sporo przesyłek ginie niestety... nie wiem co oni w tych sortowniach wyprawiają... sporo zamawiam przez neta i często paczki są tak uwędzone w dymie papierosowym, że głowa mała

bardzo ładne narzuty... najbardziej pasuje chyba ostatnia

co do owoców to mi panie z sali kazały kupić arbuzy, melona, winogrona i jabłka i banany.... jabłka i banany leżały osobno (i o dziwo goście je jedli... też myślałam, że nie pójdą) a z reszty zrobiono owocowe szaszłyki, które leżały w "miskach" zrobionych z wydrążonych arbuzów.... miały ogromne wzięcie... były pyszne i bardzo ładnie wyglądały

sama bym na to nie wpadła, żeby tak owoce podać
