Autor Wątek: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)  (Przeczytany 238172 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1620 dnia: 9 Lipca 2016, 10:35 »
Nie podoba mi się taki sposób na wychowanie.
Żadne kary!
Jestem  za wychowywaniem po kumpelsku.
Czyli jesteśmy równi.
Moje dziecko ma prawo wyboru a jak bedzie chciało mówić mi po imieniu będę wręcz szczęśliwa.
Oczywiście są granice co wolno a czego nie wolno i tego przestrzegać musi.
Napisze to po raz kolejny .
Lili jest cudownym dzieckiem kiedy się z nią bawię i poświęcam jej dużo czasu.
Niestety nie da się tak 24h.
Po prostu trzeba przejść przez pewne etapy w jej rozwoju i juz.


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1621 dnia: 9 Lipca 2016, 10:52 »
Jasne jak uważasz :) To właśnie chodzi o te granice, zeby wiedziała, że jak je przekracza to są jakieś konsekwencje i tylko tyle, ale oczywiście robisz jak czujesz :D




Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1622 dnia: 9 Lipca 2016, 10:56 »
Właśnie miałam napisać, że system kar do mnie nie przemawia.
U nas raczej odwrotnie - motywowanie i zachęcanie. Bardziej w stronę "nagrody" niż kary.
Moja Lila to też twardy zawodnik (chyba wszystkie Lilcie tak mają ;)) i biorę ją "sposobem". Trwa to dłużej, wymaga cierpliwości ale działa.
Oczywiście są momenty, że ma się ochotę złapać niziołka i potrząsnąć ale przecież wiadomo, że to nic nie da.
Staram się rozmawiać, tłumaczyć, tulić - działa ale nie od razu więc cierpliwość przede wszystkim.
Jedno jest pewne, muszą być zasady i dziecko musi się dostosować.
Rzut na schody przed matkę? Proszę bardzo.
- co robisz? Dywanik?
Czasem taka rozmowa wystarcza


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1623 dnia: 9 Lipca 2016, 11:00 »
No dobra to co zrobić jak Ci dziecko notorycznie robi coś na złość np. piję wode z wanny i rozmowy nic nie dają, patrzy się na Ciebie i z uśmiechem coś broi? Wylewa wodę, wyrzuca zabawki etc. Jak zachęcać? Jak motywować? Nagradzać za złe zachowanie? Jak wy to ogarniacie bo to dla mnie ciekawy temat. Faktycznie psycholog mówi, że do 3 r.z. dziecko kar nie rozumie, ale u nas jednorazowy brak bajki na dobranoc pomógł. Ja nie miałam pomysłu na nic innego.

Ogólnie dużo rozmawiamy, tłumaczymy, nie mamy akcji rzucania się na ziemię i czegokolwiek, no i zazwyczaj rozmowa faktycznie pomaga ale są takie sytuacje jak powyżej, że słowa nie trafiają. Nawet "jak będziesz grzeczny i nie będziesz wylewał wody z wanny to dostaniesz dwie bajki", zdecydowanie lepiej działa "bajki nie będzie"

Z chęcią w razie w wypróbuje inne metody i zobaczę jak się sprawdza.
« Ostatnia zmiana: 9 Lipca 2016, 11:02 wysłana przez ciriness »




Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1624 dnia: 9 Lipca 2016, 11:05 »
Po prostu nie wyobrażam sobie karać dziecko.
Ja byłam bita pasem jak ,chyba wszyscy w prl'u i wszystkiego mi zakazano.
Wiec się buntowalam i byłam trudna mlodzieza ;)
Tego nie chce u Lili.
Dlatego wolę jej powiedzieć, wytłumaczyć.
Tak jak Mają napisałaś.
Motywować dziecko.
Mimo swojej trudności Lili bywa naprawdę  grzeczna i usluzna.
Czasem wchodzi mi na głowę.
Wczoraj był ciężki dzień.
A dziś?
Buziaki z rana,przytulanki,  obowiązkowa rytmika czyli tańce przy jej piosenkach ,wklejanie obrazków plastelina....
Nawet ubrać się dala bez uciekania.
Zaraz obiad będziemy robić.
Lili lubi pomagać w kuchni.
Normalnie idealnie.
Do czasu ;D



Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1625 dnia: 9 Lipca 2016, 11:10 »
Madzia nikt tu nie mówi przecież o biciu tylko o np. zabraniu bajki.
Ale właśnie mi chodzi o konkret? Jak motywować? Przykład z piciem wody z wanny i wylewaniem jej na podłogę ?
Jak Ci się Lili rzuca na podłogę albo robi coś podobnego jak motwujesz? Mówisz, choć pójdziemy na bajke? Przy założeniu, że rozmowa nic nie daje i Lili nic sobie z tego nie robi...
Przecież jak dajesz za duże luzu to dziecko też Ci na głowę wejdzie, a potem zmierzy się z rzeczywistością, że tu nie ma tak kolorowo, że nie wszystko pozwalają i nie za wszystko nagradzają i klapa. Mam dużo takich znajomych co się w dorosłym życiu załamywało bo byli nauczeni, że wszystko maja i mogą. Mimo wszystko wydaje mi się, że wszystko trzeba wypośrodkować, ale oczywiście to tylko moje zdanie, czas pokaże ;)




Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1626 dnia: 9 Lipca 2016, 11:11 »
Nagroda za złe zachowanie nie wchodzi w grę ale np.kilka dni szybkiego prysznica z obietnicą kąpieli pod warunkiem, że nie będzie pił wody, może zadziałać.
Sam się kąpie czy ktoś przy nim siedzi? Może wspólna zabawa, ograniczenie ilości zabawek (na zasadzie - wybierz zabawkę, którą chcesz się bawić a reszta odpocznie), odwrócenie uwagi albo jakaś bajka z morałem?
Lila pchała paluszki do buzi, jak mi kilka razy zakomunikowała, że ją boli brzuszek to jej powiedziałam historię z serii "było sobie życie", z rysunkami bakterii włącznie i po kilku razach załapała. Oczywiście zdarza jej się "zapomnieć" ale teraz już sporadycznie.


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1627 dnia: 9 Lipca 2016, 11:13 »
Gosia moja Lili tez pije wodę z wanny.
Często mowie ze ta woda jest fe jak nie działa to gasze światło i mówię że idę sobie i to działa.


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1628 dnia: 9 Lipca 2016, 11:15 »
Może dziecku chce się pić :)
Dajcie butelkę z wodą czy z czego tam Wasze dzieci piją i zobaczcie, jak zareagują


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1629 dnia: 9 Lipca 2016, 11:19 »
Gosia moja Lili tez pije wodę z wanny.
Często mowie ze ta woda jest fe jak nie działa to gasze światło i mówię że idę sobie i to działa.

No i dla mnie to też jest rodzaj kary, jestes niegrzeczna - mama Cie zostawia i gasi światło.

Maja butelka z wodą jest ale po młodym czasem widzę, że robi coś na złość, bo się śmieje przy tym z nas, ciężki charakter ;) Z tym prysznicem super pomysł!




Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1630 dnia: 9 Lipca 2016, 11:25 »
Jestem za szukaniem sposobu na małego terrorystę. W końcu to ja jestem starsza i mądrzejsza (tego się trzymam ;))


Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1631 dnia: 9 Lipca 2016, 11:27 »
Zgadzam sie z Gosis.
Magda tym przykladem ewidentnie pokazalas ze karasz
Gosia moja Lili tez pije wodę z wanny.
Często mowie ze ta woda jest fe jak nie działa to gasze światło i mówię że idę sobie i to działa.


Kara to nie tylko stawianie w kącie, bicie czy zabieranie ulubionej zabawki.

