Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4064025 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26220 dnia: 15 Czerwca 2013, 21:14 »
Wszyscy się troszczą o mojego syna, jakie to miłe...
za mną dziś jakiś dziadek chodził na plaży i tłumaczył, że muszę z dziecka strzepywać piasek co jakiś czas, bo to są bakterie... no troszczą się niesamowicie  :P ::)

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26221 dnia: 15 Czerwca 2013, 21:35 »
za mną dziś jakiś dziadek chodził na plaży i tłumaczył, że muszę z dziecka strzepywać piasek co jakiś czas, bo to są bakterie... no troszczą się niesamowicie  :P ::)
[/quote] O proszę jaka troska ;D To ciekawe co by mi powiedział, jak Tymek zżarł dzisiaj trochę piasku, bo upadł w niego twarzą w piaskownicy 8)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26222 dnia: 15 Czerwca 2013, 21:38 »
Z przymrużeniem oka napisałam, wiadomo, że nie ma czasu czytać wszystkich postów.
U mnie w mieście są 3 rossmanny i w żadnym nie ma bezcukrowych.

Dziewczyny, a mi ręce opadają, mój synek jadł pół słoiczka obiadku dziennie, a od ponad tygodnia nie je wcale... Łyżkę mu wcisnę i koniec. Zaczęłam też sama gotować, bo szkoda kasy na słoiczki wydawać, co dzień wywalam... A właściwie co 2 dzień, bo słoiczek na dwa dni. Pije mleko z cyca, je kleik lub kaszkę i owoc co dzień. Dziś w akcie desperacji rozrzedziłam zupkę i chciałam mu z butli do kaszki podać. Zobaczył butlę, zaciągnął 3 wielkie łyki i jak zorientował się co to, to zaczął wypluwać smoka.

Na wadze ładnie przybiera, ale jak czytam, że powinien jeść 180 obiadku...

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26223 dnia: 15 Czerwca 2013, 22:09 »
Powinien powinien..... nie powinien...

Jak przybiera to co się martwisz, widocznie mu wystarcza... tylko radzę gotować, bo zbankrutujesz.


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26224 dnia: 15 Czerwca 2013, 22:34 »
Selena u nas też tak było, że na samym początku rozszerzania jadła ładnie, a potem... to już wiesz, bo pisałam...
Trzeba bardzo uważać, żeby nie wmuszać, nie wciskać, bo będzie gorzej... proponować, ale nie wciskać. Popróbuj samoloty itp  :P ale nie przejmuj się jak nie zje... ja się przejmowałam i nic to nie dało... nie chce to nie zje i tyle... możesz spróbować metody BLW.
Pomyśl nad innym rozkładem godzinowym. U nas kiedyś pomogło podanie owoców rano. No i od tamtej pory nie podaję rano mleka. Teraz podaję śniadanie... najróżniejsze rzeczy, ale nie mleczne... żeby chociaż coś poza mlekiem zjadła.

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26225 dnia: 15 Czerwca 2013, 22:35 »
Selena, mój o rok starszy a jakbym o swoim czytała. Do tej pory pięknie jadł, a od paru dni obiady są bleee ::) Też je głównie kupne, z różnych powodów, oczywiście podjadał nam z talerza "nasze" obiady ale żeby zjeść cały to nie. Słoikowe drogie, ale zjadał ładnie. A teraz od paru dni? Nie wiem co się zmieniło  :-\ Każdy obiad jest nieeee, a dodatkowo jak proponowałam mu jakąś nowość - owoc, biszkopta jakiegoś, no cokolwiek, to chociaż smakował, a jak nie chciał to wypluwał, a teraz jest totalnie zamknięty na nowości... Może to zęby... Bo tak ogólnie "dziwnie" się zachowuje ::)

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26226 dnia: 15 Czerwca 2013, 22:57 »
Oj chyba każda matka się martwi, jak dziecko nie je. Ja akurat nigdy nie będę wpychać jedzenia, bo mi wpychano  8). Ale próbować nowości musi przecież.

BLW wypróbuję, ale za jakiś czas, Adi jeszcze nie siedzi, poza tym ma takie odruchy wymiotne, jakby się dławił, jak choćby najmniejsza grudeczka w zupce będzie,  że nie wyobrażam sobie coś bardziej stałego mu dać.

