Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3570862 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22410 dnia: 7 Listopada 2011, 19:50 »
a ja zastanawiam się czy ból porodowy może być jeszcze silniejszy od bóli miesiączkowych, prz których występują omdlenia, wymioty, gorączka, zimny pot i niekiedy majaki spowodowane właśnie siłą tego bólu. może być jeszcze gorzej?;)  mam nadzieje, że nie, to wtedy przynajmniej wiem na co mniej więcej się nastawić :P ale i tak trochę mnie to przeraża...



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22411 dnia: 7 Listopada 2011, 19:59 »
stokrota, przestań się zastanawiać bo mnie stresujesz  ;D ;D i tak nas to nie minie  ;D ale mamy jeszcze trochę czasu więc lepiej przeznaczyć go na relaks niż na stresy  :-*



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22412 dnia: 7 Listopada 2011, 20:57 »
Stokrotka to pocieszę Cię, że po porodzie te bóle przy miesiączkach miną..
Ja jak stanęłam przed porodówką to zaczęłam płakać i nie chciałam wejść.. tak się bałam.. to chyba normalne.. każda kobieta się boi.. ale każda kobieta daje sobie radę..  nie ma wyjścia :)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22413 dnia: 7 Listopada 2011, 21:01 »
Marcella nie generalizuj...pierwszego porodu się nie bałam...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22414 dnia: 7 Listopada 2011, 21:07 »
Nie generalizuje.. ja nie znam osobiście kobiety, która się porodu nie bała.. Co Ty się mnie ostatnio tak czepiasz.


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22415 dnia: 7 Listopada 2011, 21:09 »
Ja na porodówkę szłam z bananem na twarzy a miałam juz 9 cm rozwarcie i skurcze co 3 min ale one nie bolały mnie jakoś specjalnie mocno, ja tam sie cieszyłam ze zaraz zobacze swoje dzieciątko  :D
a to że później miałam bóle krzyżowe to juz inna bajka  ;)
ogólnie byłam nastawiona pozytywnie - w głowie miałam że góra 5 h i urodzę, rzeczywistość była inna ale bać się nie bałam  ;)



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22416 dnia: 7 Listopada 2011, 21:10 »
nie czepiam się ... ale jak piszesz każda...to znaczy, że ja też...
a ja się do tej grupy nie zaliczam...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22417 dnia: 7 Listopada 2011, 21:13 »
Oj tam czepiasz się słówek :)
A drugiego się boisz?


Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22418 dnia: 7 Listopada 2011, 21:21 »
etam,mozna sobie gdybac zakladac rozmyslac a i tak bedzie co ma byc ::) ;)
jagódka-NO PROSZE!!GRATULACJE!!
ps jedna Marta po drugiej w kolejce ;),teraz juz po przeprowadzcce do wlasnego domu zaczynam ogaraniac ciszuki fotelik i takie tam ;D ;D ;Djak znajde torbe w tym burdelu to sie moze i spakuje nawet ;D ;D
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22419 dnia: 7 Listopada 2011, 21:32 »
Stokrotka to pocieszę Cię, że po porodzie te bóle przy miesiączkach miną..
Ja jak stanęłam przed porodówką to zaczęłam płakać i nie chciałam wejść.. tak się bałam.. to chyba normalne.. każda kobieta się boi.. ale każda kobieta daje sobie radę..  nie ma wyjścia :)

No ja po porodzie pierwszym miałam jeszcze bardziej masakryczne @ niż przed...Koszmar. Mam nadzieję, że teraz mi się poprawią i nie będę zwijałą się z bólu przez pierwszy 2-3 dni kazdej @...

Ja się porodu nie bałam.Ani pierwszego, ani drugiego. W ogóle rodzić i przeżywać chwile "tuż po" mogę przynajmniej raz w tygodniu ;D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22420 dnia: 7 Listopada 2011, 21:35 »
a ja zastanawiam się czy ból porodowy może być jeszcze silniejszy od bóli miesiączkowych, prz których występują omdlenia, wymioty, gorączka, zimny pot i niekiedy majaki spowodowane właśnie siłą tego bólu. może być jeszcze gorzej?;)  mam nadzieje, że nie, to wtedy przynajmniej wiem na co mniej więcej się nastawić :P ale i tak trochę mnie to przeraża...

