Z imionami się uporaliśmy i w sumie jako takiego problemu nie było
Dominika to był mój typ jeszcze za czasów ciąży z Natalką, ale wtedy ja zaproponowałam takie a R. Natalkę, żadne nie chciało ustąpić więc było losowanie kartki z imieniem

uparłam się, że ma być takie na przyszłość tylko dla mnie to mógłby być albo Dominik albo Dominisia, ale R. zgodził się tylko na babską wersję

ale męskie też było łatwo znaleźć bo mamy podobny gust więc jest wybrane
O ile oczywiście nam się coś nie odwidzi

A Mikołaj... Taaaa... Jeszcze czasami R. Tak mówi

Mikołaj albo Horacy

hahaha, ale już się odzwyczaiłam od tej myśli
Ewa ja mam wizytę na 15

Dam Ci of kors znać a Ty na którą? I też liczę że się odezwiesz po
Lovisa może jednak na święta jak będą już porządne prezenty to nie będzie się bać? Oby

Mam nadzieję że u nas też nie pojawi się nagle krzyk i płacz