[Daruda]

ty tam japcio za dużo nie sprzedawaj;-))) ja w Bydgoszczy też muszę mieć jakieś zabawki;-))))

vivka, mojego Alana zabawki zaczęły interesować gdzieś blisko 3 lat;-))) wcześniej to kilka minut i płacz,bo się nudził;-)))) teraz raczej w zabawki nie będę inwestować, córa dostanie resoraka brata( nata bene, którym on się nie bawi)  i niech się cieszy;0-)))) gorzej będzie jak się weźmie za jego lego;-)))

[japcio]

Daria,   Mam trochę drobnicy po laskach. Przywieziesz coś fajnego z Pennysa i się dogadamy

[anusiaaa]

Dlatrgo ja bede tym razem kuppwac uzywane fisher pricy Szkoda kasy na nowki.

japcio będziesz sprzedawać te pianinko?  ja dużo zabawek też kupowałam używanych, nawet kilka tu na forum 
ostatnio kupiłam używany fotelik, bujaczek fischer price do 18 kg i do tego huśtawka za 100 zł 

[anusiaaa]

Ja to chyba kupę wielki zestaw używek za 500 zl u będę wyciągać zabawki przez 2 lata.

[stokrota86]

Też kupowałam używane, nadal je mam, więc nic nie mam zamiaru kupować. A wiecoe co mnie denerwuje, źe każdy kupuje pluszaki. No mamy tego masę, a mloda i tak ma dwa ulubione, reszta jejnke interesuje. I co tu z nimi zrobić, nowe zabawki :/

[miśka28]

przy pierwszym dziecku  w zasadzie wszystkie zabawki były nowe, ale na tyle się wycwaniłam, ze nie sprzedawalam i czekały na drugie  choć przyznam obiektywnie, że fisher to porządna firma, np. muzyczny  laptop z nauką literek ma juz dobre 7 lat, a jeszcze sie trzyma i córka do niego zagląda 
stokrotka co do pluszaków trzeba to wyraźnie powiedzieć potencjalnym darczyńcom, my swego czasu oddaliśmy sporą część przy okazji przedszkolnej zbiórki świątecznej dla potrzebujących dzieci

[dmonik44]

My mamy ze 3 kartony pluszakow :/ tez musze je gdzieś oddać tylko babci szkoda - leżą u niej

[anulla_p]

Koleżanka z córka zawożą do szpitala (w Szczecinie) tylko nie pamiętam którego. Tam chore dzieci jak mają zabieg, zabawka się spodoba i jak chcą to zabierają je na własność więc nowa dostawa do szpitala co jakiś czas mile widziana.

[japcio]

japcio będziesz sprzedawać te pianinko? 

Bym chciała Ale Młoda jeszcze czasem się nim bawi u babci.

Ostatnio gdzieś widziałam akcję zbierania pluszaków dla osieroconych kotów w schronisku Ciekawe.

[elemelka]

Fundacja mam marzenie robi 25 listopada Dzień pluszowego misia i zbierają maskotki

[anusiaaa]

Ja nasze maskotki wysłałam do jakiegos poterzebujacego przedzkola wiejskiego. Tam dodano je do paczek dla dzieci.

[zibi]

Ja nasze maskotki wysłałam do jakiegos poterzebujacego przedzkola wiejskiego. Tam dodano je do paczek dla dzieci.

Super

[kasia.g]

Dziewczyny, jutro mam się stawić z Tymkiem w szpitalu na drobny zabieg (płukanie kanalika łzowego), przeprowadzony w narkozie. Jak to jest w praktyce, mogę się domagać żeby być z młodym do momentu znieczulenia? Podpowiedzcie proszę jakby co na co się powołać.

[selena]

Na nic nie musisz się powoływać, masz prawo być z dzieckiem do momentu zabrania go na znieczulenie i zabieg.

[kasia.g]

A czy mogę być z nim w momencie podawania znieczulenia? Żeby zasnął przy mnie?

[kurczaczek83]

Pewnie to zależy od szpitala. Podejrzewalam ze na salę operacyjna Cie nie wpuszcza.

Ja nie moglam byc z córką. Pocieszajace jest to ze to trwalo tylko kilka minut

[selena]

Raczej nie, ale przed znieczuleniem dzieci dostają tzw głupiego jasia w syropku, mój był po tym jak pijany i słabo kontaktował .

[kasia.g]

Dzięki dziewczyny  sam zabieg mnie nie rusza, wiem że to moment, teoretyczne do godziny 13 będziemy mieć wypis. Tylko nie chcę, żeby mi syna w jakieś niepotrzebne stresy wpędzali. Jeśli będzie głupi Jaś w syropku (i młody go nie wypluje), to już dużo.

[margolka]

Jeszcze mnie w tym wątku nie było, a chciałabym dołączyć

kasia.g mój synek miał już 2 zabiegi pod narkozą i ja akurat byłam z nim podczas usypiania na sali operacyjnej. Jak zasnął to wychodziłam. Za pierwszym razem to byłam w takim szoku jak odpłynął, że nie wiedziałam którędy mam wyjść A potem ryczałam na korytarzu. Synek miał wtedy rok i 2 miesiące. Drugi raz był teraz, w październiku i już tak bardzo nie przyżywałam. Do wybudzania poprosili tylko męża bo zauważyli że w ciąży jestem

[kasia.g]

A może ktoś wie jakie są praktyki na Pomorzanach w Szczecinie? Z tą obecnością rodzica przy podawaniu narkozy.

[malgosiask]

Nie wiem jak na pomorzanach, ale na wojciecha tylko buziak i znikają z dzieckiem za drzwiami...
Boziu, dziś minęły dokładnie 4 lata od operacji syna. Wtedy nie przeżywałam, wiedziałam że trzeba, ale jak teraz sobie pomyślę... ehh.

[marcella]

Mój Adasio miał dwa razy narkozę podawaną i nie mogłam być przy nim. Raz jak miał ok 6 tygodni i raz jak miał 4 msc.

Dziewczyny znacie jakiegoś dobrego psychologa dla dzieci i/lub dorosłych?

Marcela - Małgorzata Modrzejewska lub Agnieszka Maciejuk.

[marcella]

Dzięki.

[malgosiask]

Dostałam na maila:
Zapraszamy rodziców do wzięcia udziału w cyklu bezpłatnych spotkań poświęconych tematowi:
Jak skutecznie leczyć katar u dzieci?

w trakcie których, lekarz pediatra – dr n. med. Agnieszka Bujnowska, odpowie na pytania.
http://cafesalveo.pl/

[selena]

Dostalismy od laryngologa szczepionke w kroplach do nosa, na uodpornienie. Lekarka powiedziala, ze stosowac wg ulotki. A na ulotce podzial 6 miesiecy- 3 lata, 3-lata - 7 lat. Szczepionke stosowac bedziemy 6 tyg, w trakcie ktorych Adi skonczy 3 lata. I sama nie wiem,ktory schemat stosowac...

[Daruda]

Ja bym dala na 3 -7 chyba

Czy któraś z was używała wiaderka kąpielowego. Mam problem z miejscem na wanienke i tak dumam nad tym wiaderkiem, choć mąż kręci nosem...jak macie jakieś doświadczenia lub opinie kogoś kto używał to poproszę