58 dni do ślubu...... a ja wreszcie wracam do forumowego i wirtualnego świata. Coś tak przeczuwałam, że wrócę jak będzie 5 z przodu i się nie pomyliłam. Zaczyna się najbardziej gorący okres przygotowań. W najbliższych dniach:
- sobota -> spotkanie z dekoratorką
- wtorek -> usc mój, zanosimy papiery do kościoła i rozmawiamy z księdzem
- środa -> idziemy na surdutowe łowy (Przyszły przymierzał surdut - wygląda w nim bosko!)
- piątek -> spotykamy się z fotografem
A potem się zobaczy

W każdym razie czasu coraz mniej, ale na chwilę obecną osiadłam w Gorzowie i do ślubu mam zamiar się stąd na więcej niż 1 dzień nie ruszać (pomijając przymiarki sukni w Poznaniu i odebranie dyplomu magistra). A to na pewno pomoże wszystkiego dopilnować.
Jeśli chodzi o mieszkanie we Wrocławiu - to jest super, rozgościliśmy się porządnie i naprawdę to był fajny wybór - cieszę się, że to na nie ostatecznie się zdecydowaliśmy. Oczywiście nie obyło się bez wpadek. Kupiliśmy w ikei bardzo fajne metalowe łóżko, razem z materacem i wszelkimi akcesoriami, ale okazało się, że spód łóżka (takie deseczki) się zapada, bo jest za krótki. Także spód oddaliśmy, spaliśmy na samym materacu wewnątrz ramy i prawdopodobnie przyszły Teściu zrobi odpowiedni spód, żeby łóżko było stabilne.
A do tego - świetna wiadomość. Okazało się bowiem, że wygrałam komplet biżuterii w konkursie aparta o którym kiedyś tam pisałam. Po zakupie obrączek trzeba było opisać w 5 zdaniach podróż marzeń. Do wygrania były dwa vouchery na 4000zł, bizuteria i zegraki. Łasiłam się na tą podróż, ale co tam - ważne, że mi się ogólnie poszczęściło

Ciekawa jestem jak ta biżuteria wygląda, ale pewnie za jakieś 2-3 tygodnie ją odbiorę, obfotografuję i pokażę. Może to w niej pójdę do ślubu?
A nasz Imbirek sobie rośnie, ma 2,5 tygodnia, zdjęcia nowe pewnie dostaniemy jakoś w przyszłym tygodniu.
Teraz zabieram się za czytanie zaległych postów - nie wiem jak tego dokonam, ale będę twarda!
A jutro idę na kosultację do kosmetyczki (opracujemy plan zabiegów) i zakupię sobie karnet na basen.
Fajnie, że wróciłam!
