Autor Wątek: asiek i artee mają juz miłosza  (Przeczytany 172995 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1440 dnia: 4 Lipca 2007, 15:20 »
Cytuj
A co do porad Waszych i superniani - to znam je oczywiście- tylko nie sądziłąm,że dla dziecka półtorarocznego to też można stosować.Zobaczymy jak u nas to zadziała!!
Do programu "Super Niania", na TVN Style, leciał taki dodatek :"I Ty możesz mieć super dziecko">Tam było dużo porad samej Niani.I ona powiedziała,że te metody(karny jeżyk i zaprowadzenie dziecka do drugiego pokoju na tyle minut ile ma lat), dotyczyło dzieci powyżej 2 lat. I powiedziała,że należy je stosować u dziecka powyżej 2 lat. Zwróćcie uwagę,że w tamtej edeycji nie było niemowląt ani dzieci poniżej 2-go r.ż. A poza tym nie wiem, czy dobrze jest zostawiać same dzeicko, które się zapowietrza lub jest na bezdechu jakiś czas. Bo ono się robi sztywne i sine. Mam ten sam problem z MArcelem. I super Niania w tym dodoatku("I ty mozesz mieć super dziecko"), powiedziała,że dziecka na bezdechu nie można zostawiać samego i zamykać w pokoju. Ale całkiem mopżliwe,że do innych dzieci to skutkuje??To Ja Rybko tez poprosze kilka rad jak dla Miłka.Bo Marcel zachowuje się podobnie.Tzn.lubi sobie pohisteryzować.Ale ja nie reaguję na ten płacz.Nie rozczulam sie wtedy. Jak upadnie to nie podnoszę, niech sam wstanie.Chyba,że to jakiś poważniejszy upadek(nie wiem na beton, spadek z łóżka czy coś podobnego). Może Asiu to normalne zachowanie dzieci w tym wieku??
Przecież dzieci mają różne temperamenty, nie wszytskie to "mumie".I mnie sie wydaję,ze okazywanie emocji, to nic złego.A sama jak się wkurzysz na maksa, to siedzisz sobie spokojnie...?
Wydaje mi się,że do wieku 2 lat, to za bardzo nie ma co panikować z tego powodu... Ale moze nie mam racji. i powioem ci,ze obserwuję dzieci sąsiadów, które przychodża sie bawić z MArcelkiem(w tym samym wieku)i tak samo histeryzują.A nawet gorzej, bo Marcel nie rzuca się na podłogę i nie wygina mi sie na rękach.
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1441 dnia: 4 Lipca 2007, 16:40 »
Asia GRATULUJE SKONCZONEGO remontu :) ufff :)

z Milkiem mam nadzieje ze sie ulozy jakos i bedzie silna jak juz opracujesz terapie na tego kochanego lobuzka :) trzymam kciuki i bede podczytywac jak Ci idzie :)
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1442 dnia: 4 Lipca 2007, 18:53 »
Ale ładne te puszeczki :brawo: zdolniacha z ciebie :)

Gratuluję ukończenia remontu i czekamy na fotki "nowego" mieszkanka.



rybkawiedenka
  • Gość
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1443 dnia: 4 Lipca 2007, 20:11 »
Asiu puszki rewelacja!

Mariolko - dla ścisłości - jeżeli dziecko histeryzuje bo coś chce to należałoby stosować tę metodę, jeżeli natomiast wpada w panike, zanosi się czy traci oddech, jak opisała Asia po np upadku to nie ma potrzeby go zamykać!!!

