Jejku proszę nie straszcie mnie.. ja też mam już schizę jak cokolwiek otwieram.. szafki zostały bardzo dokładnie umyte.. Marcin mył.. a on pedant jest.. więc ja bym na pewno lepiej tego nie zrobiła.. wyrzuciliśmy wszystko co było otwarte albo chociaż lekko podejrzane.. Nawet przyprawy z Indii, które dostaliśmy niedawno od znajomych

Tego najbardziej było nam żal... A pojemniki to nawet nie myłam tylko też wyrzuciłam... Bo resztę to się kiedyś kupi...
Marcin mówi, że to nie mole były.. malutkie, czarne robale.. fujjjjjjj ;(
dobra nie chcę już o tym gadać.. mam nadzieję, że już nie wrócą...