ja myślę że dziewczyny które mają za sobą jakieś traumy związane z SN mają prawo mieć swoje obawy i żadać CC ale pierworódka nie może żadąc CC bo tak!!!!!! bo się boi, bo ją będzie boleć
no coż może to okrutne ale jak się chciało dziecko to trzeba się liczyć z bólem i czy to będzie CC czy SN to ból będzie
a jedyne co dla mnie przemawia na korzyść SN (oprócz tego że CC to poprostu operacja) to to że po coś to natura tak wymyśłiła
jak wlazło to wyjśc też musi
jakby CC miało być normą to miałybyśmy suwaczekw brzuchu i tyle
jedyna rzeczą jaka mnie razi to CC na życzenie kobiety która nie ma żadnego pojęcia o porodzie bo żadnego nie przeżyła
ja nie mówię że ma cierpieć bo nie o to chodzi
są znieczulenia i inne metody
chodzi o pewne wydarzenie które niektóre sobie odbierają na własną prośbę
ja nie przezywałam osobiście euforii kiedy to podali mi córki na brzuch
nie płakałam, nie scałowywałam ich paskudnych okejonych krwią ciałek oj nie!!!!!!!!
ja cieszyłam się że tego dokonałam
jak że MAM WARUNKI!!!!

porody były w miarę ok
i mam andzieje że trzeci bedzie taki sam
mamy na forum napewno dwie mamy ktore przezyły i SN i CC i one już nie raz wypowiadały się nad wyższością SN