Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4025249 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20970 dnia: 18 Września 2012, 11:48 »
katar nie kat
katar nie katar...
przedszkole to najcudowniejsza placówka...nie dlatego, że mam co zrobić z dzieckiem jak jestem w pracy (zawsze mogę sobie nianię zatrudnić)...
ale dlatego, że wspomaga rozwój mojego dziecka...społeczny, intelektualny, emocjonalny...

katar nie katar, u nas zawsze kończył się zapaleniem gardła :-[ potem przerostem migdałków :'(
ja chciałam go właśnie "uspołecznić" i puściłam go do przedszkola jak miał 2,5 roku
i nigdy nie zlekceważyłam nawet kataru ale jak widać jego odporność nie podołała tym przedszkolnym "świństwom" :-[
na razie czekamy na decyzję co robimy z migdałami i dopiero wtedy decyzja kiedy powrót do przedszkola
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20971 dnia: 18 Września 2012, 11:58 »
Lila, nikt nie mówi, ze przedszkole to samo ZŁO, tylko, to siedlisko róznej maści choróbsk...a tego, żedna z nas nie lubi więc trzeba ponarzekać. ;)



Dokładnie.
Ja całym sercem kocham przedszkole. Norbert uczy się z dnia na dzień nowych rzeczy, jest szczęśliwy i ja również bo po pierwsze on jest a po drugie mogę odpocząć i moja relacja z dzieckiem jest wreszcie dobrze wyważona co bardzo owocuje naszym wspólnie spędzanym czasem po przedszkolu. Ale wkurza mnie niestety to, że jest to właśnie siedlisko choróbsk i to, że niektórzy rodzice czasem mająć w nosie katar swojego pozwalają zarazić inne ale to już inna sprawa.

U nas problem jest w tym, że przedszkole jest w blaszanym starym budynku i nagrzewa się on do takiego stopnia, że jest tam ze 30 stopni w środku a Panie chcąc schłodzić zamiast lekko pouchylać okna to otwierają je na oścież niemal wszystkie a, że teraz rano np temperatura powietrza jest z 14 stopni... choroba murowana >:(


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20972 dnia: 18 Września 2012, 12:05 »
Przedszkole to zdecydowanie najlepsza opcja dla malucha,a choroby no cóż, nieuniknione. Aczkolwiek lepiej pod tym względem by było gdyby rodzice zmienili podejście i przestali puszczac chore dzieci do przedszkola bo ( moje ulubione) "nie mogę wziąc wolnego".

My w czwartek o ile laryngolog pozwoli wracamy do przedszkola, Liwka już się doczekac nie może, ja zresztą też i wcale nie dlatego że z nią muszę w domu siedziec ale widzę jak się w domu nudzi. Ciekawa jestem jak po tym zabiegu będzie sobie radziła z infekcami.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20973 dnia: 18 Września 2012, 12:07 »
Aczkolwiek lepiej pod tym względem by było gdyby rodzice zmienili podejście i przestali puszczac chore dzieci do przedszkola bo ( moje ulubione) "nie mogę wziąc wolnego".


Właśnie o to chodzi ::)


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20974 dnia: 18 Września 2012, 12:22 »
walka z wiatrakami...niestety :-[
dla mnie to był koszmarny okres. za każdym razem gdy odprowadzałam synka i widziałam kaszlące, z zielonymi gilami po pas dzieci to serce mi pękało jak go zostawiałam
uwielbia dzieci i swoje przedszkole a nie może do niego chodzić :-[
i pyta średnio dwa razy w tygodniu kiedy idzie :'( "mamusiu, już jestem zdlowy. mogę pójść do dzieci i pokazać loboty?" - dobija mnie to :'( głupie ale chwyta za gardło za każdym razem :'(
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20975 dnia: 18 Września 2012, 13:31 »
Małgosiak brawo !!
Dziewczyny mysle nad zakupem nocnika dla Natana. Wiem, ze jeszcze mamy czas nad odpieluchowanie, ale nocnik juz bym chciala kupic. Jakies sugestie doswiadczonych mam? Na co sie zdecydowac? Jest bardzo duzy wybor  grajace, mrugajace, w pakiecie od razu z nakladka na muszle czy postawic na klasyke?
my mamy żabę fisher price i go uwielbiamy ;D Ale nie jest grajuący bo takowych nie akceptuję ;)

Aczkolwiek lepiej pod tym względem by było gdyby rodzice zmienili podejście i przestali puszczac chore dzieci do przedszkola bo ( moje ulubione) "nie mogę wziąc wolnego".