A czym mielicie na taką całkiem gładką masę? Mój mikser i blender coś całkiem mazi nie robią.

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26227 dnia: 15 Czerwca 2013, 23:02 »
Ja w robocie kuchennym mieliłam, właśnie w tym dzbanku blenderowym. Szło na gładź ;) Długo gotowałam sama, a potem znów wróciłam do kupnego, bo zorientowałam się że zbyt długo robiłam za gładkie posiłki właśnie i Tymek po prostu nie potrafił gryźć - troche przeze mnie. Jakoś nie umiałam przygotować posiłku z kawałkami jedzenia, a na całe kawły które by odgryzał był (moim zdaniem) za mały. Niby takiego chrupka czy biszkopta dostawał ale to są rzeczy które się rozpływają... A słoiki były dostosowane do wieku...

Offline joannaM
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2967
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26228 dnia: 16 Czerwca 2013, 11:37 »
Widziałyście już w sklepach odplamiacz Lovela, stosowała któraś, sprawdza się na poważniejsze plamy?
On 2011
Ona 2013

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26229 dnia: 16 Czerwca 2013, 11:45 »
Czasem właśnie tym całkiem gładkim bardziej się dziecko krztusi niż czymś miękkim, co odgryzie (np rozgotowany ziemniak, dynia, cukinia, melon)... Moja do tej pory jak uda mi się jej przemycić łyżeczkę do buzi i jak jest to coś całkiem zmielonego, to potrafi się zakrztusić, robi dziwne miny i przeważnie wypluwa.

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26230 dnia: 16 Czerwca 2013, 11:54 »
Widziałyście już w sklepach odplamiacz Lovela, stosowała któraś, sprawdza się na poważniejsze plamy?
     
W biedronce w tamtym tygodniu kupiłam :) :) jeszcze nie uzylam.
Natalka 4.11.2012

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26231 dnia: 16 Czerwca 2013, 18:57 »
Oj chyba każda matka się martwi, jak dziecko nie je.

ja nie... ;D
mnie niejedzenie córki nie rusza...
ruszyło jedynie jak mi schudła... :)

A to, że dzieci nie chcą nowości też jest dość typowe...
Mi dopiero teraz (jak dziewczynka jest starsza i rozumniejsza) udało się ugrać z Ewą zasadę, że próbuje...jeść nie musi...
Dzięki temu poszerzyła sobie menu.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26232 dnia: 16 Czerwca 2013, 21:01 »
U nas też ta zasada działa, ostatnio arbuz jej posmakowal, bo fajnie w nim można dziurki robić rurka a później z niej wyssac tego arbuza  ;D
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26233 dnia: 16 Czerwca 2013, 21:28 »
No właśnie mój jak był młodszy, nie wiem, powiedzmy ok. roku i mniej, to chętnie próbował nowości - np. truskawkę (smakowała, ale nie posłużyła mu ::) ) czy inny owoc... Teraz, jak jest bardziej kumaty, i właśnie tą truskawkę znów chciałam dać czy arbuza, to z założenia jest kręcenie głową "nie nie nie" tak, że nawet nie spróbuje, a mogę się domyślać że by mu posmakowało ::) No nic, zostaje mi czekać na to co mówi Lilian, aż będzie jeszcze bardziej kumaty, żeby zaczaić co mama mówi "spróbuj, a jak nie będzie ci smakować to możesz wypluć" - na razie wciąż "nie nie nie" :P

Offline sarmaxarica

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1854
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26234 dnia: 16 Czerwca 2013, 23:09 »
Nie wiedziałam,gdzie zapytać,więc pytam tu. ;)
Może podpowiedziałybyście mi,co jako matka mogłabym kupić Kubie na roczek,aby miał pamiątkę?
Prezent już mam,ale chciałabym dać Mu coś "sentymentalnego". ;) Wstępnie od jakiegoś czasu myślę o sesji zdjęciowej u Dziubaska,ale jest ryzyko,że nie zgra nam się termin mojego przyjazdu do Szczecina z Jej grafikiem,więc chciałabym mieć "wyjście awaryjne",a sama nic fajnego nie mogę już wykombinować.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26235 dnia: 16 Czerwca 2013, 23:11 »
ja tam stawiam na sesję...
u nas to już rodzinna tradycja - sesja na roczek...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline dmonik44

