ja tez ponad 20kg przytylam i wcale sie nie obzeralam slodyczami, teraz tez juz troche na plusie jest, choc naprawde uwazam, no coz tak widocznie mam, i obiecalam sobie na wage wchodzic max raz na miesiac, bo po co mam sie stresowac.
kawy nie pije, tak jak i w 1 ciazy nie mam na nia ochoty, czasem tylko zbozowa. surowego miesa nigdy nie jadlam, w 1 ciazy odrzucilo mnie totalnie nawet od przygotowania piersi na obiad, teraz na samym poczatku mialam taaaaka ochote na miecho, ze szok, jak kupilam schab tak siedzialam i go wachalam ciagle, bo z checia bym pozarla takiego, az przyszedl taki moment, ze znowu mnie odrzucilo i znowu obiad mi ciezko robic.