Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4015417 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15210 dnia: 1 Sierpnia 2011, 22:15 »
ja od dawna daję Majce jogurty, serki naturalne, kefiry, maślanki i mleko, które Majka bardzo lubi. Pije samo lub pod postacią kakao. Budyń też na mleku zwykłym...
a o mleku ESL nigdy nie słyszałam...
ostatnio zastanawiałam się nad załatwieniem sobie mleka prosto od krówki. Jakby nic po nim Majce nie było to bym ją powolutku przestawiła :)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15211 dnia: 1 Sierpnia 2011, 22:26 »
3,2 %
mleko uht nie trzeba przegotować, mozesz delikatnie podgrzac
pasteryzowne ja przegotowuję (zazwyczaj), ale podobno też nie trzeba....

Ja kupuję jakie mi w rece w padnie. Ostatnio z mlekovity lub z rolmleczu.



Offline morgaina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3431
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15212 dnia: 1 Sierpnia 2011, 22:30 »
Mleko z mlekomatu trzeba przegotować bo nie jest pasteryzowane, za to można samodzielnie twarożek zrobić ;D



Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15213 dnia: 1 Sierpnia 2011, 22:40 »
A ja tesco  ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15214 dnia: 2 Sierpnia 2011, 20:50 »
jakich ja tu nwosci sie o mleku dowiaduje....

moje gwiazdy nie piją i nie piły modyikowanego bo...nie lubią. Z piersi od razu przeszły na jogurty, serki, twarożki oraz kaszki. Budyń robie na modyikowanym. Zuzia kakao zaczeła pić w okolicach 2 r.ż. z Dadnona bo wczesniej żadnego nie lubiła. Dopiero to jej posmakowało. płatki na mleku oraz budyń dopiero nie dawno zaczeła jeść, bo wczesniej jej to danie nie smakowało.
Ogólnie mleko krowie dopiero nie dawno zaczeło być na tyle smaczne, by je piła lub jadła.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15215 dnia: 2 Sierpnia 2011, 21:04 »
a ja z lenistwa daje modyfikowane...nadal
Kakao Ewa nie pije, bo ja tego napoju po prostu nie uważam...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15216 dnia: 2 Sierpnia 2011, 22:44 »
Lila czemu kakaa nie uważasz? Z ciekawości pytam. Bo nie lubisz czy coś z nim jest nie tak?


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15217 dnia: 2 Sierpnia 2011, 22:53 »
no nie lubię...
sama nie piję, jak było w szkole na stołówce na śniadanie, to miałam śniadanie na sucho, chyba, że alternatywnie herbata była...a jak nie, to cedziłam przez zęby, byle kanapkę namoczyć.

Te wszystkie ekspresowe, czyli szybko-przygotowywalne kakao mają sam cukier - tego dziecku nie dam, zresztą nie wypije.
A te lepsiejsze (nawet mam jedno w szafce) zdaje się trza gotować, a na to to ja nie mam czasu, ani ochoty...zresztą jak jej to rano zrobić skoro ja wychodzę do pracy, a Ewa jeszcze śpi...a na śniadanie to ona i tak pije mleko z domieszką kaszki.

Poza tym Ewa jeśli czymś popija to wodą...
Niania się kiedyś rzuciła i próbowała jej kakao dać, to odmówiła...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15218 dnia: 2 Sierpnia 2011, 23:10 »
A no chyba, że tak. Norberciś lubi bardzo kakao i pije co kilka dni, żeby nie za często aby zaparć nie mieć. Ale pije kakao zwykłe, prawdziwe. A gotuje się to chwilkę  :)


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15219 dnia: 2 Sierpnia 2011, 23:15 »
chwilkę mówisz...no to może kiedyś w ugotuję...
może i ja się przekonam - kiedyś nienawidziłam smaku kawy, a teraz, proszę, uwielbiam...

