Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4067579 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28290 dnia: 1 Października 2013, 13:32 »
Gabis, ja sie nie obrazam ;D
 
No cos Ty  ;)


Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28291 dnia: 1 Października 2013, 13:36 »
No wiem, ale nie chciałam zeby Ci było przykro... to po prosu troska o Twojego Adasia :)  :-* :-*

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28292 dnia: 1 Października 2013, 13:37 »
No jak ma tyle cioc to dopiero zdrowy bedzie ;)


Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28293 dnia: 1 Października 2013, 13:49 »
Marta dlatego on się trochę śmieje, ale jak już do nas przychodzi to czuje się w obowiązku (za co jestem mu wdzięczna) jako rehabilitant wspierać ogólny rozwój naszej córci.
I nie jest wcale powiedziane, że w konsekwencji naszej nieprawidłowej pielęgnacji czy jak bądź to nazwać społeczeństwo nie będzie chodzić czy będzie pokrzywione ale o to kiedy nasze dzieci będę osiągać poszczególne szczeble rozwoju i zdobywać nowe umiejętności. I wcale nikt nie powie że robiąc wszystko "źle" dziecko nie będzie rozwijać się zgodnie z przeciętną normą, bo nigdy nie wiemy jakie by było gdyby odpowiednio stymulować jego rozwój   ;D
Np jedne dziecko będzie samodzielnie chodzić mając 11 miesięcy drugie mając 14 miesięcy i to nie jest kwestia samego wspierania rozwoju dziecka a i budowy ciała itp  ;)

Można smyrać wręcz trzeba, ale nie tak żeby w reakcji na bodziec dziecko podkurczało paluszki.
Podnosić jedną ręką pod głowę drugą pod brzuszek.
Powinno się nosić tyłem do siebie, głowa dziecka między piersiami ;) Samo podnoszeniu trochę wymusza trzymanie dziecka w tej pozycji.
Nie czytasz dość dokładnie, żyjemy i żyć będziemy  :D
Pamiętaj że ja piszę cały czas o malutkim dziecko takim jak moje czyli do 3 miesięcy ;)
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28294 dnia: 1 Października 2013, 13:54 »
Milcia, trochę jakbym o sobie czytała, gdy piszesz o popełnianych "błędach" ;) U na było podobnie i podobne zalecenia (oprócz tego smyrania). Ale właśnie podnoszenie, noszenie, pozycja do karmienia (tu był mój największy błąd, bo wzmacniałam nieprawidłową pozycję) itd... Leżaczek-bujaczek też nam poleciła rehabilitantka (mamy ten z fp, oboje byliśmy zadowoleni ;) ), wspominała też coś o tym, co piszesz Milcia o foteliku samochodowym ;) No, teraz jestem o jedno dziecko mądrzejsza, więc postaram się nie popełniać tych samych błędów ;)

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28295 dnia: 1 Października 2013, 14:03 »
Ja ostatnio zmienilam zdanie  co do chodzikow dla dzieci. Pytalam o to ortopede i mowie, ze zdrowemu dziecku krzywdy sie tym nie zrobi, jedynie my bedziemy miec sciany poobijane.  :P oczywiscie nie wolno tam trzymacdziecka kilka godzin tylko maks godzine dziennie. Wczesniej w ogole nie chcialam slyszec o chodziku, a teraz zastanawiam sie nad kupnem.  ;) a Wy co slyszalyscie na ten temat? Bo wiem, ze co lekarz to opinia.  ;)

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28296 dnia: 1 Października 2013, 14:14 »
Aniołek ja zdanie mam jedno NIE...  Krzywdy nie zrobisz... ale ja np. jako dziecko miałam chodzik, moja siostra też i obie mamy problemy z kręgosłupem. Może to przypadek. Ale choroby ujawniają sie dopiero teraz. Mi lekarz mówił że moje pokolenie ma ogromne problemy bo wtedy było chodziki, dzieci się sadzało i obkładało poduszkami. Ja mam naparwde poważne problemy. Moze to przypadek , ale moze nie.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28297 dnia: 1 Października 2013, 14:28 »
Zgadzam się, też zawsze bawią mnie wszystkie teksty, że my tak mieliśmy jako dzieci, chodziki, poduszki, to i tamto, a potem właśnie dziw, że mnie w tym wieku plecy bolą itp.

