Cześć dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Strasznie mi przykro,że nie mam teraz czasu na forumka (ale postaram się w sobotę nadrobić

)
Hmmm,tyle się dzieje,że nie wiem od czego zacząć

Może najpierw niania -
JESTEM JUZ SPOKOJNA!!! Wczoraj przyszła niania na 15 i już nawet sama chciała mi go zabrać,ale jakoś nie chciałam hihi i poszliśmy razem. Z nią szedł za rękę,nie ze mną, dał się przytulać,wygłupiać itd itp.Zero stresa!!!!

No i na placu zabaw nawet mnie odpychał i dawał ręce niani. Wybierał ją do zabawy.Nawet wyszli z placu i robił mi papa i poszli za blok-zero reakcji!!
Normalnie zachowywał się,jak z babcią !!
Nie zapeszając więc- jestem spokojna.W sobotę pójda sami na dwór,potem w pon chyba położy go spać (jak wrócimy z testów- które i tak nie wyjda pewnie,bo sobie nie da zrobić

) i w środę pojedzie ze mną na te badania w ośrodku wczesnej interwencji- pomoże mi jak będzie wył.
No i oczywiście mam do Was pytanie!!!!!PODPOWIEDZCIE PROSZĘ, jak zrobić,czy i jeśli tak to co zawrzeć

Chodzi mi o umowę jakąś z nianią.Aha,zapomniałam dodać,że wczoraj się okazało (tak mi powiedziała niania) że jest koleżanką (zapytam przy okazji czy to prawda,hihi) Miłka pani doktor!!!!!!!!!!!!!!!!
No i nie wiem,czy spisywać z nia jakąś umowę,co w niej zawrzeć,jak z nia o tym porozmawiać i żeby nie pozuła się,że ne mam zaufania.... A z drugiej strony chciałabym mieć jakąś podkładkę,że zajmuje się Miłkiem.Ale to działa w obie strony i nie wiem....
No i chciałam Wam jeszze powiedzieć,że strasznie mi z tym źle,że rzadko tu zaglądam,ale to nadrobię w wolnej chwili.
ale już mówię dlaczego - wydawało mi się,że spokojne 2 tyg mam przed powrotem do pracy....
Wydawało mi się- każdego dnia mam tyle do zrobienia (pomijam kartony ciągłe....) bo okazało się,że każdego dnia mamy jakies badania,wyniki a to moje,a to Miłka....Ech,normalnie kalendarz mam ciągle w ręku!!!! Dziś rano byłam na swojej szczepionce, dzisiaj odebiram wyniki kału na lamblię (jeśli będzie ujemny -to jeszcze 2 razy muszę) i potem jeszcze SWOJE BADANIA OKRESOWE DO PRACY!!! Okazało się (w sumie tak myślałam,żeby to zrobić) że mam juz nieaktualne badania do pracy...No i jeszcze ja musze swoje załatwiać spraw Masakra!!! NO i z Miłekim ciągle,bo pracują do godziny,jaka jest za wczesna Arturowi

No a w pon mamy testy milka,we wtorek też-plastry, w środę zespół specjalistów w ośrodku, a w czwartek rano - zdjęcie plastrów i na 12 RADA,czyli do pracy!!!!!
Normalnie nie mam kiedy załadować.
A jeszcze do tego z mężem spędzamy wieczory i jest mi tak cudownie-ładuję baterie i nie mam jak u zajrzeć....
Zaraz Miłek wstaje i spadamy załatwiac wszystko
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH GORĄCO I JESTEM Z WAMI MYŚLAMI I NIEDŁUGO POCZYTAM CO U WAS!!!!!!miłek wstał,paaaaaaaaaaaaaaaa