Dzieki dziewczyny
mail nie pogorszyl sytuacji, nie polepszyl, zadzwonili do mnie po przecyztaniu mojego maila, i tlumaczyli sie, ze nie moga nam dac kluczy bez zgody wlasciciela, bo moga nie dostac pieniedzy...
A co mnie to obchodzi? Mial byc piatek, a nie jest, jak mozna nie moc skontaktowac sie z kims przez tydzien? Nie wierze ze ktos nie odebral by telefonu przez caly tydzien!
No nic, dziewczyna w sumie ma nadzieje, ze dzis uda jej sie skontaktowac z ta osoba, albo ze dzis cos poranna poczta przyjdzie... Ona pracuje w sobote, moze cos w sobote...
No niech juz bedzie nawet sobota, byle przed niedziela...
I jeszcze sie wczoraj dowiedzialam, ze Irek idzie w nastepnym tygodniu na nocki

ojaaaaaa normalnie nic tylko
juz nie mam sily
aha a zeby bylo malo, to specjalnie dla was wstalam dzis wczesniej, zeby zrobic makijaz i go sfotografowac.
Makijaz zrobilam, ale jest tak ciemno, ponuro ze nie wychodza zdjecia, nie widac na nich tego co ma byc widac
nic mi nie idzie, wiec poki co wypije kawe i sprobuje sie choc troche wyluzowac
