No staram się nie myśleć źle. Ale kurcze od kilku dni te spojenie daje mi trochę w kość, rozchodzenie nic nie pomaga a wręcz czasami jest gorzej a do tego czuję, że wiązadła się naciągają i wszystko tam pracuje, więc w sumie nie wiem czemu mam takie głupie myśli, skoro wychodzi na to że wszystko jest ok
Ale wiadomo - babie w ciąży zawsze źle
Żanetka ślicznie napisane! Maleństwo jest silne - przetrwało plamienie, więc musi być silne i ślicznie się rozwijać
Karolina ciężarnej proszę nie bić

Może inaczej - nawet nie patrzę na takie wózki bo po prostu funduszy brak, więc po prostu oglądam to, co jest bardziej w moim zasięgu

A te x-landery oglądałam, niegłupi to jest pomysł, więc może jak się na nic nie zdecydujemy to po prostu już bliżej terminu skorzystamy z tego co by mieć tą 12-miesięczną gwarancję, ale super to jest, szkoda że innych wózków też nie mają.
Ja myślę, że już w listopadzie to napewno przesiądziemy się do spacerówki - biorąc pod uwagę, że maluch urodzi się koniec maja - początek czerwca to będzie miał 6 miesięcy - chyba że będzie się mieścić w gondoli i nie będzie jęczęć

A dziś byłam na pazurkach i zamiast białęgo frencza mam frencz różowy brokatowy

Tyle czasu się wzbraniałam przed kolorem ale jest zajeb***!!! A na następny raz, jako że to będzie przed świętami i sylwestrem może będzie to frencz złoty

ale to zobaczymy

kupa czasu jeszcze.