Ja miałam takie bóle miesiączkowe na szczęście długo przed porodem i napiszę szczerze że poród jest jeszcze gorszy :) Ale jak tu można przeczytać to na szczęście nie wszystkie porody są ciężkie i straszne, więc nie ma co się nastawiać źle :)

I żeby nie było - to pierwszego porodu się nie bałam. Tzn obawy były - wiadomo, ale byłam zdania że jakoś to będzie. Na porodówkę weszłam uśmiechnięta a potem to już się skonczyło jak przyszły mega bóle ;)



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22421 dnia: 7 Listopada 2011, 21:36 »
A drugiego się boisz?

czy to strach to trudno powiedzieć...ale wyobrażam się że mógłby być gorszy jak pierwszy...
chociaż przysłowie mówi, że drugi jest nagrodą za pierwszy...tylko za co tu nagradzać?? za poród błysk...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22422 dnia: 7 Listopada 2011, 21:39 »
tete, a kiedy rozwiązanie?

Ja się bardziej bałam drugiego niż pierwszego porodu... wiedziałam już mniej więcej co mnie czeka :P hehe i większość moich podwójnych koleżanek też tak miała.
Macie rację- większość kobiet na tym globie urodziła choć jedno dziecko. Ba! co minutę rodzi się nowy człowiek... wiadomo- boli, tego nie da się ukryć, ale ten ból po coś jest i to COŚ, a w zasadzie ten KTOŚ jest tego wart :)
Może wydam się Wam dziwna, ale osobiście czuję ogromny niedosyt i pragnę jeszcze kiedyś przeżyć poród sn... :glupek: (wiem, ze jest na forum przynajmniej jeszcze jedna babeczka, która myśli tak samo :P  Fasolku  :-* )
To moje "pragnę" nijak ma się do rzeczywistości, bo najpewniej nie będę miała trzeciego dziecka (a już napewno nie przez najbliższe 5 lat-mam założoną wkładkę) niemniej jednak poród wydał mi się tak niezwykły, tak zaskakujący i... brak mi słów... że z wielką radością chciałabym to jeszcze kiedyś przeżyć...

Odnośnie @ po porodzie... niestety jak bolało, tak boli  :-\

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22423 dnia: 7 Listopada 2011, 21:42 »
a ja sie boje szczerze.Po 1szym cięciu bylo fantastycznie(o ile tak mozna powiedziec ::)) nie wzięlam ani jedngo srodka pb-nie bylo potrzeby,normalnie funkcjonowalam odrazu..poza brakiem pokarmu mozna powiedziec ze chcialabym móc przerobic to jeszcze raz.A boje sie czy bedzie mi to dane..
Ania-mam sobie wybrac date:25-30.11cos kolo tego.Mysle ze najblizsze andrzejki balowac będziemy z Młodą na porodówce w Zdrojach ;D ;D
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22424 dnia: 7 Listopada 2011, 21:49 »
tete to już tak blisko jesteś?? jakoś sobie ubzdurałam że rozwiązanie masz grudzień/styczeń...
czas leci...co?

ja nie pamiętam czy się bałam porodu..pewnie trochę tak. na pewno starałam się podejść do tematu "zadaniowo" czyli zrobić co w mojej mocy by jak najszybciej zameldować samej sobie że zadanie zostało wykonane ;) pewnie dlatego wygoniłam męża z porodówki bo mnie rozpraszał ;) ;)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22425 dnia: 7 Listopada 2011, 21:53 »
Dziubasek, a no ;D :* Gdybym miała gwarancję, że na 100% będę miał córcię to zachodzić w ciążę mogę niebawem- to tak z serca mówiąc. A rozum mówi- STOP prokreacji na najbliższe 5 lat minimum :P

tete- karmienie siedzi "w głowie". U mnie przynajmniej się to sprawdziło ;) Ludzie dookoła mówili mi, że nie wiadomo czy będę karmić, czy będę miała pokarm- mnóstwo zastrzeżeń i obaw mieli. W ogóle tego nie kumałam i odpowiadałam, zę karmić będę i już. I to długo i szczęśliwie, bo nie widzę powodu, dla którego nie miałoby tak być. I Leonek na cycku do tej pory. Ale łatwo na początku nie było :P
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Ewiszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3514
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22426 dnia: 7 Listopada 2011, 21:55 »
ja przed porodem jakiegos mega strachu nie czułam...jedynie lęk przed nieznanym, ale i podekscytowanie...taka mieszanka uczuc

i boję się, że mój pierwszy mega ekspresowy i 'sympatyczny' poród wróży gorszy ewentualny następny...