Albo jak ja nie daję póki co Adrianowi nic z cukrem itp, żadnych danonków i innych serków, sama miksuję twarożek z owockiem i też słodkie jest, to słyszę wszędzie, że 'no daj mu trochę słodkiego, jak możesz!', dokładnie tym tonem  8). Tylko że ja do dziś pamiętam, jak siedziałam na fotelu u dentysty mając nieco ponad 3 lata, z próchnicą na zębach i tą całą masakrę z wyrywaniem. Ale oczywiście ktoś, kto daje dziecku wodę z cukrem, bo zwykłej nie wypije, ocenia mnie  ::)

Pediatra Adriana jest zdecydowanie na nie co do chodzików. Ja w ogóle nie rozumiem ich sensu, mój synek od tygodnia zasuwa pchając przed sobą rzeczy, stolik do karmienia, krzesełko, jeździk - po co bym go miała wsadzać w chodzik?

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28298 dnia: 1 Października 2013, 14:42 »
Ja też jestem na nie ::)

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28299 dnia: 1 Października 2013, 15:32 »
ja też  ;) że też je jeszcze sprzedają  :P rodzicom chyba chodzi o to, żeby dziecko było bezpieczne na czas zrobienia obiadu na przykład i żeby nie przeszkadzało, nie łapało nic niebezpiecznego.  Jak już to ja bym rozważała taki jakby stolik edukacyjny, gdzie dziecko wsadza się do środka i może się w tym obracać, a wokoło są różne zabawy. Tam też są takie "gacie" jak w chodziku, ale nie może w tym chodzić, jedynie się obracać i sięgać do róznych zabawek. Chyba, że to tez nie dobrze, co myslicie? są takie z FP. Moja kumpela miała i jej córeczka bardzo lubiła. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie każde dziecko da się wsadzić w coś takiego. Marietka nie dała  ;)
Albo coś takiego: http://www.ceneo.pl/20161680#tab=click_scroll
A do chodzenia to pchacz  ;)

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28300 dnia: 1 Października 2013, 15:37 »
Ja mysle o czyms takim http://allegro.pl/arti-stolik-chodzik-edu-fun-2w1-gratisy-super-i3576412802.html
Kolka mozna schiwac, zeby dziecko sie nie poruszalo. jako pchacz tez sie nadaje :)
Tylko teraz zastanawiam sie ile on w tym pojezdzi? Dwa miechy, trzy? W koncu zacznie chodzic i to nie bedzie potrzebne.  ::)

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28301 dnia: 1 Października 2013, 15:44 »
Za szybko mi się wysłało, miałam jeszcze zadac pytanie  ;)
Możecie mi polecić jakieś zabawki/zabawy dla 21 miesięcznej dziewczynki? Już nie wiem co z nią robić, bo ona nie ma cierpliwości. Wszystkim szybko się nudzi. Puzzlami rzuca ze złością jak nie wychodzi jej, podobnie wszelkie układanki. Lubi tylko klocki (ma duplo i wafle), ale nie chce się nimi bawić ze mną tylko sama buduje, ewentualnie podaje mi i każe łączyć, ale zaraz zabiera. Ciastolinę dzieli na mini kawałki i roznosi po domu, nie posiedzi ze mną przy takiej zabawie. Głównie o to mi chodzi, że ona nie chce się bawić ze mną i nie chce się niczego uczyć ode mnie, tylko wszystko sama odkrywać  :P Czy to bardzo źle? Można cos na to zaradzić?
Wymyślam jej najróżniejsze zabawy - malujemy, rysujemy, lepimy... a właściwie ja proponuję, ona na chwilę przysiądzie, ale zazwyczaj to najwyżej minuta i traci cierpliwość  ???
Bajek też nie daje sobie czytac, tzn. niby chce, przynosi mi książeczkę, ale przeczytam pół zdania, a ona przewraca strony i tak kilka razy, aż w końcu się nudzi i rzuca to... Za to opowiadam jej bajki (te jakie pamiętam i wymyślone)  przed zaśnięciem i chętnie słucha.
Jakie zabawki poza powyższymi, które już ma mogłabym jej jeszcze kupić?