Co do superniani - nie będę się wypowiadała. Środowisko psychoterapeutów ma na ten temat osobne zdanie. Smutna prawda niestety jest taka że w 99% trzeba leczyć rodziców, nie dzieci.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1444 dnia: 4 Lipca 2007, 22:24 »
Czy to znaczy,że rady Super Niani są złe?Bo tak ją wszędzie pokazują i pytają o zdanie,że już sama nie wiem. Dlatego wspomniałam o tym, bo utkwiło mi w pamięci,że mówiła,że to dla dzieci od 2 lat. Ale chodzi mi o to, czy trzeba koniecznie zamykać w drugim pokoju??Bo ja na histerię,że coś chce nie reaguje, nie ulegam.A niech sobie poryczy.Nie reaguję, bo dziecko chce, to musi mieć.A pytam czy musze je zostawiać w innym pomieszczeniu?Czy wystarczy,że nie będę reagowała i zajmę sie na chwilę sobą?Bo wybacz nie chcę go zostawiać na bezdechu samego w innym pokoju po prostu ze względów bezpieczeństwa.Bo kiedy tak sobie ryczy,żeby coś wymusić, to go zaprowadzam czasem do pokoiku. A druga sprawa:półtoraroczne dziecko jest bardzo ruchliwe(niedawno zaczęło chodzić,więc ucieka ciągle) i nie wyobrażam sobie sytuacji,zebym w sklepie takiego malucha,który siedzi w wózku,wyjmowała z niego(dłużej potrwa zanim ja te 5-cio punktowe pasy bezpieczeństwa odepnę) i stawiała w kącie.Bo on jest strasznie ruchliwy i ja nie mogę go nawet na sekundę spuścić z oczu.A co dopiero mówić,żeby na 1,5 min stawiać go do kąta. On tak ucieka,że ja czasem nie zdążę wychodząc z domu włożyć klucz do zamka, a on już pobiegł do schodów( a mam bardzo długi korytarz). poza tym z takim dzieckiem jest utrudniona komunikacja werbalna, bo on nie mówi jeszcze i nie potrafi mi przekazać dlaczego płacze i czego chce.Bo niekiedy takie dziecko płacze i histeryzuje właśnie dlatego,że nie umie nam powiedzieć co chce i nie rozumie co my mówimy do niego(ma jeszcze mały zasób słów). Oczywiście nie należy przesadzać ani w jedna ani w drugą stronę i podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem. Ja wyznaję zasadę,że nie jestem niewolnikiem własnego dziecka. I nie biegnę na każde kwiknięcie czy stęknięcie Marcela, ale też liczę sie z jego potrzebami i odczuciami. i staram sie to wypośrodkować. Tak jak umiem najlepiej. Na pewno nie jestem idealną matką, która pozjadał wszystkie rozumy, ale staram się do wychowania podchodzić z rozsądkiem. Bo nie chcę byc ani nadopiekuńczą matką ani zimną czy oschłą. Bo powiem ci Rybko,ze niektórzy takie rady typu:nie ulegaj dziecku, niech sobie popłacze, nic mu nie jest itp. biorą zbyt dosłownie.
Mam taką koleżankę(mamę bliźniąt-niemowląt), która nie bierze swoich dzieci na ręce, nie przytula ich, nie pozwala brać na ręce dziadkom, bo uważa,że czołgając się na dywanie więcej sie uczą.I na rękach się rozbestwią. ale na rękach też poznają świat. I teraz nie potrafi do nich się usmiechnąc, zagadać,gaworzyc ani bawić z nimi.Tak samo zreszta zrobiła z psem.Ona go tylko karciła i tresowała a bawił sie z nim mąż. i teraz pies jak ją widzi to ogon podkuli a bawi sie z PAnem.I tak kiedyś moze mieć z dziećmi. Z chęcia zabawy i swoimi radościami i problemami będą przychodziły do taty.
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1445 dnia: 5 Lipca 2007, 08:16 »
Asiu puszki sa swietne  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
 
Smutna prawda niestety jest taka że w 99% trzeba leczyć rodziców, nie dzieci.
zgadzam sie w 100% z tego co pokazuja w Super Niani to te matki to jakies niemoty same nie umieja wytlumaczyc dla dziecka najprostrzych spraw ehh szkoda gadac....

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1446 dnia: 5 Lipca 2007, 12:58 »
Dzięki dziewczyny za odzew w sprawie synka!!!