Ja ywazam ze dziecko ktore nie ma postawionych granic jest pozbawione poczucia bezpieczenstwa.
Lola nie gniewaj sie ale nie da sie wychowac po kumpelsku..
To nie jest zdrowa relacja.
Dodam tylko ze ten rok szkolny pozbawil mnie wielu zludzen, wątpliwości  i nauczyl pokory. Oraz tego co napisalam wyzej..
Moje dzieci w grupie chowane byly na rozny sposob.. a widze jedno te ktore mialy konsekwentnych rodziców  radzily sobie o wiele lepiej ze stresowymi sytuacjami  i wlasnymi emocjami.
Co ja sie naogladalam...
Rodzuce niektorzy kompletnie  sobie nie radza, dziecko robi co chce.
Masakra.

Zeby nie bylo zbyt kolorowo- moj seba tez mi dal niezla szkole zycia. Ale ostatnie tygodnie  daja nadzieje.
Ja kiedy mozna uzywam argumentow, pogadanek, ksiazeczek, tule bla bla bla ale kiedy trzeba  wylacxam bajkę. I zazwyczaj seba wie ze przegial konkretnie i sam przychodzi i przeprasza za to co zrobil a to co niesamowite wg mnie- ze tak maly chlopiec doskonale wie co zrobil nie tak..


Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1632 dnia: 9 Lipca 2016, 11:38 »
Ja jestem zdania, że od dziecka trzeba wymagać pewnych rzeczy i zachowań. Zwracać uwagę kiedy się źle zachowuje, żeby zrozumiało, że te zachowanie nie jest pożądane, a z kolei chwalić jak zrobi coś dobrze.
Na partnerstwo przyjdzie czas, Ty masz córkę, więc w przyszłości z Tobą będzie chciała rozmawiać o kobiecych sprawach.
Poza tym dziecku musi wiedzieć, kto w domu ma ostatnie zdanie i kto decyduje. Inaczej tak się rozbryka, że będzie myślało, że już wszystko może zrobić.

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1633 dnia: 9 Lipca 2016, 11:49 »
U nas bajki są w weekendy, a teraz jak jest ciepło to nawet w weekend nie ogląda bo bawi się na powietrzu ale do czego dążę. Najważniejsze to wyznaczyć zasady, co wolno, a czego nie i tego się trzymać.
Bywa, że sami mamy gorszy dzień, dziecko to wyczuwa i od razu próbuje wykorzystać. Najgorsze, co możemy wtedy zrobić to machnąć ręką i powiedzieć - raz, nie zawsze. To się obróci przeciwko nam bo mały człowiek (inteligentny po matce ;)) zakoduje sobie, że jednak można.



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1634 dnia: 9 Lipca 2016, 11:53 »
Zasady, konsekwencja- dla mnie to priorytet.
Moj k. Odczul na wlasnej skórze. Seba go kompletnie nie slucha. I teraz pracujemy nad tym zeby sie to zmienilo a jest baaaardzo trudno.


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1635 dnia: 9 Lipca 2016, 12:09 »
Zgadzam się ze kary to nie tylko zabieranie zabawek.
Kary mają na celu zmianę zachowania.
Jednak mi chodzi o te właśnie kary drastyczne.
Lili ogląda bajki kiedy chce, nie zabieram jej tel bo była niegrzeczna,zawsze na koniec zakupów pozwalam jej na jajko niespodzianke itp.

W moim odczuciu da się wychować dziecko po kumpelsku.

Sylwia uważam ze fajnie wychowujesz Sebe ,naprawdę.
Ja bym tak nie potrafiła ochrona bym tak też nie chciała.

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1636 dnia: 9 Lipca 2016, 12:10 »
Gosia moja Lili tez pije wodę z wanny.
Często mowie ze ta woda jest fe jak nie działa to gasze światło i mówię że idę sobie i to działa.


To u mnie zadziałałoby tym że Igor na pewno by się wystraszył...

Mój jak pije wodę z wanny....szczególnie po tym jak zostaje umyty to jak nie słucha to zostaje wyciągnięty z wanny i już nie ma zabawy...kara kara, ale poksutkowało.

