Zasypiam kolo 2 w nocy a musze wstac o 7
skad ja to znam...
Dziewczyny ten wirus to normalnie na forum siedzi i z ekranu atakuje, leze w lozku chora a do pracy musze isc bo w srode jade do Polski (a i tak moj boss marudzi bo powiedzialam ze na dlugi weekend jade wiec on myslal ze tylko piatek biore wolny)juz nawet chcialam dzis te ziemniaki gotowac i wokol szyi obkladac co to
met dla
Tetus polecala ale kartofelkow w domu brak. Mowie wam klatwa zbitego lustra zaczyna dzialac
czasu niewiele a spraw do zalatwienia multum

musze zorganizowac ksiedza w tym celu najpierw jede do Maciejewa-znaczy parafia chyba w Maszewie

a potem do Dominikanow, mam nadzieje ze sie zgodza na wycieczke.
do obskoczenia urodziny

bratanicy i siostrzenicy, jedna roczek druga 18(hehe ale rozbieznosc)a wlasnie a propos zblizania sie do magicznej cyferki 30 to moja siostrzenica, z ktora mam bardzo dobry kontakt, zaprosila mnie na obiad rodzinny!!!!znaczy ona ma imprezke dla znajomych w sobote a obiadek dla rodziny w niedziele, jestem obuzona wg niej jestem starszyzna, no rece opadaja.
no i gwozdz programu, umowilam sie u
moni na wybielanie kielkow
oczywiscie musze zajrzec do Cms i takie tam.

doby mi nie styknie
a i Gala slubna i spotkanie forumkowe

mam nadzieje ze przyjdziecie