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28302 dnia: 1 Października 2013, 15:48 »
Pati, za ta kasę, to masz super wypasiony pchacz (albo i 2) .. są różne wielofunkcyjne, grające, świecące, jako stolik edukacyjny tez posłużą zanim dziecko zacznie chodzić. Nam pchacz (mieliśmy 2, jeden tu, jeden w pl) służył bardzo długo. Są tez takie pchaczo-jeździki, które się składa tak, że może potem się odpychać nogami i jeździć, a najpierw pcha.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28303 dnia: 1 Października 2013, 16:11 »
My mamy taki stolik edukacyjny, jest swietny, wsadzam malego od niedawna na kilka minut dziennie i jest przeszczesliwy, ale Za chodzikiem tez nie jestem. Nie z przyczyn chorego kregoslupa, bo ja i moj brat mielismy i nic nam nie jest, kregoslupy mamy zdrowe, ale czytalam, ze dziecko nie widzac swoich stop, nie uczy sie prawidlowego chodzenia. Tak jak milcia wczesniej napisala, nie zanczy to, ze niebedzie chodzic wcale, ale moze skutkowac pozniejszym chodzeniem. Z kolei mam tez kilku znajomych, ktorzy maja chodziki, albo mieli i nie zauwazyli aby ich dzieci pozniej zaczely chodzenie, wiec w sumie decyzja nalezy do Ciebie ;)

A te pchacze to co to takiego?


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28304 dnia: 1 Października 2013, 16:15 »
My mieliśmy taki pchaczo-jeździk i sobie chwalimy ;) Chodzik dostałam od siostry, ale leżał i leży w piwnicy :P A w ogóle to mi się wydaje że Antek jest za mały na takie rzeczy jak chodzik. Od stawania do chodzenia może być długa droga ;) A jeśli chodzi o jeden ze "skutków" chodzika, poza możliwym późniejszym chodzeniem (jak np. mój chrześniak, zaczął samodzielnie chodzić jak miał 16 miesięcy), to jedna z lekarek powiedziała nam jak łatwo poznać po dziecku czy jest chodzikowe czy nie ;)

Marta, pchacz służy dziecku jako ułatwienie w chodzeniu, gdy to już stawia pierwsze kroki, np. trzymając się mebli, ale potrzebuje jeszcze jakiejś "podpórki" :)

Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28305 dnia: 1 Października 2013, 16:17 »
Ja tez jestem na nie :) za taka kase wolałabym kupic mlodemu pchaczo-jezdzik :) fajna sprawa. :)



Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28306 dnia: 1 Października 2013, 16:21 »
My mieliśmy chodzik dla Tymka - dostał w prezencie, taki z podnóżkiem do bujania, ani razu nie puściłam go żeby sobie spróbował przejść, i może dlatego też w ogóle w tym nie chciał siedzieć, raz go wsadziłam przy gościach od których dostał i może jeszcze tam kiedyś  ;), dla mnie kompletnie bez sensu  ;)
Anulka, co do zabawek to mój też niby chciał żeby mu czytać a po chwili, dosłownie tak jak piszesz po pół zdania już zajmował się czymś innym, ale zawsze czytałam do końca choć wydawało się, że nie słucha, słyszał :) Bo po jakimś czasie, nie wiem miesiąc, dwa brał daną książeczkę i czytał po swojemu to co z niej zapamiętał  ;)
Może jakaś kolejka by ją zajęła, albo pianinko? Może drewniane klocki z których samodzielnie będzie mogła budować wierze, bo tych kloców nie trzeba spinać  ;) W tym wieku Tymek układał już puzzle ale na szczęście bardzo lubił i bardzo go to zajmowało. I jeszcze mata do rysowania pisakiem z wodą, bo nie musiałam go wtedy pilnować tak jak z innymi mazidłami typu flamaster (tych do dziś nie dostaje bez nadzoru  ;)) My mieliśmy z Tomkiem który jeździł po mokrych śladach  ;)
Np taka, http://allegro.pl/tomy-mata-wodna-cars-auta-wiele-akcesori-wroc-i3590695995.html

