Ja ostatnio zaczęłam mieć bóle kręgosłupa, spowodowane nie tyle ciążą ile tym, że nie mogę robić ćwiczeń zapobiegających dyskopatii. Najpierw zaczął boleć kręgosłup piersiowy, bo mi tak piersi urosły (z miseczki małe A już mam duże C, chyba zaraz w D wejdę), parę dni później doszły lędźwie. Co mi polecił mój masażysta- na bóle lędźwi, jak nie wolno ćwiczyć, położyć się na podłodze na jakimś kocu czy kołdrze a nogi położyć na normalne krzesło tak, by nogi w biodrach i kolanach były zgięte pod kątem prostym. Takie "ćwiczenie" robić przynajmniej raz dziennie po godzinie. A poza tym, dla tych co mogą, basen. Nawet jak nie umiecie pływać to po prostu pochodzić w płytkiej wodzie też można- to też odciąża wszystkie stawy, mięśnie!

Poza tym spacerować, bo najgorsze co można zrobić na ból kręgosłupa to siadać... A jak nie spacerujecie to się połóżcie tak, żeby kręgosłup był prosty a nogi lekko ugięte w kolanach- możecie np kołdrę zwinąć w rulon i podłożyć pod kolana.
Ja tam pływałam wcześniej, bardzo to lubię, min raz w tygodniu po 50-60 basenów robiłam i teraz moją największą bolączką jest to, że muszę pływać wolniej i robić częste odpoczynki, bo nie daję rady. Jak zrobię 30 basenów to dużo i muszę mieć "dobry dzień". W każdym razie po basenie nie boli mnie kręgosłup.
I wkurzam mnie też reakcja otoczenia- jak to, w ciąży jesteś i chodzisz na basen- a jak złapiesz infekcję, a jak się poślizgniesz, a jak ktoś cię w brzuch uderzy... Takie wymyślanie problemów, jakbym miała cała ciążę siedzieć w domu przed tv i opychać się batonami

Też tak macie, że Wam wszyscy wynajdują problemy i starają sie narzucić swoje zdanie? Ja jakoś do tego przywyknąć nie mogę.
Oponko, jak nie możesz na plecach poleżeć ani chwilki to nie wiem co Tobie poradzić, mogę tylko współczuć i 3mać kciuki za 40 tygodniowy różowy i wrzeszczący finał całej "sprawy"

Co do samoopalaczy w ciąży- ja stosuję balsam stopniowo opalający na ciało i krem do twarzy, też brązujący. Byłam blada jak ściana, na solarium nie mogę, przed słońcem też się muszę chować. Nie mam zamiaru wyglądać jak trupek, a na tych wszystkich kremach nic nie wyczytałam, że "nie wolno w ciąży", więc stosuję i nie widzę żadnych niepokojących oznak

Przepraszam za takiego wielkiego posta, ale dawno nie byłam a do wielu tematów chciałam się odnieść
