Hm, zakalca moze nie bylo, ale ciasto mi sie nie dopieklo, wrzucilam jeszcze raz do piekarnika, ale teraz to juz bedzie zakalec na sto procent. Dziwne bo pieklam dluzej niz w przepisie i teoretycznie patyczek byl suchy, ale jak ukroilam, to niestety.... No coz, i tak nie moglam sie powstrzymac i zezarlam takie niedopieczone, w smaku- bajka. Tak sobie mysle, ze moze to ta czekolada?