zresztą ja jako dziecko dziwna byłam...
nienawidziłam kawy zbożowej, kakao, kisielu, budyniu....większość mi z tego zostało...
no i Ewa tez tego nie jada, bo nie miała okazji poznać...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15220 dnia: 2 Sierpnia 2011, 23:33 »
A wiesz, że coś w tym jest. Ja wielu rzeczy nie lubię i nie dawałam Norbertowi i błąd, bo raz mu dałam kefir, ktrego nie cierpię i co? on uwielbia, więc po co ja mu broniłam? Jakoś nie miałam w zwyczaju poprostu ale teraz już się nauczyłam jemu kupować i robić wiele rzeczy. A kakao naprawdę gotuje się chwilkę tylko dobrze jest mieszać trzepaczką bo się super rozpuscza a masa ludzi nie robi go właśnie ze wzg na powstające gródki. A czy to łyżkę wwalasz do zmywarki tak samo.
Spróbuj, pycha tylko sobie jednak trza trochę posłodzić


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15221 dnia: 3 Sierpnia 2011, 08:48 »
Moja tez jakoś za kakao nie przepada i fakt jak jej robilam to mi sie grudki zrobily :P i potem juz mi sie nie chcialo z tym bawic :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15222 dnia: 3 Sierpnia 2011, 09:57 »
Bo wy xle robicie to kakao ;D
Kakao się robi tak :
2 cm gorącej wody wlewa się do szlanki wsypuje do tego 2 łyżeczki kakao i łyżeczke cukru, mocno miesza i to zalewa gorącym mlekiem. i gotowe :) Gwarantuję że nie ma grudek ;D

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15223 dnia: 3 Sierpnia 2011, 10:06 »
Dokładnie!!! Tak też można i grudek nie ma :) Ja robię inaczej bo robię dla całej rodziny w dzbanku :)


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15224 dnia: 3 Sierpnia 2011, 12:16 »
a mi się zawsze mleko przypali;-)))



Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15225 dnia: 3 Sierpnia 2011, 12:44 »
Ja też z leniwych i kasze na modyfikowanym dostaje. żeby nie było kasza w butli ::) Ale przynajmniej tak szybciej mi zje. Jakbym rano miała czekać aż księciunio zje to by z godzinę zeszło. Tak, tak... raz liczyliśmy mu czas między jednym kęsem a drugim- ponad 7 minut  ::) Więc je z butli bo szybciej.

Coś w tym jest że nie dajemy dziecią czego sami nie jemy. Ja muszę jednak się pilnować bo ja całkowicie owoców nie jem. Tylko truskawki i arbuzy sezonowo, no i jabłka. Poza tym nic. Za to nadrabiam warzywami :)

♡ Szymon & Leon ♡

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15226 dnia: 3 Sierpnia 2011, 12:51 »
a myślałyście o przejściu na takie mleka?

http://www.ekorodzice.pl/mleko-zastepcze-przepisy,40,534,1058.html

ja napewno spróbuję;

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15227 dnia: 3 Sierpnia 2011, 12:52 »
Kasia, jak mozna nie jesc owocow... :szczeka: Nie lubisz...ja jakby mogla (a z racji diety widomo, ze z owocami nie mozna przesadzac) to jadlabym tonami np czereśnie, gruszki, jabłka...mniam
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15228 dnia: 3 Sierpnia 2011, 13:17 »
no nie lubię  :P mąż cały czas się dziwi i nie może ogarnąć że można nielubić  ;)

Ja tonami mogłabym jeść szpinak, marchewkę, surówki z surowych warzyw :) A owoc to nie pamiętam kiedy jadłam. Pomarańczy czereśni, wiśni, jagód nie tknę. Tłumaczę sobie że owoce to cukier i są przereklamowane ( ale słodycze wpierdzielam jak szalona  ;D )

♡ Szymon & Leon ♡

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15229 dnia: 3 Sierpnia 2011, 13:25 »
u mnie maz dla odmiany nie tknie warzyw.. strasznie sie balam ze Michas smaki po nim bedzie miec ale na szczescieje jak mamusia. Wszystko szama az mu sie uszka trzesa. Dzis mi porwal z reki moje jablko:)

