Ricardo...powiem Ci tak...z Ewką jechałam na nim od 20-tego tygodnia do porodu...
teraz jadę o 12/13-tego...
piję łychę przed śniadaniem, łychę przed obiadem i łychę powiedzmy przed kolacją (jak zwał tak zwał, czasem jest to wieczorna herbatka)
....regularnie...jak nie ma efektu - zwiększam dawkę do 2-2-1 ...
Lek jest o tyle dobry, że nie rozleniwia jelit, nie uzależnia ich od siebie...można spokojnie odstawić...
Minusem mogą być po nim wzdęcia, nasilone ruchy robaczkowe, często gazy...ale jak się ustabilizuje dawka, to te przykre dolegliwości mijają...