Dzięki za komplementy na temat puszek (biała jest ładniejsza,potem Wam pokażę  :) )

Jak się je robi dokładnie opiszę jak wrócę ze Szczecina (dziś się okaże,hihi,czy mąż się spisał  ;D ;D)

A co do Superniani - staram się ją oglądać,teraz sa powtóki.
Rybkę zrozumiałam w sprawie histerii tej wymuszanej - to o to chodziło z osobnym pokojem.
A w drugiej sprawie-czekam na porady oczywiście.Bo to są dwie różne kwestie.I tak je też rozdzieliłyśmy.
Pocieszające jest to-że Miłek nie jest jedyny.Ale będziemy go "uczyć" żeby przestał tak robić.
Najważniejsze-wrócić już do swojego domku i tam zacząć naukę (choć nie twierdzę,że tu ma labę - o NIE!! )

No i zgadzam się,że w 99% należy edukację zacząć od rodziców!!! Mam to na co dzień w pracy!!

Uciekam już,bo muszę się spakować.
Jak wrócę to  OCZYWIŚCIE DAM WAM ZNAĆ!!! Czyli w piątek wieczorem,albo w sobotę!!

Pozdrawiam gorąco i oczywiście jeszcze raz dziękuję za pomoc i miłe słowa o puszeczkach (mnie też sie spodobała ta technika i świetnie relaksuje!!)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1447 dnia: 5 Lipca 2007, 13:02 »
To zycze aby efekty pracy małża powaliły Cie na kolana :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1448 dnia: 7 Lipca 2007, 12:40 »
Witam!!!!

MOJE MIESZKANKO  JEST PRZECUDNE!!!!! oczywiście jak dla nas,hii bo to rzecz gustu oczywiście.

Zdjęcia będą,jak zgram je na kompa u koleżanki.

No i musze przyznać,że mąż spisał się rewelacyjnie!!!!

No i u ortopedy swojego też sprawę załatwiłam - skończyło się na wkładkach (które od razu zakupiłam) i kolejnej wizycie we wrześniu. Zdjęcie mi nawet zrobili ale nie wysżło nic niepokojącego,tylko tyle-że mam przeciążoną nogę i muszę używać wkładek do obu butów,ponieważ mam płaskostopie i to powoduje u mnie ból stóp (o tym wiedziałam).Ale z wkładkami nie mogę sięrozstawać....

To tyle :)

Aha,a puszki - to tak

  :arrow: Puszkę trzeba przetrzeć rozpuszczalnikiem  i jak wyschnie -
 :arrow: pomalować farbą akrylową wodną do metalu np (jesli  jest to puszka) w dowolnym kolorze
 :arrow: przygotować sobie serwetkę (z tych papierowych kolorowych rozdzielamy je na tą cienką warstwę), owycinać albo elementy,albo jakiś cały płat (u mnie akurat pasował wzór tak-że pokrywał puszkę od góry do dołu i potrzebowałam 3 kwadraty z filiżankami z serwetki)
 :arrow: posmarować klejem (np uniwersalnym z NOMI za 3.80  :ok:) to miejsce,gdzie się przykleić ma serwetkę,potem następny kawałęk i następny (ile się ma oczywiście).Pogłaskać palcami przyklejona serwetkę i jak wyschnie
 :arrow: pomalowac lakierem bezbarwnym (najlepiej wodnym jakimś do papieru,ale ja mam np dodrewna i też jest ok  ;D )

 :arrow: no i można na koniec przygotować sobie napisy na te puszki i je przykleić również.

To wszystko.Jak tylko będe miała fotki - powklejam je dla Was oczywiście!!

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1449 dnia: 7 Lipca 2007, 14:43 »
Asiu super :D czekammy na foty :D
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1450 dnia: 7 Lipca 2007, 17:50 »
to skomplikowane to robienie puszek(zdobienie).a myślałam,że będzie prościej. No i koniecznie czekamy na fotki po remoncie
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1451 dnia: 7 Lipca 2007, 17:54 »
Asieńko mężusiowi należy się jakaś nagroda za remoncik  ;D ;D ;D Już nie mogę doczekac się zdjęc... :tupot: :tupot: :tupot:
A jeśli chodzi o puszeczki to spróbuję zrobic jakieś po powrocie do Irlandii :D