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22427 dnia: 7 Listopada 2011, 22:00 »
Fasolku,nie zrozum mnie zle..ale zęby zgubilam na "karmieniu które siedzi w glowie"...co starsze stazem laski pamietaja moja gehenne...teraz obiecuje sobie looz i spokój wewnętrzny.Na bank nie popelnie tego samego bledu co z Maja u której nie pamietam pierwszych 4mcy zycia tylko laktator ,mrozenie,poradnie laktacyjne leki na laktacje i obled w oczach na mysl o tym ze mam mojemu dziecku podac mieszanke..Moje durne zaparcie aby moje dziecko jadlo tylko moje mleko na kazyd posielek przyplacilam niemal deprecha..wiem ze zrobilam co mogalm(najpierw nie bylo pokarmu a jak jzu byl to dziecko ssac nie chcialo wiec wybór byl prosty:albo rezygnacja z cycka na koszt mm,albo satale odciąganie )ale teraz nie chce i nie moge sobie nato pozwolic(coniektóre forumki maja kopnąc mnie w d.upe jesli będa widzialy umnie chocby pierwsze sygnaly bielma cycowego ;)
Ela-ja sama niewiem kiedy to zlecialo 8) 8) 8)
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22428 dnia: 7 Listopada 2011, 22:04 »
tete ja pamiętam jak się męczylaś....bielmo cycowe to chyba twoje określenie   ;)

p.s. ale masz niezły podpis   8)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22429 dnia: 7 Listopada 2011, 22:08 »
hehe Ela tak -raczej moje okreslenie.
Pamietam jak niemal o rozwód meza podalam jak przyniósl puszke bebilonu do domu ;D ;D ;D ;D ;Dstal biednyw  drzwiach a jak wrzeszczalam ze chce zaszkodzic dziecku ;D ;D ;D ;Dp psycholka jakas bylam.
ps podpis proporcjonalny do stanu obecnego mojego umyslu :P :P :P
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22430 dnia: 7 Listopada 2011, 22:15 »
ja też pamiętam...
i mnie także maksymalnie dołowało stwierdzenie, że karmienie siedzi w głowie... u mnie nie siedziało ;) co prawda, aż takiego bielma jak Ty Marta nie miałam ;)  ale to koszmarne uczucie, że nie potrafię wykarmić własnego dziecka (pomimo poradni laktacyjnej, prywatnej położnej lakt, hektolitrów wody, profesjonalnej dojarki itd itd...) jeszcze pamiętam. Ale luuuz z drugim to już jest lajt ;)
Zaakceptowałam to, że moje piersi nie są stworzone do produkcji mleka... miałam o tyle łatwiej, że Kajtuś ssał (w przeciwieństwie do Nikodema) więc mógł sobie zjeść tyle ile dało radę, ale oporów przed dokarmieniem mieszanką nie miałam żadnych.
Największy zawód z mojego nieprzystosowania przeżył mój mąż, któremu wmawiałam, że w końcu w ciąży cycki mi urosną, a już przy karmieniu napewno :P a tu ni hu hu, jak były małe tak są :P

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22431 dnia: 7 Listopada 2011, 22:37 »
Stokrotka to pocieszę Cię, że po porodzie te bóle przy miesiączkach miną..

ojjj Marcela znam osoby które po porodzie mają bardzo bolesne miesiączki a przed porodem nie odczuwały w ogóle bólu .

Co Ty się mnie ostatnio tak czepiasz.
Ojj tam ojj tam :P zdaje ci się ;)

jak znajde torbe w tym burdelu to sie moze i spakuje nawet ;D ;D
No tak :) widać że to kolejna a nie pierwsza ciąża hehe

Gdybym miała gwarancję, że na 100% będę miał córcię to zachodzić w ciążę mogę niebawem- to tak z serca mówiąc.