Właśnie o to chodzi ::)
No niestety się zgadzam... mało tego trzeba by troszkę też lekarzy przywołac do porządku... Dziś odbieram chłopców i jedna dziewczyna płuca wypluwa, zielony gil do pasa, oczy zaropiałe no wiec ja z awanturą, a tatuś mi bach zaświadczenie od lekarza że to zeby... no błagam... Wyszli, a PAni mówi, że tak pzredłuża to zaświadczenie od czerwca i jakoś jej te zęby nie wychodzą. A PAnie bezradne bo regulamin mówi, że jak zaświadczenie jest to dziecko może wejść na placówkę...

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20976 dnia: 18 Września 2012, 13:44 »
malgosiask zazdroszczę klubiku !

Offline kasia.g

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20977 dnia: 18 Września 2012, 13:46 »
To i ja dołączę do miłośniczek instytucji przedszkola i przeciwniczek chorym dzieciom w takich miejscach. W zeszłym roku Julka zaczęła pod koniec września przygodę ze żłobkiem, a ja naiwna siedziałam z nią na początku w domu, bo miała katar - nie jakiś zielony, tylko zwykły katar. Bo chciałam chronić inne dzieci ::). Skończyło się, gdy zobaczyłam w jakim stanie przyprowadzane i odbierane są maluchy - pod nosem zielone i zaschnięte gile, kaszel jak u gruźlika... Szlag mnie trafia bo akurat Julka mało odporna jest (teraz drugi tydzień w domu siedzi, bo katar i kaszel i inne gratisy) - jak ostatnio pytałam pani jak córka, czy katar jej mocno nie przeszkadzał, pani odparła, że Julka nie ma przecież kataru (rzeczywiście sucho w nosie - może jakieś inne powietrze czy co...), że owszem w grupie jest dziecko z mocnym katarem, ale to nie Julka... Kilka dni później zaczęło się na dobre i u mojej...
W sumie dzieciaki będą się zarażać, z tym trzeba się oswoić. Głupi katar, przechodzący w jakieś infekcje nie rusza mnie. Ale naprawdę żal mi tych dzieci - dorosłemu katar przeszkadza, a co dopiero maluchowi, który sam dokładnie nie wyczyści nosa.
No i zaświadczenie od lekarzy - można je dostać "na twarz" opisując z grubsza co z dzieckiem- po co w ogóle taki świstek, skoro wiadomo że to ściema...
B@by - my z kolei mamy klasyczny i najtańszy chyba z możliwych nocników. I pomijając sporadyczne razy, kiedy mała sikała z taką mocą, że podłoga naokoło była mokra, nie narzekam.
Julia II 2010
Ksawery VIII-IX 2011
Tymon III 2013

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20978 dnia: 18 Września 2012, 13:49 »
Ja do tematu chorób podchodzę na chłodno, powiedzmy że akceptuje przedszkole z "dobrodziejstwem inwentarza", ale rzeczywiście jest to wkurzające kiedy ja "chucham i dmucham" na Młodą byle katarek i zostawiam w domu żeby poradzic sobie z tym szybko, żeby się nie męczyła i żeby innych dzieci nie zarażała po czym wraca do przedszkola i za 3 dni znowu gile do pasa np. Nie mówiąc o tym jak się musi czuc taki dzieciaczek, wyobrażacie sobie z mega przeziębieniem siedziec przez 8 h z innymi ludźmi kiedy jedyne na co masz ochotę to się położyc np. przecież to mega dyskomfort dla człowieka czy małego czy dużego. Regulamin i zaświadczenia lekarskie to już w ogóle inna sprawa

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20979 dnia: 18 Września 2012, 13:58 »
laski.....chrypka + buiały nalot na języku i troche na dolnej wardze?? gorączki brak, lekki katar raczej wodnisty, czego to może być objaw??


Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20980 dnia: 18 Września 2012, 14:21 »
Dzięki dziewczyny!
Pierwsze koty za płoty. Wiem również, iż jutro może nie być tak różowo ;D

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20981 dnia: 18 Września 2012, 15:09 »
b@by my mamy taki zwyklusieńki, za jakieś 6zł  :) z kaczuszką. Sprawdza się.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20982 dnia: 18 Września 2012, 17:23 »
Gabiś...coś ten lekarz to chyba musi być z rodziny...bo z tego co wiem, to nikt tak łatwo takowych nie daje...