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1452 dnia: 7 Lipca 2007, 21:45 »
Mariolu - to się tylko wydaje skomplikowane!!! Naprawdę -też tak my slałam,a jak nazbierałam 6 puszek i otworzyłam warsztat,to potem się okazało,że mi puszek zabrakło, bo zapał został!!!  ;D ;D ;D

Fotki miałam zgrac dziś u kumpeli -ale nie dało rady - wypadło jej cosik i jutro dopiero to uczynię,więc dopiero od jutra będe miała je u siebie w komputerze.No i w pon powinnam je juz powklejać  :) Poszukac jeszcze musze fotek,gdzie widać stare mieszkanko,ale nie wiem,czy się uda  :-X :-X

zmykam poszperać co u Was słychać ??? ??? ;) ;D

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1453 dnia: 8 Lipca 2007, 07:51 »
Asiu chyba też zrobie sobie taka puszeczke....tylko KIEDY???? :)

I ja czekam na fotki z mieszkanka.

Z tym zamykaniem to dobrze zrozumiałaś, Mariolu - nie chodzi o to żebyś go zamknęła na klucz i poszła sobie. zamykasz go i stoisz za drzwiami trzymając klamke (bo bedzie chciał uciekać) przez te np 1,5minuty. Oczywiście że jak wpada z bezdech to trzeba spokojnie zareagować ale tu chodzi o to aby nauczyć dziecko że nie może histerią reagowaćna odmowy i że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Podobnie postępuje się przy agresji.

Rady SuperNiani są ok, tyle że każdy odłam psychologii ma inną wersję stosowania pewnych rad i zasad. W psychoterapii analitycznej któą ja sięzajmuję prowadzi się terapię nawet niemowląt (które nie mówią jeszcze) i myślę że super niania twierdziałby że to bez sensu.
Jest taka bardzo znana dr psychologii Tanya Baryon, ona zajmuje się właśnie pracą z rodzinami od wielu lat. Czasami jej programy lecą u nas. Naprade rewelacja. Niestety jej książek jeszcze nikt nie przetłumaczył :(

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1454 dnia: 8 Lipca 2007, 21:58 »
Asiu KONIECZNIE zrob porownanie :) juz sie doczekac nie moge :)
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1455 dnia: 9 Lipca 2007, 08:40 »
Cytuj
zamykasz go i stoisz za drzwiami trzymając klamke (bo bedzie chciał uciekać) przez te np 1,5minuty
tylko,że on jeszcze nie dosięga do klamki... ;D
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1456 dnia: 9 Lipca 2007, 12:57 »
Rybko, ja zaczęłam,jakk MIęłk miał już skończony roczek,hih.Ale znając Ciebie i Kasię- znajdziecie szybciej czas na to!!

A Tanya Baryon - poznałam (w tv oczywiście) - program REWELACJA!!!! polecam

Mariolu - jak nie dosięga do klamki - to nawet lepiej,hihi  ;D

A teraz zdjęcia

Najpierw puszki - te ciemniejsze i jasniejsze.Na zdjęciu dużej różnicy nie widać. W Środku stoi ciemniejsza
 




A teraz mieszkanko.Nie wiem,na ile uda mi się zrobić porównanie,bo niewiele mam zdjęć z mieszkania starego tu u mamy w kompie.Ale tyle,ile dam radę,to zrobię.


stara łazienka (nie patrzcie na bałagan,bo to było w trakcie pakowania i naszego wyjazdu do Koszalina!!






stary przedpokój







i nowy!







i pokój Miłka!!!! (starych nie mam teraz-ale był to pokój komputerowy i graciarnia  ;D )







i przyjaciele- na ściane pójdą
(na trawkę)


jeszcze będzie parę drobiazgów,ale to już później efekt końcowy będzie !!

to chyba tyle na teraz.



Napisane: Lipiec 09, 2007, 11:52:27
Aha,jeszcze kawałek dużego pokoju - jedna ściana ma inny kolor,reszta inny


I właściwie to sypialni nie ma co pokazywać,bo tylko kolor ścian sie zmienił,czego i tak neiwiele zobaczycie,
a poza tym kuchni jeszcze nie chcę pokazywać,bo meble będa montować około 20 lipca-wtedy Wam pokażę swoje królestwo!