Możemy sobie rękę podać :D:D:D:D



To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22432 dnia: 7 Listopada 2011, 22:38 »
Największy zawód z mojego nieprzystosowania przeżył mój mąż, któremu wmawiałam, że w końcu w ciąży cycki mi urosną, a już przy karmieniu napewno :P a tu ni hu hu, jak były małe tak są :P

eee nie ma reguły na cycki. Mi nie urosły. Tzn gdy intensywnie karmiłam to były fajne  ;D :o a teraz ??? stan sprzed ciąży... lipa... ehhh  ::)

W mojej głowie karmienie siedziało. Więc to jak ze wszystkim u jednego się sprawdza u innego nie. Czasem trzeba się pogodzić z naturą  ;D przynajmniej nic Ci Ania nie obwiśnie  ;)

Ja czasem się zastanawiam co u mnie się będzie działo jeśli mi strzeli do głowy mieć drugie dziecko i karmić znów ponad rok  :P będę miała niezłe wymiona - flaki jak krowa po wydojeniu ;D

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22433 dnia: 7 Listopada 2011, 22:42 »
Dziubasku, ja w pełni rozumiem Twój niedosyt -  czuję się okradziona  z tego co miało być a nic nie było. Pierwszą próbę urodzenia zakończyłam "szybkim cięciem" a że bolało bardzo, ale nie było to złe, to liczyłam po cichu, że drugi raz urodzę sn. Gładko szła ciąża, dziecię małe a i oczekiwanie na pierwsze skurcze krzyżowe było czymś wyjątkowym. Bardzo chciałam a jednak nie dano mi - czuję się z tym bardzo źle, żałuję, że za drugim razem wzięli mnie " z łapanki" i nawet pierwszego objawu porodu nie doczekałam...nic, totalne zero, pozamykane, nic nie skrócone...bardzo żałuję i czuję, że ktoś mi coś zabrał...gdyby nie mój wiek, to może bym się na trzecie dziecię zdecydowała, ale chyba nikt by mnie już nie pytał o zdanie po dwóch cesarkach ?

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22434 dnia: 7 Listopada 2011, 22:49 »
eee jesteśmy w tym samym wieku ! Nie przesadzaj nie jesteś za "stara" na trzecią ciąże .
Chyba że się czujesz już na swój wiek :P
Ja tam ciągle osiemnastka :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22435 dnia: 7 Listopada 2011, 23:05 »
Nie, nie czuję, ale biorąc pod uwagę, że między ciążami mieliśmy 10 lat przerwy, to trzecie chyba mnie wyniesie z porodówki  a nie ja je :D A tak na poważnie, czuję się świetnie, tylko warunki nie bardzo obecne są.

Offline martu$_dg

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 772
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.09.2013
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22436 dnia: 8 Listopada 2011, 00:54 »
no to teraz dwie Martuchy w kolejce  :P.. mam huśtawki,raz się cieszę, że to już tak blisko a za chwilę zamartwiam się jak to będzie z maleństwem i czy sobie poradzę..czyli wszystko ze mną w porządku bo pisałyście że też tak macie/miałyście  :)

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22437 dnia: 8 Listopada 2011, 07:47 »
Ja tam chciałabym rodzić sn. Mam wadę wzroku ale, o dziwo... internet mnie uspokoił bo dowiedziałam się że wcale nie jestem skazana na cc :) bardzo mnie to cieszy. nie to żebym uważała cc za coś złego... ale po prostu chcę urodzić sn... czy się boję? czasem przychodzi taka niepewność... jak to właściwie będzie... ale ciągle powtarzam sobie że nie ja pierwsza i nie ostatnia i że dla takiego szczęścia pocierpię, nie ma co ;)


Offline amika

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12 kwiecień 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22438 dnia: 8 Listopada 2011, 07:56 »
Ja też chce rodzić sn .Klaudkę urodziłam sn i dało się przeżyć ten ból.
Ostatnio na wizycie wspomniałam lekarzowi o mojej wadzie wzroku to stwierdzil "nawet mnie nie denerwuj " ;D  w tym dniu akurat jak był na dyżurze było do 14 .00  9 porodów z czego 5 cesarek. Oni doskonale wiedzą że większość dziewczyn załatwia sobie papierki na cc  .
 
 

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #22439 dnia: 8 Listopada 2011, 08:00 »
Co do @ po porodzie to i u mnie była tak samo bolesna jak i przed

A do porodu mam podobne obawy jak Lila, trochę się obawiam, ze ten pierwszy był zbyt lajtowy i teraz może byc tylko gorzej ;)ALe nie boję się, co ma byc to będzie, niczego przecież nie zmienię, oby tylko młody cały i zdrowy wydostał się na świat, a ja już wszystko przeżyję