gorączkuje ok. 41 stopni... i zawsze czekam do tych 38.5... czemu są niebezpieczne   Przeciez gorączka to tylko objaw... Ale ja laik jestem więc wiesz

[nadzieja]

wysoka temperatura jest podobno groźna dla mózgu

[milcia]

Ja przeżywam zawsze że mu się jajeczka zagotują 
Też czekam na temp powyżej 38,5 jeśli nie wiem czy ją będzie miała, ale jeśli już wiadomo że dziecko gorączkuje to nie dopuszczam do ponownego wzrostu temperatury. Ostatnio ja Tymek gorączkował powyżej 40 to dzwoniłam i przez pogotowie lekarz udzielał porady jak to zrobić i żeby się nie bać.
Nurofen podawaliśmy co 6h a w międzyczasie gdy temp podchodziła pod 38 to ciut za dużą w stosunku do wagi dawkę paracetamolu i tak do czasu kiedy wytrzymywał tylko na nurofenie. No i w grę wchodziły tylko czopki, bo na syropki to wcale nie reagował.

[nadzieja]

milci

jeśli już wiadomo że dziecko gorączkuje to nie dopuszczam do ponownego wzrostu temperatury. Ostatnio ja Tymek gorączkował powyżej 40 to dzwoniłam i przez pogotowie lekarz udzielał porady jak to zrobić i żeby się nie bać.
Nurofen podawaliśmy co 6h a w międzyczasie gdy temp podchodziła pod 38 to ciut za dużą w stosunku do wagi dawkę paracetamolu i tak do czasu kiedy wytrzymywał tylko na nurofenie. No i w grę wchodziły tylko czopki, bo na syropki to wcale nie reagował.

milcia idealnie to ujęłaś, dzięki

Ja zawsze czekam... jak jest 38,5 to zbijam. Jedynie na noc daję kolejną dawkę po 6h bo jak zasnę to nie wiadomo co będzie. Ale jesli moge kontrolowac to nie zbijam temperatury poniżej 38,5. Ja jakoś się nie boję wysokich temperatur... dla mnie 40 stopni u dziecka to normalka. Maciek zawsze tyle ma - nawet przy katarze...

[ooppoonnkkaa]

Tyle, że jednak lekarze mówią wyraźnie tak jak mówi Nadzieja, że powyżej 38,5 stopnia gorączkę już należy jednak zbijać. Ja się do tego stosuję tak, że do 38,5 nic nie robię ale powyżej od razu daję lek

Aga NAdzieja mówi, że lek daje ise co 6h nie czekając czy będzie gorączka To ja pisałam, że czekam do 38,5 i zbijam....  nie wiem czy robię dobrze

[ooppoonnkkaa]

aha, źle przeczytałam. Ok no to tak, faktycznie nie powinno się dopuszczać żeby dziecko miało 40 stopni ale jak się dało lek i nie działa, to dać drugi z innym składnikiem ale profilaktycznie co 6 godzin to nie koniecznie. Bo za 6 godzin dziecko może już mieć 38 i tylko. Organizm sam dalej będzie sobie radził. W innym wypadku to byśmy miesiąc mogli podawać bo skąd wiedzieć czy zniknęła czy nie To tak żartem Nadziejko oczywiście

Aga u nas z reguły jest tak, że jak MAciek ma 40 stopni to lek działa 3h a potem przez 1h żeby dać kolejną dawkę się męczymy zbijalniem okładami.  Ale jeśli po 5 h ma 38 to nie podaję kolejnej dawki leku tylko czekam... A jesli chorują i maja cały czas np. 38-38,5 to w ogóle nie podaję nurofenu - tylko na noc bo się boję że wzrosnie do 40 stopni... i budzik co 3h i kontroluję.... i wtedy jak w nocy jest 38 to podaję po 6h kolejną dawkę bo się boję.