Szkoda tylko,że mamy teraz taaakie długi jak stąd do Warszawy, bo nie wystarczyło nam na nowe meble  :'( :'( :'( Ale trudno - wszystko w swoim czasie!!

Pozdrawiamy goraco!!

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1457 dnia: 9 Lipca 2007, 17:55 »
Asiu różnicę widać,tymbardziej,że ja widziałam na żywo i teraz jest super.
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1458 dnia: 9 Lipca 2007, 18:32 »
Asieńko  :shock: ale zmiana! I jaka korzystna! Super mieszkanko - i bardzo podobają mi się kolorki  :brawo_2:

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1459 dnia: 9 Lipca 2007, 18:57 »
WOW- tylko tyle napiszę :!:
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1460 dnia: 9 Lipca 2007, 21:35 »
SUPER!

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1461 dnia: 9 Lipca 2007, 21:37 »
Asiu różnicę widać,tymbardziej,że ja widziałam na żywo i teraz jest super.
dzięki!!!
Masz rację -wiedziałam,że dla Ciebie jeszcze bardziej zauważalna będzie zmiana  ;D

asia, demka,rybkawiedenka     DZIĘKUJĘ!!!

Już w piątek jedziemy do siebie do domku!!!

Teściowie jutro jadą pomóc Arturowi poustawiac wszystko (no nie rozpakowywać kartonów,hihi), pozwozić z garażu itd, a my z Miłkeim i całym dobytkiem (powiększonym o kolejne rzeczy i prezenty  ::) ) w piątek!!

uciekam polatać po forum

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1462 dnia: 9 Lipca 2007, 21:44 »
Super teraz bedzie wgladac :D Tak nowoczsnie :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1463 dnia: 9 Lipca 2007, 21:54 »
Asieńko, aż mi dech zaparło jak zobaczłam fociaki mieszkanka poremontowego, rewelacja!!!!!! Piszę się na więcej fotk ;D

A co do puszek, to też są obłędne, powiedz mi, bo coś chyba przeoczyłam, sama się decoupage'm zajmujesz???

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1464 dnia: 9 Lipca 2007, 22:04 »
ela , merkunek DZIĘKUJĘ!!!
Cieszę się,że Wam też się podoba (bo wiadomo,nam to oczywiste i zrozumiałe  ;D!! )

Asiu, zajęłam się tylko puszkami na razie  :D A na czym się skończy,to jeszcze nie wiem  ??? ???
Wrócę do domku  i zobaczę, czy coś jeszcze wymyślać. A dequpag'em zaraziła mnie przyjaciółka.

fotek bedzie więcej później-obiecuję.Tylko nie będzie powalającego efektu przy starych meblach,hihi

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1465 dnia: 9 Lipca 2007, 22:08 »
Asiu stare meble też można "przerobić" :)

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1466 dnia: 9 Lipca 2007, 23:32 »
Asiu stare meble też można "przerobić" :)
hehe serwetkami poobklejam  ;D

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1467 dnia: 9 Lipca 2007, 23:45 »
Oj kochana.....zawsze można poszaleć :) Dawaj fotki mebli, zaraz zrobie z nich nowe!

Offline asiek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4156
  • data ślubu: 14.08.2004
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1468 dnia: 9 Lipca 2007, 23:48 »
hehe,jak juz stana na miejscu i będę w domku-to zapodam  ;)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: asiek i artee mają juz miłosza
« Odpowiedź #1469 dnia: 10 Lipca 2007, 10:10 »
Mieszkanko wyglada świetnie - efekt powalajacy a jeśli chodzi o meble to faktycznie można coś poradzić, sa do kupienia farby np. w Komforcie takie do malowania mebli i możesz zmienić ich kolor, przy uzyciu szablonów możesz dać wzór (albo bez) i oczywiście inaczej ustawić...podoba mi się bardzo