hej dziewczynki jestescie kochane
dziekuje Wam ze tak za mna tesknicie
zrobilam sobie maly ban

na forum, tylko ukradkiem czytalam niektore watki co by byc na biezaco.
ze spraw slubnych mala katastrofa na horyzoncia albo raczej kataklizm,
po pierwsze to okazuje sie ze nie mozemy zawrzec zwiazku malzenskiecho na powietrzu (trzeba miec jakies magiczne dyspensy

)sakramentu ponoc udzielic mozna tylko w kosciele
zostalo nam podsuniete natomiast pewne napoleonskie rozwiazanie trzeba slub wziasc wczesniej, nic nikomu nie mowic i odstawic cala szopke przed goscmi jakby nigdy nic bo msza na powietrzu moze sie odbyc i cale show z przysiega, obraczkami tez ale sakrament bedzie juz udzielony...

troche to nas zszokowalo i doszlismy do konsensusu ze najlepiej jakbysmy mogli wziasc slub w sobote rano, udac sie do kosciolka z swiadkami, odbebnic co tam trzeba a po poludniu tak jak zaplanowalismy slub...
jesli to sie nie uda zdecydowalismy po glebokich rozwazaniach ze rzeczywiscie wezmiemy slub wczesniej ale bedzie to dla nas taka formalnosc, podpisanie papierka i choc w oczach kosciola bedziemy malzenstwem, dla nas bedzie liczyl sie tylko ten wlasciwy dzien 25 sierpnia i to bedzie nasza rocznica.
Troche to nas zmartwilo ale w sumie jest swiatelko w tunelu...
zas prawdziwa katastrofa jest email jaki dostalam od Maciejewa i przez ktory nie spie po nocach, otoz nasi goscie przyjezdzaja w piatek i wylatuja w poniedzialek, kiedys w rozmowie z pania dyrektor zarezerwowalismy wstepnie caly weekend w Maciejewie i ostatnio wspomnialam zeby upewnic sie ze ciagle trzymaja rezerwacje i okazuje sie na piatek i sobote caly hotel dla nas a w niedziele to oni sa zabukowani...ale przez inna grupe

myslalam ze dostane zawalu ja mam conajmniej 60 osob ktore juz kupily bilety i zostaja do poniedzialku.Nie wiem co wyjdzie z tego galimatiasu ale mam nadzieje ze pozbeda sie tych rezerwacji bo ja nie wyobrazam sobie pakowania sie w czasie poprawin zeby spedzic jedna noc w innym hotelu,w dodatku 60 osob!!!! normalnie porazka
strasznego mam przez to stresa i wszystkiego juz mi sie odechciewa, cale to zamieszanie z weselem, mam naprawde powyzej dziurek,
dodatkowo sukienki dla druhen spedzaja mi sen z powiek, druhny porozrzucane po swiecie na przymiarki nie moga sie zjawic, chcialam kupic gotowe sukienki ale wymyslilam sobie kolor zielony, strasznie niepopularny dla druhen, rozowy, niebieski, zloty, czerwony,od koloru do wyboru, zielonego niet
w dodatku mam teraz sesje i musze ja zdac baaaardzo dobrze, zimowa poszla mi tak sobie i jak teraz zdam wszystko pieknie to zimowa mi daruja( tutaj jest system punktowy i na koniec liczy sie oglona liczba )
tak wiec jak wali sie to wszystko naraz

mam nadzieje tylko ze sprawa z Maciejewem sie wyjasni, reszta jest do przezycia