Zapomniałam Wa napisać,że jutro przyjeżdża do nas moja kochana mamusia i ogromnie się cieszymy na jej przyjazd (i ja i ona)
mama zostanie z Miłkeim,a my polecimy na spokojnie pooglądac podłogi,kafle itp do remontu.Bo z dzieckiem to nie oglądanie
No i się wyśpię,hihi, bo rano Milus wskoczy babci do łóżka
A zapomniałam Wam napisać,że wczoraj nasz synio zrobił mi mega niespodziwanke

Najpierw zasnął o
10 i spał do 11 (pierwsza drzemka),a potem,ponieważ byliśmy w domu ze względu na moje choróbsko to druga drzemka była też w domku i co?? Miłek zasnął o
15 i spał do 17.30 !!!!i to jeszcze my go obudziliśmy,bo spał za długo hihi.Bałam sie,co będzie wieczorem

. Dodam,że jak on zasnął o 5 to i ja poszłam spać,bo oczy od tego kataru same mi sie zamykały.
Potem Artur powariował z syniem i przesunęliśmy kąpiel o pół godzinki,żeby się bardziej zmęczył. No i wyobraźcie sobie,że zasnał jakoś ok 20.15!!!! Byłam w szoku!!! I wcale nie najgorzej spał w nocy

.Jakis taki senny dzień chyba wczoraj był,padało i padało....pewnie dlatego.
No a jak go obudziliśmy to oczywiście miał taka śmieszną minkę,hihi.I wcale nie wyglądał na wyspanego....
To tyle.
Pozdrawiamy serdecznie!!