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5748
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.06.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26236 dnia: 17 Czerwca 2013, 07:57 »
Chciałam się z wami podzielić tym co wczoraj widziałam ::) czasami zastanawiam się czy ludzie mają wyobraźnię! Na rowerze jechała mama mająca w nosidełku na brzuchu najwyżej 3 miesięcznego niemowlaka, jedną ręką trzymała dziecko, drugą prowadziła rower!!! :o wybrała się z mężem i starszym synkiem na przejażdżkę rowerową!
Natalka 4.11.2012

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26237 dnia: 17 Czerwca 2013, 08:37 »
 :o

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26238 dnia: 17 Czerwca 2013, 08:49 »
Ja widziałam w chuście na plecach. Mnie to nie dziwi. Skoro matka się odważyła to jej sprawa. Ja boję się wozić syna w foteliku, w chuście/nosidełku bym się nie odważyła. Nie moja dyscyplina ;) Mąż wozi.
Skoro są rodzice, którzy znają bardzo dobrze swoje możliwości to ok.
Nie wiem jakie są przepisy.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26239 dnia: 17 Czerwca 2013, 09:54 »
Mnie to nie dziwi, bo mieszkam w Grecji  :P Grecki standard to mama z niemowlakiem na kolanach obok kierowcy bez pasów, np. w Smarcie, fotelik stosuje się jedynie jako nosidełko, żeby dziecko miało gdzie leżeć, nie trzeba przypinać, ale przeważnie i tak są w takich nosidełkach wiklinowych. Ostatnio widziałam rodzinny motor: tata kieruje, kilkuletni syn w środku, a z tyłu mama z niemowlakiem trzymanym z boku jedną ręką... wszyscy bez kasków oczywiście... a przepisy przepisami ???
Jechałam kiedyś samochodem ze znajomą i Marietka była w foteliku, a że długo nie jechała to wpadła w histerię i musiałyśmy zawrócić. Znajoma była zdziwiona, że nie pozwoliłam jej trzymać małej na rękach  ::) Patrzyła na mnie jak na UFO jak tłumaczyłam o bezpieczeństwie itd. tym bardziej, że popsułam jej plany  ::)

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26240 dnia: 17 Czerwca 2013, 12:20 »
Dziewczyny jak ubieracie swoje maluszki teraz na dworek. Ja będę szła pierwszy raz i nie wiem co mu ubrać.

My na drugi spacer- po wyjsciu ze szpitala- poszlismy w 5 dniu. Bylo bardzo cieplo, ale maly byl w pajacyku i czapeczce przykryty kocykiem. Spal wiec chyba mu goraco nie bylo


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26241 dnia: 17 Czerwca 2013, 14:45 »
Dzisiaj Tymek znów pogardził obiadem ::) Tak jak wczoraj i jeszcze kilka wcześniej... Wczoraj robiłam nam pizzę na obiad, jemu zrobiłam margheritę to zjadł mały kawałek (koniecznie z keczupem :mdleje: to mu smarnęłam ociupinkę), no a dziś znów pogarda dla "zwykłego obiadu". Margherity już nie ma, został mi kawałek zwykłej - z salami (mogłabym wydłubać) i pieczarkami (no tego nie wydłubię a boję się dać), więc na razie wyjada brzegi pizzy, tj. samo ciasto (gdzieniegdzie ser i sos pomidorowy) - Z KECZUPEM ::) Może potem poje od nas chociaż trochę zapiekanych ziemniaczków...

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26242 dnia: 17 Czerwca 2013, 15:06 »
Hania, masz chyba taki sam egzemplarz :) My robiliśmy przedwczoraj pizze, dla syna margeritka, bo z dodatkami nie ruszy. Margeritkę zjadł, ale zupy przed nią nie :) Dziś pół standardowej porcji zupy zjadł, myślałam, że nie głodny, ale rogala wciągnął na "drugie". Zobaczymy co z "trzecim" daniem - ziemniaczek, mięsko w cieście naleśnikowym i szparagowa.

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26243 dnia: 17 Czerwca 2013, 15:09 »
Dziewczyny, czy to mozliwe zebym juz miala owulke pomimo karmienia piersia? Strasznie mnie napiernicza jajnik. Wiem, ze karmiac piersia mozna miec owulacje, ale nie spodziewalam sie, ze tak szybko. Czy to moze cos innego sie dzieje?


