dlatego w temacie macierzyństwa czuję się spełniona i nic już w tej materii od losu nie chcę...
He he, zaczęłam dziś czytać książkę Wałęsy i ona opowiada, że jak urodziła 4 chłopców pod rząd, to bardzo pragnęła mieć dziewczynkę, bo inaczej nigdy nie będzie spełniona, i tak marzyła o tej dziewczynce, marzyła, i się spełniło, urodziła potem 4 dziewczynki...

. Swoją drogą nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że tak się w ogóle da, tyle ciąż, jakie to obciążenie dla organizmu...
Marta, jeśli jest na piersi to nigdy nie będzie to takie super regularne spanie, jak na butli. U nas jest tak do godziny czasu różnicy - teraz ma 3drzemki w ciągu dnia. Mój synek jak jest śpiący, to poza ziewaniem, łapie się za ucho