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15230 dnia: 3 Sierpnia 2011, 13:55 »
Ja też nie przepadam za owocami - jak są, to coś tam zjem, ale ja nie ma, to mnie do nich nie ciągnie. Mogę z miesiąc nie zjeść żadnego owoca.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15231 dnia: 3 Sierpnia 2011, 15:11 »
Ja mogłabym jeść owoce kilogramami, poważnie. Uwielbiam je! Jem bardzo mało ale z innego powodu. Gdybym mogła to bym codziennie wcinała miskę czereśni, wiśni, porzeczek, arbuza w całości itd ;D ;D ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15232 dnia: 3 Sierpnia 2011, 17:25 »
ja nie jadam owoców, ale Ewa uwielbia..
jadam jedynie warzywa - Ewa też uwielbia...

z zasady nie daję niezdrowego żarcia...dlatego budyniu, kisielku nie dam bo dla mnie to syf i tyle...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15233 dnia: 3 Sierpnia 2011, 20:10 »
Ja mogłabym jeść owoce kilogramami, poważnie. Uwielbiam je. Gdybym mogła to bym codziennie wcinała miskę czereśni, wiśni, porzeczek, arbuza w całości itd ;D ;D ;D
mam tak samo :D
na szczęście wiele rzeczy mam swoich z ogródka :D
warzywka też uwielbiam. Dziś np. wyrywałam marchewki, myłam i jadłyśmy z Majką na surowo :D ja mam pomarańczowe ręce, a Majka buzię :D
po surowych marchewka zrobiłyśmy sobie soczek z marchewek i jabłuszek (swoich z drzew) :D

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15234 dnia: 4 Sierpnia 2011, 09:25 »
Co do mleka to od ok 1 miesiąca przesiadłam się z bebiko juniora na zwykłe z kartonika tudzież innego opakowania .... młoda wsuwa po 150ml rano i wieczorem słomką - po podgrzaniu lekkim 30sek w mikrofali :) taak szybciej się robi niż modyfikowane :)

Co do warzyw i owoców i zieleninki - każde w każdej ilości i ja i Pati i małż już teraz też odkąd mamy działkę. Pati chodzi po działce i wcina koperek (!), szczypiorek (!), kapustę ozdobną (!), agrest, czerwone porzeczki, maliny, aronię (!) - generalnie wszystko co się nadaje, oprócz rzodkiewki i kalarepy - za ostre w smaku. No selera też pewnie nie tknie, nie próbowała :)


Offline ejotek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7247
  • Płeć: Kobieta
  • ONLY YOU
  • data ślubu: 03.10.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15235 dnia: 4 Sierpnia 2011, 11:55 »
dziewczyny wczoraj Pati miała szczepienie na żółtaczkę i na pneumo i na jednej nóżce wokół ukłucia ma zaczerwienienie :(
miałyście tak? coś można zrobić czy zniknie samo?

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15236 dnia: 4 Sierpnia 2011, 12:02 »
Można zrobić okład z sody oczyszczonej (łyżeczka sody na pół szklanki wody).



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15237 dnia: 4 Sierpnia 2011, 12:02 »
Można zrobić okłady z sodki


Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15238 dnia: 4 Sierpnia 2011, 12:05 »
Ja owoców też nie lubię. Jabłko zjem od czasu do czasu ale musi być kwaśne i soczyste ;). czereśnie owszem, banany , arbuzy i winogrona. Na widok wiśni mam odruch....;)
warzywka uwielbiam;).
Moja Zu za owocami tak sobie przepada. Owszem zje od czasu do czasu ale zdecydowanie woli treściwsze jedzonko ;)

Ewelinko zrób okład z sody tak jak pisze MArtulka. To pewnie odczyn poszczepienny i zejdzie. Moja miała za pierwszym razem cos takiego i zeszło po kilku dniach

Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15239 dnia: 5 Sierpnia 2011, 15:21 »
Dziewczyny tak z szybka mam pytanie...mojemu Mateuszowi coś wyskoczyło na policzku tak bliżej uszka nie wiem czy to jakaś potówka czy go coś ugryzło...rano to jeszcze było mniejsze i bardziej blade..teraz to wygląda troche gorzej bardziej czerwone i jakby to było 5 krosteczek połączonych w jedną z białymi czubkami (może to skórka) bo to jest mało widoczne..nie wiem co to może byc ???czym smarować ???