Od jakiegoś czasu robie w domu pyszne danie obiadowe o nazwie jakiej nie pamietam

. Moj mąż kwiczy jak je je z radości

Co mnie cieszy bo jestem beztalenciem kuchennym. Nie jest na pewno dietetyczne wiec nie jadam, ale jak pierwszy raz je zrobilam to rowniez jadłam..dla nas pycha.
Gotujemy pol paczki makaronu muszelki al dente.
Na suchej patelni podsmazamy boczek pociety w slupki (200 g), nastepnie dodajemy dwie marchewki pociete w plasterki, salami pieprzowe pociete wplasterki (200 g) i cebule pocietą w pirka. Smazymy.
Po podsmazeniu dodajemy pomidory z puszki, ja daje krojone w zalewie. Dodajemy pol lyzki majeranku + ewentualnie sol.
Nadal podsmazamy.
Wszystko mieszamy z makaronem.
Posypujemy pietruszką i gotowe!
Jest PYSZNE, a zapach w domu nieziemski. Rzadko u mnie spotykany.