Bić tez sobie nie wyobrażam, ale np jak rzuca zabawkami to zabieram i dopóki nie uspokoi się nie przeprosi nie ma....



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1637 dnia: 9 Lipca 2016, 13:51 »
Cytuj
Jednak mi chodzi o te właśnie kary drastyczne.
A dla mnie wyłączenie dziecku  światła w łazience i wyjście z niej to jest kara drastyczna.

Jak bajki nie obejrzy to się świat nie zawali.
A jajko ma substancje rakotwórcze :P ostatnio o tym trąbili...

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1638 dnia: 9 Lipca 2016, 14:13 »
Patrycja przecież nie napisałam ze wychodzę i zostawiam dziecko po ciemku w wannie.
Napisalam,ze mówię Lili ze wychodzę i to juz działa.


Każda matka czy przeczyta tysiące poradników czy żadnego popełnia błędy.
Ale też i każda matka wie co dla jej dziecka jest najlepsze.
I niech każda wychowuje swoje dzieci jak chce.


Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1639 dnia: 9 Lipca 2016, 14:16 »
źle przeczytałam, wybacz...

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1640 dnia: 9 Lipca 2016, 14:55 »
Cytuj
Jednak mi chodzi o te właśnie kary drastyczne.
A dla mnie wyłączenie dziecku  światła w łazience i wyjście z niej to jest kara drastyczna.

Jak bajki nie obejrzy to się świat nie zawali.
A jajko ma substancje rakotwórcze :P ostatnio o tym trąbili...
Pati a co dziś jest zdrowe?



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1641 dnia: 9 Lipca 2016, 15:19 »
kurczaczku mnóstwo rzeczy, o ile czytasz skład i sprawdzasz pochodzenie... ;)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1642 dnia: 9 Lipca 2016, 15:21 »
Czytam ale też nie popadam w paranoje. Już to czym oddychamy jest zatrute



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1643 dnia: 9 Lipca 2016, 15:23 »
Ufff
Seba dostal paczke kinderkow i mu z 5 zzarlam :-D
Dla zdrowotnosci haha
Pati Antek nie jada slodyczy i kinderkow? ;)


Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1644 dnia: 9 Lipca 2016, 15:24 »
No właśnie, więc skoro nawet powietrze jest zatrute to po co dodatkowo w siebie wkładać szkodliwe rzeczy?

słodycze owszem, kinderków nie :)

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1645 dnia: 9 Lipca 2016, 16:00 »
Kinderki to chyba z przekory są dla dzieci, podobnie jak nutella itp.


Offline justys0101
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7686
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: [color=black
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1646 dnia: 9 Lipca 2016, 16:24 »
Łooo matko co za dyskusja  ;D
Z doświadczenia pracy w przedszkolu powiem tylko, że dzieci wychowywane bez zakazów i nakazów w wieku 4-5 lat potrafią napluć nauczycielce w twarz albo rzucić w nią krzesłem... niestety... Ich hasło przewodnie: mogę wszystko  ::) ::) ::)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1647 dnia: 9 Lipca 2016, 16:31 »
No właśnie, więc skoro nawet powietrze jest zatrute to po co dodatkowo w siebie wkładać szkodliwe rzeczy?

słodycze owszem, kinderków nie :)
A inne słodycze jakby człowiek chciał sie doczepić też nie są zdrowe, sam cukier :p



Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1648 dnia: 9 Lipca 2016, 16:49 »

cukier ok, ale rakotwórcze substancje ???
zdając sobie sprawę, z tego, że jednak może to być prawda nie dam tego dziecku...
« Ostatnia zmiana: 10 Lipca 2016, 09:31 wysłana przez Maja »

Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #1649 dnia: 9 Lipca 2016, 16:52 »
Można znaleźć zdrowe słodycze, jeśli się szuka. Poza tym warto dziecko uczyć co jest zdrowe, a co nie. Adaś jest teraz na etapie, że zanim wybierze ciastka każe mi sprawdzać skład i pyta czy są zdrowe.