Dziewczyny warzywa gotują się moment. Dzisiaj robiłam zupkę warzywną na kostce rosołowej. Gotowała się raptem 30 minut. Potem część warzyw trafiłą do miksera, a część pokroiłam w kostkę. Zupka jest. Jutro ładuję do pojemnika, do tego bułka grahamka lub ciemny makaron. Potem w pracy podgrzewam w mikrofali w porze obiadowej i jadę nadgodziny ze studentami.
Jak mam ochotę na wkładke miesną (białkową) do zupki, to wystarczy pierś kurczaka obrzucić przyprawami, zawinąć w folię i na 30 minut do piekarnka. Potem w kostkę i do zupki...
Często pracuję dodatkowo popołudniami i gdybym odżywiała się zupkami proszku, byłabym szersza jak dłuższa, o problemach z jelitami nie wspomnę. A tak zainwestowałam tylko w dobre pojemniki do przechowywania i transportowania żywności - polecam Tupperware.