Hej kochane Mamusie!!! Jak miło,że do nas zajrzałyście
wercia, Mariolka, demka, martulka, Tajusia, merkunek, Martaxyz11 Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa


Tak - Miłęk to mały rozrabiaka i wszędzie go pełno

Ale chyba raczej z tego się cieszę, bo wolę,żeby tak szalał,niż siedział jak trusia...

Nie wiem, chyba Wam nie pisałam,że w ostatnią niedzielę byłam z mamą i MIłkiem nad morzem - wiało troszkę,ale mieliśmy parawan i MIłek miał okazje pobawić się w końcu w "wielkiej" piaskownicy !! Robił babki,potem sprawdzalismy wodę w morzu (nawet się nie bał)ale się zdziwił,hii.No i potem chciał do morza zasuwać,ale przyniosłam mu wodę w wiaderki\u i pluskał przy nas.Potem robił ścieżkę zdrowia dookoła parawanu

:mrgreen:Miałyśmy z niego ubaw po pachy.
Jak zgram zdjęcia,to oczywiście Wam to udokumentuję.
werciu prezesik wyściskany

. Co do alergii, to niestety zrobiła się z niej choroba cywilizacyjna... Musisz Miesia obserwować i być czujna.
A remoncik?? Hmm. posuwa sie jakoś. Jak juz będzie chata gotowa,to Wam oczywiście pokażę zdjęcia z obecnego stanu (roboczego..bardzo roboczego) i zrobionego...Niestety nie będzie nas stać na nowe meble w każdym pokoju (przeprosimy jeszcze stare ) bo niestety koszta są masakryczne.Jednynie co zrobiliśmy - zamówiliśmy kuchnię nową, na zamówienie. Będzie piękna, hihi i najprawdopodobniej gotowa na nasz powrót do domku

Poza tym mamy obsów czasowy z drzwiami (pokojowe i łazienkowe) i z ościeżnicami i trochę się to wszystko przedłuża...Nie można robić wielu rzeczy dopóki ich nie ma osadzonych

Mój mąż dodatkowo jeszcze zdziera podłogę,bo okazało się,że pod naszym linoleum(gimolit,czy jak tam to się zwie) jest ten włos...rakotwórcy..No i Artur zdziera go...No i czas...A dziś mają nam pozdejmować kaloryfery hydraulicy,żeby zrobić porządnie ściany pod oknami i założyć nowe, bo w kuchni i łazience wymieniamy na nowe-drainkowe. Ale sie rozpisałam.Jednym słowem - jeszcze kupa roboty.Ale mój mąż spisuje się bardzo dzielnie i jestem (tak wiecie- cicho sz,hihi) bardzo dumna, bo pracuje na 2 etaty do pożna lub w nocy,pilnuje remontu,sporo tam jeszcze robi sam(żeby nie zapłacić fachowcom..-wszystko kasa..) i jeszcze załatwia,lata kupuje wszystko i na dokładkę mieszka nie u siebie

Co prawda u przyjaciół naszych,ale sami wiecie - nie u siebie... To wystarczy,prawda.
ALE W NIEDZIELĘ TĄ PRZYJEDZIE DO NAS I SIĘ ZNÓW ZOBACZYMY !!!!
Mariolu może masz rację z tymi włoskami

Wiadomo,że matka na co dzień tego nie zauważa,hihi. A że wydoroślał,to też Wy widzicie,hihi.Ale fajnie,znaczy,że rośnie. 2 czerwca skończy 16 miesięcy !! Szok
Martulka ja tu w Koszalinie bucików tej firmy co pisałaś, nie widziałam.Ale jeszcze dobre i zdrowe buciki ma ellefanteen (nie wiem,czy tak się pisze)
demeczko, mam nadzieję,że pogoda sie poprawi (już dziś lepiej jest)
Tajusia ja to bym nie chciała,hihi,żeby on za szybko stał się samodzielnym mężczyzną

:brewki:Wiadomo dlaczego,hihi. Tak mi jakoś juz się tęskno robi za tym okresem,jak był malutki

:Serduszka:CHyba powoli czas na drugire,hihi .Ale to jeszcze przynajmniej rok. Muszę zmęczyć się znów w pracy
merkunek chyba Miłek jak Kubu s - powsinoga się robi ,hihi.Dogania starszego kolegę w poznawaniu świata
Martaxyz11 czasem się uda ze 4 minutki posiedzieć

No a jeszcze dodatkowo - coraz większe (tfu tfu) postępy mamy z nocniczkiem - już zaczyna siadać sam z gołą pupą na nocnik (podczas zabawy na razie),ale już 1 raz złapałyśmy siusiu do nocniczka,jak latał z gołą pupą i zdziwił się i z zainteresowaniem patrzył,co tam jest...hihi.
Ale się rozpisałam,pewnie Was zanudziłam
POZDRAWIAMY WAS BARDZO GORĄCO