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26244 dnia: 17 Czerwca 2013, 15:33 »
Marta, możesz zarówno mieć owulację, jak i może się coś dziać... Tak wcześnie po porodzie to chyba  poszłabym do lekarza upewnić się że wszystko ok, żeby nie narobić sobie ewentualnego bigosu...
Małgosia, mój bułę też najchętniej by wciągał, najlepiej na spacerze i w porze obiadu ::) I wszystko inne co nie jest obiadem raczej też (niekoniecznie nowość, choć jak widać pizza przeszła ;) ). O sorry, jadł ładnie kanapki, potem miał fazę że kanapka jest beee, a od dwóch dni znów zje ale odrobinkę. Cóż, lepszy rydz niż nic ;) Wszystko byle nie obiad :P

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26245 dnia: 17 Czerwca 2013, 16:16 »
Ha, za to mój szkrabek wczoraj i dziś zjadł po całym małym słoiczku obiadku! W szoku jestem ;D

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26246 dnia: 17 Czerwca 2013, 16:33 »
Selenko, dla mnie takie niejedzenie to nowość, bo do teraz (z malutkimi wyjątkami typu choroba, ale to wiadomo że apetyt mniejszy) nie mieliśmy ŻADNYCH problemów. Nawet w czwartek pediatra na szczepieniu pytała "ładnie, chętnie je?" Na co ja "taaaak" - no i mam :P

Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26247 dnia: 17 Czerwca 2013, 16:33 »
Marta wg mnie to moze byc owulacja. Idz do lekarza jak sie chcesz upewnic. To sprawa indywidualna kazdej z osobna, u kazdej jest inaczej... sa przeciez dzieci u ktorych jest 10, 11 miesiecy roznicy wieku... wiec to moze byc owulacja.



Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26248 dnia: 17 Czerwca 2013, 16:44 »
Ja myślę, że później nie będę się martwiła, jak synek będzie miał momenty braku apetytu, sama tak mam, a zawsze wkurzało mnie jak mi mama i babcie wciskały :-).

Teraz się martwiłam, bo jak tu rozszerzać dietę, jak on nie chce obiadków, tylko cyc i owoce łaskawie. Ale dwa dni pod rząd tak ładnie zjadł, może tak już będzie?  ;D

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #26249 dnia: 17 Czerwca 2013, 20:16 »
Moja dziś na obiad 3 makarony  :P Dosłownie 3 nitki. Zasiadła pięknie do stolika, wzięła widelec i przymierzała się do jedzenia jakby miała cały talerz zjeść. Wzięła pierwszą nitkę i zrobiła "mmmm" (czyli dobre) Po zjedzeniu trzech makaronów (brała widelcem, ale potem z widelca wkładała ręką i wciągała) odsunęła stolik i poleciała na balkon. Potem zjadła kilka czereśni i pół nektarynki... wyszalała się w morzu, a na kolacje 1/4 suchej buły + pół plasterka szynki z indyka i niecałe  200 mleka.
Rano owsianki 3 łyżeczki, potem pomidor i mleko (nie daje od razu rano, bo by nic innego nie zjadła, ale na drugie śniadanie już musi wypić) I tak jest lepiej, bo coś tam jednak je tymi popołudniami, rano też skubnie... ale to obiady  :-\
Wczoraj była podobna akcja z obiadem - były naleśniki ze szpinakiem. Zapytałam po tym: chcesz jajo? "Taaa" i jajo zjadła całe, czyli jednak była głodna  :P Dziś już nie dałam jaja.

Cały czas kombinuję i myślę, że uda mi się odkryć jeszcze kilka rzeczy, które lubi tak jak pomidora i jajo, ale nic z tego. Pomidora i jajo (jajecznica z samego jaja, albo z pomidorem lub ze szpinakiem, czasem z groszkiem)  zje prawie zawsze tyle ile dam, ale tylko to.
A ostatnio spróbowałam ją oszukać i zrobiłam jajecznicę z kurczakiem groszkiem i ziemniaczkiem - już by miała pełny obiad... powybierała kawałki jaja i resztę zostawiła  :D
Muszę pizzy spróbować  ;)