A chętnych jak na lekarstwo...ludzie boją sie obiektywu...
Mi kiedyś dobry znajomy (ale z netu_ proponował sesję w plenerze, ale zwątpiłam. Jakoś mi się "skojarzyło", a że byłam w związku to podziękowałam. Może szkoda...
Nasz fotograf, Lilian, to był amator hobbysta. Wzięlismy go po zobaczeniu jego portfolio i też ze względu na cenę 450 zł za oprawę ślubu i wesela + sesja innego dnia w plenerze. Dostalismy płytkę z nagranymi 325 zdjęciami i 100 zdjęć wywołanych, przez nas wybranych w formacie 13x18.
Żaden profesjonalny zakład nie mógł nam zaoferowac takich cen.
Sama popatrz na forum, jak duzo ludzi szuka dobrego fotografa, ilu zawodzi sie na tzw. "profesjonalistach". Może jakby Krzysiu poszedł śledem tego "naszego", to powoli stałby się znany.
My wyczailismy fotografa w necie, z ogłoszeń drobnych, a potem powiedzieliśmy o nim dwóm znajomym parom i one skorzystały z jego usług. Też są zadowolone i będą (podobnie, jak my) polecać go dalej. Interes się kręci. Niestety na czarno (a może stety), dla mnie to żadna różnica, a cena o wiele niższa.