Ufff... jakie zainteresowanie tematem

Zacznę od końca, mianowicie ćwiczenia siłowe to ćwiczenia odbywane na siłowni, do nich zaliczyć możemy również wszelkiego rodzaju brzuszki które trwają powiedzmy 20 powtórzeń i 2 minuty przerwy itp, ćwiczenia interwałowe polegają na przemienny bieganiu, rowerkowaniu lub steperkowaniu na przemian niskim temperm i bardzo szybkim, tak nazywa się trening HIIT gdzie robi się np biegajac 30s sprintem, później 60 sek truchtem i znów 30s sprintem i znów 60s sprintem i tak 5-6 cykli, podnosi to wydajność spalania na wiele godzin po treningu ale jest niezwykle cieżkie przy braku kondycji, trening aerobowy to nic innego jak rowerki, steperki, orbitreki, różnej maści fitnesy, biegania, aerobiki, o co chodzi tutaj? aby przynajmniej 30% mięśni szkieletowych było zaangażowanych w ćwiczeniach, czyli wszystkie ćwiczenia gdzie używamy nóg nieustannie, tempo takich ćwiczeń ma być na tyle intensywne że bedziecie mogli rozmawiać z minimalną trudnością podczas ich wykonywania (około 65% max możliwości).
Przez wiele lat treningów nauczyłem się jednego, jeśli na brzuszku jest sporo tłuszczu to ćwiczenia na brzuch jedynie rozbudują mięśnie pod tłuszczykiem, jednak aby zrzucić tą kołderkę tłuszczową trzeba poddać się aerobom, uwierzcie mi ze warto.
Wracając do połączeń w posiłkach, organizm człowieka jest nastawiony enzymatyką na pewne cykle trawienne, mianowicie z rana najlepiej trawi białko i węglowodany, później tłuszcze i tak powinniśmy się odżywiać, oczywiscie w przybliżeniu, dlatego z rana powinniśmy np jeść posiłki białkowo-węglowodanowe, czyli płatki z mlekiem, jogurt z musli, jajecznica z pomidorami, jajka gotowane z ciemnym pieczywem lub pomidorem, tutaj unikamy tłuszczu, w miarę jak dzień idzie na przód serwujemy sobie np na obiad mięso z warzywami, bez ziemniaków ryżu itp, w okolicach kolacji zalecam już jedzenie np jajecznicy z szynką i nieco tłuzczyku, makrele wędzoną i pomidorek, owoce jadamy do popołudnia, unikać bananów, śliwek, ananasów, cytrusy można zajadać śmiało, marchew tylko surową, można wdrożyć dość sporą ilość kapusty kiszonej która praktycznie nie ma kcal a świetnie hamuje łaknienie. Unikajcie żywności wysokoprzetworzonej, typu pasztety, serki homogenizowane, parówki, jasne pieczywo, pierogi itp. Im bliżej natury tym lepiej dla was drogie panie
