DZIEWCZYNY dziękujemy za troskę i życzenia zdrówka dla Miłoszka.Chyab dzięki Wam czuje sie lepiej.
Nocka z sob/niedz nie była łatwa,Miłek męczył się z kaszelkiem,dlatego pojechaliśmy w niedzielę do przychodni doraźnej,żeby wykluczyć coś,czego się boję okrutnie(zapalenie opłucnej,oskrzeli czy płuc).
Ale Uffff, nie a nic w oskrzelach, to najprawdopodobniej katarek,który spływa przeszkadza mu.Mimo wszystko nie zawsze wszystko ściągniesz,tym bardziej,że Miłek ucieka od fridy.
My daliśmy 26 zl(ale to w jakiejś nocnej,byleby kupić).A wiecie co miałam wrażenie,że ta lekarka z przychodni niedzielnej nie wiedziała co to frida

Chyba powinna wiedzieć?nie?!
Z tymi psami to czasem nie jest źle,ale wtedy to po prostu miałam ich dość
to trzymam kciuki za przeprowadzkę albo remont albo co tam sobie kombinujecie
dzięki dzięki,juz myslę nad pokoikiem Mila.Musimy zrobić kilka dni z rzędu eksperyment i spać w innym i zobaczyć jak to działa na Miłka.MOże będzie budził się rzadziej, może lepiej to będzie jak nas nie będzie widział??No i zobaczę,jak ja przeżyję to wstawanie do drugiego pokoju

I wtedy zarządzimy natychmiastowe przenosiny Miłka do jego pokoiku

Juz się nie mogę doczekać
jeżeli macie w planach nowe mieszkanko to radze naprawdę zastatnowić się nad domkiem - mały domek jest teraz w cenie mieszkania, a działeczka... moze jakas pożyczka od rodzinki? trzeba pomyśleć co swoje 4 katy to swoje
ja to wiem niestety...Tylko ja strasznie nie chcę mieszkać w domu, za to Artura to jest marzenie

No i zobaczymy co z tego wyniknie
Póki co szybciej zrobimy małemu pokoik.
Juz wstał usmiechnięty,jutro pójdziemy do kontroli do lekarza i po skierowania do alergologa,do szpitala zakaźnego (na kontrolę z toksoplazmozą) i w przyszłym tygodniu mamy 2 wizyty- badanie na tokso, potem moja szczepionka, potem jeszcze Miłka usg serduszka(zobaczymy jak jego dziurka w serduszku

)
No to tyle chyba,pozdrawamy i
dziękujemy raz jeszcze za ciepłe słowa!!!!