Mariol a co o porodzie mówi Twój lekarz...wspominał coś?
wczoraj na wizycie zapytałam go, kiedy po usg(znaczy w którym tyg ciazy)widać juz jak sie dzieci ułożyły i jakji będzie poród/znaczy się,że np wiadomo,że jest juz takl ciasno,że bliźniaki sie nie obrócą.Głównie chodzi o to pierwsze od dołu.Wiadomo,że jak ono będzie pośladkowo to mnie raczej SN męczyć nie będą.A on do mnie,ze ja mam oba ułożone główkowo i mam predyspozycje do porodu SN. I taka trochę niemrawa jestem teraz...

ja generalnie nie wiem co jest lepsze.Nie jestem panikarą,która chce porodu cc, bo mi sie męczyć nie chce.Jedno urodziłam, dałam radę i żyję.Ale chodzi mi o bezpieczny poród i dla mnie i dla dzieci.ja wiem,że cc to operacja, ale jak ma się coś dziać podczas akcji porodowej i w rezultacie i tak pokroją, to juz chyba wolę od razu na dzień dobry cc.
Ale to dopiero 27 tc, chyba jeszcze sie może pozmieniać nie?
Jak myślicie?
Ja wiem,że w pojedyńczej ciąży, to prawie do końca dziecko może zmienić pozycję, no ale bliźniaki chyba ze względu na brak miejsca takich akrobacji nie mają jak wykonać?