Cieszę się bardzo, że Wasze problemy z zespołem się rozwiązały

Szkoda, że nie obyło się bez stresów...

Jeśli chodzi o makijaż, domyślam się, że zdjęcie nie oddaje jego uroku a jednak wydaje mi się, że oliwkowe cienie nie są najlepszym wyborem na własny ślub

Panna Młoda powinna lśnić (dosłownie i w przenośni

) dlatego ja jestem zwolenniczką jasnych połyskliwych cieni w makijażu ślubnym i myślę, że w Twoim przypadku przydałaby się też odrobina żywszego kolorku, np. tego różu lub fioletu

Może spróbuj pomalować się jeszcze gdzie indziej, w końcu ślub bierze się raz w życiu
