Ha ha, miała tak samo

. Adi od początku bardzo dużo spał, ja w tym czasie pracowałam, ale przychodził tez moment, że musiałam mieć chwilę dla siebie czy na neta, jak on się bawił, tak jak mówisz, chociaż był na macie tuż obok, to miałam wyrzuty sumienia, że 'nie zajmuję się' nim non stop

.
Ja też tak robię, synek śpi całą noc w łóżeczku, a jak budzi się 6 - 7, to biorę go do siebie i śpimy do 8. Ja wiem, czy to błąd, on to lubi, my to lubimy, poza tym jest już dzień

. Jedno się cieszę, że nauczyłam go spać w łóżeczku jak już w pierwszym miesiącu życia (wyjątek jak był chory), dzięki temu o 19.30 mam 'wolne'

. Szwagierka ma synka miesiąc starszego i do dziś śpią wszyscy razem, idą spać razem o 20, bo on sam nie uśnie

.
Oczywiście co komu pasuje

Zastanawiam się tylko, kiedy zdecydujemy się przenieść Adriana do drugiego pokoju, obawiam się, że nie prędko