A na głupotę rodziców jestem uodporniona. Głową muru nie przebiję...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20983 dnia: 18 Września 2012, 17:24 »
dziewczyny muszę zmienić smoczki w butelce (tt) i się zastanawiam czy 3+ czy trój przepływowe? z którego mu szybciej poleci bo się już nieźle wkurza przy jedzeniu  ::)

nocnik mamy z FP i nie zamieniłabym na żaden inny - teraz czeka na nowego sikacza  ;D

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20984 dnia: 18 Września 2012, 18:21 »
My mamy dwa nocniki jeden zwykły z przykrywką, drugi FP, ten z fishera jest bardziej praktyczny bo służy młodemu jako podstawka do umywalki jak myję rączki, i nie zamieniła bym go na zaden inny. Teraz młody korzysta z nakładki na wc.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20985 dnia: 18 Września 2012, 18:29 »
Gabiś...coś ten lekarz to chyba musi być z rodziny...bo z tego co wiem, to nikt tak łatwo takowych nie daje...

A na głupotę rodziców jestem uodporniona. Głową muru nie przebiję...

pewnie z rodziny... lub znajomy - nie wnikam. Do kombinowania to jesteśmy pierwsi ;) Ale wiem też że niektórzy sa postawieni pod ścianą - wezmą zwolneinie, wylatują z pracy.. a z dzieckiem nie ma kto zostać. Zdarza się. Ale jednak większość przypadków to rodzice którzy olewają zwykły katar i mają generalnie gdzieś :( Przykre to.. no ale wiedziały gały co brały ;) Ja nie narzekam bo przedszkole to zaj... sprawa ;D

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20986 dnia: 18 Września 2012, 20:34 »
Moja bratanica chodziła do przedszkola państwowego gdzie jak tylko dziecko przychodziło z katarem to nie mogło zostać w przedszkolu - nie raz byłam świadkiem ( miałam tam praktyki ) jak Panie delikatnie mówiły do rodziców " niestety ale (np) Natalka dzisiaj w przedszkolu zostać nie może ponieważ pozaraża inne dzieci "



Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20987 dnia: 18 Września 2012, 20:44 »
marzenie ::)
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20988 dnia: 18 Września 2012, 21:12 »
dziewczyny, pilnie poszukuje takiej przytulanki http://kleinanzeigen.ebay.de/anzeigen/s-anzeige/schmusetuch-babydream/72985831. Nie ma jej u na nas w rossmanach, to chyba zeszłoroczna kolekcja, mlody zgubił i nie idzie go uśpić na noc...Jakby któraś widziała takiego to baaardzo prosze o info.


Offline neta88sc

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1785
  • Płeć: Kobieta
  • "najważniesze jest niewidoczne dla oczu"
  • data ślubu: :serce::serce:
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20989 dnia: 18 Września 2012, 21:15 »
a ja mam pytanie odnośnie szczepienia - jak wasze szkraby reagowały na szczepionkę 6 w 1?
Dziś zaszczepiliśmy Zosię i jest ospała. no a mnie teraz gardło pobolewa i nie wiem czy nie stanowię jakiegoś zagrożenia dla niej po tej szczepionce...dodam ze karmię piersią


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20990 dnia: 18 Września 2012, 21:40 »
neta bez przesady
może być ospała, może być rozdrażniona, może mieć gorączkę
nie musisz podchodzić do niej z maseczką

jesli chodzi o nocnik to najlepszy najzwyklejszy

a jeśli chodzi o chodzenie chorych dzieci do przedszkola to pamiętajcie dziewczyny
nie oceniajcie nikogo jak nie jesteście po drugiej stronie
ja też nie puszczam chorych dziewczyn ale jestem w stanie zrozumieć wszystko
życie..........

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20991 dnia: 18 Września 2012, 21:47 »
ja patrzę na to inaczej, ale tylko i wyłącznie dlatego, że  "patrzę przez pryzmat zdrowia moich dzieci"
a jeśli chodzi o rodziców dzieci, które chodzą do przedszkola CHORE, to już wyłącznie ich sumienie-tego nie jestem w stanie zmienić
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20992 dnia: 18 Września 2012, 21:51 »
no to ja jestem ta zła... moje starsze dziecko od tygodnia chodzi do przedszkola z kaszlem... pierwszego "niewyraźnego dnia" go nie posłałam...ale zanosząc zaświadczenie o "skutecznym zawiadomieniu" posłuchałam sobie jak inne dzieciaki cherlają, smarkają i co? i uznałam, że bezsensu, aby mój z lekkim kaszelkiem (największym rano) kiblował w domu, bo jak tylko go puszczę z powrotem to znowu załapie i będzie więcej siedział w domu niż w przedszkolu... bezsensu. Albo nauczycielki są konsekwentne i nie wpuszczają przeziębione dzieci do przedszkola, albo jest haj-lajf i wystawiamy dziecko na hartowanie w wersji "extreme" ;)