Mojej córci ulubioną zabawką na tą chwilę jest, balonik napełniony helem  ;)
Wisi to sobie pod sufitem a ona sobie ogląda, czasem jak przechodzę koło niej to pociągnę za sznurek, albo Tymcio jej porusza, zaśmiewa się, że hoho  :D
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28307 dnia: 1 Października 2013, 16:23 »
Marta, my mieliśmy np. taki:



Hania ma rację, że długa droga, bo np. Marietka jak miała 8 miesięcy wstała i od razu chodziła przy meblach, ale na początku bokiem. Pierwsze samodzielne kroczki  zrobiła gdy miała 9 miesięcy (2-3 kroczki do mnie), ale i tak jeszcze długo się podtrzymywała i sama tylko od szafy do szafy czy kanapy robiła kilka kroków)  i dopiero rozchodziła się w sylwestra (czyli rok i 2 tyg.)
A z pchaczem też nie od razu chciała, chyba około 10 miesięcy zaczęła. Ale taki pchacz może mieć zastosowanie i wcześniej, jako zabawka grająca.

Offline miśka28

  • pomagamy Martynce
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9429
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.09.2006
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28308 dnia: 1 Października 2013, 16:31 »
pewnie każdy ortopeda czy rehabilitant ma swoje wypracowane koncepcje, bo np. my u miesięcznego syna mieliśmy zalecenie właśnie jak najwięcej  nosić brzuszkiem do siebie, bo był bardzo "zagazowany", chodzik nie był polecany, co do pchacza to dziecko samo sobie robiło własnie z krzesełka do karmienia :) potem kupilismy trojkołowy rowerek z funkcją pchacza, bo typowy jeżdzik-pchacz to też powinno sie zwrócić uwagę, by dziecko za dużo nie odpychało sie nóżkami (mam na mysli te pchacze z jeżdzikiem, gdzie dziecko może usiaść i się odpychać)), bo takie ułożenie stopy tez nie jest zbyt korzystne (ale to opinia naszego ortopedy)

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28309 dnia: 1 Października 2013, 16:33 »
Milcia, o dzięki! mata super pomysł ;)

jeśli chodzi o klocki, to ona musi mieć takie, które się właśnie spina. Tuż po roczku sie nauczyła i świetnie jej to idzie. Jeśli są takie, których się nie spina, to się wkurza, bo próbuje je łączyć  :P Mamy stolik z taką płyta konstrukcyjną i różne budowle wymyśla. To akurat lubi, ale raczej sama  ::)

A mamy też takie kubeczki, z których się wieżę buduje i już jak miała hmmm... z 14 czy 15 miesięcy, może i wcześniej potrafiła wiezę zbudować, a dziś jej pokazałam i jak tylko 2 nie dało się połączyć, to zdenerwowała się i rzuciła.

Mamy też taką tablicę z magnesami i to sobie układa, ale tez sama.

Kolejka? hmmm.. masz na myśli taką z torami, które się łączy? no może.. ale czy nie będzie się denerwować tak jak z puzzlami... no ale może warto spróbować z jakąś skromną na początek.
Pianinko to niee, już trochę za duża ;) ale ma, czasem wciśnie 2 guziki, walnie pięścią i leci dalej  ;)

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28310 dnia: 1 Października 2013, 16:45 »
Haniu Antek nie jest za maly na chodzik lub cokolwiek innego.  :)

Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28311 dnia: 1 Października 2013, 16:49 »
Jeszcze teraz mi się przypomniało o cymbałkach ;) Ale to pewnie też podziękujesz  ;)
I mieliśmy (mamy) taki bębenek który gra podstawową melodię i do tego 3 poduszeczki i po wrzuceniu do bębenka uaktywniał się dźwięk danej poduszeczki i w ten sposób tworzyła się muzyka ;) I tym się można bawić na różna sposoby zależy od kreatywności  ;) My np robiliśmy ćwiczenia jak któreś z nas nie trafiło do celu, albo oddawaliśmy fanty a później wykupowaliśmy, można to zrobić za pomocą zwykłego garnka lub czegokolwiek i rzucać np woreczkami z grochem ;)
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28312 dnia: 1 Października 2013, 17:17 »
Zobaczcie  :)

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28313 dnia: 1 Października 2013, 17:20 »
Super jest ten filmik, pieknie raczkuje i nie wierze, ze tak szybko poszedl do przodu


Offline milcia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4254
  • Płeć: Kobieta
  • W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym ;)
  • data ślubu: 08.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28314 dnia: 1 Października 2013, 17:26 »
Sorki, że tak nie odnoszę się do Twoich wypowiedzi, ale trochę jestem w rozkroku między Tymkiem, Blanką  a forum ;)
No to kolejka może faktycznie nie dużą i drewnianą, skoro taki nerwus ;) Tymek niedawno sam daje radę, bo mosty są dość trudne do przejechanie i wymagają precyzji, a on też narwaniec ;) Choć mamy taką prostą plastikową, muszę sprawdzić jak się nazywa i można ją rozbudować ewentalnie.
Timber 27.12.2009 Nuśka  27.06.2013
BOY
GIRL

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28315 dnia: 1 Października 2013, 17:26 »
W przeciagu miesiaca zrobil ogromne postepy, z sadzania do samodzielnego siadania i raczkowania :) teraz zeby. To jest dla niego bardzo rozwojowy okres.

Aniu Trampolina bylaby dobra :D

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28316 dnia: 1 Października 2013, 17:27 »
Albo puzzle mi jeszcze przychodza do glowy skoro lubi sklejac itp.

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28317 dnia: 1 Października 2013, 18:00 »
My mamy taki stolik edukacyjny,
zamawialiście go na allegro ?? pokazałabyś jaki ?? bo szukam inspiracji dla mojej Niuńki  ;)

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #28319 dnia: 1 Października 2013, 19:22 »
Milciu, wydaje mi się, że bembenki i cymbałki to już troche za późno... ona ma sporo grających zabawek i już szału nie robią jak kiedyś.
Bardzo Ci dziękuję za pomysł z matą - to będzie strzał w 10, jutro będę szperac na All.

Najbardziej mi zależy na zabawkach rozwijających słownictwo, pobudzających do mówienia, umiejętności manualne mniej,... bo ona nie chce mówić.
A jakoś od przedwczoraj jakby się obudziła i coś tam składa, ale miesza języki i większość niezrozumiała  :P

Z czytaniem spróbuję tak jak Ty ;)

Z tą kolejką to zobaczymy jeszcze jak pojedziemy do PL. Tam ma jedną FP, ale to raczej dla maluchów, ma tez tutaj taką do układania z klocków wafli i to lubi układać, chociaż sama nie ułoży, a jak ja się wezmę, to mi psuje robote w połowie.
Pati, o puzzlach pisałam w I poście - właśnie to moje najgorsze utrapienie, że nie chce układac, nie ma cierpliwości, a dziwne, bo klocki uwielbia. Na pewno pokombinuję jeszcze z różnymi innymi rodzajami klocków.
Trampolina  ;D ;D ;D


A ja wszystkim mamom młodszym dzieci bardzo polecam kostkę edukacyjną  ;) Marieta dostała na 11 m-cy (mogłaby pewnie wcześniej się bawić) i codziennie była maltretowana ;) Zresztą u Hani było tak samo - mieli tę samą kostkę.

Stolik mieliśmy badziewny, więc nie polecę, ale ogólnie lubiła się bawić.