Ja także uwielbiam przedszkole i co najfajniejsze- moje dziecko również. Nie ukrywam jednak, że trochę tęsknie za tym moim 3-latkiem... Praca, w którą się teraz wkręcam zajmuje mi w dużej mierze weekendy i to mój największy ból, bo tak naprawdę ciężko mi wyskrobać jeden dzień w tygodniu, aby poświęcić go dzieciakom  ::) No cóż- może od czasu do czasu zrobię im jakieś wagary :P

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20993 dnia: 18 Września 2012, 21:55 »
najbardziej podobają mi się określenia typu "lekki kaszelek" :P
dużo zdrowia życzę ;)
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20994 dnia: 18 Września 2012, 22:13 »
Mnie też ::) Jedno dziecko się zahartuje w wersji extreme a drugie przez to "jedno" nabawi zapalenia płuc... dla mnie kto świadomy choroby puszcza do przedszkola mając możliwość pozostawienia dziecka w domu jest nieodpowiedzialny. Ale to moje zdanie


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline MAGGDA
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 142
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.03.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20995 dnia: 18 Września 2012, 22:28 »
dziewczyny ale sa sytuacje, że MUSISZ pójść do pracy i nie masz z kim dziecka zostawić. jak ktos nie pracuje na etacie albo racuje w firmie gdzie moze sobie brac zwolnienia kiedy i ile chce to tego nie zrozumie. to co ma sie zrezygnowac z pracy bo dziecko z katarem (i np lekarz pozwala isc do przedszkola) musi siedziec w domu?
aaaa i nie jest to atak na nikogo. po prostu sa rozne sytuacje w zyciu i nie WOLNO generalizowac.

mi np lekarz powiedzial ze stas mimo lamblii moze isc do lekarza bo zaczal leczenie. i tak posle go dopiero w poniedzialek, bo akurat moja babcia może z nim posiedziec - a ja w pracy nie mogę sobie pozwolić na 3 tydzień zwolnienia. gdyby nie to ze babcia wyraziła chęći dobrze się czuje to staś zostaje w domu. w innym wyadu musiałby ruszyć do przedszkola

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20996 dnia: 18 Września 2012, 22:44 »
czy kaszel/katar to choroba? dla mnie NIE.
Jeśli dziecko "wypluwa płuca"' albo ma zielonego gila po pas to już inna sprawa, nie wspomnę o gorączce... A kaszlnięcie raz na godzinę czy lekkie siorbnięcie nosem to żaden dramat... i radzę się do tego przyzwyczaić, bo z tego co się orientuję to jest to typowe dla przedszkolaka ;)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20997 dnia: 18 Września 2012, 22:54 »
W przypadku puszczania dziecka z infekcją to rzeczywiście dobra rada... ::)

Madziu ja napisałam:
Mnie też ::) Jedno dziecko się zahartuje w wersji extreme a drugie przez to "jedno" nabawi zapalenia płuc... dla mnie kto świadomy choroby puszcza do przedszkola mając możliwość pozostawienia dziecka w domu jest nieodpowiedzialny. Ale to moje zdanie

Mówię o rodzicach mających możliwość zostawienia dziecka w domu.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20998 dnia: 19 Września 2012, 07:27 »
temat rzeka jak wiele innych. Moje ma katar wieczny typowo alergiczny. Póki co panie w żłobku zapowiedziały że z katarem dzieci wstępu nie mają, jak będzie w praktyce zobaczymy.


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #20999 dnia: 19 Września 2012, 08:14 »
Ostatnio lekarz mi powiedziała że dziecko - podobnie jak człowiek dorosły - pa prawo mieć katar mimo że jest zdrowe, kilkanaście razy dziennie można kaszlnąć i też nie oznacza to choroby. Kwestia tego czy jest to na prawdę efekt pogody lub alergii czy choroby.

Ja borykam się z takim problemem.  Nikola po anginie została jeszcze tydzień w domu z zadatkami na zapalenie krtani. Teraz już chodzi do przedszkola, ale nie możemy pozbyć się ani kataru, ani kaszlu... ręce mi już opadają. Tyle że Nikola kaszel ma głównie rano, w nocy i w okolicach drzemki.